Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarz ze Śląska

Użytkownik forum
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    2 347

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez Narciarz ze Śląska

  1. Narciarz ze Śląska
    To pokazuje różnice między śniegiem naturalnym na trasach (jedna odwilż i po nim) a sztucznym, twardym, ale trwalszym.
  2. Narciarz ze Śląska
    Rachowiec jest chyba już "programowo" nieczynny.
  3. Narciarz ze Śląska
    Dzięki, nawet nie wiedziałem, że tuż przy znanym hotelu (kadra piłkarzy i jej wyskoki) jest wyciąg i trasa. Bieszczady znam jeszcze z Ustrzyk (dwie stacje) oraz wiem, że GAT miał tam stacje w Lesku. Co z tym Leskiem?
  4. Narciarz ze Śląska
    Co do Koninek: nie miał szans zarabiać na naśnieżanie, przygotowanie tras i obsługę. Jeszcze są koszty dzierżaw, prąd... Takie stacje może i są klimatyczne, ale ekonomicznie nie mają sensu.
  5. Narciarz ze Śląska
    Bo koło się zamyka: w Zawoi jest JEDEN wyciąg, i to powolny, na Mosorny Groń, dlatego mało kto tam jeździ. A dojazd równie dobry i zły (raczej zły) jak na Jaworzynę lub do Wierchomli.
  6. Narciarz ze Śląska
    Nie panikowałbym. Zwykle po halnym przychodzą ... śniegi i mrozy.
  7. Narciarz ze Śląska
    Nie chcę się wymądrzać, ale dziś uzyskaliśmy potwierdzenie, że wnioski nie były z d... wzięte. Dziś: Nie działają: SMR COS Działają: BSA Stożek Jeśli ktoś uważnie (uważnie, a nie pobieżnie) przeczytał cały tekst, to już wie dlaczego. Analiza dotyczyła oddziaływania wiatrów zachodnich (najczęstsze) i południowych (halny - najostrzejsze). I nie było w tekście żadnego wartościowania, subiektywnego spojrzenia (tu muszę przyznać, że powinienem być zwolennikiem SMR/COS bo mam sezonówkę, a BSA mi jakoś po raptem 1 wizycie nijak nie podeszło narciarsko), promocji, obrażania, czy nawet własnych idei. Podałem fakty. A z pogodą w górach (w końcu to coś obiektywnego) się nie wygra. Pozdrawiam normalnych.
  8. Narciarz ze Śląska
    Już widać czarne "dziury" na Hali Skrzyczeńskiej. Dziwię, się, że nie zabezpieczono tego miejsca po poprzedniej odwilży. A może gdzieś tam mają "kopy" śniegu. W każdym razie to miejsce jest tak narażone na ciepły wiatr, że powinni o nie dbać priorytetowo, wręcz myślę o zwożeniu śniegu z innym miejsc. Jeśli tak nie będzie, to nie będzie też sezony pow. 1000 m do końca marca (lub nawet kwietnia), bo na "wsiadaniu" do wyciągu na Kopę i na talerzyk po prostu ... nie będzie śniegu.
  9. Narciarz ze Śląska
    Podoba mi się podejście w zakresie nieprzeciążenia tras. Padły w ogóle mądre słowa.
  10. Narciarz ze Śląska
    I na dzisiejszym przykładzie obiecana drzewiej analiza położenia stacji: piątek, 1 lutego 2019 Narciarska stolica Polski ma niekorzystne położenie ... geograficzne. Analiza wiatrów Szczyrk stał się na powrót narciarską stolicą Polski. Nie ma co do tego wątpliwości. Co prawda kłamstwo sto razy powtarzane staje się ponoć prawdą, ale ta "prawda" jest nie do obrony w przypadku ciągu słów "Zakopane zimową stolicą Polski". Zakopane jest dziś bowiem narciarską wiochą, niespecjalnie jest tam gdzie jeździć na nartach. Narciarską stolicą Polski jest Szczyrk. To już ustaliliśmy. Ale ta odnowiona narciarska stolica Polski ma pewien problem pogodowy. Zresztą, zobaczmy, jak to wyglądało dzisiaj: Jeśli ktoś uważał na lekcjach geografii, to wie, że w Polsce dominują wiatry z zachodu. W pogodzie inaczej niż w polityce, to co ze wschodu, to dobre (rosyjskie wyże), to co złe - z zachodu (niże atlantyckie). Trudne wiatry, takie jak dzisiejsze, w zasadzie w górach zdarzają się głównie z zachodu, czasem dość silne lub, rzadziej, z południa, gdy wieje wiatr halny. A gdy wieje halny, to nawet owce się przed wiatrem chowają. Niżej zamieszczony graf tłumaczy, że Szczyrk ma wyjątkowo niekorzystne położenie wobec najczęściej występujących wiatrów zachodnich (na zdjęciu czerwone strzałki) oraz w miarę niekorzystne na silne wiatry południowe (na zdjęciu niebieska strzałka). Analiza faktów wskazuje na to, że zwłaszcza wiatry zachodnie oddziałują bezpośrednio na koleje linowe: Sytuację w mieście ratuje dzielnica Biła. Tamże umieszczona jest zdecydowanie przeinwestowana stacja na krótkiej górce Beskid. Zwężenia, utrudnienia, tunele, krótkie trasy, głośna muzyka, niebezpieczny dojazd do bramek wyciągu - to decyduje o małej atrakcyjności tej stacji, w którą władowano ponoć dziesiątki milionów złotych. Ale na razie efekt "d... nie urywa". Ale stacja ma pewną zaletę. Jest nią właśnie odporność na istotne wiatry: Dobre usytuowanie geograficzne mają też stacje w Istebnej oraz Wiśle, jako alternatywa dla "wietrznego" Szczyrku. Tak wygląda sytuacja na Złotym Groniu (narażona głównie górna stacja): Więcej (Stożek, Soszów) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/02/narciarska-stolica-polski-ma.html
  11. Narciarz ze Śląska
    czwartek, 31 stycznia 2019 Ale tam to już na pewno nie jeździliście. Relacja z Góry Kamieńsk Wiatry historii rzuciły mnie w tę i z powrotem na krajową drogę nr 1 i trudno było nie wykorzystać takiej okazji, jak wizyta na Górze Kamieńsk. Dla niezorientowanych krótka informacja: - mowa o jedynej górze w środkowej Polsce; - mowa o jedynej w swoim rodzaju górze ... usypanej przez ludzi; - tak naprawdę to mowa po prostu o wielkiej hałdzie; - nie wiem przy okazji, czy nie mowa o jedynym w miarę porządnym ośrodku narciarskim w Europie usytuowanym ... na hałdzie: Pierwsze wrażenie jest takie, że zima w środkowej Polsce jest jakby inna, niż ta na Śląsku, zresztą co tu dużo mówić, oto dowód porównawczy: Ale na miejscu okazało się, że warunki narciarskie są całkiem dobre, choć ograniczone do mniej więcej półtorej z dwóch tras. Z przyczyn obiektywnych (wobec warunków pogodowych) śnieg jest jednak bardzo specyficzny (tylko sztuczny) i ma bardzo twarde podłoże. Góra Kamieńsk dysponuje dość wolnym (jechał ok. 6 min.) i niezbyt nowoczesnym wyciągiem krzesełkowym, ale o bardzo przyzwoitych parametrach: - ok. 800 m długości; - ok. 130 m różnicy poziomów: Więcej tutaj: https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/ale-tam-to-juz-na-pewno-nie.html
  12. Narciarz ze Śląska
    Jasne, jasne, tylko GON zbankrutował, a Słowacy prosperują. Stare trasy po GONie nie nadawały się do niczego, a obecne są w zasadzie nowe, tylko po starym śladzie. Taka obecna jazda wieczorna na gondoli to bajka w porównaniu z tym,co było. Wadą jest niestety okresowa i cykliczna (czasem wuje wie dlaczego w czwartki są tłumy, a w soboty pustki) nadpopularność. Dla nas narciarzy to problem, ale dla ośrodka... Krytykę rozumiem, mi też nie zawsze i nie wszytko pasuje, ale nazwanie dzisiejszego Szczyrku źle zaplanowanym ośrodkiem jest kompletnym nieporozumieniem.
  13. Narciarz ze Śląska
    Niestety masz trochę racji. Podstawą jest dobry hotel, najlepiej ze SPA, a narty są tylko ... przystawką. Im lepszy i droższy hotel, tym bardziej zapełniony i oblegany. Niestety, bo kiedyś narty były dla zapaleńców i o tych zapaleńców stacje walczyły. Teraz walczą o takich: kochanie a może narty w Białce, a może Egipt? Niestety na takich klientach zarabia się dziś najlepiej, a zapaleńców lekceważy: - wolniej chodzące wyciągi przy słabszej frekwencji, zamknięte czarne trasy, trudne trasy przygoowywane w ost. kolejności, itp. Czy to dobrze? Ja mam swoje zdanie, ale rzeczywistości nie zmienię, a ludzi, którzy prowadzą te interesy po prostu po ludzku rozumiem.
  14. Narciarz ze Śląska
    Nie kandydat, tylko członek tej listy.
  15. Narciarz ze Śląska
    Dziś na wieczór ze względu na zamkniętą gondolę i odwołane jazdy wieczorne w SMR wylądowałem w BSA. Chciałem szerszą napisać relację na blogu, ale odpuszczam. Stąd krótka tutaj. Na plus: - karnet sezonowy na jazdy wieczorne działa też w BSA, czego wcale nie byłem pewien. Na minus: - nie ma to większego znaczenia, bo jazda wieczorna jest tak do kitu; - trasy są krótkie; - wyciąg jeździ wolno; - do krótkiego wyciągu jest długa kolejka (przez ponad 3 godz. udało się zjechać 12 razy, co oznacza jakieś 12 km, ma się to nijak do 20-30 na gondoli); - trasa czarna nie jest ratrakowana na wieczór; - fajne są tylko fragmenty tras: 1/2 czarnej, 400 m czerwonej, 200 m niebieskiej; - dojazd do wyciągu (ost. 50 m) jest zamuldzony, niebezpieczny i krzyżujący się z wyjściem z baru; - w ogóle skrzyżowań i zwężeń jest tam zdecydowanie za dużo; - góra wygląda na zdecydowanie przeinwestowaną zbyt zaludnioną narciarzami; - przygotowanie tras stawia stację w gronie najgorszych w okolicy. Następnym razem, jak nie będzie działała gondola, wolę podjechać 25 km i zapłacić ekstra za jazdę w Istebnej lub Wiśle, niż jeździć "za darmo" na Beskidzie. Kiedyś to była fajna klimatyczna stacja (z tym starym orczykiem), teraz to nadal malutka góra, na którą władowali wyciągi i trasy i podjęli próbę zrobienia większej stacji, tymczasem tam na to nie ma góry i miejsca.
  16. Narciarz ze Śląska
    W ost. latach aura nie pozwalała, ale narty na podwórku (u nas: na placu, w KRK na polu) to podstawa nauki jazdy. Tak swego czasu uczyłem syna ciągnąc go na kijkach przez całe miasto. Zjeżdżał też z parkowych górek. Moim zdaniem klasyka, niestety rzadko dostępna.
  17. Narciarz ze Śląska
    Dziś podobno był luz (o dziwo) w Szczyrku, jak będzie jutro, kto wie...
  18. Narciarz ze Śląska
    Mnie się podoba, a nie jestem początkującym narciarzem. Wysoko, piękne widoki i długa, choć łagodna, trasa.
  19. Narciarz ze Śląska
    Na razie w Polsce i w moim zasięgu 1 dnia jest zaledwie kilka stacji, gdzie można naprawdę pojeździć po długich trasach i w miarę ostrych i Szczyrk (obok Jaworzyny, w zeszłym sezonie Wierchomli i Czarnej Góry) spełnia te kryteria. Nawet te krytykowane niebieskie trasy są przecież ... świetne. Stacje duże ale łatwe to Białka i Zieleniec. Jest jeszcze kilka stacji takich treningowych, które subiektywnie lubię: Soszów, Złoty Groń, Stok, Stożek, czeskie Mosty u J., Bila. Kilka fajnych ośrodków w zasięgu dnia jest też w Czechach (Ramzova, Kouty, C.Sedlo, D.Morava) i na Słowacji (W.Racza, Rohacze). I tyle. Reszta tylko dalej. Z tych stacji na dziś Szczyrk ma najlepsze trasy, a pozostałe wybory, co kto lubi. Nikt cudów nie oczekuje i przy takim podejściu jedyne co uwiera, to zrozumiała duża ilość narciarzy. Ale nadal da się jeździć, a ilość przejechanych km jest porównywalna z trasami z lepszych górach. U mnie na 10 wyjazdów (dni): 269 km, przy czym ... nie wszystko policzył (Skrzyczne! Błędy!), Czyli faktycznie nieco więcej, przynajmniej o 10-20 proc.
  20. Narciarz ze Śląska
    Kurdę, nie wpadłem na to. To oznacza, że polski klient ON jest jeszcze bardziej nastawiony na luksus i wygodę, niż nawet najwięksi hejterzy na tym forum mogli przewidzieć. Wyznacza to bardzo precyzyjnie kierunek dalszych inwestycji: - tylko nowoczesne kanapy lub gondole; - szerokie i pięknie ratrakowane trasy; - priorytetem inwestycyjnym i do naśnieżania powinny być niebieskie trasy; - trudne ścianki i zakręty powinny zostać przeprofilowane, aby ułatwiać zjazd; - trasy czerwone powinno się przeprofilować,tak, aby spełniały kryteria niebieskich; - trasy czarne najlepiej zamknąć (Soszów!), albo porzucić ich przygotowanie (Bieńkula!), bo nie mają one sensu ekonomicznego, a narciarze na nich się męczą. To, co wyżej, to wcale nie czarna wizja, to już rzeczywistość!
  21. Narciarz ze Śląska
    Co oznacza, że na Juliany czeka się ... dwa razy krócej (a kolejka taka sama). To kolejna zagadka, dlaczego.
  22. Narciarz ze Śląska
    Wydaje mi się, że więcej jest takich co biorą urlop w środku tygodnia i jeszcze jak jest ładna pogoda, a mniej takich, co jadą w weekend, bo - uwaga, psychologia - "w weekend na pewno będzie armagedon".
  23. Narciarz ze Śląska
    Zawsze jest większa kolejna na zółte (4), niż niebieskie krzesła. Dlaczego? Bóg raczy wiedzieć. Może dlatego, że dla wielu blisko głównego parkingu i gondoli (coś w stylu nie jedźmy zbyt daleko). A może widok (sam widok, bo jest też łatwy zjazd) Golgoty przeraża ludzi. Nie wiem, nie znam się, ale ... fakty są takie, że jakie są.
  24. Narciarz ze Śląska
    Bardzo ciekawią mnie relacje z takich regionów mniej znanych, poza głównym nurtem. Kiedyś testowałem górkę w Przemyślu, fajnie się tam jeździło wieczorkiem, tylko wyciągi takie średnie, 2-os. do transportu (teraz się robi gondole) i 3-os. (czy coś takiego jeszcze produkują?) na stoku, oba z demobilu. Ale górka miejska fajna (taka na carving), trzy trasy, jak na niewielką różnicę poziomów "wyciągnięta" na maksa.
  25. Narciarz ze Śląska
    Czyli jednak problem, i to niemały...
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
YouTube | Facebook | Instagram | newsletter | mobile | RSS | reklama | kontakt | polityka prywatności | polityka cookies
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...