Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Capricorn

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Capricorn

  1. Capricorn

    Czarna Góra - czy warto?

    od wtorku do niedzieli zawody na A i B Poniedziałek, 28.02.2022 17:00 weryfikacja zgłoszeń (opcjonalnie na grupie Whats App) 18:00 odprawa kierowników drużyn i akceptacja list startowych – sala konferencyjna Apartamenty Czarna Góra 1.03 – SL trasa A 2.03 – GS trasa A 3.03 – SG trasa B 4.03 – SG trasa B 5.03 – SL trasa A 6.03 – GS trasa A Minutowy szczegółowy program zawodów na każdy dzień, zostanie podany na odprawie technicznej (przykładowy poniżej) 8-9 – oglądanie trasy 9:30 – start pierwszego zawodnika 11-11:45 – oglądanie trasy drugiego przejazdu 12:15 – start pierwszego zawodnika drugiego przejazdu 14:30 zakończenie zawodów* *w zależności od warunków pogodowych, panujących na skoku i ilości zawodników
  2. Ja osobiście nie przepadam za Grubikiem w Lermoos, lubię za to Ehrwald Almbahn. Ostatnia kanapa wiodąca do czarnej i zupełnie pustych niebieskich (zdecydowanie z czerwonym zacięciem) prowadzi nad miejscem gdzie stacjonują kozice w ilościach dużych. Na tym wspólnym karnecie masz wspomniany Berwang - ciekawa pętelka do zrobienia w jedną stromą czerwoną gdzieś w środku. Zugspitz no i Garmisch classic oczywiście z Kandaharem. W ciągu 6 dni pobytu jeździliśmy codziennie gdzie indziej a rok później wszędzie poza Lermoos. No i na Zugspitz możesz wjechać raz od austriackiej a raz od niemieckiej strony. Aha, jak jest otwarta niemiecka nartrostrada wzdłuż zębatki to wracając ( zębatką, nie gondolą) warto wysiąść po wyjechaniu z tunelu i zjechać na nartach do Eibsee.
  3. Połączenie jest otwarte zależnie od pogody. Nie ma żadnej kontroli na grani (granicy) ani w jedną ani w drugą stronę. Po szwajcarskiej stronie (w przeciwieństwie do włoskiej) nie sprawdzali covidpass przy wejściu do wyciągu. Ale za to sprawdzali w knajpie przy kasie i nie sprzedawali ludziom bez covidpass a bywały takie osoby. To info z początku grudnia więc wtedy nie było zupełnie tematu testów.
  4. To nie moja bajka ale wczoraj spotkaliśmy 4 skiturowców z Polski przy wjedzie na Kleina więc może też się da...
  5. Śniegu trochę mało ale da się coś pojećdzic:)
  6. Zermatt już jest częściowo otwarte, od 27.11 otwierają większość tras.
  7. Jestem w Gerlachovie od wczoraj z dzieckiem 9 lat. Wjazd wczoraj po południu przez Jurgów- bez żadnej kontroli. Znudzony policjant pomachał abym jechał dalej i nie zawracał gitary zgłoszeniami, paszportami covidowymi itp). Dzisiaj w slovaktv zobaczyłem zdjęcia z Pienin (gdzie jedziemy w czwartek) i zrozumiałem, że jest awantura o zamykanie przejść z Polską, strata klientów z Polski teraz sięga 50% a będzie jeszcze gorzej wg. rozmówców w TV ( flisacy, restauratorzy itp.). Dla nas oznacza to nieco dłuższą podróż bo przejście nam zamknęli. Ale wg. tv kładka w sromovce/Cerveny klastor jest otwarta - a mam kwaterę nieopodal... Ciekawe czy da się pojechać rowerem do Szczawnicy? W ichniej tv prowadzący w studio są w maseczkach! Dzisiaj w słowackim raju ludzi pełno ( choć nie spotkaliśmy Polaków rzeczywiście a nigdy to mi się nie zdarzyło tutaj). W Słowackim Raju, w Klastorisku ( właściwie jedyne schronisko/bufet w górach) obsługa bez maseczek, goście w 90% również bez. Po południu, podobnie jak wczoraj w Starym Smokowcu widzieliśmy dosłownie 1 czy 2 samochody z Polski. Jutro idziemy w Tatry, zobaczymy jak tam z turystami zagranicznymi... Generalnie atmosfera jest mocno wakacyjna, wszyscy mają w pompie obostrzenia od obsługi do turystów...
  8. Cześć, widzę, że da się przeprawić przez most kolejowy? Jest normalne przejście czy tak jak przez sluzę opatowice? - "nie można ale da się..."
  9. Mam wrażenie, że jest w tym wątku kilka osób, które za wszelką cenę chcą przekonać, że "... sezonu nie ma i nie będzie..." - to było pisane od maja nieustannie..., że "...sezon już jest skończony..." a jak jest to za chwilę na pewno cię skończy bo: przypadki covid w Wengen, póżniej w St. Moritz teraz w Arosie, a w ogóle to za chwilę zamkną ruch w całej Europie... a teraz niby zamknęli tranzyt przez Czechy bo "... prawo jest podobne jak BE a tam rozumieją je tak, że nie wolno tranzytu również..." Również wróciłem wczoraj ze Swiss. Przekraczałem granicę w Martinie 3 razy wjeżdżając do Szwajcarii i w sobotę na początku jedyne pytanie to ile nas jest w samochodzie (siedmiosobowym) - 5? to ok. zapraszamy. W czwartek i piątek na info, że wracamy do Scuol z Samnaun nie było dalszych pytań. Jest posterunek graniczny pomędzy DE a A na drodze z Garmisch do Ehrwald ale nie niepokojono nas. W powrotnej drodze nie było pytań i zatrzymywania na żadnej granicy. Przy okazji zapytałem znajomego z Ehrwald jak to jest z ich jeżdżeniem: jest tylko dla miejscowych (ale spotyka się auta na niemieckich numerach - później przeczytałem info o St.Anton), Ehrwald czynny tylko od piątku do niedzieli, Lermoos od 9 rano do 12.00 codziennie i w weekendy po południu też. Trasy biegowe czynne 24 h ale przygotowanie dużo gorsze niż zwykle, knajpy na stokach nieczynne. Mój wyjazd w tym roku był średni bo pogoda przez cały tydzień raczej kiepska ale cieszę się, że udało się jednak bo bardzo mi zależało ze względu na ten beznadziejny czas - że jednak się da... Co do covid - na pewno byłem bezpieczniejszy niż w Polsce, u nich też spadają przypadki, byliśmy z Rodziną w apartamencie, nigdy nie jechał z nami nikt w gondoli czy na krześle, w sklepie byliśmy 2 razy, w Samnaun w nielicznie otwartych sklepach pustki a sprzedawczyni łamanym polskim dziękuje, że przyjechaliśmy bo tylko dzięki nam jest jakikolwiek biznes... Reasumując (cytując Jeeb - dzięki za podpowiedzi) jechać i nie czekać póki można. i jeszcze więcej optymizmu Kawior84 -Twoje buty już są na ojczystej ziemi.
  10. Ja przesunąłem początek wyjazdu z 16 stycznia na 9 stycznia... ale to w Dolomitach. W odpowiedzi dostałem ciekawe info od właścicielki: Here in South Tyrol all people will be tested this week and, if infected, isolated. Ciągle na stronie Vala Gardeny przypuszczalny (dodali to słowo 2 tygodnie temu) start sezonu to 4 grudnia...
  11. Ja również zarezerwowałem w maju pierwszy tydzień ferii dolnośląsko-mazowieckich, bezpośrednio u właściciela (wcześniej znalazłem go w wyszukiwarce ośrodka) z opcją zwrotu lub przesunięcia terminu. Wczoraj dostałem info z 3 dolin https://fr.locationlesmenuires.com/annulation-sans-frais-hiver-2020-2021.html podejrzewam, że więcej ośrodków może mieć takie pomysły dla zachęcenia gości.
  12. To jedzie ok.15 minut i uwaga - jest dodatkowo płatne, spodziewam się że teraz jakieś 5-6 euro. Jak bylem tam pierwszy raz to tego busa nie było i zrobiłem ten odcinek z buta... ale to bardzo dawno było:)
  13. Będę ćwiczył podobne tematy w styczniu ( i będzie to mój bodaj piąty wyjazd tam, choć zawsze mieszkałem w Urtijei). To zacznę od propozycji alternatywnej czyli Tour de Gardena/Siusi. Czyli do Saltria, Monte Pana, Saslong, kret, Seceda, 11,5 km La Longia, przejście przez Urtijei (jakieś 400 m), gondola i powrót do startu. A pętlę w drugim kierunku zrób jadąc do Alta Badia i już masz 2 dni:) Co to Twojego pytania do pewnie 1 opcja jest na tyle szybka, że da się zrobić (co najmniej) Val di Fassa (to byłby już 3 dzień). Wszystko oczywiście uzależnione od umiejętności i kondycji grupy.
  14. Pięknie:) Ten Koprowy planuję za 3 tygodnie. Na ostatnim zdjęciu to podejście pod Osterwę, a nie droga na Rysy. Gratuluję świetnych wycieczek.
  15. Capricorn

    Bułgaria

    Oj jaki fajny wątek:) Ja podobnie jak autor jestem zainteresowany częścią górską, choć wspomnienie mam duuużo wcześniejsze bo z 89' o ile dobrze pamiętam. Ja byłem najpierw na Witoszy, później tydzień w Rile i tydzień w Pirynie (a na koniec jeszcze tydzień w Sozopolu, na zasłużony odpoczynek po intensywnym łażeniu). W Rile pamiętam 2 noclegi: pod namiotami w kotle Musały (tam pierwszy raz jechałem małą gondolą z Borowca). To było rok po spaleniu schroniska (pewnie da się znaleźć datę). Na tej polanie przy strumieniu nocowała nasza 10 tka, 2 Czechów i para z Trójmiasta (nauczyłem się od nich, że Gdańsk to przedmieście Gdyni:). W górach, na szlaku spotykało się pojedyncze osoby w tym ichniego SBeka na szczycie Georgi Dymitrow, kiedy robiliśmy sobie nieco prześmiewcze zdjęcia z popiersiem tego bułgarskiego komunisty. A kolejne kilka nocy było w Rilskim Monastyrze. bardzo klimatycznie, trochę więcej ludzi i wspomniana wcześniej Maljowica (to jest ta łagodniejsza, łąkowa część Riły). Póżniej Piryn (chyża Wichren) w którym wtedy nie spotykaliśmy właściwie żadnych innych turystów. Wspominam Piryn jako bardziej dziki i pusty. I chyba trudniejszy technicznie (oczywiście ciągle turystyka nie wspinanie) - Wichren od jednej strony i grań Konczeto robiły wrażenie. Ta lina na Konczeto zwłaszcza bo wtedy nikt nie używał lonży tylko trzeba było się trzymać ręką po prostu. Myślałem o powrocie w te góry z rodziną ale zaskakująco mało informacji w necie, nawet Bulgaricus nie rozpieszcza. Ale będę próbował to zrealizować... Tak czy owak dzięki z obudzenie świetnych wspomnień:)
  16. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    Jakkolwiek to nie zabrzmi - to wolę mieć większy wybór tras niż mniejszy 😉 A w Szczyrku nie byłem i się raczej nie wybieram... Z racji miejsca zamieszkania na 1 czy 2 dni mam do wyboru kilkadziesiąt ośrodków w Sudetach. Na dłuższy wyjazd wolę pojechać w Alpy... Fajnie było zobaczyć jeszcze raz na Twoich zdjęciach Monte Cervinio.
  17. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    Po powrocie, krótkie podsumowanie. Pierwszy raz byłem od włoskiej strony i miałem obawy czy będzie wystarczająco dużo czasu na transfer do Szwajcarii i zwiedzenie tej części. Nie ma z tym problemu, my jeździliśmy przez Theodoulpass - ok. 8,45 z Cervinii, ok. 9.00 otwierali górne krzesła Bontadini i o 9.30 można być w Zermatt. Ten przejazd to w sumie 16 km, w tym 11 km zjazdu. Można oczywiście przebić się na Rothorn przez Gornergrat czyli nie przez miasto. Pamiętam dyskusję w jakimś wątku na temat długości najdłuższych zjazdów: z Klein Matterhorn - do Valtournenche 15,2 km ( w tym 200 m krzesła po drodze), do Cervinii - 9 km czystej jazdy. Pogoda to 6 dni słońca, pierwsze 2 dni wiatr i brak przejazdu przez grań więc zwiedzanie włoskiej strony (dłużej niż 2 dni bym się tam nudził, ale to moja opinia). Nowa kolejka (2018 rok) na Klein Matterhorn przepiękna - wagoniki projektowane przez Pinifarina, pojemność 28 osób siedzących na wygodnych kanapach, wagoniki idą "ciągiem" a nie jak poprzednio 2 wielkie wagony na 150 osób na stojąco, kolejki brak. Podziękowania dla JurekByd który natchnął mnie jesienią do zwiedzania tego ośrodka od strony Aosty - sprawdziło się świetnie (bo mieliśmy bardzo dobrą pogodę)
  18. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    Taka sytuacja😎. Więcej zdjęć nie będzie bo muszę się smarować kremem😉 Krótko mówiąc jest czad!
  19. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    Wrzucę z Materhornem od właściwej strony. Jakieś 15 lat temu przestałem robić zdjęcia na nartach - na wszystkich są jakieś góry lub ludzie z piwem i/lub apfelstrudlem😉. Ale tę górę sfotografuje na pewno. Z kronikarskiego obowiązku dodam że dzisiaj było duuuzo zimniej i bardzo wietrznie. Oraz mało ludzi, dużo Polaków. W naszym ośrodku apartamentowym jest nasz bus z 6 osobami i jeszcze 2 inne z SRC i WE. Od jutra zapowiadana jest pogoda "cud malina". A teraz idziemy zrobić roberka...
  20. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    Dzisiaj rano było bardzo twardo i szybko, ale nie lodowo. Ok. 11.00 zjechałem do valtournenche i zaczęło być miękko. Na dole było 15 stopni. Przejazd do Zermatt zamknięty ( jutro chyba tez), ale od wtorku bezwietrznie i lampa. A już od jutra zimniej... wjazd na plateu rosa był otwarty i zaliczony. Ludzi od 10.30 coraz więcej ale sporo weekendowych więc od jutra będzie luźniej. Od jutra będziemy startować z Cervinii więc jak tylko otworzą przejazd do Zermatt to będziemy spędzać dni po "właściwej" stronie.
  21. Capricorn

    Zermatt - Cervinia startuje

    była dostawa białego http://www.cervinia.it/en/inverno/meteo/bollettino-neve w górnych partiach na pewno będzie jeżdżenie... w końcu sezon trwa do 5 maja. A jak jest teraz - mogę powiedzieć za tydzień:)
  22. Jest do kupienia w Intersporcie po 222 zł zarówno gatki jaki i koszulki, model energizer. Rozmiarówka w sklepie online dostępna. Pozdrawiam
  23. Mieszkać będziemy w Antey od 16 marca. Różnica 15 minut dojazdu do Cervinii nie byłaby problemem rano (mamy swojego busa 8 osobowego) o ile ma to sens - czyli nie trzeba iść 800 m w butach z nartami kontra 100-200 m w Valtournenche... No ale wyciąg z Cervinii startuje o 8.20 a z Val.. o 9.00 dopiero.... Może warto się przejść?:) to jest właśnie dylemat... Chociaż widzę na google maps, że jest parking tuż obok kolejki - może o 8.15 nie będzie jeszcze zapełniony? jakieś doświadczenia w tej materii? pozdrawiam Moim zdaniem to prawda bo autobusy w Valtournenche zatrzymują się blisko wejścia do stacji kolejki natomiast na dojazd do Cervinii potrzebne jest kolejne 15 minut a tam jak jest duży ruch to autobusy 1 dniowych wycieczek są na rondzie zawracane na duży parking z którego musisz maszerować dobre 800 metrów pod górkę albo czekać na autobus miejscowy, który też nie zatrzymuje się pod samą stacją kolejki i musisz jakieś 100-150m podchodzić.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...