Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Cosworth240

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 684
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Zawartość dodana przez Cosworth240

  1. Jeżeli dobrze Cię rozumiem, to jest to bootfitting przez duże B, jeżeli jesteś w stanie dobrać komuś buty na podstawie promocji i koloru bez mierzenia i jednak wsłuchanie się w indywidualne odczucia przyszłego użytkownika...
  2. W takim razie te szersze X7 i "magnumki" wydają się dla Ciebie na tzw. "papierze" sensowną opcją. Wydaje mi się, że w większości "centr testowych" obu tych firm będziesz w stanie je wypożyczyć i wypróbować, co generalnie polecam...
  3. Z wymienionych przez Ciebie jeździłem na "magnumce" HEAD'a. Nie sprawiała na mnie wrażenia jakiejś nadmiernie zaawansowanej; testowałem też wtedy E-Race Pro i ostatecznie zdecydowałem się na nie z uwagi na to, że są twardsze, agresywniejsze i bardziej idące w stronę grzecznej gigantki. Magnumka natomiast wydawała mi się nartą bardzo przyjazną i robiącą grzecznie to o co się ją "poprosi". Generalnie jeździło się na niej miło, łatwo i przyjemnie. Rozumiem dlaczego jest to bodaj największy sprzedażowy hit HEADa - po prostu jest w stanie trafić w gusta wielu osób od osób zaawansowanych w stopniu średnim (może nawet lekko-średnim), do osób bardziej ambitnie podchodzących do tematu, natomiast osoby lubiące narty z grupy race, raczej pewnie powinny zostać przy nartach z grupy race.
  4. @tryhp3 - jak jesteś z KRK to pewnie najlepszym adresem, w którym mogą Ci pomoc jest windsport.
  5. Czyżby zemsta spółek skarbu państwa zasilających wyciągi w prąd ... 🙂
  6. @MAIKEL 1977 nie ma to jak dobrze wygrzana deska 🙂 co przypomniało mi off-topicowa historie jak w czasach minionych mój Ojciec zdobył dla mnie dumę polskiego przemysłu narciarskiego, narty Polsport Tricore, które po pierwszym dniu na nich na Pilsku położyłem nieopatrznie koło kaloryfera. Ku swej rozpaczy rano znalazłem narty zupełnie rozklejone...
  7. Efekt nowości może i wygaśnie, ale to miałoby znaczenie gdyby były niewiadomo jakie alternatywy - ile jest ON wielkości SMR, jeszcze na jednym karnecie z COS i BSA w Polsce? Jako, że nie mają realnie konkurencji (Białka?, Pilsko?, Krynica? - to albo geograficznie nie to, albo mniejsze), to w jakiś sposób mogą podchodzić do sprawy, tak jak w podanym przez Ciebie przykładzie ze schroniskiem w Morskim Oku.
  8. W Kluszkowcach pogoda na szczęście bez deszczu ale warunki średnie z uwagi na wysokie temperatury. Dzisiaj znów zawody MOZN, wiec ruch duży, ale zapewne popołudniu stacja opustoszeje.
  9. Niby tak, ale wiatr prawie przewracający dorosła osobę w wysokich górach działa na wyobraźnię. Ubrania na szczęście mieliśmy odpowiednie, nawet coś jeszcze było w zapasie. Jedynie kumpel zapomniał gogli i łatwo tam na gorze nie miał. Wszelkie niedogodności narobiliśmy jednak dobrym humorem i jakaś tam determinacja żeby dotrzeć na górę. Zjazd był cudowny i był dodatkowa nagroda.
  10. Polecam, choć chwilowo jak zamykam oczy to cały czas mam wrażenie, ze słyszę ciagle szum tego wiatru 😀
  11. Wczoraj i dzisiaj Czorsztyn-Ski; odbywają się tu zawody MOZN dla dzieciaków, więc rano jest z tym sporo ruchu, ale w czasie startów na trasie i krześle nie ma praktycznie nikogo. Rano warunki bardzo fajne, bo zmrożone po nocy, ale popołudniu robi się cukier, ale mnie to tam nie przeszkadza. Mocny wiatr. Wczoraj jeździłem jakieś 2h przed południem i 2h popołudniu; dzisiaj była skitura na Kasprowy, ale z racji posiadania 3-dniowego skipassu, to niejako na dobicie wpadliśmy popołudniu na jakieś 1,5h na parę zjazdów. Jeszcze jutro przed południem zaliczymy 2-3h i do domu. Parę zdjęć z dwóch dni:
  12. Dzisiaj skitura z Kuźnic przez Goryczkowa na Kasprowy. Prognozy zapowiadały słońce i wiatr. Z uwagi na wiatr gondola i krzesła nie działały, ale skitourowców w Kuźnicach bez liku. Szybka kawka w Mountain Explorers i do góry. Na dole rzeczywiście słonko i trochę chmurek. Do Goryczkowej szybko zleciało. Tam juz jednak pochmurnie i coraz wietrzniej. Podejście pod Polakiem na patelnie tez jakoś szybko poszło, ale wiało coraz porządniej. Z uwagi na zamknięte wyciągi decydujemy sie na podejście prawa skrajna strona trasy narciarskiej, z każdym metrem wiało coraz bardziej; gdy doszliśmy to trawersow trasy pod krzesłem z Goryczkowej wiatr momentami zwalał z nóg, rozważaliśmy odwrót, bo było naprawdę niewesoło, ale stwierdziliśmy ze dojdziemy do budynku gondoli i tam sie w cieple holu przebierzemy, przegniemy i coś zjemy. Tu czekała nas i pewnie nie tylko nas przykra niespodzianka, wszystko zamknięte na cztery spusty. Schowaliśmy sie gdzie za jakaś ściana budynku żeby odsapnąć od wiatru, który potrafił przesunąć plecak z rzeczami. Rozumiem, ze gondola zamknięta ale wydaje mi sie, ze hol mogli otworzyć żeby dać ludziom trochę schronienia, ale było jak było. Podjęliśmy decyzje, ze nie ma sie co certolic w tańcu tylko szybko sie przepijamy ubieramy i w dol. Chmury sie na chwile jakby rozstąpiły i zjazd był naprawdę cudowny mimo wiatru. Na dole znów słonko i pogoda - warunki zupełnie odmienne niz na gorze. Mimo dość momentami ekstremalnej pogody, to było w sumie naprawdę fajnie. Na koniec pojechaliśmy jeszcze na chwile do Czorsztyn-Ski i dobiliśmy pare zjazdów juz na nartach zjazdowych. Jezeli IPhone nie odwróci zdjęć, to tu kilka „zdzisi”:
  13. Dostałem właśnie email z jednego z biur podróży o takiej treści: Drodzy Narciarze i Snowboardziści, Z dniem dzisiejszym jesteśmy zmuszeni ogłosić koniec sezonu zimowego. Szwajcaria podała, że dla osób przyjeżdżających z Polski po 22.03.2021 nakładana będzie kwarantanna. W związku z tym ostatnia możliwość pojeżdżenia na nartach tej zimy to wyjazd do Davos w terminie 20-27.03.2021. W przypadku tego terminu i wjeździe do Szwajcarii przed 21.03 nie będzie konieczne odbywanie kwarantanny.
  14. Cosworth240

    Kasprowy Wierch

    W każdym razie na pewno nie płaci się osobno poza ceną karnetu 7 PLN dla TPN, więc albo PKL rozlicza to TPNem w cenie karnetu, albo PKL ma to w d... i osoby wjeżdżające gondolą też mają to w d..., bo nikt ich o te 7 PLN nie prosi osobno. Natomiast idąc do góry z nartami na plecach, albo na skiturkach przechodzisz koło budki, gdzie te 7 PLN płacisz...
  15. Gdzie to się szykuje taka inwestycja - Istebna?
  16. Udało sie dzisiaj wyskoczyć na Kasprowy. Poszliśmy trasa z Kuźnic przez Kalatówki, Goryczkowa na szczyt. Pogoda bajkowa - spory ruch zarówno trasowy jak i skitourowy. Pierwszy raz rozważałem rozebranie sie do samej bielizny, bo było dość ciepło. Na stromych kawałkach np. nad patelnia śnieg zbity i zmrożony i trzeba było zakosami, bo foka nie trzymała. Wielu osobom sprawiało to trudność i pojawiały sie upadki - sam zaliczyłem przez nieuwagę krótkie „kolanko”. Widziałem pare osób z harszlami i w sumie trochę im pozazdrościłem, bo widać było jak prują w gore, gdy inni meandrowali. No cóż - póki co sie nie dorobiłem takiego wynalazku. Inna sprawa, ze nigdy wcześniej nie czułem takiej potrzeby - dzisiaj pewnie tez bym nie czuł, dopóki nie zobaczyłem jak bardzo ułatwiały podejście na stromym w tym zbitym, twardym sniegu. Tempo z uwagi na poantybiotykowa obniżkę formy mojego partnera było mocno spacerowe, ale w taka pogodę chce sie z tymi pięknymi górami obcowac jak najdłużej, wiec mi to zupełnie nie przeszkadzało. Mimo to satysfakcja z wejścia na Kasprowy zawsze jest duża, mimo ze dla znawców i bywalców to nie jest szczególnie trudna i pewnie dość oklepana wycieczka. Zdjęcia juz wrzucałem w innym wątku, ale było tak ładnie, ze pewnie nikt sie nie obrazi jak sie i tu pojawia. Czasem jak wrzucam z Iphona to sie odwracają - mam nadzieje, ze nie będzie takich jakoś dużo:
  17. Cosworth240

    Kasprowy Wierch

    Co prawda na skiturach, ale byłem dzisiaj na Kasprowym. Pogoda bajkowa, bezchmurna. Jechałem tylko Goryczkowa w dol ze szczytu i około 13tej ciagle było super. Generalnie twardo. Sa dwa trzy momenty poniżej patelni, gdzie trzeba być czujnym ze względu na jakieś przecierki, ale do przeżycia. Co do Gasienicowej - nie byłem, wiec nie powiem. Jak to przy takiej pogodzie - ludzi sporo. W Kuźnicach kręciłem sie w godzinach 8:30-9:15 ogarniając sprawy sprzętowe dla znajomego i moze to moje wrażenie, ale tydzień temu (wtedy byłem ok 7:30) ludzi jakby trochę mniej, ale cieżko stwierdzić. Niektórzy decydowali sie na spacer ze sprzętem na Goryczkowa, uznając ze stania jest na 2-2,5h. Do Krzesła na Goryczkowej w godzinach popołudniowych pewnie 10-15 min stania (tak na oko przejeżdżając tamtędy). W każdym razie IMHO nie widzę szczególnie lepszej opcji na wyjezdzenie sie w fajnych warunkach i to w ciepły stosunkowo dzień niz Kasprowy. Ma on niestety swoje ograniczenia, o których każdy wie... Tu jeszcze jakieś fotki, mam nadzieje, ze IPhone ich nie wywróci do góry kołami:
  18. Nie zauważyłem, ze przecież wcześniej wrzuciłeś zdjęcia butów. Super set. Byłem na kilku tourach w takich nartach i wiązaniach oraz butach z tej serii ale niższy model i zawsze było super. Teraz bedą dylematy - zjazdowki czy toury. W środę mam nadzieje stanąć przed tym dylematem - na chwile obecna gdzieś tam w głowie toury wygrywają...
  19. To prawda - źle się wyraziłem - powinienem był napisać, żeby kolega sobie to sprawdził, bo nie wiem jak będzie wtedy akurat kiedy on planuje tam być z treningami klubowymi. Faktem rzeczywiście jest, że można to sprawdzić na stronie PKL.
  20. Nie wiadomo tez nigdy jak na Palenicy będzie akurat z treningami klubów. Tam bardzo często sie one odbywają, co wpływa na ofertę ośrodka dla tzw. zwykłego śmiertelnika.
  21. @marcinn raczej nawiązywał do tej wypowiedzi PADa:
  22. Cosworth240

    Kasprowy Wierch

    Sa jakieś szafki; ostatnio zostawiliśmy cała stertę plecaków na zewnątrz koło górnej stacji kolejki.
  23. Cosworth240

    Kasprowy Wierch

    Zasadniczo tak. Z tym jeżdżeniem na przemian jest jednak pewien kłopot - przedostanie sie z Gąsienicowej na Goryczkowa nie jest kłopotliwe, bo zjeżdża sie w dol - o tyle przedostanie sie z kotła Goryczkowego na Gąsienicowa wymaga podejścia pod gore. Dlatego przeważnie towarzystwo, które dostało sie na gore gondola zalicza pewna pule zjazdów tam gdzie wyrzuca wagonik, czyli trasę w kotle Gąsienicowym, a po tych ilus tam zjazdach przenosi sie na Goryczkowa, gdzie kończy dzień, na koniec którego zjeżdża do Kuźnic. Ci z kolei, którzy na gore dostają sie na skiturach i chcą pojeździć potem wyciągami po trasach, albo ci co zamiast stać np. 2h w kolejce wola podejść do góry (spacer w pełnym rynsztunku narciarskim to ok godzina, moze trochę mniej), zaczynaja dzień od Goryczkowej - tam jest kasa z karnetami - i pózniej przenoszą sie na Gąsienicowa. Przerzucanie sie np co zjazd czy dwa zjazdy jest mało praktykowane i mało praktyczne ze względu na uciążliwość przerzucania sie z Goryczkowej na Gąsienicowa. Tak to juz jest na Kasprowym, ze tam jest po prostu specyficznie. Co nie zmienia faktu, ze mamy jedna gore w Polsce na której możesz poczuć sie iście alpejsko. Obie trasy sa naprawdę fajne, jedna z nich dodatkowo całkiem długa. Zwłaszcza w tych trudnych czasach, gdy nie ma opcji typu Chopok czy np. Austria, a do tego zrobiło sie ciepło, to Kasprowy jest IMHO najlepsza opcja na fajne jeżdżenie.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...