Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'baskid mały' .
-
My tu gadu gadu, a sezon trwa w najlepsze! Dziś spontaniczna decyzja, żeby wyskoczyć na wieczorną jazdę i padło na Czarny Groń. To jedno z najbliższych ode mnie miejsc, do tego z chyba najlepszymi warunkami w Beskidach. Dałem jeszcze znać Sekcji Skitourowej z Andrychowa, jakby chcieli się zrelaksować i może coś obgadać, ale oboje dziś już zajęci... Wreszcie powrót z roboty o normalnej porze, więc co zrobić z czasem? Narty! Oczywiśce! Gramolenie zajęło trochę więcej, ale widocznie wyszedłem z wprawy. Omal nie zapomniałem zabrać portfela... byłyby skitoury! Dojad tam mam średni, bo samymi ruchliwymi i jednopasmowymi drogami. Fullwypasówki tu nie ma. O ile normalnym jest, że trasa na Kozy, Kęty to wieczny korek, to trochę byłem zaskoczony, że nawet na mocno bocznych drogach również sznurek samochodów po horyzont... Na szczęście bez większych utrudnień i o równej 18.00 melduję się na parkingu. Trochę późno, biorąc pod uwagę widełki czasowe, w których mogę się poruszać. Więc szybki gramoling i do busika, gdzie łapię się na... schody. Ale bez ekstremy! Kierowca nie ruszy, dopóki nie jest pewnie, że kogoś nie zgubi po drodze. Chwila offroad-u i ostatni stają się pierwszymi! To znaczy wsiadałem ostatni, ale pierwszy byłem przy kasie. Biorę karnet 2 godzinki za 45 zł, bo na więcej nie mogę sobie pozwolić. Nawet wydawało mi się, że zupełnie wystarczające.... Pierwsze spojrzenie na stok: No to na pierwsze krzesło i się przyglądam... Trasa wygląda na pięknie przygotowaną, ale nie na pełnej szerokości. Udało się naśnieżyć obie, ale miejscami są mniej lub bardziej zawężone. Czy jednak można nażekać, kiedy taka posucha w Beskidach? Nieee, zwłaszcza kiedy frekwencja niewielka! Trafiłem w punkt! Trasy faktycznie przygotowane znakomicie, choć śniegu niewiele i nie na pełnej szerokości. Ale jest stół totalny! Tylko na czerwonej miejscami trochę grudek lodu, ale kompletnie bez wpływu na przyjemność z jazdy! Jest bardzo twardo i szybko! Bardzo szybko! Testuję obecnie pewien GPS, bardzo dokładny i zmierzył mi 72 km/h - jak na takie miejsce, to raczej sporo! Wręcz przebieram nogami na wyciągu, kiedy widzę jak mi sztruks rozjeżdżają. Co ciekawe, pierwszą godzinę większość oblegała 6-osobową bublinę, żeby w następną obsadzić wolniejszą czwórkę... Ale bez tłoku i kolejek do obu wyciągów. Tym bardziej na trasie. Pośmigałem znakomicie! Mam wielki niedosyt, bo jakby nie konieczność jazdy po lepszą połówke, to zostałbym do zamnięcia! Warunki dobre, a nawet bardzo dobre. Ludzi niewiele, mimo piątkowego wieczoru i mocno ograniczonej ilości otwartych stoków. Przygotowanie tras świetne! Oj, chyba jeszcze ich parę razy odwiedzę...
- 29 odpowiedzi
-
- 23
-
- czarny groń
- rzyki
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: