Chciałbym tylko zauważyć, że robimy to w "męski" sposób.
Żółty, nazywamy żółtym, a nie cytrynowym.
Zielony, nazywamy zielonym, a nie miętowym, pistacjowym.
Niebieski jest niebieskim, a nie błękitem z domieszką morskiego.
Chociaż ten zielony paseczek na nartach, taki bardziej limonkowy :biggrin: