-
Liczba zawartości
443 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Zawartość dodana przez nexcom
-
hehe dla kontrastu sl 165 zajefaje na fun ale na idealnym i szybkim(warunki) stoku moze na 148 wiecej sie powyglupiam w gorszych warunkach chce poprobować te smieszne "czeskie" układy fun z przekładkami nart w czasie jazdy a na długiej narcie sie tego nie da zrobić czas pokaże najwyzej sprzedam
-
nie nie cena nie taka to by bylo za piekne masz info na prv
-
z informacji jakie mam bezposrednio od wlasciciela stoku (z zeszlego sezonu) to odpuscili za male zainteresowanie bylo i wyglada na to ze to padlo hehehe no swiat jest maly ... oj tak wlasnie dzis przyszly - juz czekają na testy wiesz czuje sie lekko oniesmielony w koncu to moje pierwsze.... RTC zobaczymy co to jest warte na razie moge tylko ocenic plyte - zajebista jeszcze o jakies 7mm wyzsza niż mialem po przerobkach w obecnych SL ale nie zapeszam.....
-
alternatywa - trening na sucho dodam jeszcze 2 grosze w w temacie ćwiczeń na sucho tym razem poważnie (chyba ) : 1wszą ciekawą propozycją do treningu jest SKIPOL produkowany przez rodzimy POLSPORT niestety cena nie dla indywidualnych odbiorców. Urządzenie promuje Marek Ogorzałek jako właśnie formę treningu na sucho. Nadmienię że można skorzystać ze SKIPOLa w szkole w Mesznej (okolice Bielska-Białej) ceny przystępne. Zainteresowanych odsyłam do artykułów Marka gdzie można również obejrzeć filmy "jak to działa" : SKIPOL- całoroczny trening SKIPOL - całoroczna prezentacja SKIPOL -szkola w Mesznej tu od razu dodam dla jasności nie mam z tego profitów wypowiedz ta nie ma charakteru reklamowego a czysto informacyjny, nie jestem naganiaczem 2gą ciekawostką są urządzenia już troszke bardziej przystepne i mozliwe do wstawienia w domowej siłowni : pro ski symulator i skier's ege i tu również od razu zastrzegam zero interesu w temacie nie jestem związany z tymi produktami i nie mam profitów z ich umieszczenia w tym poście 3cią alternatywą jest skigrass czyli narty na trawę 3 lata temu wydawało się że temat ładnie sie rozwinie w kraju jednak na przestrzeni tego czasu oprócz zmian dystrybutorów i osób zajmujących sie tym nic nie zauważyłem , mialy być trasy wyciągi wypozyczalnie a jak na razie jest kupa.Sam prywartnie zainwestowałem w to na próbe i leżą mi na strychu bo nie ma gdzie tym jeździc wybrałem sie na żar w zeszłym roku podjarany że snowborddowcy mają tam letnią odmiane szalenstwa (mountainboard) ale stok kompletnie nie do jazdy kamienie itp wiecej informacji (ale mało aktualnych) i starych http://www.grasski.pl/ i tu znowu sie powtarzam : non profits info 4ta alternatywa już nie koniecznie tak na sucho - wybrać sie przez wakacje "w dolomity" na igielit w bytomiu w sportowej dolinie dsd lub podobnych podobno gdzies w bystrej? też można . może komuś sie przyda ta garstka informacji , pozdrawiam ps. ale zawsze to będą tylko półśrodki wykładki i 4łapek nie wykonamy na sucho....
-
głupi(w domyśle ja) zawsze sobie znajdzie ale nie polecam takich eksperymentów Bartku dla rozluźnienia dość napiętej dyskusji opowiem wam moją historie z ćwiczeniami "na sucho" , jakieś 3 sezony temu jak już najarany byłem na kompe jak zając na marchewkę a sezon się skończy wpadłem na zajebisty pomysł > proste i skuteczne (jak mi sie wydawało) ćwiczenie na kompensacje w wielkim skrócie ... PRZEPIS : składniki : - kuchnia - w niej z lewej i z prawej strony blaty kuchenne (równolegle) - wysokość blatów ok 80-90 cm - odległość miedzy nimi jakieś 160-200cm - 1 świr kompensacyjny stajemy pomiędzy blatami tak aby jeden mieć z lewej drugi z prawej (czyli równolegle do nich) i zaczynamy ... czyli przechylamy całe ciało (sylwetka wyciągnięta) w kierunku "skrętu" podpierając się lewą dłonią o lewy blat aż do momentu ugięcia łokci i "podpórki" praktycznie pod pachą następnie robimy odbicie wracamy uginając kolana i prostując lewą dłoń ,przechodzimy nad "nartami" w niskiej pozycji i symetrycznie robimy to samo na prawą rękę oczywiście sylwetka cały czas zwrócona w kierunku linii spadku "stoku" bez rotacji czy kontrotacji oczywiście przejścia maja być "dynamiczne" i płynne:D i wszystko było by fajnie tylko później z tego nawyku pracy łokciami (pompowania) "leczyłem" się 2 sezony dopiero w tym świadomie to kontroluje ... zresztą na tym filie co już załączyłem kiedyś widać te nie potrzebne ruchy : [YOUTUBE]PY6XH-Rb92s[/YOUTUBE] a myślałem Sławku że tylko ja tak mam wracam podjarany odpalam TV kamere ogladam filmy fotki i co dupa zonk! znowu to samo do poprawki !! "ale ta pokuta jakże słodką jest......." pozdrowienia 4ALL
-
gdzie tam do koćca.... "końca nie widać nie widać nie widaaaaaaaaaaać......" ! i oby jak najdłużej ja kończe 25.04 (chyba) wtedy napisze z pełną świadomością
-
i tu sie zgadzamy z tym że u mnie było dokładnie odwrotnie ale nie ma to znaczenia jaką drogą sie do tego dochodzi ważne by znaleść to co "nas kreci" wybrać coś dla siebie i dla panujących warunków tak przeczytałem fu___k wiem co czujesz aż sie boje co bedzie w moim terminie :eek: pozdrawiam
-
szczupak... i tego Ci już zazdroszczę ... poruszyłeś ważna kwestie , wykładki można robić właśnie na 2 sposoby : 1.asekuracyjnie będąc w niskiej pozycji przykładając paluszki,dłoń,2dłonie do śniegu i odbijając powodować odjazd nart , wychylenie i rozciągniecie ciała. 2. bardziej "agresywnie" ale zdecydowanie bardziej przyjemnie jeżeli chodzi o doznania.Opisał to dobrze Walter Kuchler definiując to jako "szczupak". Polega na mocnym odbiciu, odepchnięciu i rzuceniu się do stoku w dół rękoma do przodu co powoduje przeniesienie ciężaru w stronę stoku. Odczucia są mówiąc delikatnie zaj____ w momencie skoku narty zostają odciążone ale robią swoją robotę (oczywiście trzeba wyczuć granice) wycinają skręt a my lecimy ponad nartami w dół w kierunku środka stoku , narty jada i podjeżdzają pod nas gdy opadamy.Adrenalina maksymalna. Ja doświadczyłem tego tylko przez 1 sezon w 2006 roku na pamiątkę tego mam to zdjęcie w avatar-ze później jakaś zapadka mi się w głowie opuściła i nie potrafię tego powtórzyć może to starość, po 30 "kryzys wieku średniego" może powoduje że do życia podchodzi się bardziej "asekuracyjnie i nie chce się ryzykować. ale warto spróbować pozdrawiam
-
podziel sie inf. bo nic nie slyszalem co tam planują a co do reszty tylko moge sie podpisać
-
dodam coś od siebie , hm mieszkam 25km od pracicy , dokladnie 30min jazdy blizej mam tylko Żar który omijam szerokim łukiem (chociaż w tym sezonie ze 4x byłem) ale nie ważne - biorą taki aspekt pod uwage miejsce idealne na "bardzo szybki" nie planowany wypad . Fajna sprawa jest to ze ratrakują miedzy 16-18 wiec na wieczorna jazde super od 18-22 smigasz nonstop za 40pln. Oswietlenie dobre. W tygodniu urwac sie rano tez fajnie- a bedac tam na 8 do 10 spokojnie 20x mozna zjechac /karnet troche idiotycznie 8-12 ale za to za 25pln wiec nie zle , punktow w tym wypadku sie nie oplaca. PRzygotowane "w miare" nie perfekcyjnie zwł. pod FUN akurat w tym okresie duzo sniegu wiec kamyczkow nie zanotowałem. Stok hm bezpłuciowy bym okreslil ani na tak ani na nie , 1 trafilem ze tyczki byly rozlozone. W tyg poza feriami naprawde luz zjazd wyjazd zjazd wyjazd 2g napier___ i do pracy Nie ma rewelacji ale tak jak juz pisaliscie dla miejscowych to jakas alternatywa. pozdrawiam
-
aż wam zazdroszcze ja własnie wrociłem z Wisły (jawornik - hotel stok) warunki fatalne godzina 8:50 nie do jazdy nie wyratrakowane muldy kopny śnieg po 2 zjazdach ostentacyjnie oddałem karnet z jeszcze 8 przejazdami mimo zdziwienia pani w okienku informując ją że szkoda mi kolan na takie warunki. Zonka która stał na dole mówiła że pare osób stwierdziło to samo i zakończyło jazde. bezsens ....
-
aż wam zazdroszcze ja własnie wrociłem z Wisły (jawornik - hotel stok) warunki fatalne godzina 8:50 nie do jazdy nie wyratrakowane muldy kopny śnieg po 2 zjazdach ostentacyjnie oddałem karnet z jeszcze 8 przejazdami mimo zdziwienia pani w okienku informując ją że szkoda mi kolan na takie warunki. Zonka która stał na dole mówiła że pare osób stwierdziło to samo i zakończyło jazde. bezsens ....
-
nic dodać nic ująć można sie tylko podpisać . Andrzeju!!! NIC nie wiedziałem o Twoim wypadku w zeszłym roku dlatego dopiero dziś wyrażam swoje ubolewanie z tego faktu oraz życzę Ci wytrwałości w rehabilitacji i szybkiego powrotu do pełni sił zdrowotnych. Pozdrawiam serdecznie Irek M. ps. tym bardziej mi głupio po teraz przejrzałem wszystkie wątki i twoje posty z tym związane nie wiem jak mogło ujść to mojej uwadze ZDROWIEJ ZDROWIEJ ZDROWIEJ!
-
funKY quizzzzzz Jak już tak się fajnie bawimy w zgadywanki to też mam dla was quiz : środkowa stop klatka to 44 sekunda , do kogo należą 2 pozostałe ? i co ważniejsze ... skąd one pochodzą ... ?
-
widzę ze _____ nie do końca zrozumiałeś jednak ... biodro to inna bajka i też można połączyć z kompą w momencie np złych warunków terenowych - miękki śnieg żeby nie było efektu gdy kopniesz mocno kompensacyjnie ze po prostu Ci narty odjadą i wtedy dopuszczalny jest jak to mówisz wspomagacz czyli niskie zejscie atak z biodra i dopiero odjazd nart - ale to po 1wsze nie fajnie wyglada po 2gie nie daje takiego efektu "uczuciowego" jak zostało to określone - odlot z redbullem. Zaciesnienie skretu odbywa sie poprzez mocniejsze "kopniecie" i mocniejsze wychylenie sylwetki do srodka skrętu co chyba dość wyrażnie można zaobserwować w początkowej fazie filmu 11.2007 Może to tak wyglada że jestem fanatykiem kompy ale jeździlem równoległym , wymuszonym z biodra i poznałem kompe akurat ona mi leży najbardziej nie znaczy to że każdy tak ma jeździć że to jedyna słuszna droga > i fakt chodzi o to żeby umiejętnie wykorzystać różne techniki w zależności od potrzeb. Sory ale stwierdzenie ze jeździłes kompą nie swiadom jej jest troszke ..... _______ błędne. Tak sie składa że techniki biodrowej uczy się kursantów na weekendowych kursach i na to jest nacisk i to jest popularne i z tego jest kasa bo jest duży progress umiejętności czego nie można powiedzieć o kompensacji której nie da sie nauczyć nikogo w 3,5,10,15 dni, ja zaraziłem sie nią 4 sezony temu i nie uważam żebym już o niej wszystko wiedział. Warto poczytać min. technike MO bo szukanie wyższości biodra nad kompą i "ustalanie" tu jakiś poziomów wtajemniczenia uważam za co najmniej tak idiotyczne jak wyższości Świąt Bożego Narodzenia od Świąt Wielkanocy. Życze udanego wyjazdu ps. dodane: nie żeby miała być to reklama bo nic z tym wspólnego nie mam (no profits) ale polecam - książke "carving nie tylko dla narciarzy" Marka O. właśnie dla tych którzy chcą coś wiecej i kompensacji sie dowiedzieć bardzo dobrze napisana luźno łatwo prosto i przyjemnie .
-
dokładnie ktoś kiedyś właśnie napisał że kompa to przeciwieństwo NW z drobnymi smaczkami min. dot. biodra
-
!!!!!!! kurcze... nigdy tego od tej strony nie analizowałem - bardzo trafna uwaga
-
ale... ale panowie ... wracając do tematu ja tu widzę sporo innych GORSZYCH błędów w przjeździe nexcom-a nie związanych z predkością i nachyleniem stoku. Błędów bardziej "technicznych" (w sumie miałem to przygotowane zaraz po wstawieniu filmu ale z cześcią mnie ubiegliscie) : przejazd 1 kompensacja - troche rece rozchodza sie na zewnatrz, blizej ciala przejazd 2 turbokompensajca - to samo przejazd 3 paluszki za maly odjazd /zbyt bliskie przylozenie (mala predkosc,male nachylenie stoku) przejazd 3 lokiec - tragedia!!! za male odbicie kompensacyjne , przysiad/przykurcz na kolanie i najgorsze usztywniona zew. reka za tym idzie usztywnienie tulowia i kontrotacja barkow na zew. skretu. przejazd 4 4łapy 1dobre, drugi zły 3cie dobre 4srednio ewidentnie prawa lepiej ,momentami za bliskie "polozenie" z malym odjazdem nog brak rozciagniecia przejazd 5 poczatek poprawnie , koncowka (4łapy) jak wyzej przejazd 6 waski stok turbokomp ok brak miejsca do odbicia i wykonczenia przejazd 7 w miare ale łokiec - porazka,masakra co ten facet odstawia jeżeli chodzi o powyższe błędy to myśle że ten przejazd mimo że też płaski stok jest lepszy (brakło tylko prędkości na płynne wyjscie) : [YOUTUBE]PY6XH-Rb92s[/YOUTUBE] co prawda to 11.2007 wiec byłem jeszcze "piękny i młody" "rześki i zgrabny" ale tych błędów tam nie ma > jest za to innych który zawsze mnie prześladował a który już po trochu zanika > praca łokciami i zaciskanie pieści i "pompowanie" dłońmi w fazie kompensacji cześć z Was wie że jeźdze w tym roku od połowy stycznia (problemy z kregosłupem tomografia rehabilitacja i te sprawy /nic związanego z FUN zastrzegam/ ale to nie usprawiedliwia do końca widocznych błędów
-
jest taka fajna ikona na GG użyłbym jej teraz chetnie :
-
nieskromnie ale tak kurcze miałem nadzieje ze to cos lokalnego ale dobrze wiedziec nie wszystko z Tobą ok na pocieszenie powiem Ci ze jak robie wypad i są warunki (bo niestety bez tego z funu nici) to szczytowa forma trwa miedzy 30 a 90 min jazdy reszta to shit. Poza tym jazda tylko w godzinach porannych : - malo ludzi caly stok do wariacji - idealny sztruks po 2 godzinach można zapomnieć zwł jak wypady odbywają sie w wekendy dlatego kręcone było to zaraz po zjawieniu sie na stoku żeby nie robić sensacji i przejazdy z automatu jeden po drugim, postaram sie uchwycić 1 konkretny przejazd nastepnym razem. Meczy meczy ale ile FUNu daje technik przychodzi z czasem (sam na nią czekam)
-
troszke poszedłeś w turbokompensacje , w kompie nie ma zawężania promienia skretu oraz narty powinny byc prowadzone równolegle jedna przy drugiej idealnie równo obciążone (szkola MO) dzieki temu nie męczysz sie przejazdem tylko płyniesz a turbokompa to inna historia stary eureka! a ja od zawsze sie zastanawiam dlaczego "z boku" w kołnierzu od wewnętrznej strony spodni zawsze mam buły śniegu i to nabitego jak pod ciśnieniem a w całej reszcie nogawki nie ! hihi wiem > ale dłuższych nie było a bardzo chciałem mieć własnie te teraz co do fimu zacytowanego przez Ciebie : wyjąłeś mi to z podrecznika - ten przejazd fajnie ze go wstawiłeś warto zwrócić uwage na przejazd w 45 sekundzie - ideał nikt tak nie jeździ chyba oprócz O. dla mnie masakra mógłbym tą scene oglądać 100x sposób położenia ciała oraz prowadzenie nart perfekcja zero nerwowych ruchów spinania i "szybkich" zmian jak nawet demonstruje to gość przed nim. poezja funu
-
kompensacja w wielkim skrócie to równomierne kompensowanie sił podczas skretu > po chłopsku > starasz tak prowadzic krawedzie w calym przejeździe tak aby ich nacisk na podłoże był taki sam w każdym momencie i miejscu stąd ta "spręzyna" i ruchy nóg góra dół aby "regulować" nacisk najtrafniejsza uwaga jaka przeczytałem kiedykolwiek o funie naprawde RESPECT to generalnie zawsze fajnie wyglada w krótkich i "ustawionych" przejazdach gdy wiesz co gdzie i w ktorym momencie stoku chesz zrobić czasem podczas całego przejazdy stoku i 20 wykładek taka naprawde wyjdzie dobrze 1 albo wcale nic Ci nie wyjdzie jedni lubią brunetki drudzy blondynki 100%
-
fakt ale przechodząc nad kolanami z wykladki nie mozesz zrobic tego nad dziobami nart bo bedzie to wygladac jak w 1:28 czyli idiotycznie ma tu znaczenie tez to nachyleniu stoku nic dodać nic ująć stok nachylenie ok 12 stopni , widać to w końcówkach przejazdu gdzie musze odpuścic i kopnąć kompą żeby "coś" predkości nabrać finalnie predkość zerowa gdzie to? prosze o szczegóły
-
lets fun Dziekuje za poświecony czas i analizy , komentarze ciesze sie ze dyskucja tak mocno sie rozwinęła - nie spodziewałem się że jednak jeszcze fun "żyje" pozwole sobie opowiedziec na parę rzeczy i przeanalizować to troszkę dokładniej (przepraszam za rozciąganie wątka na kilka postów ale nie ograniam tego 1 przemyśleniem) ! gregre masz racje ! a nawet wyżej niż barku ale ... 1 sprawa nigdy nie porównuj prof. fotek z całościowym przejazdem całej długości stoku w 3 kreceniach jedno za drugim. 2 nie porównuj mnie total amatora z ficherdemo (chyba ze miało mi to schlebiać) (zart) 3 nie moge zgodzic sie ze te przejazdy na fotkach są w 100% dobre rozumiem ze chciałbyś żeby mniej wiecej wyglądało to tak : wg mnie to nie do końca dobrze estetycznie wygląda bo co prawda fun to wolność i technika "dowolna" ale : mówiąc brzydko zero kompy i psa z budą jeszcze między kolana możemy wziąść i włożyć i przejdzie . Za szerokie prowadzenie nart zbyt duzy "przykurcz" kolana odważyłbym sie nawet powiedziec siedzenie na kolanie. Brakuje mi wyprostowanego tułowia z wypchniętą całą sylwetka do srodka skretu i " w dół" mniej wiecej :
-
dla równowagi... Witam , dla równowagi (bo jestesmy w dziale carving funcarving - co nie?) dam coś z amatorskiego funcarvingu bo widze ze ostatno tylko tyczki biodra race slalomy kijki itp w temacie , kurcze swoja droga funowcy kompensatorzy zgłaszać się ! Co tylko ja już tą zamierającą techniką jeźdze? aha jak poprzednio proszę mnie nie nawracać na jedyną słuszną technike ps. jak sie to do chol__ wstawia w oknie podgladu widze film a jak zatwierdze tylko tekst > co wy widzicie? nic dalej to samo JC help! JC pomógł wyżej