Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarz ze Śląska

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 347
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez Narciarz ze Śląska

  1. Jechałem dwa razy w piątek i nie udało mi się zejść poniżej 4 godz., a raz jechałem 5. Wariantów dojazdu jest kilka, i każdy makabryczny, wolny, zakorkowany. Zanim człowiek dojedzie do obwodnicy KRK (też zakorkowanej), już jest zmęczony. Do tego ten wyłączony most w N.Sączu powoduje kolejne korki na wszystkim alternatywnych drogach. Byłem kiedyś na Stulecku (450 km autostradami z GL) na weekend i czas dojazdu był ... podobny, jak na Jaworzynę. Ok. 4,5 godz. Z tego samego powodu (i z powodu cen) unikam Chopoka. Mam Wisłę, Szczyrk (nie wjedziesz po 9:00), Istebną w czasie do 1,5 godz. Mam Wielką Raczę w czasie ok. 2 godz. 15 min. Mam Czarną Górę w czasie ok. 2 godz. 15 min. (lepsza droga). Mam Jeseniki (co najmniej 3-4 ośrodki pierwsza klasa) w czasie 2 godz. 15 min. To decyduje o moich preferencjach weekendowych.
  2. To co Tobie się nie podoba, z kolei BARDZO podoba się mojej żonie. Ona WOLI gondole!
  3. W ogóle mam wrażenie, że Szczyrk "wessał" narciarzy, nawet z KRK. W końcu mamy teraz ferie małopolskie... Zdjęcia z Jaworzyny piękne. Jest to jedna z lepszych narciarsko gór w PL, ale bywam rzadko, bo mam tam daleko i kilometrowo (ponad 200) i czasowo (ok. 4-5 h - równoważnik dojazdu w "bliskie" Alpy).
  4. Nie wiem dlaczego, ale zauważyłem (na podstawie kilku wizyt), że kolejka do kolejki na Juliany chodzi zdecydowanie szybkiej, niż ta do kolejki na Halę Skrzyczeńską, mimo, że wyglądają podobnie.
  5. Czyli jednak w Brennej coś jest czynne. Nie ma totalnego "zera"?
  6. Nie do końca tak jest. Część ludzi działa na zasadzie odruchów Pawłowa. Jest śnieg: jadę na narty. Nie ma śniegu: jadę do ... Egiptu. Kiedyś myślałem, że to dwa różne światy i dwie różne kategorie społeczne. Myliłem się, cześć ludzi stosuje takie zamienniki. To po pierwsze. A po drugie, jak koniunktura rusza i ludzie mają więcej pieniędzy, od razu zdecydowanie przybywa narciarzy. Ludzi na stokach jest w tym sezonie zdecydowanie więcej, niż 2-3 lata temu, jest to zauważalne. I z roku na rok przybywa. Widać też po ilości ... słabszych narciarzy, takich, którzy się uczą (w końcu kiedyś trzeba zacząć). Jest moda na narty i góry w ogóle (latem tłok na szlakach). Już kiedyś tak było. Potem kryzys gospodarczy, jakieś Lehman Brothers i Amber Goldy i na stokach zostają ... sami zapaleńcy. 6-8 lat temu na stokach (i to nie tylko w PL, w AT i IT tak samo) nie było żadnych kolejek, poza Białką, rzecz jasna, ale to był przykład kliniczny. Narty kosztują, i to niemało. Karnety, dojazd, wyżywienie, dla osób z daleka też noclegi. Ja "uratowałem" budżet sezonówką, nie mam też daleko, koszt paliwa to jakieś 30-40 zł. Ale normalnie dzień jazdy (najtaniej: wieczór) samemu to min. 100-150 zł. Dla trzyosobowej rodziny - min. 300-500 zł, a raczej więcej, bo trzeba coś zjeść, itd.
  7. FIS na sam dół jest kapitalną trasą. Ale, powtarzam, na sam dół (ok. 4 km). Takie atrakcje to raz, no może dwa, na dziesięć lat. COS w obecnych warunkach śniegowych jest bardzo fajną stacją, ale tak nie będzie co zimę. Konieczne są poważniejsze inwestycje (szerokość Ondraszka, naśnieżanie lepszej jakości, niekoniecznie wyciągi), bo ludzi mniej do Szczyrku już nie będzie przyjeżdżało. PS. Przed tym mostkiem konieczne są jakieś ograniczniki prędkości (siatki), bo ludzie chcą go pokonać na maksa (a przejazd jest wąski i trudny), aby potem nie wspinać się.
  8. Duży Rachowiec, Szczawnik (Wierchomla), część Czarnego Gronia i od lat: Nosal, Gubałówka, Butorowy, Ochodzita, Brenna, Szyndzielnia, Sucha Dolina, Rówienki. Fajna lista nieczynnych stacji. Nie dziwię się, że potem w Szczyrku jest armagedon frekwencyjny w weekendy.
  9. Jak przy takiej zimie nie chodzi, to znaczy, że nie chodzi w ogóle z jakichś przyczyn (grunty? pozwolenia? stan techniczny?).
  10. niedziela, 20 stycznia 2019 Beautiful winter in (S)snowparadise Wszystkie trasy czynne, wyratrakowane, ale tylko jeden szybki i długi wyciąg (Laliky), jeden wolny (Marguška) i jeden "żółw" praktycznie do wymiany (ten najstarszy - Dedovka). Wrócił dojazd skibusami, jak lata temu. Frekwencję robią rejestracje SK, SH, SL, SZ, SG, SGL, SY.Beautiful winter: Więcej zdjęć (razem 23) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/beautiful-winter-in-ssnowparadise.html
  11. Jeszcze o ośrodkach "naj" w Suedtirol (w tym Alta Pusteria, Plan de Corones, inne): niedziela, 20 stycznia 2019 Reminscencje narciarskie (9). Austria we Włoszech. Südtirol Wspomnienia z Sütirolu.Alta Pusteria (Hochpustertal) Więcej (35 zdjęć) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/reminscencje-narciarskie-9-austria-we.html#more
  12. To też do kolegi Moruńka: świetną relacja. Też uważam, że Kopa i talerz na MS to bardzo potrzebne inwestycje: 1. Wiążą dużo ludzi i zmniejszają kolejki na trudniejszych trasach; 2. Tam będzie jeździć do kwietnia - pow. 1000 mnpm
  13. Filmik dotyczy dojazdowej trasy że Skrzycznego, a nie trasy że Zbojnickiej Kopy. Ta jest niżej. Mnie się bardzo podoba, zwłaszcza widokowo.
  14. Narciarz ze Śląska

    Stożek Wisła

    Slalom na czarnej. Podziwiam...
  15. Czarna Góra jest najbliższą stacją dla Wrocławia i okolic, stąd w weekendy tłok tam jest duży. Moim zdaniem trochę zepsuli górę tą Luxtopredą (tłok - zwłaszcza na czerwonej - narty wieczorne), ale starają się to naprawić naśnieżając i ratrakując (wreszcie) czarną trasę. Gdy jest tłok, sprawdza się "lewa" (na mapie) strona ośrodka. I krzesło i ta "proca", oczywiście pod warunkiem, że są tam warunki śniegowe (ostatnie dwie trasy nie są naśnieżane). Ale trasy są ciekawe, rzekłbym sportowe.
  16. Juliany parę dni temu (w tym sezonie bardzo mi się podoba ten rejon, taka właściwie niemal osobna stacja narciarska z ... jednym krzesłem): piątek, 18 stycznia 2019 Nowe Juliany. Snow powder paradise this season Krzesło ma 1380 m i 340 m różnicy poziomów. Wariantów zjazdu (długość od ok.1,5 do 2 km) łącznie jest pięć, nie licząc totalnego freeride'u: 8 i 11; 8 i 10 (barem Iglo po drodze); 9a i 10 (polecany); 9 i 10; 10 w całości. I dalej bez zbędnego tekstu. Niech przemówią zdjęcia. Więcej zdjęć (w sumie 15) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/nowe-juliany-snow-powder-paradise-this.html Uprzedzając krytykę: kto nie chce, nie wchodzi i nie ogląda. Dziękuję.
  17. A ja uważam, że oczywiście Alp w Polsce nie ma i nie będzie, ale pomału idzie ku dobremu. Nie podobają mi się inwestycje typu Białka (dużo ludzi i wyciągów na 1 górę) czy Jurgów (dwa krzesła na małą górę), ale w takich ośrodkach, jak: - Jaworzyna (główna trasa cymes); - Wierchomla (też główna trasa cymes - fajnie jak chodził cały ośrodek - nie w tym sezonie); - Czarna Góra (trasy klasa, choć trochę za wąskie - 30-50 m); - i właśnie Szczyrk po modernizacji (długie i szerokie trasy, teoretycznie po starym "śladzie", ale w praktyce wybudowane od nowa; naprawdę da się pojeździć. Trasy są długie i zróżnicowane. Problemem jest frekwencja w weekendy i często-gęsto pogoda. Problemem są też wąskie i przeładowane trasy w trakcie kiepskiej zimy (nie ten sezon). Problemem jest też dość niskie położenie tych stacji (max 1250). To, co wyżej (Kasprowy, Pilsko), ma tyle wad, że nie da się wliczyć do normalnych stacji narciarskich. Na mniejsze wypady podoba mi się nawet Soszów (ach ta niebieska trasa 1900 m) i Czantoria, jak chodzą dwie trasy (ach ta niebieska 2600 m). Jak jest porządna zima (a właśnie jest), wcale nie jesteśmy takim zaściankiem. Przez ostatnie 10 lat nastąpił olbrzymi skok infrastrukturalny. Kiedyś my jeździliśmy do Czech, dziś Czesi jeżdżą do Polski (Istebna, Szczyrk, Wisła). Lubię starcje w Austrii, w szczególności wspomniany Hochkar, okolice Bad Mitterndorfu (pusto), lodowiec Moelltal, czy Pitztal (ach, ta wysokość), ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że u nas jest pustynia i do dupy. Trzeba też wiedzieć, że do Austrii to jest wypad (choć zdarzało mi się jechać na weekend na Stuhleck - 470 km) raczej na tydzień, a polskie góry mam w zasięgu 1 godziny i 15 minut autem (Wisła, Szczyrk). Do tego ceny, nadal u nas niższe, choć za niższą jakość. Jeśli pojawiłoby się jeszcze ze dwóch takich inwestorów, jak TMR, na przykład na Pilsku i Kasprowym, to naprawdę mielibiśmy cąłkiem fajną ofertę.
  18. Hochkar - piękna góra (a raczej góry wokół stacji), ale tam ZAWSZE są rekordowe opady śniegu. Dojazd z K-c to ok. 650 km bardzo dobrą drogą.
  19. Mam na myśli parking na Solisku, bo na dziś dziś "Juliany" zostały "przedłużone" o Golgotę. W końcu jest tam tylko 1 wyciąg. Z tego co słyszałem, parking "górny" przy trasie nr 10 jest za free, ale nie jestem pewien.
  20. Słowo "długie" nie oddaje rzeczywistości. One są niemal w komplecie bardzo długie (przeciętny zjazd: 4-6 km, najdłuższy do stacji "PKP" taki niebiesko-czerwony - ok. 9 km). I to są trasy zjazdowe (szerokość 50-200 m), nie ścieżki. To powoduje, że krótsze wyciągi ... w ogóle się ignoruje. Do tego bardzo szybkie wyciągi (supernowoczesne gondole), długości też ... po 4-5 km.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...