marionen
-
Liczba zawartości
4 184 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
211
Zawartość dodana przez marionen
-
No ba, ja mam słaby wzrok, to mogłem Orlena nie zauważyć. Ale zamek widziałem...
-
Tak, na riksze
-
Nie Kaczawskie i nie Słup...
-
Ciekawy trop, Wujocie drogi, jak nie możesz się doczekać wyczerpującego wyjaśnienia, to jestem i będę jeszcze kilka godzin we Wrocławiu, w Spartanie przy Lubińskiej. Co prawda są tu korty tenisowe, ala ja z innego powodu tu jestem. Niezłe też boisko piłkarskie, kryte pod balonem ciśnieniowym mają. I różne fitnessy, siłki, sauny nie polecam chwilowo bo na zewnątrz jest również jak w saunie...
-
Haha! Wiesiu jak znajdę chwilę w pracy lub po pracy to się wypowiem... Pozdrawiam PS ale dzisiaj mam popołudnie tenisowe, kontuzja już tak nie dokucza to nadrabiam stracone ostatnie sezony. Może to być późna pora.
-
Koło Tuxer Fernerhaus, trochę poniżej po lewej stronie, stoi mały niepozorny budynek... Wiecie jaką spełnia funkcję...
-
Jeszcze jedna uwaga odnośnie LÄRMSTANGE 1, jest nowe naśnieżanie i wybudowano nowy zbiornik na wodę. Niestety zbiornik w tym sezonie nie będzie jeszcze napełniony. W pełni ruszy w kolejnym sezonie.
-
Z Psiego Pola to masz jeszcze kawałek do pokonania na AOW A8
-
Ratraki pracują około 10 h na dobę. Muszą też gdzieś mieszkać. To ich dom, rozstaw szyn nieprzypadkowy czasami trzeba coś majstować i nie tylko przy ratrakach, na to też są odpowiednie stanowiska i urządzenia... Przy tej ilości ratraków niezbędna jest stacja benzynowa. Nikt tu jednak nie płaci. Każdy ratrakowy posiada imienną kartę na którą tankuje... Zmagazynowane są również wielkie ilości AdBlue... Pozdrawiam.
-
Znam takich co potrafią, mi zajęło to 1.30 min
-
W przeciwieństwie do Ślęży ta góra jest (była) wulkanem...
-
Wracając do tematu innego jeziora, może to zdjęcie bardziej pomoże. Podobieństwo do Ślęży duże
-
Ja swoją roczną służbę wojskową spędziłem w Nysie, siłą rzeczy jezioro Głębinowskie zwane też Nyskim często odwiedzałem i odwiedzam do dziś, tak mi już zostało.
-
Niestety nie, Nie wszędzie jest pięknie, ja tam się jednak zawsze bardzo dobrze czuję... a trafiłem kilka lat temu trochę przez przypadek
-
Niestety nie Głębinów, który bardzo lubię i nie Ślęża, którą też lubię. Jest też taki porcik, marina... Sporty wodne były, moje drugie podejście do SUP-a, całkiem przyjemne... Woda bardzo czysta, a i rowery były Pogoda pokazała się z ciekawej strony Dojazd z Wrocławia mieści się między 1-2 h, w zależności od warunków drogowych i ciężkości prawej stopy kierowcy🤪
-
Widzę, że autor wątku lubi być "zagadkowy", zwłaszcza w temacie woda i góry... Parę fotek wczorajszych do rozszyfrowania Widoczne pasmo górskie należy do Sudetów... Jachtów ci tu dostatek... Są i piaszczyste plaże... Pod górę wspinać można się już prawie prosto z wody... Najbardziej znana góra w okolicy... Dużo boisk do siatkówki, mocno oblegane przez amatorów tego sportu... Pozdrawiam.
-
Na Hintertuxie o przygotowanie tras dba 15 ratraków PistenBully. Co roku 3 najstarsze są wymieniane na nowe. Te starsze trafiają do niżej położonych ośrodków narciarskich. Średnie roczne zużycie paliwa (silniki diesla najnowszej generacji) ratraka to około 27-30 litrów oleju napędowego do tego około 3 litrów AdBlue, oczywiście na godzinę pracy. Największe różnice w spalaniu są w okresie zima lato. Katalogowe spalanie poniżej 20 litrów niemożliwe do osiągnięcia, chyba że na nizinach i z podniesionymi lemieszami. Tego lata na lodowiec trafił w ramach testów najnowszy PistenBully Eco. Ponoć miał palić sporo mniej od poprzedniej generacji. Na razie zużywa około 33 litrów na godzinę, no ale to pełnia lata i najgorszy śnieg do rozprowadzania. Ma natomiast jedną bardzo dużą zaletę, jest naprawdę mocny. Na stromych stokach starsza generacja ratraków by wjechać musiała wspomagać się liną i wyciągarką, nie chodzi o to, że jest za stromo tylko brakowało mocy. Nowy eco wjeżdża bez problemu pod najstromsze trasy pchając śnieg, nie używając wyciągarki. Pozdrawiam.
-
@Jeeb Małe sprostowanie, nie zauważyłem, górny dworzec postawili w poprzednim sezonie, a teraz wykańczają dolny. Do października spokojnie będzie gotowy, tak sądzę...
-
Problem polega na tym, że słońce jest bardzo często i nie pomagają nawet białe płachty, śnieg i lód topią się niezwykle szybko. Jeśli chodzi o wyciąg to teraz kończą dolną stację, tubylcy nazywają ją dworcem, górny dworzec będzie ukończony w tym sezonie. Dokładnego terminu nie znam, ale oni szybko budują. W 2013 roku od maja do października rozebrali stary i postawili nowy Tuxer Fernerhaus na wysokości 2660. Pracowali non stop całymi dobami po 24 godziny, cała budowa była oświetlona prawie jak w dzień. Dźwigi, kopary i śmigłowce pracowały bez przerw. Do października sporo w aurze może się zmienić. Ja lubię latem jeździć bo nigdy nie wiem czy warunki będą zimowe, wiosenne, letnie czy jesienne. Często cztery pory roku można odczuć w ciągu jednego czy dwóch dni. Nawet teraz wydawało się przez godzinę czy 2 że może coś spadnie białego... Pozdrawiam.
-
Lato z nartami na Hintertuxie wydawały mi się zawsze oczywistością jak słońce nad Adriatykiem. Teraz już mam wątpliwości i zaczynam się obawiać, że w kolejnych sezonach Hintertux może dołączyć do innych austriackich lodowców i zamykać się na okres letni. Zdecydowanie wolę latem jazdę po lodzie i wodzie na lodowcach niż jazdę w jakiejkolwiek hali. Niestety nie tylko pogoda zniechęca do lodowców latem. Ceny niestety też się mocno zmieniają. Letni karnet na Hintertuxa w ubiegłym roku kosztował coś około 670 euro. W obecnym już przekroczył 1000 eu i mówimy tylko o okresie od maja do października. Koszty utrzymania ośrodka o tej porze są jednak niezwykle wysokie, zdecydowanie większe od zimowych. Nie pamiętam nigdy by lodowiec zamknął się dla grup sportowych, nawet w czasach covidowych, sportowcy trenowali całe lato. Obecnie jeżdżą tylko nieliczni amatorzy, a moło być tak pięknie... 20210801_103417.mp4 20210801_110435.mp4 Pozdrawiam...
-
Hintertux już bez sportowych grup, praktycznie tylko jedna trasa. Jest dramatycznie słabo.
-
Co do cen to odniosę się w innym wątku, dotyczącym dużo większego ośrodka narciarskiego...
-
no to 16/17
-
2017/18
-
KPN lamentuje w Karpaczu, że za dużo turystów wchodzi na Śnieżkę i trzeba wprowadzać ograniczenia, limity, ruch jednokierunkowy. A wystarczy wyłączyć wyciąg na Kopę i będzie po problemie. 90 procent "turystów" zdobywających Śnieżkę korzysta z wyciągu Zbyszek. Inne szlaki z Karpacza czy Okraj nie są oblegane...
- 6 411 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- nowe inwestycje
- polska
- (i 5 więcej)
