Dzień dobry, szukam nart dla średniozaawansowanych - lata temu jeździłam dużo na wąskich klasycznych nartach. Potem około 10 lat przerwy, a rok temu na nowo pokochałam narty, tylko moje narty wyglądają teraz jak eksponat muzealny. Chociaż nadal mi się na nich dobrze jeździ;) Nie wiem jednak na co się zdecydować. Wpadły mi w oko 2 modele: Fisher Trynity i Rossignol unique 6 w xelium. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tym nartami? W planach mam jazdę tylko na przygotowanych/ratrakowanych szlakach - pewnie Białka, może Kasprowy. W tym roku raczej Alpy nie wchodzą w grę. Z góry dzięki za pomoc.