-
Liczba zawartości
1 892 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
44
Zawartość dodana przez Gerald
-
Ale fajnie, kiedy tam byłeś? Teraz? Poza wyciem syren rozumiem że nic się nie działo? żadne rakiety tam nie spadły ostatnio? Restauracje działają? Są turyści w ogóle?
-
Historycznie - wyciąg saniowy. A współcześnie, są takie bardzo rzadko budowane wyciągi, w miejscach o sporym nastromieniu. Wyciągają kilka osób jednocześnie, które to trzymają się takiej belki. Coś jakby chwycić orczyk od tyłu. Nie pamiętam jak to się nazywa, jak znajdę, to dopiszę.
-
I jednym z ostatnich czynnych wyciągów Mostostal WN750. Dokładnie za to samo lubiłem Lubomierz, za to że w okolicach Krakowa był mały kameralny ośrodek. Jeden wystarczy. Trochę moich wspomnień z Lubomierza: VID_20200118_174815.mp4 VID_20200118_172806.mp4 VID_20200118_172640.mp4
- 6 406 odpowiedzi
-
- 6
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ośrodek narciarski Ski Lysa napisał na swojej stronie smutną wiadomość o zakończeniu działalności w najbliższy weekend. Jeśli nie znajdzie się ktoś kto odkupi ośrodek z prawie 40 letnią koleją krzesełkową Tatrapomy być może 1-2 czerwca 2024 roku po raz ostatni będzie działać. Jest to dla mnie o tyle smutniejsze że spędziłem tam tydzień w wieku 8 lat, i uczyłem się jeździć na nartach. Koleją na Lysą jechałem jako dziecko. W tym roku nie zdążyłem się tam wybrać. "Ahojte priatelia prírody, lyžovania a bicyklov. Chceme vám s poľutovaním oznámiť, že po tomto víkende ukončime našu činnosť na Lysej. Po veľkom úsilí a neskutočnom boji, sme boli nútení zložiť zbrane. Po dvoch rokoch covidu, jednom roku nezmyselných cien energií a po rekordne teplej zime v tomto roku, kedy sa v polovici februára ukončila zimná sezóna sme dospeli do stavu, že to už nie sme schopní ďalej ťahať sami, bez pomoci. Aj preto sme po vzore Poľska, Rakúska, Francúzska…atď. požiadali VÚC o pomoc, alebo vstup do firmy. Bohužiaľ, niektorí poslanci nepochopili, že rozvoj turizmu na Slovensku je o podpore aj menších stredísk. Vzhľadom na to, že sme na východe, zvlášť v Sabinovskom okrese, kde dodnes nedošlo ešte ani raz k významnejšej podpore turizmu, nás niektorí poslanci „zarezali“ a tým len dokázali, že im vôbec nejde o ľudí v regióne, ale hlavne o ich ega a politické hry, ktorým asi ani nechceme rozumieť… Namiesto udržania jestvujúceho stavu, kde je potrebná minimálna spoluúčasť, počkajú kým to „padne“ a potom odsúhlasia pomoc Čergovu bez konkrétnej idei na najbližších 5 rokov, „len aby sa nepovedalo“. Radšej pošlú všetkých východniarov, ktorí nemajú na Tatry do Poľska, kde sú samosprávy zaangažované do väčšiny stredísk, lebo chápu, že stredisko je len tretina príjmu. Zvyšok sú služby z ubytovania, gastronómie a ďalších atrakcií. Je nám smutno, ale chceme vás srdečne pozvať na rozlúčku s Lysou, Hotelom Šport a sedačkovou lanovkou (sobota-nedeľa 1.-2.6.2024 od 10-18:00 hod. – posledná jazda do 17:30 hod.). Ak ste na nej ešte nešli, je možné, že to bude poslednýkrát. Ak sa náhodou nájde niekto, kto by prijal stredisko iba za symbolickú cenu, dajte nám vedieť. Musí to byť niekto s chuťou pokračovať v niečom, čo nás na začiatku chytilo tak veľmi za srdce a vďaka tomu sme dokázali vybudovať niečo, čomu už nikto neveril. Do strediska bolo zainvestovaných veľa súkromných peňazí a energie, preto je nám veľmi ľúto to nechať len tak. Posunieme to ďalej len za zlomok reálnej ceny strediska. Ďakujeme vám všetkým, ktorí ste nám boli verní, ale aj tým čo prišli len raz, či už v zime na krásne zjazdovky, ktoré sa na východe nedajú len tak s niečím porovnať, alebo tým čo nás navštevovali v lete na turistike, alebo na trialoch, ktoré sme chceli rozširovať… S pozdravom kolektív SKI LYSÁ " źródło https://www.skilysa.sk/koncime/
- 279 odpowiedzi
-
- 2
-
- słowacja
- sezon 23/24
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Qvo Vadis Slovensko... moje słowackie opowieści.
Gerald odpowiedział Gerald → na temat → Słowacja, Czechy
Ośrodek narciarski Ski Lysa napisał na swojej stronie smutną wiadomość o zakończeniu działalności w najbliższy weekend. Jeśli nie znajdzie się ktoś kto odkupi ośrodek z prawie 40 letnią koleją krzesełkową Tatrapomy być może 1-2 czerwca 2024 roku po raz ostatni będzie działać. Jest to dla mnie o tyle smutniejsze że spędziłem tam tydzień w wieku 8 lat, i uczyłem się jeździć na nartach. Koleją na Lysą jechałem jako dziecko. W tym roku nie zdążyłem się tam wybrać. "Ahojte priatelia prírody, lyžovania a bicyklov. Chceme vám s poľutovaním oznámiť, že po tomto víkende ukončime našu činnosť na Lysej. Po veľkom úsilí a neskutočnom boji, sme boli nútení zložiť zbrane. Po dvoch rokoch covidu, jednom roku nezmyselných cien energií a po rekordne teplej zime v tomto roku, kedy sa v polovici februára ukončila zimná sezóna sme dospeli do stavu, že to už nie sme schopní ďalej ťahať sami, bez pomoci. Aj preto sme po vzore Poľska, Rakúska, Francúzska…atď. požiadali VÚC o pomoc, alebo vstup do firmy. Bohužiaľ, niektorí poslanci nepochopili, že rozvoj turizmu na Slovensku je o podpore aj menších stredísk. Vzhľadom na to, že sme na východe, zvlášť v Sabinovskom okrese, kde dodnes nedošlo ešte ani raz k významnejšej podpore turizmu, nás niektorí poslanci „zarezali“ a tým len dokázali, že im vôbec nejde o ľudí v regióne, ale hlavne o ich ega a politické hry, ktorým asi ani nechceme rozumieť… Namiesto udržania jestvujúceho stavu, kde je potrebná minimálna spoluúčasť, počkajú kým to „padne“ a potom odsúhlasia pomoc Čergovu bez konkrétnej idei na najbližších 5 rokov, „len aby sa nepovedalo“. Radšej pošlú všetkých východniarov, ktorí nemajú na Tatry do Poľska, kde sú samosprávy zaangažované do väčšiny stredísk, lebo chápu, že stredisko je len tretina príjmu. Zvyšok sú služby z ubytovania, gastronómie a ďalších atrakcií. Je nám smutno, ale chceme vás srdečne pozvať na rozlúčku s Lysou, Hotelom Šport a sedačkovou lanovkou (sobota-nedeľa 1.-2.6.2024 od 10-18:00 hod. – posledná jazda do 17:30 hod.). Ak ste na nej ešte nešli, je možné, že to bude poslednýkrát. Ak sa náhodou nájde niekto, kto by prijal stredisko iba za symbolickú cenu, dajte nám vedieť. Musí to byť niekto s chuťou pokračovať v niečom, čo nás na začiatku chytilo tak veľmi za srdce a vďaka tomu sme dokázali vybudovať niečo, čomu už nikto neveril. Do strediska bolo zainvestovaných veľa súkromných peňazí a energie, preto je nám veľmi ľúto to nechať len tak. Posunieme to ďalej len za zlomok reálnej ceny strediska. Ďakujeme vám všetkým, ktorí ste nám boli verní, ale aj tým čo prišli len raz, či už v zime na krásne zjazdovky, ktoré sa na východe nedajú len tak s niečím porovnať, alebo tým čo nás navštevovali v lete na turistike, alebo na trialoch, ktoré sme chceli rozširovať… S pozdravom kolektív SKI LYSÁ " źródło https://www.skilysa.sk/koncime/ -
Dzisiaj przyszedł czas na jakiś większy wysiłek. Skończyło się jednak na verticalu ok 1200, i przejściu wzdłuż trasy Wilde Grub'n oraz Downhil do połowy (krzesło nie działa). Zjazd pod gondolą na sam parking. Trasa oficjalnie nieczynna.
-
Wczorajszy dzień okazał się bardzo łaskawy jak na pierwszy dzień. Sporo słońca. Wykorzystałem cały dzień na jazdę na stoku.
-
Wiazka czosnku niedźwiedziego i w drogę. Tak w poniedziałkowy wieczór zawitałem wraz z kolegą do doliny Stubai
-
To jest dla nich zamówienie, na szeroki tor. 🙂 układ wnętrza, fotele, kompletnie inne niż to co jeździ w KD
-
Ale z tego wszystkiego najwspanialsze było zobaczyć inny sport - łyżwiarstwo nordyckie. Oni używają innych łyżew, mają do tego osprzęt. Nie powiem, spodobało mi się, i chciałbym kiedyś powtórzyć. warto zajrzeć na ten profil: https://www.instagram.com/nordicskate?utm_source=ig_web_button_share_sheet&igsh=ZDNlZDc0MzIxNw==
-
Tallin kiedyś z pewnością powtórzę. Piękna zabytkowa starówka, ze skandynawską naleciałością. Jedną z tych naleciałości jest bardzo dobra kawa na każdym rogu, oraz piękne kawiarnie. Do jednej z nich, oddalonej nieco od centrum wybrałem się na śniadanie. Niestety, biegówki odpadły. Wybrałem się więc do najstarszej tallińskiej sauny, liczącej sobie prawie 100 lat. Miejsce okazało się być bardziej czymś na kształt typowej ruskiej bani. Niemniej jednak sama sauna była opalana drewnem, więc dało się czuć przyjemny klimat. Jednak sauna na drewno to nie to samo co elektryczna. No i jak przystało na tego typu przybytek, spora część łaźniowa, do mycia. Oczywiście wszędzie walające się liście, którymi ludzie się okładają (witki brzozowe i dębowe). Na duży plus - gość z obsługi mówił po rosyjsku (co w Estonii już nie jest takie powszechne) i rozmawialiśmy bardzo długo. Dzięki temu dowiedziałem się nieco różnych rzeczy. zdjęcia dla zobrazowania z internetu
-
W Wilnie przerwa na spacer po mieście, i zjedzenie porządnego barszczu: W Rydze, obowiązkowo z racji przesiadki szybka wizyta na pięknych halach targowych. Soljanka na dzień dobry. Jak miło było zamówić sobie typowe rosyjskie dania.
-
W obie strony jechałem przez kraje nadbałtyckie. Jako że zdecydowałem się samolot odpadł (koszt z nartami wyszedł jakieś 1800 zł). Jechałem poc 144 Hańcza rel Kraków główny - Wilno, następnie pociągiem Wilno - Ryga i autobus Ryga - Tallin. Podróż powrotna była taka sama. W drodze na północ zatrzymałem się na jeden dzień w Wilnie, i na niecałe 3 dni w Tallinie. W planie miałem poświęcić 2 dni na zwiedzanie stolicy oraz jeden dzień na biegówki. Estońska stolica ma dużo tras biegowych, oprócz tego sporo jest w okolicach. Jedna z tras przygotowywana jest nad wysokim brzegiem morza. Niestety parę dni przed moim wyjazdem wszystko spłynęło i nic z tego nie wyszło. Pociąg kolei litewski obsługuje trasę Wilno - Ryga. Spalinowy zespół trakcyjny 730 polskiej produkcji PESA.
-
A co chcesz robić w tej Finlandii? 🙂 Sielawę jadłem smażoną i wędzoną. Wędzona jest dobra, ale jednak świeża usmażona na maśle jest moim zdaniem najlepsza. Jeszcze słowo o cenach, Finlandia uchodzi za drogi kraj. Tak jest w dużej mierze, ale z produktami spożywczymi bywa różnie. Dobry, żytni chleb na zakwasie, którym szczyci się Finlandia, kupiony na bazarze z małej piekarni kosztuje tyle samo co w Polsce. Sielawa w Finlandii jest za grosze. Wypatroszona sielawa kosztowała przeciętnie 9-10 eur za kg. W Polsce za niewypatroszoną sielawę płaciłem kiedyś jakieś 70-80 zł / kg (czyli dochodzi cena wnętrzności). Patroszenie sielawy to zmora, i syzyfowa praca Tam, kupiłem sobie wręcz gotową do wrzucenia na patelnię. Jest to moja absolutnie ulubiona ryba. W Kuopio jest piękna secesyjna hala targowa, gdzie można kupić świeże produkty. Również na rynku rozkładały się różne stragany z domowymi wypiekami. Nie jadłem nigdy w occie sielawy.....
-
W powyższym terminie wybieram się na Stubai. Nie byłem tam jeszcze nigdy. Jeśli ktoś z Was byłby w okolicy można się spotkać. 🙂 Planuję kilka dni na stoku, i jakieś niezbyt ciężkie skitury po okolicy w zależności od warunków. Czy macie jakieś rady odnośnie miejsc kulinarnych w całej dolinie i na lodowcu? Co prawda będziemy mieć apartament z kuchnią, jednak planujemy też wyskoczyć gdzieś do knajpy z lokalnym jedzeniem.
-
Ostatni dzień, to okolice Savonlinny na biegówkach, powrót do Polski przez Helsinki ze zwiedzaniem 🙂 Finlandzka zima rzadko ma słońce. Tego dnia, pierwszy raz się przejaśniło!
-
Chyba nigdy nie byłem na środku jeziora zupełnie sam. Do brzegu w każdą stronę jakieś 5 km. Jadę już półtorej godziny. Obok mnie jest kompletna pustka, nie ma nikogo. Tak, jadę. Na łyżwach. Jestem na środku skutego lodem jeziora Saimaa. "Wszystko trzeba odkryć samemu. I również przejść przez to zupełnie samemu."* O muzyka! - nakłada słuchawki. - a ja lubię słuchać odgłosu lodu, świstu przesuwających się metalowych krawędzi łyżew i ciszy na środku jeziora - odpowiadam. Ale dla nas to takie powszednie, ten krajobraz. Więc jak tak jedziesz sam, to jak się nie napijesz alkoholu to można posłuchać muzyki - około czterdziestopięcio letni Fin po krótkiej pogawędce nałożył słuchawki i odjechał w drogę powrotną. Zagaduje do dwójki starszych ludzi. Nurtuje mnie ich sprzęt łyżwiarski. Jest kompletnie odmienny od tego spotykanego w Polsce. Mamy takie płozy z łyżwą wpinane w buty do nart biegowych - odpowiada jeden z nich- Wpina się to w 3 sekundy. Jeśli chcemy tego samego dnia pobiegać na nartach to butów nie zmieniamy. Do tego kije przydają się przy odpychaniu. No to teraz wracamy z wiatrem! - komentują i życzymy sobie nawzajem miłego dnia. Nie przejmuj się, będziesz miał cały dzień. - komentuje jeden z nich na odchodne. Do 18 jest jasno. Odjeżdżają. Ich łyżwy są większe, szybsze i stabilniejsze. Jadą techniką przypominającą tą z nart biegowych. Osiągają na nich prędkość rzędu 30-40 km/h, czyli około dwa razy więcej niż ja. Oprócz tego wszystkie nierówności na lodzie tną jak brzytwa. Mi przejechanie niektórych miejsc sprawia spory kłopot. Jeśli kiedyś słyszeliście doniosłe hasło czyiś podróżniczych celów "będę zwiedzał parki narodowe", no to ja to uczyniłem. Chyba w najbardziej oryginalny sposób. Park Narodowy Linnansaari to obszar ochrony obejmujący szerg małych wysp na jeziorze Saimaa w środkowo-wschodniej Finlandii, w regionie Sawonia. Latem można tutaj czymkolwiek przypłynąć - kajkakem, łódką czy turystycznym stateczkiem. Zimą zostaje skuter śnieżny, rower, narty biegowe, w zależności od warunków samochód, lub.... łyżwy. Przez środek parku narodowego przebiega najdłuższa w Finlandii trasa lodowa na łyżwy, licząca sobie w zależności od warunków do 19 km. Kiedy ja nią przejechałem, było 18 km. W jedną stronę. Przebycie całego 36 km odcinka zajęło mi z przerwą na ognisko na maluteńkiej wyspie ponad 6 godzin. * Tove Jansson "Zima muminków"
-
Muikku! Muikku! - starsza kobieta stojąca przede mną w supermarkecie przy kasie pokazuje palcem na małe ryby które kupuję. Uśmiecha się głęboko i bardzo odruchowo na ich widok. Jak dziecko. Muikku czyli sielawa to mała ryba z rodziny łososiowatych występująca w głębokich, czystych i zimnych jeziorach zlewni Morza Bałtyckiego. Wszędzie gdzie występuje, stanowi niezwykły rarytas, lecz nie jest jest dalej eksportowana. W Polsce sielawa występuje w jeziorach środkowo - północnej części kraju. Jest kojarzona z regionem Kaszub czy Mazur. Jej delikatny smak najlepiej wydobyć po kilkuminutowym obsmażeniu w maśle i prostej panierce z mąki, lub tylko obtoczone w soli. W pozostałej części Polski jest prawie w ogóle nieznana. Środkowa Finlandia jest usiana jeziorami. Pojezierze fińskie liczy ich sobie około 55 tysięcy. Od grudnia do marca jest skute grubym lodem wierci się otwory w lodzie aby móc poławiać sielawę. Po lodzie można jechać autem. Jak mieszka się na drugim końcu jeziora, a droga jest na około, gruby lód to zbawienie. Można sobie znacznie skrócić drogę. W Kuopio które jest otoczone olbrzymim jeziorem z każdej strony, stacja benzynowa rozłożyła dwa dystrybutory na jeziorze. Ich widok mocno zadziwia. Po lodzie można oczywiście w zależności od warunków przejechać autem, pobiegać na nartach albo jeździć rowerem. To ostatnie jest w Finlandii jest dosyć popularne bez względu na porę roku. Można też pojeździć na łyżwach. Jest chyba sport z którym w Polsce pożegnaliśmy się już lata temu na dobre, jeśli chodzi o jazdę w takim naturalnym terenie. Zawsze można gdzieś pojeździć na lodowisku, często bardzo zatłoczonym Lub zapisać się do klubu hokejowego. Ale możliwość wielogodzinnej jazdy po naturalnym lodzie w Polsce można odłożyć na półkę "historia". A lód sztuczny i naturalny jest tak różny jak jedzenie gotowego filetu rybnego w panierce kupionego w dziale mrożonek w sklepie z logiem małego łąkowego owada, i dajmy na to ościstego okonia. Kiedy zapanują odpowiednie warunki, finowie wyciągają swoje łyżwy i jeżdżą po skutych lodem jeziorach. Mniej obyci z łyżwami, lub mniej sprawni fizycznie wypożyczają sobie specjalne sanki lodowe, przypominające balkoniki dla niepełnosprawnych mających problemy z samoszielnym poruszaniem się na których całkiem szybko można przemieszczać się po lodzie. Jednakże widok ludzi około 70 roku życia na łyżwach jest zupełnie normalny. Finowie pozostają aktywni bardzo długo. Jako że jeziora często przykryte są śniegiem, w parunastu miejscach przygotowywane są trasy. To znaczy odśnieżane regularnie, tak aby dało się jechać. Jednym z takich miejsc jest gigantyczne jezioro Saimaa. W okolicy miejscowości Punkaharju przygotowywane są trasy o długości około 16 km, w zależności od warunków. W jedym miejscu można też przejść kawałek po lądzie, jakiejś 100 m na małe jeziorko Valkialampi, na którym Wytyczono 2 km kółko. W ciągu niecałych 3 godzin pokonuje nieśpiesznie 23 km na łyżwach. Szelest lodu w połączeniu z krajobrazem leśnych jezior daje wyobrażenie bycia na chwilę bohaterem dawnej baśni.
-
Tydzień spędzony w Kuopio - to codzienne bieganie na nartach. Tamtejsze trasy są raczej typowo sportowe. Próżno szukać ładnych widokowo miejsc (chociaż jedno mi się udało). Oprócz nart, łyżwy, po 7 km trasie lodowej, oraz smakowanie lokalnej kuchni.
-
Nieco spóźniona relacja. 🙂 Na przełomie lutego i marca planowałem się wybrać na urlop skiturowo-zjazdowy gdzieś na Bałkany. Niestety plany zweryfikował brak śniegu. Wybrałem się w zamian do środkowej części Finlandii - tydzień w Kuopio i 4 dni w Savonlinnie. Była to moja pierwsza wizyta w tym kraju. Zabrałem ze sobą narty biegowe i łyżwy. Do Tallina dostałem się drogą lądową, dalej statkiem do Helsinek. Zimowy poranek obudził mnie pół godziny przed Helsinkami, ukazując skute lodem Morze Bałtyckie przez które przedzierał się prom. Dalej było już prosto - pociąg do Kuopio.
-
Ski toury w Alpach Ötztalskich 2024
Gerald odpowiedział MarioJ → na temat → Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
Fajna wycieczka, ładnie się ogląda to! -
Qvo Vadis Slovensko... moje słowackie opowieści.
Gerald odpowiedział Gerald → na temat → Słowacja, Czechy
W jakim sensie testuje czujność? 😉 zapomniałem jeszcze wrzucić tych zdjęć: Wyciąg znajduje się niedaleko Brezna, w miejscowości Chvatimiech, tuż nad przystankiem kolejowym. Tuż obok zaczyna się linia kolei wąskotorowej, na której w sezonie ciepłym prowadzony jest regularny ruch pociągów turystycznych. Poza tym okresem możliwe jest wypożyczenie tzw cyklodrezyny i pokonanie do 18 km zupełnie samodzielnie! Trasa kolei jest bardzo malownicza i przebiega górskimi dolinami. -
Qvo Vadis Slovensko... moje słowackie opowieści.
Gerald odpowiedział Gerald → na temat → Słowacja, Czechy
Późnym popołudniem pokręciłem się trochę po okolicy, m.in oglądając najstarszą krzesełkową kolej linową na Słowacji. Miejsce smutne, zaniedbane. Kolej podobno jest cały czas sprawna, ale nie ma dopuszczenia do ruchu pasażerskiego. Od 1996 roku służy tylko w celach wywózki towarów do schroniska na górze. Jadąc w drodze powrotnej, uświadomiłem sobie jak ten ładny kraj do którego mam duży sentyment z dzieciństwa będzie znowu dryfował na dno. Parę dni wcześniej ogłoszono wynik wyborów prezydenckich, w których wygrał Peter Pellegrini. Ustępująca prezydentka Zuzana Čaputová była dla mnie szansą na zmianę Słowacji. Niestety nie wytrzymała presji, zastraszeń i gróźb postanawiając nie kandydować drugi raz.