marcus
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
201 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Ostatnia wygrana marcus w dniu 9 Styczeń 2009
Użytkownicy przyznają marcus punkty reputacji!
O marcus
- Urodziny 08.09.1953
Informacje osobiste
-
Imię
---
-
Miejscowość
---
-
O mnie
yyy
Sprzęt narciarski
-
Narty marka
---
-
Buty marka
----
-
Gogle
uvex
Umiejętności
-
Styl jazdy
swobodny
-
Poziom umiejętności
1
-
Dni na nartach
8
marcus's Achievements
Średnio zaawansowany (3/6)
33
Reputacja
-
Botek, czyli "kapeć" już po kilku dniach na stoku stanie się obszerniejszy ale skorupa już nie, jeśli chcesz zobaczyć jak będzie pasował but 270 w porównaniu do 265 to koniecznie trzeba zwrócić uwagę o ile skorupa buta 270 jest dłuższa od tej 265. Długości skorup nie zmieniają się liniowo wraz ze zmianami numeru, czasami ten przeskok wynosi np 6 mm a innym razem 11 mm. Shell fitting jest najważniejszy, 10-15 mm miejsca za piętą powinno być w tym modelu OK.
- 3 odpowiedzi
-
- head
- buty narciarskie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
San Martino di Castrozza - czy sie najeżdże?
marcus odpowiedział BJM → na temat → San Martino di Castrozza
- 5 odpowiedzi
-
- 1
-
- san martino di castrozza
- narty
- (i 4 więcej)
-
San Martino di Castrozza - czy sie najeżdże?
marcus odpowiedział BJM → na temat → San Martino di Castrozza
Niewiele mi to mówi, ale w San Martino, choć nie jest to mega-stacja, można sobie całkiem "mocno" pojeżdzić. Długie trasy to Tognola, z majestatycznym Pale di San Martino w tle, i Col Verde z bardzo wygodną kabinówką, okolica to Passo Rolle gdzie też można spędzić dzionek nie nudząc się, dalsza okolica to Predazzo a tam kabina do Pampeago i Obereggen z pełnym wyborem tras. Byłem w SM kilkakrotnie, zawsze wracałem zadowolony, najlepsze piwo było w La Stube ( z bawarskich lokalnych browarków ) a pizza w Sass Maor.- 5 odpowiedzi
-
- san martino di castrozza
- narty
- (i 4 więcej)
-
Dziewczyna nigdy nie nauczy się jeździć bez opanowania podstaw, Paulo, nie daj się znieczulić "miodziem" lejącym się z monitora, mnóstwo pracy przed Tobą, zacznij następny sezon z głową, jeśli zależy Ci na opanowaniu jazdy w prawidłowy sposób to zainwestuj w naukę i choć ciężko u nas o dobrego instruktora, życzę powodzenia.
-
Poniżej jest film ze skrętami o różnym promieniu i w różnych warunkach, kije są w użyciu zawsze. Opłaca się opanować i ciągle szlifować tę umiejętność, bez tego skuteczna jazda śmigiem, po muldach, na stromych stokach, w głębokim śniegu itd, jest nie do pomyślenia.
-
Skoro już jedziesz z kijami to zacznij robić z nich właściwy użytek, twoja jazda na tym zyska i może nawet polubisz śmig.
-
Nie, ale będą cuchnąć:biggrin:
-
Można spróbować kupić u producenta. http://skigearbag.com/classic110v-1.aspx
-
Gorilla Mobilla ?
-
Kontrrotacja, byle niezbyt obszerna, pozwala utrzymać piętki nart w śladzie przy wyjściu z wirażu, wiem że są środowiska eliminujące ją, preferujace jazdę w pozycji prostopadłej zawsze i wszędzie, ale wystarczy obserwować uważnie co robią dobrzy slalomiści by uznać że ten ruch się opłaca. Zamykanie skretu zamachem ramienia to moim zdaniem błąd, przy braku kontry taki manewr grozi wręcz rotacją i wejściem w ześlizg, a nie tego nam trzeba, wystarczy cały czas trzymac ramiona w pozycji która pozwoli wbić kijek w kierunku linii spadku stoku jak najoszczędniejszym ruchem, z nadgarstka.
-
Zdazyło mi się takie " spotkanie III stopnia " juz dwukrotnie, za kazdym razem najechanie przez zafiksowanego carvo-palanta z boku. Raz leczyłem rozwalony bark przez dwa lata. Współczuję Nico.
-
Może być lepiej: - Nie ma kontbalansu i ani grama kontrrotacji, robisz klasyczne " wahadełko " czyli generujesz kąty poprzez pochylenie całego ciała a moim zdaniem góra, od pasa, powinna być stabilna, kąty powinny być generowane poprzez pochylenie stóp. - zbyt mocno obciążasz wewnętrzną nartę i jedziesz ze zbyt dużym wykrokiem. - ramiona trzymasz prawidłowo ale kijków nie używasz, spróbuj choćby lekkiego " stuknięcia " grotem, to poprawi rytm i sylwetke. To wszystko razem powoduje że Twój karwing nie jest zbyt pewny, gubisz cięty ślad. Oczywiście na takim stoku i w takich warunkach można tak się bawić ale uważam że właśnie taka jazda prowadzi do utrwalania złych nawyków o których mowa powyżej, gdy zrobi się stromiej i śnieg nie będzie tak przyjazny pojawią się kłopoty. Twoje duże plusy to: - równowaga i brak obszernych odciążeń w górę co sprawia że retrakcja jest b.dobra i szybka. - Jesteś elastyczny, poruszasz się płynnie. Dodaj do swojej jazdy kontrbalans i troszkę kontrtotacji, zminiejsz wykrok ( w momencie retrakcji cofnij wewnętrzną stopę do tyłu ) a od razu awansujesz o klasę wyżej. Weż przykład z sylwetki tego chłopaka, broń Boże jego stroju;): http://vimeo.com/20241578
-
Obawiam się że termin " rotacja " pojmujemy w różny sposób:confused: Bode ma wiele fatalnych nawyków i problemy ze sprzętem ( buty ) ale...jest wspaniałym atletą, dzięki temu jest w stanie swoje techniczne " ułomności " kompensować i od czasu do czasu stać go na wynik, zbyt często niestety odwiedza krajobraz:)
-
Nie, po prostu na tym stoku i w tym ćwiczeniu ( power rel. ) wyrażne zaznaczenie CA jest niepotrzebne, za wolno i płasko, to jedno, po drugie zwróć uwagę na ułożenie rąk, wewnętrzna prowadzi - to oznacza że pozycja nie jest 100% square i nie ma ryzyka rotacji a o to w tym wszystkim chodzi - jeżdzimy z CA by unikać rotacji i mieć pewnośc że krawędzie nie puszczą.
-
No to masz takie samo zdanie jak HH, on też premiuje prostotę. Ja uważam że jego system PMTS jest bardzo prosty i logiczny, jak kazdy dobry system jest oparty na praktyce i doświadczeniu. Facet ścigał się i trenował jeszcze w czasach braci Bachledów, b.miło ich wspomina, potem szkolił i trenował przez kilkadziesiąt lat w Canadzie i US - moim zdaniem wie b.dużo. Przeczytaj " Essentials of skiing ", może zmienisz zdanie.