fundu
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
578 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Zawartość dodana przez fundu
-
-
-
-
– zachęcony szybko pakuje się z powrotem na orczyk i postanawiam uderzać już na sam szczyt. W międzyczasie znowu słychać warkot silników – czyżby kolejny wypadek??? – nadlatuje Eurocopter, ale tym razem czarny: - jak się później okazuje (z informacji od GOPR-owców)– prywatny – ktoś na terenie pomiędzy Babą i pierwszym orczykiem wylądował sobie (może kogoś zabrał?) i potem poleciał na Miziową – fajnie – jedni wchodzą, inni wjeżdżają, jeszcze inni sobie na Miziową wlatują:tongue: (czyżby właściciel na narty sobie przyleciał:wink:)No ale jedziemy dalej. Szybki przeskok na kolejny orczyk (pod orczykami bardzo fajnie – zero nierówności ani żadnych problemów) i jesteśmy już ponad Buczyną. No to teraz Płaj – widoki cudowne: Ale ten talerzyk zawsze wzbudza mój uśmiech::biggrin: - niby najprostszy wyciąg, ale niejeden musi sie z nim zaznajomić, zanim porządnie chwyci i ruszy:tongue:W końcu „przepłajowienie” mam za sobą – skręcam w lewo - w las- w kierunku Szczawin – a tu uuuuuu – pierwsza górka zaraz za zakrętem – obdarta, trawiasto i dużo kamorów – omijam to wszystko prawą stroną i dalej już o.k. aż do samych Szczawin. Dojeżdżam do orczyka – a tu zdziwienie – praktycznie bez kolejek – słońce pięknie świeci, na niebie parę chmurek –no to fruuu szybko na Miziową:smile:W czasie jazdy na orczyku zauważyłem, że na czarną wskoczyło parę osób – dojechały do rozkopanych wertepów, przystanęły a później to już same upadki i ich ciężka przeprawa – poniżej wertepów natomiast bardzo dużo świeżego, nieubitego śniegu – w sam raz dla pozatrasowego szaleństwa:smile:Z Miziowej udaje się na szczyt i jestem na 5-tce. Ta trasa to jest po prostu miooooodzio:biggrin: Jest pięknie, nic – tylko śmigać w dół:smile: Jedynie górka przed samym zjazdem do schroniska dosyć oblodzona a prawa jej strona wyłączona z użytku (z orczyka widać, że zrobiło się w tej części trawiasto, więc słusznie, że ogrodzili, choć niektórzy nie chcąc śmigać po lodzie przeskakują taśmę i tamtędy zjeżdżają do schroniska).Przy orczyku na szczyt – standardowa – weekendowa kolejka – ale idzie szybko - góra 5-10 min. Ja jadę 5-tką dalej aż do Szczawin. Tu trasa wygląda na rozkopaną, jest też trochę lodu, zwłaszcza ścianki oblodzone i lekko zmuldzone, ale póki co fajnie się jeździ i nie odczuwam tego jakoś tak mocno. Wracam na szczyt, wybieram Kopiec i czerwoną trasę zaraz za schroniskiem – tu już gorzej, dość mocno zryta i oblodzona, przeskakuję więc na talerzyk i na niebieską- ta poza niewielką ilością lodu – bardzo fajna i przyjemna. Parkingi były pełne, ale jakoś na trasach tłoku nie ma a od godz. 14 coraz to mniej już ludzi. Po godz. 15 trasa nr 5 z Miziowej do Szczawin już mocno zmęczona i oblodzona – dlatego śmigam głównie ze szczytu do Miziowej – tu jedynie ta górka przed schroniskiem cała już oblodzona – ale można przeżyć:smile:Pogoda – na zmianę, słońce, chmurka, a z niej leniwy śnieżek, znowu słońce, znowu chmurka ale ogólnie rzecz biorąc - przewaga ładnej pogody i bajkowego klimatu:smile: Fotki ze wczoraj:
-
Ja wspinam się w kierunku pierwszych orczyków, bo w butach ze sprzętem do krzesła to aż tak mi się nie chce podchodzić:tongue:Pogoda piękna –świeci słońce, widoczki – dusza się aż raduję:smile: W końcu docieram do kas i ubzdurałem sobie, że jak wyciągi czynne do 17 to biorę karnet na 5 godz – będzie tak akurat:smile: – po czym Pani informuję mnie, że albo godzin 4 albo 6 – myślę – a niech będzie – biorę 6 i na do widzenia dowiaduje się, że potem jakby co mogę pośmigać jeszcze na Babie:smile:Podchodzę pod dolne wyciągi, spojrzenie na stok – jest o.k. – no to w górę – wyjeżdżam na trasę i pomimo późnej pory naprawdę jest o.k.:smile:
-
Sobota - PilskoOd paru dni po opadach śniegu na weekend zapowiadano piękną pogodę – w takim razie nic innego jak tylko trzeba zawitać na Pilsko:happy:Rano szybkie zbieranie i lecę na garaż – wsiadam do samochodu, próbuje ruszyć a tu nic – auto jak przyspawane do podłogi. Ręcznego nigdy w zimę nie zaciągam - więc co jest - staram się ruszać do tyły/przodu – dalej nic! Czyżby umycie samochodu i wstawienie go do na parę dni do garażu zblokowało tylne bębny/koła???-sic! – co teraz??? – powiedziałem sobie – ooooo nie – takiej pogody i takich warunków ja dzisiaj nie przepuszczę! – czas mija, więc wracam szybko do domu, ładuje się w moje wysłużone, miejskie wozidełko - i dalej szybko na trasę – kieruję się A1 na Żory, potem „wiślanką” na Skoczów, stamtąd na Bielsko i z Bielska na Żywiec- ten ostatni odcinek trasy po zimie standardowo jak ser szwajcarski a o szybkim przemieszczaniu się można już zapomnieć (tym bardziej z wytęsknieniem przyglądam się postawionym konstrukcjom pod przyszłą S69). Przez te wszystkie poranne przeboje docieram do Korbielowa grubo po godz.11. Drogi czarne, przyjemne, jedynie Szczyrbok przykryta warstwą śniegu i lekko oblodzona, więc trzeba uważać – pnę się w górę, a tu wszystko już zabite – jest Śląsk, jest Warszawa, przyjechało też Zakopane – ni ma gdzie zaparkować Dojeżdżam ponad parking przy krześle na Strugach i postanawiam zawrócić – jadę a tu po obu stronach ulicy wszystko na full! Na szczęście na wysokości Baby wyjeżdża zaparkowane auto, więc szybko pakuje się na zwolnione miejsce. Wyciągam sprzęt z auta i zaczynam się szykować. Nad głowami nagle słychać warkot silników – nadciąga żółty Eurocopter LPRu i kieruje się w stronę Pilska: – o-ho – ktoś już dzisiaj zakończył jazdę – po chwili GOPR skuterami na sygnale Szczyrbokiem jeździ tam i z powrotem. Pod koniec mojego „gramolingu” wszystko staje się jasne:
-
http://gat.pl/przetargi - nie wiecie, co z tą 3-jką, która w Czyrnej leżała? W tym przetargu chyba chodzi o coś innego. Swoją drogą, w porównaniu z ceną listopada - niezły zjazd cenowy - o około 420 000 zł:wink:
- 6 411 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W koncu Czantoria poszla po rozum z tymi cenami.Pytanie tylko-jak dlugo przy obecnej pogodzie wytrzyma(oby jak najdluzej).
-
A jak niby macie niszczyc te roslinnosc zjezdzajac na czas w dol (bedziecie sie galazek chwytac,zeby na winklach odpowiednio predkosc wytracac???:). I ciekawe,jak policza,ile to ptaszkow wyploszyliśta. Za"cietrzew"-ienie co niektorych widac nie zna granic
-
Mają,mają - a szczegóły pod http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/16899-Pilsko-Vertical-800-2013
-
Do tej kanapy z Czyrnej dorzucilbym jeszcze z Soliska na sama Hale i niech ta 3-jka chociaz na Julianach stanie. Podzielam to,co tu piszecie-trasy piekne (i to glownie - w sumie-jak nie jedynie-przyciaga) ale infrastruktura+parkingi-bleee. Z tego co tu pisalismy,sprawa krzesla na Hale utknela poki co w sadzie. Chyba ten Beskid jednak szybciej zakanapuje,ale po ubieglorocznych zapowiedziach szczyrkowskich wole zachowywac poki co spokoj;p;)
-
no to jak już jesteśmy w temacie drogowym i sprawa tyczy się S69, to: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/765481,zywiec-byla-awantura-na-rondzie-ma-byc-tez-blokada-ruchu,id,t.html?cookie=1#czytaj_dalej - dutki panie, dutki:smile:
- 6 411 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,13454432,Na_ekspresowke_do_Zywca_jeszcze_poczekamy__Jak_dlugo_.html?bo=1 - na S69 jeszcze trochę poczekamy - szkoda, bo jeszcze w zeszłym sezonie bardzo prze-liczyłem się na ten listopad 2012. Nic bardziej mnie nie wkurza, jak zjeżdżam z nowej obwodnicy Bielska i pratycznie od Wilkowic do Żywca "kulam się" (zwłaszcza, jak ktoś "mknie" cały czas 40km/h a tu takiego delikwenta wyprzedzić się nie da). Czy to ostateczny termin - przekonamy się - pod koniec roku:wink:
- 6 411 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dokładnie. Dziś rano też to widziałem - Baba cała tonąca we mgle: - widoczność fatalna a na Miziowej słońce i piękny widok na Babią.Idzie marzec - oby było tak pięknie, jak w zeszłym roku (jeno w tym podstawy trochę mniej:wink:
-
Mostostal - cały czas siedział cicho, ale jak już napisał, to info z grubej rury:biggrin::wink: Widzę, że jesteś/byłeś właśnie na feriach w Szczyrku. Co do informacji Mostostala - informacja sprawdzona - bynajmniej co do krzesła na Beskidzie ostatnio w prasie można było również o tym wyczytać i tu na forum również temat hulał. I oby słowo w przyszłym sezonie w krzesło się przerodziło.
-
Janku, dzięki za zdjęcia, a powiedz mi - jak z trudnością tras - czarne odcinki są dość trudne czy da radę jak na mocniejszych czerwonych?
-
Rok temu albo nawet i dwa juz to bylo - wówczas warzył i zachwalał specjały aus Schladming - ale dla tych widoczków-obejrzim:wink:
-
gregor - jak tam po tych wszystkich opadach na trasach? jeśli byłeś/będziesz dzisiaj - szkrobnij parę zdań:wink:
-
Po relacji SB jeszcze tak tylko nawiazujac do tloku na stoku-dzisiaj jadac do pracy o 7 rano sluchalem radia(chyba to bylo Katowice,bo zawsze poluje na pogode z Cezarym O. a potem sa "Narty nie na-zarty") poruszono wlasnie temat tego,ze sposrod wszystkich ferii to teraz najwiekszy ruch w gorach i na stokach i nawet wlasciele pensjonatow wypowiadali sie,ze slaskie ferie im niezle ruch i wyniki podkrecily (ze nawet lepiej niz mazowieckie) bo w poprzednich turnusach to "na 3-4 dni tylko rezerwowali a teraz na slaskich to od razu nawet na caly tydzien biora"- jako potwierdzenie tego,co tu czytamy - a potem idzie w Polske przed Warszawa jakie to my na Slasku bogate i jakie tu kokosy zarabiamy:p:)) p.s. a co z Mostostalem-mial byc w lutym w Szczyrku a tu ani widu,ani slychu-dawno go juz nie widzialem(yyy-to znaczy-czytalem;))
-
Czytam i czytam i pomimo,ze serce znow ciagnie to mysle,ze dobrze postanowilem,zeby do konca slaskich ferii poczekac-w zeszla sobote miala byc Czantoria, teraz tak mi Son po glowie chodzil (na tej 1-dynce to juz chyba standard-na dole ukazujaca sie juz od orczyka trawa a te 2 scianki,ktore duzo frajdy moga sprawic takie oblodzone) ale po tym co czytam o tych kolejkach,to juz tak nie zaluje,ze wyjazd przelozylem;)
-
Ten pierwszy z lewej-dluzszy orczyk z Czyrnej przy hardcorowych wertepach pod wyciagiem daje niezla szkole przetrwanis. Za pierwszym razem w Szczyrku jeszcze za czasow Gat-wertepy fatalne-gleba-narty w reke i pod gore na Skrzyczenska-jak dodreptalem to myslalem,ze mnie tetno rozwali:p w zeszlym roku,po tych obfitych opadach w weekend przy duzej ilosci osob jechalem i rez nie bylo zbyt fajnie-no i stalo sie-gleba na wertepach-szybko na bok ale tym razem po tamtej wspinaczce postanowilem w drugim kierunku-w dol-zajelo mi to dobre ponad pol godziny,na trasie wyprzedzilem jeszcze inne osoby,ktore tez wylecialy a sniegu poxa pasmem orczyka bylo od pasa az po pachy-do dzisisj to wspominam-po takim nawrocie czlowiek spocony i padniety bardziej niz po godzinie na silowni:p
-
Juz rzecznika organizacji blokujacej wszystko w zapowiedzi widzialem,wiec mozemy sie domyslac,co o Pilsku przez tego pana bedzie powiedziane
-
W związku z rozpoczynającymi się feriami po głowie mi chodziło właśnie, żeby i moją chrześnicę chociaż pierwszych kroków nauczyć - w ubiegły weekend spoglądałem na stronę DSD, ale dobrze wiedzieć, że istnieje u nas jeszcze i taka opcja:smile: p.s. - ale wypożyczalni sprzętu dla dzieciaków to chyba tam nie ma? cenowo wyglądają korzystniej do DSD - jedynym plusem dla Bytomia jest właśnie ta wypożyczalnia
-
góral - sorry, że tak poza wątkiem może, ale - po wyrwaniu dysków dostałeś implanty? - tytanowe, silikonowe? zbroili Ci na koniec operacji kręgosłup siatką?
-
Johnny - to ta burza na Pilsku pod koniec sezonu ubiegłego roku?:wink: