Na obecny, trwający jeszcze sezon zdecydowałem się na sezonówkę na słowackie ośrodki TMRu. Długo się wahałem i kupiłem ją dopiero w ostatni dzień kwietnia ubiegłego roku - wtedy kończyła się ta najbardziej korzystna promocja. Za kupnem przemówiło to że planowałem się wybrać na Puchar Świata w marcu i przy okazji pojezdzić kilka dni. W sezonie 6 dniowy skipass kosztuje tyle samo co całosezonowy kupiony wcześniej. Wyjazd zrealizowałem lecz z 5 dni jazdy przed PŚ żaden nie był taki na jaki liczyłem. Pogoda kompletnie nie dopisała, 4 na 5 dni mgła zaczynająca się praktycznie od Prehyby w górę (a nawet i schodziła niżej), jeden dzień lało do wysokości 1700m... Treningi które chciałem oglądać w czwartek (trwał z godzine potem przerwali) i piątek odwołany z powodu braku widoczności. Zawody w GS które szczególnie chciałem zobaczyć i dla których tam pojechałem nie odbyły się w sobotę, a na poniedziałek nie mogłem zostać... Po tym tygodniu spędzonym tam, już z Chopokiem nie jesteśmy kolegami... ::mad:::
Reszta wyjazdów tam to jednodniówki oraz dodatkowo za dwa dni wybieram się na 4 dni, żeby wykorzystać tą sezonówkę...
Chopok jest fajny ale jak warunki są dobre (przede wszystkim dużo śniegu i dobra widoczność) i ludzi nie za dużo, co się tak często nie zdarza. Góra ta jest wybitnie "niepogodowa". Wywiany śnieg odsłaniający kamienie to horror dla nart.
Nad przyszłoroczną sezonówką się zastanawiam. Ostatnie 3 słabiutkie zimy zniechęcają do jazdy "lokalnej" (i uniemożliwiają przez część sezonu) więc taki Chopok czy Strbske Pleso / Tatrzańska Łomnica to zawsze większa szansa na warunki gdzie można pojezdzić.
Musze dobrze pomyśleć nad strategią przyszłosezonowej jazdy. Tak żeby pojezdzić sporo w dobrych warunkach, w jakimś stopniu uniezależnić się od pogody - kiepskiej zimy i cenowo żeby też wyszło ok. :