-
Liczba zawartości
545 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Zawartość dodana przez Marxx74
-
Klub Skimka a co za tym idzie kadra klubu mają zasłużenie mocną pozycję na krajowym podwórku #inlinealpine. Trasa na której stawiają slalom powinna sprzyjać początkującym - rozgrywaliśmy na niej zawody World Ranking / Puchar Polski ale nie jest to "stok" wymagający a profli pozwala stopniowo wdrażać się w jazdę na "stromym". Bardziej ogólnie - podobieństwa i różnice pomiędzy slalomem w narciarstwie alpejskim a #inlinealpine to temat rzeka. Im dalej w las tym bardziej technika jazdy na asfalcie "ucieka" od nart co w naturalny sposób wynika z odmienności środowiska i sprzętu. Z drugiej strony, wiele znanych z nart ćwiczeń można na rolkach odtworzyć i pracować latem nie tylko nad kondycją ale również schematami ruchowymi. Koledzy z Wrocławia również organizują ciekawe treningi - prywatnie mam nadzieję, że w kolejnych edycjach PP szeroko rozumiane dolnośląskie będzie mocniej reprezentowane. Pozdrawiam, M.
-
Sezon (#inlinealpine) trwa. Za nami kolejna edycja Pucharu Świata, tym razem Degmarn (GER). Ciekawa trasa i licznie zgromadzona publiczność - rozlokowanie "gastronomii" w najciekawszej widokowo sekcji trasy podniosło atrakcyjność widowiska - do tego dynamiczny komentarz, krótki interwał startów i mamy receptę na widowiskowy sukces. Dobrze się to oglądało, nie tylko "od środka". Pierwsze "niemieckie" ustawienie to większe odległości pozwalające uzyskać sporą prędkość i rytmiczna ale ciasna część na stromszym. Mogło się podobać. Ustawienie drugie autorstwa pani Zvejnieks (LAT) wzbudziło sporo kontrowersji a piszący te słowa z racji obowiązków pierwszy raz musiał sięgnąć po miarkę. 7,97m na jednej z bramek było zgodne z limitem, więc pojechali. Jak często bywa trener jako ustawiacz nie zawsze pomaga swoim zawodnikom - Miks spada z II na III miejsce. Duże odległości bezbłędnie wykorzystuje Sven Ortel, który pewnie i w 100% zasłużenie wygrywa. Ciekawostka - na mecie zawodników witała wraz z publicznścią komisja kontroli dopingowej i oczekiwanie na ośmioro wybrańców nieco opóźniło ceremonię zamknięcia. Kontrola na Pucharze Swiata to dla wielu zawodników i trenerów nowość choć podlegamy "deklaracjom" ... Polacy w WC nie startowali - naszą obecność skromnie zaznaczyliśmy w zawodach dziecięcych oraz listach sędziów. Następny przystanek - słoneczna Italia, Mistrzostwa Włoch i Puchar Świata w Tortoreto (28-29.07). Jest nadzieja na liczniejszy udział biało-czerwonych. Pozdrawiam, M.
-
.. i krótki reportaż w języku nie bardzo obcym obrazujący o co w tym całym InlineAlpine chodzi .. CT Sport - Puchar Świata Mezibori Pozdrawiam
-
Kręci się także "alpejsko". Sezon inlinealpine w pełni - za nami dwie edycje Pucharu Polski, rozegrane w Skawinie zawody rangi World Ranking oraz wyjazdy do Turnova (CZE) i Mezibori (CZE). Reprezentanci Polski regularnie wracają z medalami w kategoriach młodszych - w Pucharze Świata tak słodko już nie jest ale walczymy. Pocieszającym jest fakt, że z roku na rok frekwencja w Pucharze Polski rośnie - i tego się trzymajmy. Z ciekawostek - "łącznik" pomiędzy światem narciarskim a rolkowym, slalomista Miks Zvejniks (LAT) pomimo nie ukończenia drugiego przejazdu w Turnovie po dobrej jeździe w Mezibori plasuje się na wysokim siódmym miejscu generalki Pucharu Świata. Polacy (panowie) na miejscach 22, 24, 34, 44 .. pozostała część ekipy nie wywalczyła jeszcze pucharowych punktów. Panie jak dotąd bez punktów. Sporo nadziei w miniony weeken dał nam Michał Styrylski (Skimka Skawina), który po pierwszym przejeździe Pucharu Czech w Meziobori zajmował doskonałą piątą lokatę z minimalną stratą do czołówki. Niestety, drugi przejazd po "mokrym" asfalcie zrzucił na miejsce 11 w grupie i 15 w kategorii open. Przed nami zawody Puchar Świata w Degman (08.07, GER), Tortoreto (29.07, ITA), Mistrzostwa Europy w Villablino (17-19.08, ESP) oraz Finał Pucharu Świata na warszawskiej Agrykoli (7-8.09, POL) a po drodze kilka startów na poziomie World Ranking. Relacje zdjęciowe w mediach społecznościowych są dość bogate - zainteresowanych zapraszam #inlinealpine. Pozdrawiam,
-
Temat może kogoś zainteresuje. W dniach 10-11 czerwca na warszawskiej Agrykoli zostaną rozegrane zawody Inline Alpine zaliczane do cyklu Pucharu Świata (SL) - gościć będziemy światową czołówkę Inline Alpine w tym, prawdopodobnie, postacie znane z zimowej karuzeli Pucharu Świata .. Dla tych co nie wiedzą - Inline Alpine czyli slalom na rolkach. Zawody rangi WorldCup rozgrywane są w podziale na kategorie panie/panowie. Dodatkowo, Otwarte Mistrzostwa Polski zostaną rozegrane w kategoriach wiekowych (prawdopodobnie najmłodsi na starcie reprezentować będą rocznik 2010). 40 do 60 bramek ustawionych w sposób zbliżony do znanego z alpejskiego SL, nachylenie stoku 6 do 15%, kółka zazwyczaj 110 .. a więc szybko. Dwa przejazdy, do drugiego przejazdu kwalifikuje się 40 Pań i 40 Panów z najlepszymi czasami pierwszego przejazdu. Decyduje suma czasów z dwóch przejazdów. Więcej informacji : Inline Alpine Poland W planach intensywnego weekendu : piątkowy wieczorny trening (otwarty dla publiczności), sobota (10.06) - II Otwarte Mistrzostwa Polski zaliczane do kategorii World Ranking (SL, wszystkie kategorie wiekowe, +- odpowiednik zawodów FIS, może oczko wyżej ), niedziela (11.06) - Puchar Świata (SL). .. a już w najbliższy weekend Kadra Polski po raz pierwszy w tym sezonie wystartuje w niemieckim Unterlenningen walcząc o pierwsze punkty do klasyfikacji World Cup i World Ranking. Trzymanie kciuków za naszą ekipę mile widziane :). Pozdrawiam, M.
-
- 1
-
- inlinealpine
- puchar świata
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pierwsze z brzegu : http://stokinarciarskie.marabut.com/index.php?page=pedzelek .. wbić tego raczej nie wbijesz - no może, jak będzie bardzo miękko co raczej odbiera sens stawianiu trasy na dłużej. Podobnie jak przy normalnych tyczkach wiertarka/wiertło mogą się przydać. Pozdrawiam, M.
- 5 odpowiedzi
-
http://www.nassfeld.at/pl/aktiv/skifahren-oesterreich/skigebiet-nassfeld/pisten-und-anlagen/pistenkilometer .. jak 81km zamienia się w 110km ... .. nie dość, że "kłamcy", to jeszcze się do tego przyznają .. M.
-
Drugi link okazał się .. bo bliższy tezy? Zerknij proszę także na pierwszy - strona stacji narciarskiej - i daj znać : u mnie, na grafice pokazującej stacje nijak nie widać 1,3km czy 2,7km, ale może pod złym kątem patrzę. A poważniej - o co mam mieć pretensje do stacji? Że z lekkich różnic nachylenia i szerokości wyczarowali kilka tras? Wysyłając list ze skargą wypadałoby załączyć oryginał matury z adnotacją, że utraciła ważność. Jadę na narty i martwię się o warunki (najczęściej z uwagi na smarowanie) to mam co najmniej 4 portale, na większości stacji kamerki i "telefon do przyjaciela". Charakterystyka stoku analogicznie - stok jaki jest każdy widzi, byle tylko darmowy parking i WC były darmowe . Pozdrawiam, M.
-
Jestem ciekaw, co teraz napiszesz ... Źródła : http://zlotygron.pl/strona-8-21-informacje_o_osrodku http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/en/?topo_ha=20160220727709064 M.
-
... a u nas wygrodzenie 200m stoku wzbudza oburzenie innych użytkowników stoku - tych samych, których później oburza brak wyników w dyscyplinach alpejskich .. Spokojnie znalazł byś w Polsce sporo dzieciaków, które w nie gorszym stylu by ten zabawowy DH przejechały - tyle, że jak kiedyś wspomniałem przy innej dyskusji statystyczny narciarz rzadko widuje je na stoku. Problem (w sensie ucieczki alpejskiej czołówki) zaczyna się w grupach nieco starszych, to temat na osobny wątek. Żartobliwie - Włosi przykładają jak widać większą wagę do jazdy niż wyglądu, może dlatego kolana dłużej wytrzymują .. Pozdrawiam i dziękuję za podrzucenie ciekawego materiału, M.
-
Instruktor przecinający tor innej grupki...
Marxx74 odpowiedział n3l15 → na temat → Poczatkujący na nartach
.. do 9 latka to już strach startować .. 5-6 latki : tu można jeszcze zawalczyć Obywatelka na zdjęciu lat 5,5 ... Zdjęcie ze strony frajda.zakopane.pl Pozdrawiam, M. -
Instruktor przecinający tor innej grupki...
Marxx74 odpowiedział n3l15 → na temat → Poczatkujący na nartach
.. do tego rozsądna ogólnorozwojówka w sezonie "bezśnieżnym" lekko profilowana pod narciarstwo i za dwa lata córki na nartach nie poznasz .. wpadnij na OLP 6 marca (Harenda) - dobre miejsce, żeby popatrzeć na śmigające "gluty" .. Pozdrawiam, M. -
Instruktor przecinający tor innej grupki...
Marxx74 odpowiedział n3l15 → na temat → Poczatkujący na nartach
... w żartobliwej nieco kontrze - Instruktor nic nie zrobi bez pracy jaką mają do wykonania Rodzice .. ... poważniej - bez trudu wskażę dzieciaki świetnie wychowane narciarsko przez Rodziców. Tyle, że Rodzice wiedzieli co robią a dzieciaki jeździły bo chciały. Godzinka czy dwie z INSTRUKTOREM to często a gęsto wyrzucone w błoto tudzież śnieg pieniądze. Nauka jazdy - jak każda inna nauka - wymaga ciągłości, konsekwencji, systematyczności i pomysłu sięgającego trochę dalej niż dwa dni do przodu. Znaczny procent "lekcji" które obserwuje, prowadzonych przez wypuszczonych z taśmy "ministrantów" to zwykła chałtura niewiele różniąca się od poczynań Rodziców zmagających się nieporadnie z pociechami na stoku. ... jeszcze poważniej - dużo jeżdżę z moimi dzieciakami, ale już zajęcia w których uczestniczą prowadzę tylko, kiedy muszę .. a pierwsze kroki stawiały pod okiem innych .. i Żony . M. -
Instruktor przecinający tor innej grupki...
Marxx74 odpowiedział n3l15 → na temat → Poczatkujący na nartach
.. w rozmowach o "wężu" i "prowadzeniu" zawsze przypomina mi się sytuacją z Goryczkowej - dwie doświadczone pary na dwóch różnych treningach lecące "startym" kotłem więc od góry "na dochodzenie". Pierwsze się minęły, drugie wpatrzone w plecy "ściganej" już nie. Przyleciało śmigło. Z innych drobiazgów, które za jakiś czas przyprawią Cię o ból głowy - dzieciaki jadąc od góry mają "talent" do wpasowywania się w ruch przed nimi, tyle tylko, że mają ograniczone wyczucie odległości/prędkości. Znam egzemplarze, które wypuszczone na pusty stok bezbłędnie utkną za samotnym narciarzem mając po 50 metrów terenu w każdą stronę. Im bardziej próbują ominąć, tym bardziej wchodzą w tor jazdy poprzedzających i często najlepszą decyzją jest "stop". Pozwalaj niekiedy dzieciaki na prowadzenie "węża" - szczególnie tak krótkiego, a sam zamykaj grupę bądź utrzymuj się "powyżej". Prowadząc "węża" przed skrętem zerknij "dostokowo" za plecy, czy grupa utrzymuje się na miejscu i co słychać powyżej. Po skręcie to samo - zauważysz czy ostatni nie "ścina" oraz czy "rozciągnięcie" węża nie spowoduje, że będziesz jechał w trzech rzędach .. Klasyka gatunku : ścinanie węża (mało groźne ale może nie współgrać z ćwiczeniami bądź dobranym przez Ciebie ze względu na teren torem jazdy) oraz "stop" prowadzącego po dojechaniu do krawędzi stoku bez ostatniego zakrętu (dojeżdżający na małej prędkości "wąż" potrafi utknąć nie mając miejsca aby zjechać pod prowadzącego w efekcie czego "wąż" stoi zaparkowany idealnie w poprzek stoku stanowiąc łatwy cel dla różnej maści kamikadze, o zwykłym utrudnianiu przejazdu nie wspominając). "Dobieranie kursu" dla grupy zależy od grupy, terenu, pogody, warunków, sytuacji ruchowej na stoku, rodzaju ćwiczeń, prędkości, fazy księżyca i kilkunastu innych czynników z których część byłaby trudna do nazwania. Prowadź i myśl krytycznie o tym co robisz a będzie dobrze. Pomimo programu +500 dziesiątka dzieci w "wężu" zapewne Ci nie grozi ... Pozdrawiam M. -
Instruktor przecinający tor innej grupki...
Marxx74 odpowiedział n3l15 → na temat → Poczatkujący na nartach
Z blogu .. Zasady istnieją od zawsze. Brzmią : rozsądek i ograniczone zaufanie do innych użytkowników stoku oraz prowadzonej grupy. Nic nie trzeba "wyznaczać". Sytuacja na filmie - pociągnąłeś swoją "grupę" pod instruktora. Utrata separacji pomiędzy dwoma żółwiami nie jest dramatem, instruktor oraz Twoja córka wybrnęli z "konfliktu" bardzo prawidłowo robiąc "stop". Prowadząc grupę nie szukaj czystego toru jazdy dla siebie, tylko dla wszystkich uczestników. Z filmu widać, że "grupa" trochę Ci się rozciągnęła i nie dostrzegłeś, że ostatni wyjdzie na kolizyjny z "rytmicznie" jadącym instruktorem, którego ty mijałeś "na czysto". Żaden zarzut - przy tych prędkościach i tak licznej grupie drobiazg. Warto pamiętać, że jadącym "wężykiem" uruchamia się coś na kształt widzenia tunelowego - kontrolują plecy poprzedzającego a nie sytuację na stoku. Klasyka gatunku przy większych grupach i zatłoczonych stokach - jazda "od lasu do lasu" i proszenie się o bum bądź szum klasycznej polszczyzny w eterze. Jeżdżąc ze swoją grupą od razu ucz dzieciaki zatrzymywania się pod Tobą, na skraju stoku. Zaprocentuje w przyszłości. Plus dla Ciebie - dobrze dobrałeś stok. Bardzo poważnie. Minus - jedziesz za wolno. Zmuszasz dzieciaki do niepotrzebnego dohamowania w sytuacji w której nartki aż same się prostują a stok pozwala na znacznie więcej. Pozwól im jechać. Słuszna uwaga Mitka - z daleka od krążków, tyczek, kolanówek. Chcesz skorzystać - zlokalizuj "właścicieli" rozstawionych obiektów, podjedź, zapytaj. Widząc dwa skrzaty, które wyrównają trasę ja przynajmniej nie odmówię o ile tempo prowadzonego treningu/zajęć na to pozwala - najwyżej postoją chwilę w kolejce na starcie. Odwrotnie - w stosunku do osób które "na dzikusa" podpinają się od 3-4 tyczki uruchamia się we mnie, nie jestem w tym odosobniony, niezdrowa agresja bo poza degradacją stoku i opóźnianiem zajęć stwarzają zagrożenie dla mojej grupy i samych siebie. Szybko dodam - niekiedy nie wygradza się rozstawionych kolanówek/tyczek właśnie po to, aby innym użytkownikom stoku zostawić możliwie dużo miejsca licząc na ich "wyrozumiałość" i nie pakowanie się w tyczki. Nie zmienia to faktu, że o ile stacja narciarska nie oferuje "firmowego" slalomu to tyczki/kolanówki same na stokach nie rosną. Tekst "bo nikt nie powiedział, że nie wolno" jest klasyką gatunku. Pozdrawiam, M. -
Volkl MADE IN CHINA?? wygięta racetiger speedwall sl uvo 155
Marxx74 odpowiedział anetaz → na temat → Sprzęt narciarski
Przekaż bezpośrednio do Centrali (korespondencję puszczaj DW dystrybutor) z zaznaczeniem przez ile dni narta była użytkowana na stoku - uda się albo nie uda. Na Twoją niekorzyść działa fakt, że to drugi sezon narty i nie są znane - niezależnie od Twoich deklaracji - warunki w których narta była przechowywana po sezonie. Odkształcenie o którym piszesz nie jest (niestety) niczym niezwykłym choć 10cm to już brzmi szpetnie. M. -
Logo "JP" mam na kurtce więc co do spokoju i solidności 100% zgoda .. Ja mam na szczęście pod ręką Rodziców, którzy chcą się serwisem pobawić, więc jak dzieciaki tracą zapał i tak ma kto pomóc .. a że głowa boli rano to cóż - można zwalić na trujące opary .. .. żeby nie było off-top -> włączenie dzieciaków do zabawy w narty to też noszenie sprzętu, dbanie o sprzęt, zabawa w serwis, zwracanie uwagi na smarowanie czy eksperymenty w podmiany nart i "eksperckie" oceny wrażeń z takiej podmiany wynikające. Można się zdziwić słysząc, że w swojej ocenie 5-latek dostrzega coś, co wiele osób określi mianem "pustego marketingu" .. M.
-
Robię jeszcze bardziej straszne rzeczy ... a poważnie - przekleństwo filmu odcinające od kontekstu. Jeżeli jednak widzę kontrolę prędkości za pomocą przypłużania to domniemuję, być może niesłusznie, że jest jakiś mały feler z prędkością a to leci dalej w stronę równowagi. Stąd - "ręce". Prosta zabawa z dzieciakiem - jazda na butach i okazuje się, że "swobodnie" wymaga uruchomienia łapek. Bingo! Dopóki nie dotrzesz do punktu, w którym usłyszysz "ej, źle dobrałeś smarowanie" .. na drugim biegunie jest dobieranie smaru na podstawie zapachu bądź koloru ale to już 7 latki zostawione na chwilę same z żelazkiem [ tak wiem - dziecko i gorące żelazko to już prawie przestępstwo .. a dziecko zalewające dziury w ślizgu zbrodnia ..]. Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego sezonu! M.
-
Zdecydowanie "zazdrościć" - z pozytywnym wydźwiękiem tego słowa Jeździć - jak najbardziej . Uwagi odniosłem do wprowadzenia elementu krawędziowania przy cofniętej sylwetce. Dlaczego? Dlatego, że na dość świeżo użeram się z kilkorgiem delikwentów , którzy rozpoczęli zabawę na krawędziach jeszcze w momencie, gdy sylwetka była (znów zgoda - naturalnie dla dziecka) cofnięta. Żaden dramat, sytuacja do przepracowania na tysiąc sposób - tyle tylko, że gdyby odwrócić kolejność i wpierw "pchnąć dziecko na przody" (dobrym wzorcem, ilością kilometrów/czasu na nartach, terenem, delikatnym podłożeniem pod zabawę ćwiczeń, przytoczonym żartobliwie "need for speed") zamieszania byłoby mniej. Ręce - tu się nie zgodzę. I nie chodzi mi bynajmniej o karykaturalne wyciąganie rąk przed siebie tylko właśnie o swobodę. Jazda z rękoma swobodnie opuszczonymi wzdłuż tłowia nie nie jest jazdą swobodną - ograniczamy sobie paletę reakcji na teren, sytuację co skutkuje ograniczeniem prędkości bo względnie szybko pojawia się niepewność (u dziecka zwieńczona zapłużeniem dla wytracenia prędkości). Uważam, że zabawa aktywizująca ręce korzystnie wpływa na swodę dziecka i zakres ruchów w trakcie zjazdu. Znów - można do tego dojść bazując na sumie dobry wzorzec+czas+kilometry, można też spróbować podłożyć wzorzec zabawą angażującą "górę" w jazdę. Jedno podejście nie wyklucza drugiego i pozwala urozmaicić kilka godzin spędzonych na stoku. Pozdrawiam serdecznie, M.
-
.. need for speed .. za dużo kontroli, niech puści narty. Do filmików zawsze podchodzę z rezerwą bo pokazują jedynie wąski wycinek jazdy, ale odnoszę wrażenie, że blokuje prędkość sytuacyjnym płużeniem i od tego zaczyna się cała historia z krzesełkiem potęgowana ćwiczeniem "krawędzi". Naturalny pług u dziecka to wypychanie pięt "na zewnątrz/przed siebie" - stąd, pozostając w gotowości do takiej a nie innej kontroli prędkości dziecko jedzie odchylone do tyłu. Dołożenie w takim układzie ciała zabaw z krawędzią zaowocuje widocznym czytelnie obrazkiem, w którym pojawia się "kolanko+krawędź" na zewnętrznej a na wewnętrznej narcie maluch siedzi. Utrwalenie w głowie takiego układu ciała utrudni temat w przyszłości. Rączek nie "ustawiać" - rękoma się bawić, ręce aktywizować. Machać, sięgać śniegu, rzucać śnieżkami, robić samoloty, walczyć na miecze , schylać się .. cokolwiek byle ręce zaczęły pracować i powoli zaczynały współgrać z ruchem ciała. Nie chodzi o sensu stricte ćwiczenia tylko wzbudzenie odczucia, że ręce pomagają - efekt do osiągnięcia nie tylko poprzez katalog szkolnych ćwiczeń. Pozdrawiam, M.
-
.. to działania nie tyle moje, co grupy osób względnie podobnie postrzegających cele i metody pracy z dzieciakami. Wyjątkowe to nie jest - dzieciaków fajnie radzących sobie na nartach w wieku lat 6-8 jest całkiem sporo, tyle, że w szczycie "krajowego sezonu" często schodzą ze stoku zanim narciarze na stok dotrą .. wychowanie "wybitnego zawodnika" to lekka abstrakcja zmuszająca do pochylenia się nad słowem "wybitny" - "dobry narciarz" jest czymś zupełnie w zasięgu, choć oczywiście wymaga czasu, chęci i "pracy". M. .. na zielono niech się maluje .. z uszami rzeczywiście, trzeba uważać .. ale już miękkie kolanówki softpole jako namiastka miecza świetlnego doskonale urozmaicają zabawę na stoku - trzeba tylko trafić na tolerancyjnych panów wyciągowych bo młodzi wojownicy nie znają litości :) ..
-
.. wierzę. Ogarnięty 5,5 latek rozumie "pokoloruj na niebiesko", "wyrzuć papierki do szarego kosza", "zrób przysiad", "rzuć piłką", "stań na jednej nodze" .. Ogarnięty narciarsko 5,5 latek, funkcjonujący 2-3 lata w środowisku, w którym pojęcie "mocno krawędziować" jest frazą względnie powszednią a do tego znaczenie tej i innych fraz obserwujący w praktyce naturalnie podejmuje próby wykonania takiej "operacji" i odczuwa różnicę, gdy "mocno krawędziować" nie będzie dostatecznie mocne. Cytat z młodego jeźdzca - "Wysiłkować bardzo musiałem aby Janka gonić szybko.." .. wpływ Gwiezdnych Wojen na składnię przerażający ale co zrobić, kiedy chwilowym idolem obok LV jest Mistrz Joda .. Kilka mniej lub bardziej udanych ślizgów poniżej - co dla mnie ciekawe, na jednym z filmów młody człowiek próbuje coś tam zrobić z kijkiem choć nie pamiętam abyśmy o tym ostatnio rozmawiali - po prostu, naśladuje. [video=youtube_share;8sAvGULb3S8] [video=youtube_share;2Tm6Z0VsxFk] [video=youtube_share;d5yc7pHzQi8] Opieka nad dziećmi na stoku nie polega na tym, żeby się bać - trzeba pomyśleć, zaplanować, przypilnować ... Większy lęk wzbudza we mnie towarzysząca wyjazdom konieczność przejechania kilkuset kilometrów bo o ile nad 3 latkiem i otoczeniem względnie panuję to nad jadącym na czołówkę idiotą już nie. Jestem przy tym daleki od twierdzenia, że posyłanie dzieci na narty w wieku 2,5-3,5 powinno być regułą - decyzja powinna zależeć od oceny rozwoju dziecka, umiejętności Rodziców/instruktorów, stoku który mamy do dyspozycji i wreszcie czasu/sił, które na tę przygodę możemy poświęcić. Jeżeli nie potrafimy (z wielu powodów, choćby tkwiących w nas samych lęków, braku umiejętności, braku dostępu do sprawdzonego instruktora doświadczonego w pracy z brzdącami, itp.) zamienić pobytu na stoku w zabawę to decyzja o odłożeniu "nartowania" Malucha na później wydaje się być słuszna. Przy czym uczciwie pisząc, nie znam 10'latka rozpoczynającego naukę w wieku lat 7-8 i spędzającego przysłowiowe ferie+kilka dni na stoku o którym powiem "jeździ dobrze" - może znam za mało dzieciaków. Pozdrawiam, M.
-
.. zidentyfikuj, co jest fajne. Wjazd krzesłem? Wjazd gondolką? Oglądanie widoków? Pościg za tatą, mamą, bratem? Podskakiwanie na hopkach, wjechanie w puch, podniesienie jednej nogi, sięgnięcie ręką do śniegu, rzucanie śnieżkami w trakcie jazdy .. Nie "ucz" narty na jazdach tylko jeździj dbając o fajny wzorzec i dużą dawkę zabawy. Możliwie długie, możliwie szerokie proste odcinki plus urozmaicenie jak znajdziesz możliwość wjechania na jakiś "placyk zabaw". Korzystaj z terenu - dla 3,5 latki to co nazywasz jazdą na nartach powinno być przemieszczaniem się z nartami na nogach a "cel" (dla Ciebie - nauka jazdy) powinien być zakryty czymś, co dla Młodej jest dużo ciekawsze. W samej jeździe - bez lęku przed prostymi nartami, po co non stop orać pługiem, przy pierwszych skrętach i tak się pojawi. Pozdrawiam, M.
-
Puchar Świata 15/16
Marxx74 odpowiedział andrzej1982 → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Fakt przejechania nartą nad tyczką sam z siebie nie decyduje o DSQ - mógł mieć wątpliwości, sędziowie dali 629.3 kończąc temat. M. -
Puchar Świata 15/16
Marxx74 odpowiedział andrzej1982 → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
702.2. Bieg zjazdowy charakteryzuje sześć elementów: technika, odwaga, prędkość, ryzyko, kondycja fizyczna i rozwaga (...) 702.3 Trasa powinna normalnie mieć szerokość około 30 metrów. Inspektor dokonujący homologacji decyduje, czy szerokość jest wystarczająca. Inspektor może nakazać poszerzenie trasy. Inspektor może również pozwolić na szerokość mniejszą niż 30 metrów w zależności od linii i ukształtowania terenu o ile obszar przed i za zwężeniem na to pozwala (...) [Tłumaczenie nieudolne własne , źródło : ICR 2015] .. dlaczego Wengen bądź Kitz miałyby nie dostać homologacji? M.