Co prawda nie jestem objęty na razie obowiązkową kwarantanną, ale jak każdy staram się ograniczać wyjścia i siedzę w domu lub przed domem.
Okazało się, że nagle z domownikami mamy dużo czasu. Szkoda byłoby go zmarnować na zamartwianiu się co będzie. Szukamy sobie pożytecznego zajęcia w czterech ścianach.
Już jestem po wymianie silikonu wokół wanny i umywalek, do czego nie mogłem się zabrać od 2-3 lat. W planie jest pomalowanie sypialni. Jeszcze coś się wymyśli zapewne.
A jak u Was w tym temacie ?