Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarz ze Śląska

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 347
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez Narciarz ze Śląska

  1. Zauważcie, że TMR inwestuje TYLKO w naprawdę znane miejsca, mimo, że czasem upadłe: Łomnica, Pleso, Chopok, Szpindl, Szczyrk. teraz w AT też 1 z 6 lodowców, a nie np. jakieś Obertauern czy inne Oberzadupie. Nie ma tu żadnej Zawoi, Orawskiej Leśnej, Pustevnych ani Rytra. Ich strategia jest jasna: tylko i wyłącznie najbardziej znane i największe ośrodki. Zresztą jakieś 10 lat temu ... zamknęli na cztery spusty jakiś mniejszy ośrodek pod Tatrami.
  2. Oczywiście, ryzyko inwestycyjne w tej branży jest spore. Ale jak na moje oko, to SMR nie topi kosmicznej góry pieniędzy, lecz raczej zarabia kosmiczną górę pieniędzy. Oni, jak Kulczyk, kupili niemal samograja, tylko musieli go mocno podpucować, co udało im się naprawdę dobrze. Kolejnym takim samograjem mogłoby być Pilsko. Tam inwestor, który postawi coś sensownego (jeśli mu się to uda) i nowoczesnego ma pewność tłumów przez cały (zdecydowanie dłuższy niż w Szczyrku) sezon.
  3. Jest w PL powszechne i dla mnie ... kompletnie niezrozumiałe. Widać, jak ludzie bez kijków mają problemy z utrzymaniem równowagi.
  4. Dziś raczej o ... deinwestycjach. wtorek, 12 lutego 2019 Niedziałające lub niespełniające narciarskiej roli wyciągi ... narciarskie Zima w tym sezonie jest wyjątkowo piękna Mamy zimę dekady, mimo chwilowej odwilży. W Szczyrku i Białce są stałe kolejki. Zima w ogóle "wieje optymizmem'' w zakresie rozwoju tych stacji i przyszłych inwestycji. Nowa trasa ze Zb. Kopy cieszy się znaczną popularnością Tymczasem w tle mamy kilka historii związanych z wyciągami na ciekawych narciarsko terenach, które ... nie działają. Prawdopodobnie mamy więc z jednej strony zimę rekordową w zakresie finansów dla niektórych ośrodków i w tle ... bardzo trudną w niektórych miejscowościach. Niżej opisano "złotą jedenastkę" niedziałających lub niespełniających narciarskiej roli wyciągów ... narciarskich. Wyboru dokonano wg kryteriów subiektywnych i serdecznie przepraszamy innych bankrutów, biznesmenów z problemami oraz zużyte technicznie stacje, którzy na liście się nie znaleźli. 1. Muszyna Szczawnik. Brak porozumienia w zakresie dzierżawy gruntów Niniejsza mapa jest już nieaktualna W miarę nowoczesna, szybka i wyprzęgana czteroosobowa kolej krzesełkowa. Ok. 1500 m długości i ok. 300 m różnicy poziomów. Od bieżącego sezonu nie działa. Komunikat stacji jest następujący: "W sezonie narciarskim 2018/2019 będą działały wyciągi: Wierchomla I, Polanki, Toczek, Stonoga. Pozostałe wyciągi nie będą otwarte ze względu na brak porozumienia w kwestii dzierżawy gruntów. Z powodu nieudogodnień związanych z zamknięciem strony Szczawnika oraz Frycka i Płatka, Zarząd Dwóch Dolin zdecydował o zmniejszeniu cen karnetów." 2. Czarny Groń. Ponowna ocena środowiskowa Problematyczna kolej na Czarnym Groniu Tu problemy trwają już parę sezonów. Wybudowano dwie koleje linowe, przy czym ta krótsza (ok. 600 m długości i ok. 100 m różnicy poziomów), lecz nowocześniejsza, jeździła może ze dwa sezony, uruchomiona ... kilka lat po wybudowaniu. Ośrodek dzięki niej był bardzo popularny w okolicy, mimo problemów z parkingami (dojazd skibusami pod stację). W tym sezonie kolej znów stoi, a tle rozgrywa się batalia administracyjna w zakresie zatwierdzenia bądź podważenia legalności tej budowy. Słychać też, że cierpliwość inwestorów jest na granicy wytrzymałości i przyszłość stacji (postawionej legalnie lub nie - nie mnie to rozstrzygać) jest niepewna. 3. Korbielów. Brak zapłaty i brak porozumienia Ta piękna kolej istnieje dla ... nikogo Tu były wielkie nadzieje po przejęciu stacji przez nowego inwestora, pojawiły się pierwsze inwestycje od lat, a szczególne nadzieje wzmożyła budowa nowej kolei linowej na Buczynkę. 1600 m długości, szybki i wyprzęgany wyciąg, znaczna przepustowość, piękna trasa w dół. To miała zmienić ligę, w której gra Korbielów. Tak z pierwszej na ekstraklasę. I zmieniło. Na ligę okręgową. Kolej stoi, podobno nie została odebrana i zapłacona, a w całym tym bajzlu trudno uznać kto ma rację, a stacja i miejscowość ... zdychają narciarsko. Coś tam ewidentnie nie zagrało, a w tle mówi się, że Korbielów czeka na ... nowego inwestora. 4. Koninki. Eksploatacja wbrew zaleceniom Cały tekst (11 stacji) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/02/niedziaajace-lub-niespeniajace.html
  5. Jak pisałem, że "pikniki" w jakimś stopniu finansują jazdę zapaleńców, to spotkał mnie tu hejt. Tymczasem ci co walczą za 699 zł za sezonówkę o nalepkę za 500 km po prostu "okradają stację narciarską". Oczywiście potrzeby jest i taki, i taki klient, niemniej finansowo najlepszy jest taki, co za tę 700 zł kupi karnet na tydzień, zrobi "kolejkę", zjedzie 5 razy dziennie, wyślę zdjęcia na FB, zrobi przerwę na obiad w knajpie ośrodka i najlepiej jakby jeszcze mieszkał w hotelu ośrodka (na razie nie ma). Bez wartościowania, po prostu tak jest. A po feriach najekonomiczniej to by było... zamknąć stację i przygotowywać się do przyszłego sezonu.
  6. Decyduje ... wygięcie trasy. Jest wypukła (na szerokość). Gdyby była wklęsła, śnieg by się trzymał. Po prostu do przeprofilowania.
  7. Też to zauważyłem. W ogóle środy są gorsze od sobót. Też nie rozumiem. Może "psychologicznie", jak urlop w tygodniu, to "w środę"? Za to jazda wieczorna jest najlepsza w poniedziałki i wtorki (bezustannie pusto).
  8. Kurde, tak mnie tu krytykowali za teksty typu "małopolski narciarz lubi niebieskie trasy" (co było czystą prowokacją do dyskusji, bo tendencja jest ogólnokrajowa, a po prostu Małopolska była prekursorem budowy nowoczesnych stacji na ... polanach), a Ty tu tym tekstem potwierdzasz wszystkie te tezy. Ale nie jestem pewien, czy idzie to w dobrym kierunku...
  9. Straszny kontrast na zdjęciach: a) puste krzesła na Jaworzynie Krynickiej; b) w tym samym czasie buły do wyciągów w Szczyrku. W sumie dość podobne (choć na dziś Szczyrk nieco większy i nowsze wyciągi) ośrodki i trasy.
  10. No, ta zamknięta dziś jazda wieczorna na gondoli to trochę podejrzana. Nie chciało im się, czy co? Wszystkie inne ośrodki w zasięgu 30 km chodziły, wylądowałem na Złotym Groniu, tam może na szczycie przez 15 min. lekko wiało i tyle.
  11. Tam poza trasą nie ma śniegu? Ale szok! Na Śląsku za oknem biało, co dopiero w górach...
  12. Mówisz o Maspexie i Czarnym Groniu?
  13. Narciarz ze Śląska

    Schladming-Dachstein

    Rowerowo niestety nie wiem. Turystycznie świetnie (letnia turystyka górska), oni sprzedają takie mapy KOMPASS.
  14. Narciarz ze Śląska

    Schladming-Dachstein

    Tu masz jeszcze linki do opisów: https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2018/01/nocna-jazda-w-austrii-dwa-przykady.html https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2017/11/przed-sezonem-niszowe-osrodki_30.html https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2018/01/tauplitzbad-mitterndorf-nie-tylko-dla.html https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/cykl-reminiscencje-narciarskie-1.html https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/cykl-reminiscencje-narciarskie-2.html
  15. Narciarz ze Śląska

    Schladming-Dachstein

    Ośrodek jest bardzo popularny, wręcz zatłoczony, ale mają fajna jazdę wieczorną na Hochwurzen. Mnie z Dachsteinów najbardziej pasuje Dachstein Krippenstein z jedyną 11 km trasą. Ale to inny karnet. I lubię ośrodki "przed" Planneralm, Riesneralm, Tauplitz. Jest tam pusto. Wszystko znajdziesz na Bergfex.at
  16. I tu racja (jeśli chodzi o zapaleńców), choć niepełna. Znam takich, którzy jadą raz na rok na tydzień i ... chowają narty do piwnicy. Oni mogą pojeździć jeszcze okazjonalnie, jak oferta w PL będzie OK. To typ klienta, który głośno mówi, że w PL nie da się jeździć, trasy są nieprzygotowane, zatłoczone, krótkie i wąskie, co my wiemy, że nie zawsze i nie wszędzie jest zgodne z prawdą. Ale nawet dla mnie taki Hochkar, to ośrodek, gdzie nie ma kolejek, "zawsze" jest śnieg, a trasy są super, choć obiektywnie ... Szczyrk ma lepsze wyciągi, dłuższe trasy i chyba nawet więcej km tych tras. Dzisiejszy Szczyrk przypomina mi Stuhleck, gdzie też trasy są wyprofilowane oraz długie, wyciągi nowoczesne i długie, ale nie za dużo, niestety są kolejki. Tylko dzień jazdy w PL kosztuje dużo, ale to nadal nie więcej niż. ok 25 euro, w AT prawie dwa razy drożej. Więc twierdzenie, że PL nie da się jeździć, jest bzdurą.
  17. Potwierdzam, w niektórych regionach świata pożary pełnią rolę naturalnego "odmładzacza" i naturalnego "lekarza". Tu rzuca się w oczy, że chyba już 15 lat po armagedonie ... praktycznie nic tam nie rośnie. Dalej wygląda, jak po katastrofie. Oczywiście TMR to wykorzystał, ale wrażenie jest po latach ... średnie. Tam nadal nie ma nawet zaczątku lasu.
  18. Piękne zdjęcia, ja potwierdzam, że wjechałem wczoraj (z trudem, potężny korek w drugą stronę w Szczyrku i potężny korek na dojeździe drogą nr 1, tam robią ... ekrany akustyczne) na jazdę wieczorną. Podobno w dzień armagedon, na wieczór na bieżąco. I gondola jeździ jakoś tak nawet szybko, co do tej pory nie było standardem.
  19. Korbielów to mogłaby być stacja lub (co też można rozważyć) dwie odrębne stacje: Pilsko i Korbielków (Buczynka). Nowa Osada to wyciąg z trasą. na dziś wygrywa nowa Osada (infrastrukturą), ale góry nie do porównania.
  20. Rozumiem, że to był żart z twojej strony, kpina?
  21. Jeszcze jest Hutnik Nowa Huta. Oczywiście powyższe to stereotyp, taki żart. Ale w tym stereotypie (nie chodzi o narciarza małopolskiego, co było żartem, ale generalnie o trend). Niestety w Polsce rozwija się trend na niebieskie trasy, profilowanie trudnych tak, aby było łatwiej i na tym można robić pieniądze i frekwencję (patrz: dzisiejsza kolejka na tak krytykowaną Zbójnicką Kopę). Ma to sens statystyczny (widać rozkład narciarzy na trasach tam, gdzie są łatwe i trudne) i ma to sens ekonomiczny (zdecydowanie łatwiej jest naśnieżyć i utrzymać łatwe trasy). Oczywiście jest mnóstwo narciarzy, którzy jeżdżą lepiej, ale bardzo wielu z nich wybiera urlop w Alpach, jeśli mogą. Ale to znów stereotyp, tu warto byłoby sięgnąć po dane statystyczne, te gdzieś były dostępne (jakaś analiza biura turystycznego) w internecie. Poszukam. Mnie się wydaje, że problemem Mosornego jest coś innego: daleko (skądkolwiek), a tylko jeden wyciąg i jedna trasa. Oferta, szczerze mówiąc, taka sobie. Dobra, zjedziesz 10 razy (co zajmuje i tak dużo czasu przy tak wolnym krześle), i co potem...
  22. No i chyba trafiłeś w sedno. Pisałem już wielokrotnie, że małopolski (nie tylko zresztą) narciarz (oczywiście taki większościowy) lubi dobrą infrastrukturę i niebieskie łatwe trasy. Te dwie ścianki (początek, koniec) na Mosornym mu nie pasują. A śląski narciarz ma za daleko do Zawoi (130 km, ale trasa do luftu) i zbyt dużą alternatywę blisko (Ustroń, Wisła, Istebna, Szczyrk). Nie pojedzie tam na 1 wyciąg. Nie opłaca się.
  23. I odpowiedziałeś na pytanie, czemu ludzie wolą stać w kolejkach do nowoczesnych kanap. Nie ma dziś innej alternatywy dla Pilska, niż modernizacja, inaczej za 2-3 lata stacja umrze. PS. Możemy sobie gadać, co chcemy, ale moja żona w dobie istnienia nowoczesnych wyciągów nie pojedzie orczykiem, o ile nie musi, a jak musi, to marudzi, bo nie lubi. I tyle.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...