-
Liczba zawartości
354 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Zawartość dodana przez Mati1981
-
Dzisiaj wypad na Słowację, trzeba więc było wstać o 6:00. Wszystkich obudziłem, za oknem piękne niebo:) Będzie pogoda! 7:30 wychodzimy i w drogę. Zdzwaniam się z Andym i już przed Rybarzowicami widzę w lusterku czarnego Forda...Droga dobra, jedynie w rejonie Glinki lód. Punkt 9:00 jesteśmy na miejscu. Warunki narciarskie rano bomba, jak napisał Andy perfekcyjnie wyratrakowane, śnieg idealny... Jeździmy początkowo na kanapie, trasy wzdłuż niej szerokie i łagodnie nachylone, Żonka jest zachwycona ,ale i ja też. Po kilku zjazdach przechodzimy na lewą stronę, na orczyk. Tam testujemy po kolei wszystkie warianty, również pięknie ale już bardziej nachylone i nie tak szerokie. Warunki jak kończyliśmy jazdę o 13:00 były jeszcze dobre. Ludzi dziś znośnie, rano bez kolejki, na orczyku na Kohutik cały czas bez kolejki, natomiast do kanapy między 11:00 a 13:00 na 3-5 minut stania. Byłem w tym ośrodku pierwszy raz, świetne miejsce dla rodzin z dziećmi, moja córka dziś bawiła się z Babcią na placu zabaw w rejonie dolnej stacji kolejki. Jest gdzie pojeździć na sankach no i coś dobrego zjeść. Do nauki jazdy na nartach trasy rewelacyjne!!! No i cenówka dziś była super, mega promocja... Dzięki Andy!!! Pozdrawiam Maciek
-
Brenna-Świniorka Dzisiaj razem z Andym odwiedziliśmy Brenną, a dokładnie Dolinę Leśnicy. Rano o (8:30) praktycznie na stoku byliśmy sami:biggrin: do godziny 10:00 ludzi mało, potem kolejka na chwilę stania. Warunki narciarskie dobre, praktycznie bez minerałów, dość twardo, miejscami lodowo. Widoczność dobra, bez mgły. O 11:00 skończyliśmy jazdę i wyszło słoneczko...jutro może być pięknie... Pozdrawiam Maciek
-
Mosorny śmig
Mati1981 odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Zawoja Miniony tydzień spędziłem z rodziną i znajomymi w Zawoi. Dotarliśmy na miejsce w poniedziałek po południu. Droga z B-B dobra, a przez przełęcz Przysłop wyglądała tak... Miejscowość przywitała nas pięknym słońcem odkrywając zbocza Babiej Góry. We wtorek, środę, czwartek i sobotę jeździłem na Mosornym Groniu, tak po około 2 godzinki. Więcej już nie chciałem a i obowiązki rodzinne miałem. Rano warunki bardzo dobre, stok wyratrakowany, wyglądało to tak:smile: Najlepiej jeździło mi się z rana( 9:00 - 11:00 ). Niestety już po 11:00 warunki się pogarszają. W środę między 11:00 a 13:00 nie było już tak pięknie jak z rana. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest jak mi się wydaje dość duża liczba osób odwiedzających ten stok. Kolejki w tygodniu może nie było ale ludzi na trasie momentami jak mrówek. Parking o godzinie 11:00 już był pełny. Trochę dziwne to było dla mnie bo przecież ferie małopolska już skończyła! Na Mosorny Groń jeździłem już dobre kilka lat tamu i było to miejsce, gdzie mimo kanapy nie było tłoku. W tym roku jest chyba odwrotnie. Kulminacja odbyła się w sobotę, gdzie byłem punkt 9:00 a kolejka do kasy na 15 minut stania! Szok! Ale nic, 2 godzinki pojeździłem, kolejki na 5 minut stania. Ale to co ludzie porobili na parkingu to dopiero była masakra. Auta były pozastawiane innymi autami! Ja cudem wyjechałem ale inni... Potem w Zawoi nastąpiła katastrofa! Zabrakło prądu! Wszędzie, na wyciągach, w karczmach (ludzie nie mogli zapłącić kartą za posiłek i musieli czekać), domach. Ja już na szczęście byłem po nartowaniu. Bardzo spokojnie na Mosornym Groniu robi się popołudniami, wtedy jest spokój ale wiadomo, trasa już wygląda jak wygląda. I tak właśnie jedengo popołudnia udało mi się zachęcić moją córkę aby ubrała narty:smile: Pierwszy raz stanęła na nartach. Trochę pojeździliśmy Wytrzymała nawet 40 minut a nie ma jeszcze 3 latek. Nieźle się bawiliśmy. Chciałem jeszcze wspomnieć w tym miejscu, że w Zawoi jest jeszcze drugie miejsce gdzie można pojeździć na nartach. Zawoja Czatoża oferuje 4 wyciągi orczykowe i trasy dla początkujących, można też nieźle pośmigać na sankach z dzieciakami. Te dwa miejsca, czyli Mosorny i wyciągi Baca i Wojtek w tym tygodniu łączyła spora liczba odwiedzających je osób. Ale mimo tego, z Zawoją mam miłe wspomnienia z lat ubiegłych i mimo pewnych niedogodności jestem ponownie zadowolony.... Pozdrawiam Maciek -
Na zdjęciu Johnny, pierwsze szusy na Rictorach... A tak wyglądało poza trasami... Dzień pełen przygód. Wielkie dzięki dla wszystkich. Pozdrawiam Maciek
-
SON wieczorne zjazdy Wybrałem się dzisiaj na wieczór na Golgotę w Szczyrku. Niestety sam dojazd zabrał mi 60 minut, gdyż koło 18:00 stałem w korku w Buczkowicach. Wypadek, ruch wahadłowy, tak jak Andrzej napisał masakra. Ale nic, umówiłem się w Szczyrku z Wujkiem więc stałem w tym korku cierpliwie... Koło 18:45 jesteśmy na parkingu. Od razu po wyjściu z samochodu, jakiś gościu w kamizelce parkingowego i mocno podchmielony chciał od Nas 2 zeta. Dostał figę z makiem i odszedł :biggrin: Pojeździliśmy godzinkę z minutami, kilkakrotnie Golgota, później na lewo od Golgoty z Suchego do Soliska. Warunki dobre, dużo świeżego śniegu. Niepodobało mi sie natomiast oświetlenie stoku, zbyt ciemno zwłaszcza po stronie gdzie nie ma lamp. Powrót z Szczyrku na całe szczęście już bez niespodzianek. Pozdrawiam serdecznie Maciek
-
Na aucie po 5 godzinach (8:00-13:00) było ok 10 cm świeżego śniegu. Przed 8:00 też padało tak więc zima wróciła na dobre:)
- 13 139 odpowiedzi
-
- szczyrkowski ośrodek narciarski
- szczyrk
- (i 7 więcej)
-
Na dzień dzisiejszy(niedziela 03.02) warunki na Bieńkuli raczej trudne, lód i dużo świeżego śniegu niezwiązanego z podkładem. Ale to się może szybko zmienić jak tylko przestanie padać i ubiją to co spadło. Plusem natomiast jest brak minerałów na Bieńkuli!
- 13 139 odpowiedzi
-
- szczyrkowski ośrodek narciarski
- szczyrk
- (i 7 więcej)