Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marekbtl

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez marekbtl

  1. Cze @grimson Ty nie pitol, ja teraz majówkę z rowerami na dachu, 400km - 66l PB, to jest klasa a nie dziadowanie. pozdrawiam
  2. Paweł Dzięki za super relację. Trochę mnie skręca z zazdrości, ale u mnie sezon w pracy w pełni i czasowo nie do ogarnięcia. Ale jak to się mówi - dobra i mucha jak wpadnie do brzucha - czyli Twoje relacje były jakąś namiastką mojego nartowania. Może w przyszłym sezonie jakoś się zorganizuję i pojadę na taką kwietniówkę. Dzięki serdeczne. pozdrawiam
  3. Paweł Qwa bajka, szczególnie ten świeży opad. By Cię szlag trafił z tymi relacjami pozdrawiam nie serdecznie
  4. marekbtl

    Skipass w komórce

    Cześć Jakaś nowinka, szczególnie dla maniaków komórek. Widzę 2 zagrożenia o których @JC wspominałeś, ripostując troszkę niedorzecznym argumentem, że karnet można zgubić. Co jak się telefon rozładuje? Niestety jeździmy w trudnych warunkach dla sprzętu elektronicznego. Karnet zazwyczaj jest w zew. kieszeni, jemu temperatura nie szkodzi. Spróbuj telefon włożyć przy - 15, zobaczymy jak długo pociągnie. Ja mam głęboko schowany, nie wyobrażam sobie grzebania za każdym razem po kieszeniach, nie mówiąc już o próbie włączenia w rękawiczkach. Coś ala zakładanie maseczek w Covidzie w pełnym rynsztunku. Zegarek to też pewne rozwiązanie, łatwiej się go aktywuje. Ale też często pod rękawiczką. Nie raz widzimy jak tradycyjny karnet, gdzieś mocno zagrzebany ma problem z komunikacją z bramką, przytulanki na stoku do maszyny nie należą do rzadkości. Lepszym rozwiązaniem - jest multi - karnet, który można dobijać on line (co już działa z lepszym lub gorszym skutkiem). Taki aby mógł być nabijany przez różnych operatorów. Z resztą odbiór karnetów w automatach nie jest taki kłopotliwy, karta w telefonie wg. mnie może być alternatywą, wyjściem awaryjnym, zabezpieczeniem, ale nie wiem czy się sprawdzi na stoku w rzeczywistych warunkach. Moim zdaniem, lepiej dopracować systemy sprzedaży on-line, aby były kompatybilne z multi-kartą. Proste i działa. A sporo jest do poprawy. Tu jakbyś mógł np. w Tatry ski zainterweniować. 1). Kupując np. 5 jednodniowych karnetów, trzeba każdy dzień osobno kupować - na pewno da się to zmienić. 2). Z portalu nie jesteś w stanie wywnioskować ile już wykorzystałeś. 3). W kasie też nie wiedzą, czy jest coś na karcie, nie mówiąc już ile jeszcze zostało. 4). Jedyna kompetentną osobą do udzielenia informacji jest biuro Tatry ski. Ale to trzeba maila napisać i czekać na odpowiedź. Skomplikowane. pozdrawiam
  5. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cze Zielona jest konieczna aby się przedostać do Szczawin z Buczynki - kanapa na Miziową rozwiązuje sprawę - ja bym tego nie ruszał. Niestety fizycznie nie wiem jak to wygląda - tylko z youtub'a, więc niebieska do naśnieżenia - proste - bo spora część w lesie, a że wysoko jest, łatwa w utrzymaniu, a przy takim nachyleniu - to nie do zajechania. A i ma +, dla słabiej jeżdżących idealna, będą tacy co ją będą okupować To i tak są chyba drogi techniczne wykorzystane na potrzeba ośrodka, wiec o jakiejkolwiek rozbudowie chyba nie ma mowy. Wówczas wystarczy 1 łącznik, a jakby jeszcze zrobić kanapę 2-kierunkową - to na zimę i lato jak znalazł. Znajda się chętni do wyjazdu na Miziową tam i z powrotem, Ci to kasy nie będą żałować pozdrawiam
  6. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    I o to chodzi - bo na razie to grają w A klasie. To prawda, połączenie Buczynki z resztą powinno być następne w kolejności zadanie priorytetowe. pozdrawiam
  7. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Bo miał jechać na Jaworzynę, ino śniegu brakło - a tam się postarali pozdrawiam
  8. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cze Argumenty @Lexi do mnie bardziej przemawiają, chociaż @Victor po części masz rację, Pilsko będzie lokalnym stokiem, ale wbrew wszystkiemu bo jest najwyższym po Kasprowym szczytem narciarskim może mieć spore powodzenie. Baza noclegowa jest (a przynajmniej była kiedyś) niezła, ludzie jak poczują mamonę to szybciutko powstaną miejsca noclegowe. To jest bardziej realne niż Kasprowy na miarę Chamonix z Zakopcem. Co prawda PKL ma nieograniczony budżet i nie za bardzo liczy się z kosztami, a lobbing pierwszego narciarza w kraju Anżeja może być pomocny, to jednak realnie patrząc to jest raczej niemożliwe. A spiąć wszystko ze Słowakami to już będzie kosmos. Też bym chciał, ale od chciejstwa do ON z prawdziwego zdarzenia to droga wyboista i długa. pozdrawiam
  9. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć No może nie marzenia, ale twarda ręka i zdecydowany inwestor potrzebny. Czy Szczyrk by zakasowało Pilsko - to nie wiem, ale na pewno byłby sensowną alternatywą. Ma warunki, położenie dobre - bo Słowacja za rogiem (jest u nas taniej, a oszczędni są) no i dojazd do Żywca ze Śląska dobry. Konkurencja w okolicy słaba. Na Słowacji jedynie w pobliżu popierdółki. W Krynicy okres między nowym rokiem a 3-Królami to Słowacy uratowali - bo Polaków było relatywnie mało. pozdrawiam
  10. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć. Nie będę się wypowiadał, bo pewnie masz rację. Sam sobie odpowiedziałeś, w jaki sposób trzeba ożywić stację. Nie ma innego sposobu. Na ON musza przyjeżdzać narciarze wszelkiej maści, nie tylko pasjonaci. Wówczas może coś się ruszyć i Pilsko wróci do żywych. Bez pieniędzy nie będzie inwestycji, a że stacja jest zapuszczona, do grube miliony trzeba tam wyłożyć. Tylko musi być perspektywa poprawy. Więc moim zdaniem trzeba dać ludziom cukierek w postaci solidnie przygotowanej Buczynki - która zbiega do parkingu, na dole jest wystarczająco szeroko, aby coś zrobić dla milusińskich oraz początkujących, a główna trasa jest dość szeroka i posiada 2 kanapy. Trzeba tylko zadbać o naśnieżanie i utrzymanie trasy we wzorowym stanie. Wówczas ludzie będą przyjeżdżać. Szczypta reklamy i się uda. Górę i drugą część robić w miarę możliwości prawnych/finansowych z czasem. Ponadto jeśli stacja zacznie żyć, to łatwiej jest przeforsować nawet trudne sprawy na poziomie gminnym. pozdrawiam
  11. Dzięki Bo już się bałem że to sport dla ludzi bardzo mądrych, oczytanych i bardzo majętnych pozdrawiam ps. Jak się zdecyduję na zakup, to się będę radził, żebym nie kupił carów do zdobywania K2.
  12. Mario Z ciekawości, ile masz par nart, wiązań, butów etc. Pytam, bo chciałem spróbować, ale nie wiem czy mnie stać . Jak czytam wasze wpisy (oczywiście nic nie rozumiem), to jestem przerażony. pozdrawiam ps. narciarstwo alpejskie jest chyba prostsze.
  13. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Ale to pytanie jest ważne dla Ciebie i paru zapaleńców. To nie przysporzy klientów ośrodkowi. Paru przyjedzie na poranny sztruks i tyle. Czarną trasę jest bardzo trudno utrzymać w jako takim stanie. Wszędzie tak jest. Najważniejsze aby ośrodek zwabił jak największe spectrum narciarzy, a to może się udać tylko na dole ośrodka, bo są 2 krzesła - baby nie liczę, parking i jakaś infrastruktura. Trzeba tylko zapewnić bardzo dobre utrzymanie trasy głównej - bo jest długa jak na PL, reszta póki co to pobożne życzenia. pozdrawiam
  14. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Może , co nie zmienia faktu całościowego kosztu inwestycji, to nie są tanie rzeczy .... pozdrawiam
  15. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    A czy zdajesz sobie sprawę ile kosztuje mb kanapy? To nie jest 20 m tylko 1km dłuższy wyciąg. Pasuje też aby sie nie tłuc na górę 20 minut, więc szybki. pozdrawiam
  16. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Marecki masz rację, teren niejako wymusza zagospodarowanie i infrastrukturę. Trzeba dół zagospodarować. bo 2km tras w PL jest mało. Dla 700m górek tłuc się orczykami - to nikt nie przyjedzie. Bez kanapy na Miziową z Buczynki - to jakby 2 osobne ośrodki. Trzeba jakoś ludzi ściągnąć i pokazać, że góra jest dla każdego. Bez klientów to będzie tylko wegetacja. pozdrawiam
  17. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć Może być na Miziową, ważne, aby nie trzeba było dymać blisko 2 km. Do naśnieżania potrzebny jest prąd, armatki i woda. Więc jeśli są te 3 rzeczy - więc ze śnieżeniem nie będzie problemu aby wcześniej górę naśnieżyć, zrobić solidny podkład i później przerzucić na dół. I śnieżyć dół. Na górze są tylko orczyki - no niestety jest to sprzęt dla wybrańców, nie dla "wszystkich". Wybrańcy nie zapewnią ośrodkowi rentowności. Oczywiście jest to alternatywa na jesień i wiosnę - wydłużenie sezonu. Ale to nie może być główną atrakcją ośrodka, bo nikogo nie przyciągnie. Ponadto trasy 700-1km na i nikim nie zrobią wrażenia. Widoki - to co innego. Dla nich warto. pozdrawiam
  18. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cze Nasza dyskusja, to jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Ostatni raz tam byłem z 20 lat temu, z córką jak była mała. Przede wszystkim trzeba zagospodarować dolną część ośrodka na tip-top (do Buczynki). Bo to jest klucz do sukcesu. Taśma dla dzieci, szerokie pole do nauki, trasa musi być świetnie utrzymana i naśnieżona niezależnie od aury. Sam dół musi kusić klientów - jak największe spectrum. Może na trasie sportowej jakiś GS dla amatorów ogólnie dostępny, czy tez dla szkółek wytyczyć trasę - bo ma osobna kanapę. Możliwości sporo. W późniejszym czasie wymiana infrastruktury na górze i pasuje kanapa z Buczynki na Kopiec. To zawsze odstrasza, bo zjechać zawsze zjedzie - nawet ta niebieską, ale jak już trzeba dymać z łyżwy, to zawsze jest problem. Na Rusinie jest identycznie - łącznik ma 50-100m - można taśma dla dzieci, albo z łyżwy. Wyobraź sobie że ludzie potrafią z 15-20min stać do taśmy, aby nie podchodzić tego kawałka. pozdrawiam ps. W przyszłym sezonie na pewno się tam wybiorę w tygodniu.
  19. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Tak, bo to wieloletni plan, trzeba otworzyć część (całość może działać zależnie od aury)- zacząć od buczynki i skupić się na tej części. Przede wszystkim musi być śnieg - a więc porządne naśnieżanie i tu nie wolno żałować kasy, jak trasa będzie świetnie przygotowana (bo z tego co pamiętam - to jest tam od cholery kamieni) od jesieni do wiosny, to i ludzie zaczną przyjeżdżać. Ale muszą wiedzieć i być pewni, że zawsze tam będą bardzo dobre warunki niezależnie od aury. Potem wymieniać infrastrukturę. Porządny darmowy parking i warunki to klucz do sukcesu. Porządne krzesło na górę bez przesiadek (takie jak w Spalenej jest). Zrobić to co jest teraz na tip-top. Master tak zrobił i ma ludzi opór, a przy nim rozwija się cała wieś. Tylicz-ski trochę kuleje, ale też już coś zaczął tam robić. Uczy się powoli, że bez inwestycji ludzie nie będą tam przyjeżdżać. A bez klientów to nic nie będzie działać. pozdrawiam
  20. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cze A propos DE, od zawsze byli znani ze świetnej infrastruktury drogowej, mamy nawet po nich pozostałości. Tak się składa, że Niemcy zniszczyli wszystko co mieli u siebie, a teraz aspirują do eko przewodnika świata. Ponadto za miedza mają taki kraj jak Austrię - potęgę alpejską i ośrodek na lodowcu jest jednym z wielu. U nas byłby to jedyny taki ośrodek. O drodze do Zakopca słyszy się od wielu lat. I tak dość długo jeszcze pozostanie. W Zwardoniu jak tworzyło się przejście graniczne z prawdziwego zdarzenia - Słowacy w 3 minuty wybudowali ekspresówkę, było to ze 20 lat temu - myśmy jeszcze nie skończyli. Tak to u nas jest. Więc sen o potędze w naszym kraju jest nierealny, nie potrafimy sobie poradzić z Pilskiem, a chcemy zagospodarować Tatry. Christof, w Korbielowie musi być siła napędowa z jednej strony, to nie Krynica - miasteczko zdrojowe, gdzie przy okazji stworzono infrastrukturę narciarską. Tu motorem musi być ON - co też widać w Tyliczu. Winę za upadek Pilska ponosi GAT - która władała tym kompleksem przez wiele lat. Państwowa firma czyli ...... Ale wciąż jest to wąska grupa osób, która na tym zarabia, jedynie pkt. 5 jest jako taką korzyścią dla większości mieszkańców. W chyba Austrii, gdzie rozgrywany jest PŚ (a u nich jest to sport narodowy), na jednym ze stoków maja problem z właścicielem, który nie chce im udostępnić gruntu RAZ W ROKU na tą jedyna imprezę. Kiedyś to robił, teraz już nie chce. I nic nie są w stanie mu zrobić. I dobrze, bo to jego własność i dysponuje tym wg. własnego uznania. Więc czemu w PL miało by być inaczej? Trzeba się dogadać - w Białce się dało, a tam z moich informacji jest ok. 100 właścicieli. W dużej mierze to zasługa miejscowego Proboszcza. Victor, też bym chciał, ale wiem że nie jest to niemożliwe, ale abstrakcyjnie trudne. Tutaj trzeba zgody, ale zawsze znajdzie się jakaś czarna owca w stadzie. pozdrawiam
  21. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Viktor, ale 100km na Kasprowym? No coś ty? No na mapie może tak, papier wszystko przyjmie. Tatry to nie Alpy. Ponadto nas jest 40 mln, a nie 3 czy 5 mln. 1 stacją chcesz opędzić Polaków i jeszcze zagramanicznych gości. Na Chopoku masz 50 km tras. A Słowacy mają lepsze i więcej tych gór niż my. Jak dojedziesz do Zakopca? Wtedy wypad tygodniowy nie wchodzi w grę, bo to będzie akurat na dojazd. Drugi trzeba będzie poświęcić na stanie w kolejce do gondoli. Może po tym czasie liźniesz alpejskiego miodu. Pozdrawiam
  22. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć Ale nie mieszaj pojęć, bo ON to prywatna inwestycja - nie służy dla dobra ogółu ale przede wszystkim dla właściciela. pozdrawiam
  23. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć @Hextor i @Victor obaj po części macie rację. Ja z tamtąd pochodzę i doskonale znam tamtejszych ludzi a przede wszystkim ich mentalność. To prawda, nie głupi, ale pazerny - to jest największy problem. Pan Zasada to majętny człowiek (a raczej cała rodzina), obraca się wśród ludzi, którzy chcą zarabiać pieniądze. No niestety trafi do świata gdzie nie chcą zarabiać, ale żeby im dać - to jest największą przeszkodą. Niestety nie rozumieją podstawowej zasady - żeby wyjąć, trzeba włożyć. Zawsze działa. A wszyscy chcą wyjmować. Najpierw trzeba poprawić infrastrukturę i co najważniejsze ściągnąć na powrót ludzi do ośrodka. Brać przykład z Białki, z niczego zrobili kurę znoszącą złote jajka. Każdy chce kawałek tortu, a tortu jeszcze nie ma. A z tym to się akurat nie zgadzam, też bym był przeciwny aby ktoś robił biznes na mojej ziemi wbrew mojej woli. Prawo własności - to święte prawo. Pilsko to zacna górka. Warto ją zagospodarować, ale to ludzie muszą chcieć. Dla Zasadów to fanaberia, chcą bo mogą, ale nic na siłę. Na siłę nikogo do niczego nie zmusi, a tym bardziej Górali. Trzeba się dogadać - a to może być bardzo trudne. pozdrawiam
  24. Raczej Twoje towarzystwo - tak myślę. pozdrawiam
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...