Kompletnie nie zgadzam się z dyskutantem.
Rozbierzmy tę wypowiedź na czynniki pierwsze:
1) Stwierdzenie, że polskie ośrodki to nie tylko Szczyrk i Pilsko jest z jednej strony oczywiste, z drugiej strony prawdziwy potencjał mają tylko Szczyrk, Pilsko i Czarna Góra w Kotlinie Kłodzkiej. Białce, Małemu Cichemu, Zieleńcowi, itp. brakuje po prostu ... góry.
Wiśle i Ustroniowi brakuje... połączeń między mini-ośrodkami, których nigdy nie będzie.
2) Stwierdzenie, że sytuacja w Zakopanem jest OK i że zamknięcie Butorowego, Gubałówki i Nosala to nie koniec świata nie przystaje do rzeczywistości. Zakopane w niczym dziś nie przypomina jakiegokolwiek kurortu narciarskiego, sytuację mógłby ratować Kasprowy, ale po modernizacji ... wszystkiego, w tym myślenia nad sposobem obsługi Klienta (darmowe parkingi, darmowe busy pod kolejkę, wszystko na karnecie i jego cena jeszcze normalna). Poza tym Kasprowy to loteria: CHODZI?/NIE CHODZI?
3) W ostatnich latach mieliśmy w Polsce rewolucję krzesełkową? Tak, ale na krzesła WOLNE (do 2,6 m/s, które w Alpach są wycofywane). Tak, ale wg schematu: maksymalna przepustowość krzesła, a trasy (lub częściej jedna trasa) wąskie.