Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marekbtl

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez marekbtl

  1. marekbtl

    Alpy 19-23.02.2024

    Cze Niestety tak to wychodzi, najwięcej możesz urwać na spaniu, reszta raczej stałe i przewidywalne koszty. pozdro
  2. Jak chcesz poczuć zmianę i odciążyć kolana - to narta musi być dłuższa. Kupując X7 w rozmiarze s9 - kupujesz nową prawie identyczną nartę. Ten metr różnicy w promieniu praktycznie nic nie zmienia. Ja mając SL S9 159cm, hybrydę miałem (mam) 175cm (nowe177) przy wzroście 176cm. Na hybrydzie równie dobrze można wycinać ciasne skręty, ale równie dobrze można pojechać średnim i szybciej. Ale potrzebna długość, aby poczuć różnicę. Bo ta minimalna różnica w promieniu nie będzie dla Ciebie (a raczej nie powinna być) odczuwalna. pozdrawiam
  3. Cze Deacon to podobno niezłe narty, ja bym szukał 72 ewentualnie 75, ale, z tego co pamiętam to trzeba uważać na nazwę 72 to nie to samo co 7.2 (z kropką szajs do wypożyczalni), w 75 chyba jest podobnie. Oczywiście na wzrost. Nawet ciut dłuższe, długo jeździsz, więc coś tam chyba potrafisz. Albo jakąś hybrydę. Długość podobna. Może być 2-gi model w kolejności. pozdrawiam
  4. Mario, to „trudne sprawy”, co Ci będę mówił, ale jak pisał Victor, kupiłem domek na kółkach, więc trzeba go wykorzystać, a okazja będzie. pozdrawiam ps. Już kupiłem do niego boks na narty😉. Najważniejszy element wyposażenia, zaraz po łańcuchach.
  5. Tu się z Tobą w pełni zgadzam. W przyszłym sezonie muszę spróbować, choćby mnie Żona puściła z torbami po rozwodzie. pozdrawiam
  6. Cze @marionen jesteś mistrz, jak widziałem te resztki śniegu na tym czarnym lodzie…. Na szczęście dosypało. Masz parcie. Podziwiam. pozdrawiam
  7. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    No pomysł nie jest zły sam w sobie, ale kanapa za pierdylion monet na oślą łączkę - to gruba przesada. pozdrawiam
  8. marekbtl

    Polska - nowe inwestycje

    Cześć Też tego nie rozumiem, ale jak się wydaje cudze pieniądze - to wszystko można. Jak się bawić - to na całego. Pewnie instruktorzy się cieszą, jak pisałeś, jazda orczykiem, to tez nauka, której nie będzie. Więc pierwsze kroki będą trwały dłużej. pozdrawiam
  9. marekbtl

    Rowerowe eskapady - relacje

    Świetna relacja! Brawo. Miło się takie wpisy czyta.. pozdrawiam serdecznie
  10. Szkoda. Cóż, jeszcze nie jeden turniej przed Nią. Będzie lepiej. pozdrawiam kibiców
  11. Ale 1:1 w setach. Gramy dalej. pozdro
  12. Victor, no skacze, ale nie przeskoczysz pewnych rzeczy. Jakbym w lecie pojechał na narty - to mógłbym już nie wracać do domu. Takie buty , nie narciarskie. pozdrawiam ps. Ja mam pozwolenie od początku listopada do końca kwietnia, mogę jeździć ile chcę, później ZOMZ.
  13. Mario, jesteś kozak. Tyle w temacie. pozdrawiam i życzę więcej niż znośnych warunków.
  14. marekbtl

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Cześć Żeby zrobić fotkę, No qurde trzeba zjechać😉. Myślisz że kanapa dodaje odwagi? No chyba że zrobią wsiadanie na górze, to będzie oblegana, ale stok nadal będzie pusty. Najlepiej bez wysiadania na dole. Taką pętle ku uciesze gawiedzi. pozdrawiam
  15. marekbtl

    Rowerowe eskapady - relacje

    No to Dzień Dziecka był gruby pozdrawiam Was wszystkich.
  16. marekbtl

    Rowerowe eskapady - relacje

    Krzysiu A co to za model? pozdrawiam
  17. Sstar to są RAKIETY nie paletki 😉. Mario, widzę że nie ma lipy, ja mam w swoim arsenale rakietę po Agnieszce R. (Sprezentował mi ją Piotrek - tata dziewczyn, kiedyś graliśmy wspólnie i w mojej główka oddzieliła się od rączki 😀). Czasami nią gram, a czasami używam jako młotka do wbijania gwoździ 😉. pozdrawiam
  18. Cześć Sstar, ale nie nam to oceniać, bo kompetencje bynajmniej moje są żadne w tej materii - Twoje - nie wiem. Ja tylko ogólnikowo, w kasynie można i da się "wygrać" - tylko trzeba wiedzieć kiedy od stołu odejść. A "zabawa" na takim poziomie tu już ma znamiona ruletki i to tej rosyjskiej. pozdrawiam
  19. Victor, to jest najważniejsze w Twojej wypowiedzi. Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. Bo nie wszystko jest takie jak powinno być. Na takim poziomie, to już niuanse są bardzo ważne. Taki hazard. pozdrawiam
  20. Sstar, ale czemu jesteś tak sceptycznie nastawiony do życia? Wiadomo, że grupy tworzą się czasami latami. Fajna grupa, to taka która ma podobne cele i oczekiwania, umiejętności etc. Ja wcale nie neguję samotnych wypraw, które chyba na pewnym poziomie są jedynym rozwiązaniem. Im wyższy poziom, tym mocniejsze osobowości - tutaj o konflikt bardzo łatwo. Ja wszystko traktuję jak super spędzenie czasu, nie jak wyścig szczurów - toteż takich osób szukam na wspólne eskapady. W każdej grupie jest jakiś lider, mnie to akurat nie przeszkadza, wystarcza mi liderowanie w firmie, w wolnym czasie to jestem szczęśliwy jak coś robię bezwiednie, ktoś za mnie myśli, planuje, zarządza. Co nie znaczy że nie jestem asertywny. Dziwią nieco antagonizmy na forum, bo przecież mamy wspólną pasję, jedni chodzą po Alpach inni po Beskidach. Jakie to ma znaczenie. Każdy robi to co lubi. Piotrek stwierdził, że Beskidy są nudne - widocznie potrzebuje większego zastrzyku adrenaliny, mnie się tam podoba - najwyraźniej mam inne oczekiwania. Doświadczenie i umiejętności oraz wiedza pomagają, ale nie są gwarantem niczego, a im wyższy poziom - tym szala przechyla się na korzyść gór. Gdzie się zatrzymać - każdy z nas wybiera, niektórzy niestety tą granicę przekroczyli. pozdrawiam
  21. Cze Ja raczej stadny jestem, i nie wyobrażam sobie takich marszrut solo, a z moim zerowym doświadczeniem tym bardziej. Ale kto co lubi. W grupie 1). raźniej, jest tez pewnego rodzaju motywacja 2). zawsze można pogadać, 3). bezpieczniej, 4). co 2 głowy to nie 1. Fakt - trzeba się dogadywać i iść na pewne kompromisy. pozdrawiam
  22. Cze Taki zegarek, to super sprawa na piesze wycieczki, na rowerze też chyba można zastosować. No niestety już wzrok nie ten. Okularów używam tylko do czytania i to od niedawna. Notorycznie ich zapominam. Póki co to nie wyobrażam sobie funkcjonowania codziennego w okularach, ale wszystko przede mną pozdrawiam
  23. Mario, wiem o co Ci chodzi w pełni to rozumiem. To tylko dowód na potwierdzenie mojej tezy. Oczywiście, że skituringu spróbuję, bo zaczyna mnie to ciekawić, ale pomalutku, małą łyżeczką, a i w granicach rozsądku. Nie to, że jestem bojaźliwy, raczej mocno świadomy zagrożeń a i swoich możliwości. Kacper, bardzo doświadczonym wspinaczem niestety był, w idealnym wieku, a jednak coś nie wyszło. Oczywiście bardzo wysoki stopień trudności jego ścieżek, a co za tym idzie wprost proporcjonalne skutki do poniesionego ryzyka. Ja nie mam takich ciągotek, raczej chciałbym nart w innym wydaniu zasmakować. pozdrawiam
  24. Cześć Dzięki za wpis, co prawda bardzo smutny o Kacprze Tekieli. Nie próbuje takich rzeczy ze względu na rodzinę. A góry nie mają sumienia i nie znają litości...... pozdrawiam
  25. Ewentualnie wersja "peronowa" na szyję, też już niestety tak mam pozdro
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...