My właśnie wróciliśmy z Zagronia, powiem wam moi drodzy że było całkiem przyjemnie. Z rana do około 11 pełen luzik warunki powiedzmy na -4 ale spoko, do 13 zrobił się lekki ścisk, tak stania do 10 min, a po 13 już luz prawie pełny a po 14 to już podjazd pod same bramki.
Co do warunków to powiem tak o dziwo wraz z upływem czasu robiło się coraz lepiej, z rana lekki lód gdzieniegdzie ale ratrak pracował w nocy i doprowadził trasę do porządku, przetarć prawie brak na głównej trasie nie znalazłem ni jednego tak jak i kamieni, także mogę polecić z czystym sumieniem.
Foty wrzucę trochę później (impreza u teściowej ) :cheerful: