Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'espace diamant' .
-
Witam Forum obserwuję od kilku lat, rzadko się odzywam choć czasem coś napiszę, generalnie jak nie mam nic sensownego do powiedzenia to się nie odzywam. Ośrodki, w których bywałem też już zostały tu już dokładnie opisane, tym razem jednak wrzucę relację z wyjazdu bo o ośrodku w którym byłem zbyt wiele tu nie ma. Jako, że mój wyjazd był mocno rodzinny, to znaczy ja, żona starsza córka jeżdżąca, druga córka 2,5 roku + dziadkowie do opieki (ta trójka nie jeżdżąca) celowaliśmy w mniejsze ośrodki, żeby wyrobić się w rozsądnej kwocie i niejeżdżący też mieli co robić. Najpierw kupiłem bilety do Genewy a potem szukałem ośrodka gdzieś blisko ale we Francji, tutaj dziękuję użytkownikom fafek i Jeeb za porady. Stanęło na Notre Dame de Bellecombe w Espace Diamant i to był super kierunek, czas podróży od wyjścia z domu do dotarcia do rezydencji na miejscu to 7 godzin ( biorąc pod uwagę 2 godz. na lotnisku przed odlotem i prawie godzinę po przylocie to dobry wynik). Przede wszystkim był śnieg, nie tylko w górach ale też w miasteczku, może trochę zsiadły i zmrożony ale był, poza tym pogoda, już od pierwszego dnia lampa. W miasteczku w nocy i do południa było około -5 stopni, po południu robiło się +5. Ludzie wbrew temu co słyszałem bardzo sympatyczni, nawet niektórzy mówili po Angielsku a Ci którzy nie mówili i tak się starali jakoś porozumieć. Jako, że to forum narciarskie to relację zacznę od balonów ;-). W miasteczku obok w pierwszy weekend naszego pobytu odbywał się festiwal balonów na gorące powietrze, pojechaliśmy tam oczywiście na nartach. Miało być ich 30, my naliczyliśmy 16, ale wiatr wiał tak, że zaraz po starcie odlatywały do Megeve, więc pewnie część już odleciała. Sam ośrodek choć nie z pierwszej ligi to ma 192 km tras i jest rozciągnięty na dużej przestrzeni, wyciągi to mix nowych szybkich krzesełek, starszych krzesełek i szybkich talerzyków, nam bardzo przypadł do gustu. Mimo, że reklamuje się jako rodzinny to nocny mróz powodował, że śnieg był solidnie zmrożony i nawet na łagodnych trasach szybko nabierało się prędkości, czerwonych też było sporo, kilka czarnych, niektóre z muldami, do tego sporo atrakcji dla dzieci: trasy do ski-crosu, park elfów. Duże przestrzenie, mało ludzi to jest to co takie aspołeczne istoty jak ja lubią najbardziej. W tych częściach ośrodka, z których trasy nie prowadzą do żadnych osad na każdym słupie wyciągi straszy informacja "bądź w swoim resorcie przed 16" ale oznakowanie okazuję się bardzo dobre są tabliczki nie tylko z nazwami tras ale też drogowskazy do jakich miejscowości jak dojechać. Słońce, mróz, widoki na Mount Blanc wszystko super, jedyną skazą są ceny w restauracjach, drugie danie 20EUR, piwo od 6 do 8 EUR, ale mieliśmy tego świadomość już przed wyjazdem, poza tym mieliśmy kuchnię w apartamencie i trochę pichciliśmy sami. Pozdrawiam Marcin Jako, że to moja pierwsza relacja z góry przepraszam admina jeśli zdjęcia są za duże i upoważniam do ich usunięcia lub edycji.
- 3 odpowiedzi
-
- 11
-
- espace diamant
- francja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: