Heli
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
376 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez Heli
-
diora -dzieki za posty w jakim celu takie firmy jak kunzman itp. produkuja ostrzałki Jest to dosyć dobre rozwiąznie o ograniczonych możliwościach ( "bylejakość" działa wszędzie i nie zawsze jest złem - czasami jedynym rozwiązaniem, jeżeli nie stać nas na wiecej... np na naukę posługiwania się innymi narzędziami). Założenie - narty średniej klasy wymieniane co dwa-trzy lata. Średnie umiejętności jazdy, lub nawet wyżej, przy "stylu klasycznym". Brak zacięcia sportowego i do extremki - jeździ się tak jak warunki pozwalają .. na "lodzie" się nie jeździ. "Bylejakość" ? oki - ale tylko dla niektórych, innym to wystarcza. No i już masz użytkownika ostrzałek uniwersalnych. Do użytkowników można dodać sporo wypożyczalni. Tam przeważnie są byle jakie narty - jaki sens ładować kasę w porządny serwis dochodzący do wartości nart ???
-
diora -dzieki za posty Zacząć musisz od cykliny. Bez tego ostrzenia nie ma. Ślizg przed ostrzeniem powinno się wyrównać, coby kątownik czy co tam innego miało możliwie gładko. Dwa czy trzy diamenty to dobry kierunek - zawsze będą potrzebne. Kątownik... też. Z prawidłami zaczyna sie problem, bo są różne, ale to w postaci najprostszej to akurat nie majątek. Jednak robić podniesienia bez ustabilizowanej narty odradzam. Nie da sie jednoznacznie określić co jest dobre, a co złe. To proste przecież - krawędź powinna być gładka/równa. Ale co to znaczy gładka czy równa. Obserwując z 5 m przeważnie widać że jest gładka, z 30 cm już gorzej. Poprawisz i jest oki - weźmiesz lupę i okaże się, że jest kupa roboty jeszcze. Zrobisz, a ktoś weźmie mikroskop... Nie umiem odpowiedzieć na pytanie gdzie jest granica gładkości wystarczająca - im gładziej tym lepiej dla jazdy i dla trwałości nart. Jedno jest pewne - krawędzie mają być prosto skrawane - żadnych łuczków itp ( oczywiście patrząc w przekroju poprzecznym). Bez imadła ciężko to uzyskać. PS Co ma wyrażać ponadnormatywna ilość znaków zapytania w Twoich postach ?
-
diora -dzieki za posty Tylko krawędź ?... czy aż krawędź ? Jeżeli już chcesz robić , tzn , że czujesz taką potrzebę. Jeżeli tak to nie ma cudów - nie co parę wyjazdów ( chyba, że myślisz o wyjazdach wyciagiem do góry ) a codzinnie i bardzo delikatnie. "Zapuścisz" i masz przerąbane. Nie jesteś pierwszy, który półśrodkami chce sprawę załatwić i nie będziesz pierwszy, który albo odpuści ostrzenie, ale będzie szukał innych , lepszych rozwiązań . Szkoda kasy, a potem zostaje trochę niepotrzebnego sprzętu.
-
Heli ...? Nie wiem z czym... ale adres mailowy podałem powyżej
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Nie weim czy uwierzysz, ale ja sie na tym forum nie rejestrowałem Z opisami to długa historia... bardzo długa
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Jest ze 3 strony wstecz - znalzałem i... ... no i się zapieniłem - jakiś człowiek znów tam zarzuca kłamstwo zachowując psudokulturę.
-
Złe doświadczenia - HEAD Umiesz czytać ze zrozumieniem człowieku ? Po trzecim zjeździe , w gronie świadków zdarzenia dokuśtykał do baru gdzie sączyłem piwko. Na doatek oceniasz człowieka żeby się wyłgać od płacenia Panu za naprawę narty. Facet - zdrowo przegiałeś.
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Jaki tajemniczy ? Post jest na tym forum gdzieś wczesniej .
-
diora -dzieki za posty No a teraz pomysl ze ktos ma jedne narty np z supermarketu i chcialby miec jedno narzedzie zeby troche wyrownac i podostrzyc krawedzie co jakis czas I jak trafi twardy śnieg to może zabierać zabawki i iść do domu )))))))))))))) A tak na boku - uniwersalne ostrzałki to koszt chyba powyżewj 200 pln ?. Nawet w układzie najuboższym - kątownik i dwa diamenty ( 100 i 400 granulacja) wyjdzie taniej - dołóż 3-ci.... chyba jest 800 (?) i masz już czym walczyć o ostrość. Jeżeli robisz jedną swoją parę nart to możesz zamocować nartę na 3 klockach + ściski i masz najprostsze imadło. Spokojnie zrobisz jedną parę, tyle, że się naprzekładasz ścisków.
-
do HELI no dobra - założyłem sobie oddzielne konto na te rozmowy heli@fsc.com.pl
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Czytałeś jak to się stało ? Przeczytaj, a potem komentuj, bo to co piszesz kupy się nie trzyma.
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Rzecz jednak w tym że nie ładnie jest w sposób drwiący poddawać w wątpliwość i to tak a priori czyjeś umiejetności tylko dlatego że ma się odmienne zdanie na jakiś temat. Brawo ! Zdradzę Ci jeszcze jeden sekret - to nie tylko o umiejętności chodzi Ogólnie można by ograniczyć do: " nie ładnie jest w sposób drwiący poddawać w wątpliwość i to tak a priori" Wciąłeś się z postem pt "ble ble ble" (...)Osobiście nie wierzę w ten Twój płacz, rozpieprzyłeś nartę i niekoniecznie tak to było jak opisujesz bo nikt Ci łaski z reklamacji uzasadnionej nie robi. Zarzucasz człowiekowi, że kłamie, mimo, że napisał, że to sie stało w obecności grupy ludzi. Nie znasz również obecnych realiów sądowych. Nie wychodzi się przeważnie do przodu na sprawach sądowych bo zwrot kosztów może być na poziomie dużo mniejszym niż faktyczne koszty. Za stawkę minimalną nie koniecznie adwokat zechce poprowadzić sprawę. Wykorzystując taka sytuację sprzedawcy próbują oszukiwać. Masz gwarancję, a jednak jej nie masz. To jest problem . Przeważnie jest tak, że jak szanujesz innych to i Ciebie szanują
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Też tak sądziłem... dopóki się nie odzieliły od wiązań ))))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Nic nie przedstawiałem, tylko zadałem proste pytanie - jak chcesz przetestować narty ? Problemy z czytaniem ze zrozumieniem ?
-
Chcesz kupić Head`a - puknij się w head`a !!! Żeby wyrwać śruby to jeszcze trzeba umieć jeździć )))))))))))))) Podczas stania na nartkach same nie wyskoczą Przy pługu też nie powyrywasz..... to jak chcesz przetestować ?
-
ostrzenie nart Chyba żadnego combi bym nie kupił - uniwersalne rzeczy przeważnie są do wszystkiego, czyli do niczego Ile to kosztuje ? Zapewne w tej cenie kupisz kątownik i kilka "diamentów".... i bedzie o wieeeele lepiej
-
Do Japońskiego - odgrzewam temat wiertlo Ja się tak zastanawiam... nie lepiej wierteł skrawających do tego używać ? Bo takie klasyczne stare widie (tłukąco-rozbijające) to już prawie historia
-
Płyta...? Chodnikowa - lepsze dociążenie. Kompaktowa - może trochę muzyki ? Pilśniową możesz próbować ocieplić,zrobic ochraniacze, albo zrobić spojlera Wiórowej nie montuj, bo za gruba a MDF za drobna. A jak zamontujesz taką "zwykłą" narciarską pod wiązania to będziesz miał opóźnione wybutowanie i elastyczniejszą nartę ( jeżeli to płyta a nie lifter).
-
ostrzenie nart Podnoszenie krawędzi to nie Kunzmann ma zalecać a producent nartki podaje by uzyskać odpowiednie cechy narty. Można wprowadzać swoje korekcje, ale wypada wiedzieć co, po co i dlaczego. Zmienasz charakterystykę narty rezygnując z podniesienia - zmieniasz też pewne cechy trakcyjne ślizgu. Podnoszenie krawędzi w starych nartach to zupełnie ( może prawie zupełnie) inna bajka. Stara narta miała inną szywność poprzeczną i to daje sporą różnicę w wielu sprawach. A narazie mówimy o podniesieniu jednorodnym. Podniesienie robione dla tych co chcą "mieć dobrze" chyba nigdy jednakowe na całej długosci nie jest. Kąt krawędzi ustawiasz jaki chcesz - chcesz 88stopni faktyczny i jeden podniesienia to robisz 87 podniesieniem 1 - nie wiem jaki masz z tym problem . Tak czy inaczej - Japońskiemu chyba nie chce się pisać tego, co w zeszłym roku pisał. Mnie chyba też niezabardzo chce się pisać. To by trzeba zapewne kilkadziesiąt stron skrobnąć po to, by nie tylko napisać jak coś robić, ale i dlaczego. Podawanie aksjomatów chyba nie ma sensu . Pozostaje jeszcze druga sprawa - gdzie i jaki kupić sprzęt serwisowy. Podać linki - niby można, ale opieranie sie na opinnii innych jest niewiele warte, jeżeli się nie rozumie dlaczego coś jest dobre. Może poszukać wszystkiego co się da w necie znaleźć i zebrać do kupy. Każde narzędzie po kolei w oddzielnych postach: diamenty, kątowniki, pilniki/frezy, cykliny, imadła, szczotki itd. Wtedy się zrobi przegląd sprzętu i każdy wybierze co będzie chciał. Będzie można podyskutować Chcecie ? zróbcie
-
Pierwszy śnieg w czechach Znalazłem http://skionline.pl/stacje/index.php?ids=&co=tp&rodzaj_skryptu=psose_ot.aspx
-
ostrzenie nart ))))))))))))))))))) Nie prowadzę serwisu, Nie zajmuję się sprzedżą detaliczną, nie jestem przedstawicielem żadnej firmy zachodniej, ale spokojnie teoretycznie mam co tu reklamować Co do ostrzenia i używania przez Ciebie pilnika. Wyobraź sobie krawędź narty pod mikroskopem... taki materiał porysowany, powgłębiany od pilnika. Działa jak piłka do cięcia, która chwyta za śnieg zamiast się ślizgać. Im gładsza bedzie krawędź tym bardziej będzie się ślizgać, ale to małe piwo - można założyć, że nie dbamy o tak minimalne różnice. Jednak tak wygładzona znacznie mniej będzie się zużywać, bo siły szarpiące ją będą nieporównywalnie mniejsze. Wychodzi więc, że czasami warto wygładzić by oszczędzać krawędź narty a jej ostrość ważna....ale to trochę inny temat. Powiem tak - nie możesz mieć ostrych krawędzi, jeżeli robisz je tylko tradycyjnym pilnikiem. Nawet spiekiem tego nie zrobisz ... ale oczywiscie zależy co kto uważa za ostre
-
ostrzenie nart Kilka postów temu ktoś wyrażał swoją opinię na temat Head'ów Wiem kto , wiem dlaczego i ..... a szkoda gadać Przy takich żyletkach nie oddawał bym na maszynę... chyba. Nie wiem jak nartki/slizgi wyglądają. Problem w tym, że należy kupić ( wg mnie) narzędzia, które zapewnią dobry serwis, bo na zły nas nie stać. W kolejności zakupu: Cykliny........... kątownik stały, diamenty.......... imadło....... pilnik ze spieku... Nie wszystko na raz, ale w tej kolejności. Potem trzeba poczytać, przemyśleć co i jak, popróbować na złomach i po problemie
-
ostrzenie nart Można oddawać, można nie - to zależy czego sie oczekuje. Ostrzenie jest stosunkowo proste i logiczne. Serwisowanie na "wysokim poziomie" wymaga dobrych drogich narzędzi a i smary też są bardzo drogie. Czy można coś zrobić by to było tańsze ? - można i to sporo. Nie wiem tylko jak OFICJALNIE napisać, że narzędzia jakieś to gdzieś tam ( u kogoś) trzeba kupić, coś innego olać, a firma X to ma dobre to, a Y ma co innego.... a tylko tak można by zestawić sobie warsztat serwisowy. I tak zaraz się Jacek obrazi za to co już napisałem ))) To co Jarek... chyba - napisał pod spodem już zawiera ( wg mnie) sporo błędów logicznych. Nie wolno dotykać krawędzi-żyletek pilnikami i nie ma takiej potrzeby . Takie nartki trzeba robić codziennie i nie dopuszczać do większych podtępień, ale to musi być delikatnie - odpowiednim diamentem - nic wiecej. Rozmowa w temacie ostrzenia nie jest na 5 minut. Ponieważ piszą na forum ludzie często związani zawodowo z tematem każdy będzie bronił swoich interesów. Jedno jest pewne - profi nart nikt nie daje na maszyny. Struktura ślizgu jest robiona różnie - Holmenkol zakłada robienie ręcznymi strukturaturami tak by po kilku smarowaniach móc to zmieniać, a zakłada strukturę "na smary". Służy to do walki na zawodach o dziesiąte lub setne części sekundy. Pytanie więc czy wszystkim to potrzebne ? Ręczny serwis - oddać - super - pewnie nawet są tacy co dobrze zrobią. Sam na tym forum znam takich , którym "można zaufać"... ale servis kosztuje. Jeżeli się potrafi, lub się chce nauczyć, lepiej ( wg mnie) to robić samemu. Tylko z takimi poglądami to zaraz mnie stąd pogonią ))))))))))))))))))))))))))))))) Jeżeli ustalicie z Jackiem, że mogę pisać swobodnie to nie ma sprawy - możemy pogadać. Ale wtedy będę robił darmową reklamę jednym a antyreklamę innym. - Nie wiem czy to tu przejdzie
-
Pierwszy śnieg w czechach Cholera - nie mogę tego znaleźć - były propozycje wyjazdów w jakiejś takiej zakładce - oferta jakiegoś biura cy-cuś Był i SM ze 3 hotele w nienajgorszych cenach... Jak się chcesz czegoś dowiedzieć o ośrodkach w Cazechach to trzeba gdzie indziej szukać ... ale linka tam nie podam, bo by się Jacek obraził )))
-
ostrzenie nart "Na kolanie" to sobie możesz nóż kuchenny naostrzyć a nie narty ))))))))) Zanim zaczniesz cokolwiek kupować najpierw dowiedz się czegoś więcej o ostrzeniu. Potem porozmawiaj (choćby na forum) co jest dostępne w sklepach by uniknąć niepotrzebnych zakupów, a całość miała sens... bo to co proponuje gabro to fatalna kombinacja. Potem kupuj - warto - oszczędza się kupę kasy, jeżeli chce sie mieć dobrze zrobione narty.