Bumer
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
4 343 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
47
Zawartość dodana przez Bumer
-
Złożyłem juz reklamację. Jako stały klient, tak się określiłem i jest to rzeczywiście prawda, zażądałem rekompensaty. Zobaczymy co odpowiedzą- poinformuję Was o tym jak tylko dostanę odpowiedż.
-
Masz blisko. Zobacz i zdaj relację. Czekamy.
-
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
Dobrze piszesz Aressi. Najważniejsze że to lubimy i nie za bardzo liczymy koszty. Dopiero teraz tak się zastanawiam ile to ja wydaję rocznie na uprawianie narciarstwa? Jak policzę tak z gruba to wyjdzie ponad 5 tys zł rocznie. To dotyczy tylko mojej osoby, bez żony. Nie liczę tez kosztu sprzętu. Takich jak ja jest sporo, całe rzesze. Biorąc pod uwagę ,że uprawianie narciarstwa mozna traktować jako "profilaktykę zdrowotną", rządowi powinno zależeć na jego wspieraniu. A rzeczywistość jest odnmienna. Wszystko co zwiazane z narciarstwem obłożone jest 23% vatem. Dobrze że nie jest jak w przypadku hazardu czy tytoniu i alkoholu!:smile: -
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
Świetokrzyskich także. Moja żona kiedyś na stoku w Krajnie zadała pytanie,- po co jechać w góry jak tu tak fajnie? Co miałem odpowiedzieć? Powiedziałem więc, a choćby po to, żeby wypić wspaniałą kawę w słoneczku w Madonnie. Przyznała mi rację, choć stwierdziła, że szkoda że trzeba tak daleko jechać:happy:. -
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
Są tacy co to myśla że miejsce zamieszkania ich jakoś nobilituje. Są tacy do których nie dociera, że dla Polaków najtaniej wychodzi gdy na nartach jeżdzi się w Polsce. Są tacy, którym wydaje się, że mogą pouczać innych podczas gdy sami nie znają zasad pisowni w języku ojczystym. :sorrow: -
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
No i znów trzeba zaczynać od poczatku! "michaś " nie nie bardzo zrozumiał. Nie czas i miejsce robić długi wykład na tematy ekonomiczne. Dwa tysiace euro to oczywiście wiecej niz 2 tys zł, i za euro wiecej dóbr i usług się dostanie. To jak na razie ( mam taka nadzieję) oczywista oczywistość. Ale ja pisałem o parytecie dochodów który przekłada się , może nie wprost proporcjonalnie), ale zawsze, na nasze ceny. A te, porównując z zastosowaniem kursu przeliczeniowego z obcych walut, są niskie!!! Z resztą tak jak i nasze pensje czy oszczędności. Co się tyczy obiadków za 15 zł- proszę, prawie w każdym domu wypoczynkowym w Krynicy oferują takie usługi. Nie jest to Sheraton, oczywiście, ale nażreć się można i popić kompocikiem. (Pozdrawiam Sielankę na Słotwinach w Krynicy). Nocleg- kiedyś po sezonie spałem za 9,6 euro ( 39,36 zł od osoby) gdy wynajęliśmy całe piętro w domu dla 8 osób na tydzień. Było to jakieś zadupie z karkołomnym dojazdem koło Langefeldu. A w Polsce- np. ostatni mój pobyt w Krynicy, pokój 1 osobowy w pensjonacie przy ul. Piłsudskiego ( centrum)- 35 zł/doba. Tam też oferowano sniadania, obiady, obiado-kolacje, wszystko po 15 zł. Gdzie w Austrii czy Włoszech za taka kasę się prześpisz, wykapiesz, pożywisz i poogladasz teklewizji? Co do infrastruktury narciarskiej, hotelowej, ilości urządzonych terenów narciarskich, nie trzeba się wypowiadać. Nigdy im nie dorównamy bo jakoś ruchy górotwórdcze na naszym terenie niezbyt intensywne. Reasumując- jeden dzień na nartach w Polsce kosztuje od 120 zł minimum zupełne- bez kosztów dojazdu bo te są różne w zalezności od miejsca zamieszkania. W tym masz np skipas 4 godzinny na stoku drugiej jakości ( nie znaczy że zły) gdzie możesz pośmigać 24 razy po 1 km , razem 24 km. Teraz kwintesencja- 120/24=5 zł/km jazdy na nartach wraz z żarciem i spaniem ale bez dojazdu! To jest rzeczywisty poziom minimum. Taniej chyba się nie da. -
Rossi będą bardziej "na cały dzień nartowania", myślę że o wiele bardziej przyjazne.
-
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
Pinio46,pieknie to podsumowałeś! Bo czy wiecej mamy satysfakcji z grubą babą w łożu z baldachimem? Czy zdjęcie baldachimu dla zmniejszenia kosztów coś to zmienia? Narty to przyjemność. Narty to jazda, to obcowanie z przyrodą i fajnymi ludżmi. Poznawanie nowych miejsc, ale także odwiedzanie starych. Mnie to właśnie daje satysfakcję. A że chciałoby się tego zaznawać za jak najmniejsze pieniądze (nie jestem nowobogackim ruskim któremu udało się kupić krawat za 1500 euro) to chyba normalne. -
Telewizja kłamie! Na mapce na koniec info pokazano między innymi że w świętokrzyskim jest 5 ośrodków (wyciągów) narciarskich. a w rzeczywistości jest 7 ( Telegraf, Skocznia, Tumlin, Niestachów, Krajno, Bodzentyn i Bałtów. Jest jeszcze od zeszłego roku cosik tam w Sandomierzu.
-
Ile kosztuje jazda na nartach? Taka ciekawostka...
Bumer odpowiedział johnny_narciarz → na temat → Tematy narciarskie
Jako czwarty od końca kraj UE w parytecie dochodu przypadajacego na obywatela mozemy poszczycić sie stosunkowo niskimi cenami. Taniej moze być w Rumunii i Bułgarii, ale nie musi. Ale widząc jak rozwija się ta dyskusja dochodzę do wniosku, że na tak postawione jak w tytule pytanie nie ma sensownej odpowiedzi. Bo np. jak odpowiedzieć na pytanie,- ile kosztuje samochód, dom, mieszkanie, urlop, żona:smile: narty, czy choćby buty? Ano, tyle na ile każdego z osobna stać! Z pewnościa nasze dniowe skipasy za około 100 zł nie należą do najdroższych. Nasze kwatery po 30-40 zł od głowy także. Nasze obiadki po 15 zł też nie są drogie. Takich cen nie uświadczysz w Alpach ( ciekawe jak w Rumunii?). Tam kwatera to min 15-20 euro, kanapka na stoku 3-5 euro. Jedynie ceny kawy i herbaty na stoku są porównywalne:laughing: Ale i my ( no nie wszyscy) szybko gonimy Alpy. zobaczcie ceny w spa & resort Kamienny Potok w Krynicy. -
Koło południa sprawdzałem widoki z kamer w Pejo i Tonale. Było piekne błękitne niebo i duzo białego!!! Mam nadzieję że przez cały Twój pobyt taka pogoda się utrzyma!
-
Polska, Czechy, Słowacja - hotel na stoku
Bumer odpowiedział SkiFrik → na temat → Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
Czarny Potok spa resort w Krynicy:crazy: -
Nocleg w hotelu/motelu za Wiedniem
Bumer odpowiedział smiths23 → na temat → Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
Z Nowego Sącza to chyba wszystko jedno czy przez Słowację czy Czechy się jedzie.Sprawdż. A Mondsee jest już pod Salzburgiem.Trochę daleko, ale to zależy o której godzinie możemy wyjechać i na którą chcemy przyjechać na nocleg. -
Nocleg w hotelu/motelu za Wiedniem
Bumer odpowiedział smiths23 → na temat → Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
Ja śpię w Czechach, koło Znojma. Tak jest z pewnością taniej. Mój plan to dojazd do hotelu/kwatery w Michalowcach niezbyt póżnym wieczorem, miła kolacja z piwkiem i knedliczkami, no i lulu. Rano śniadanko i w drogę. Aby dostać się do autostrady trzeba się trochę natrudzić, ale spokojnie dojedziesz na godz. 15-17 w każde miejsce włoskich Alp. Oczywiście z przerwami na posiłki po drodze. -
A no tak, że jak są dobre warunki i śnieg szybki, możesz się rozpędzić gdzieś do 50-60 km/h jadąc na krechę:smile:
-
Praktycznie nie ma znaczenia na jakiej stacji tankujemy. Ponad 97% sprzedawanych w Polsce paliw pochodzi z Płocka i Gdańska. Znaczenie ma czy czystą cysterną to paliwo dojechało do stacji? Czy zostało wlane do czystego zbiornika na stacji benzynowej? Czy właściciel stacji nie kombinuje coś na lewo i sprzedaje jakieś rozpuszczalniki. Bliska to budżetowa stacja Orlenu. W moim przypadku to była stała moja stacja, (mieszkam 400m od tej stacji), gdzie praktycznie zawsze tankowałem i nigdy nie miałem kłopotów! Nie posądzam właściciela czy ajenta tej stacji o kombinowanie. Widocznie raz na jakiś czas musi się zdarzyć taka wpadka. Tym razem trafiło na mnie i to podczas wyjazdu na narty. Dlatego przestrzegam Was, że mimo ostrożności i tankowania tylko na sprawdzonych stacjach, może nas spotkać przykra niespodzianka. I mnie, staremu samochodowemu wydze się przytrafiła! Przytrafiła się, bo zaufałem sieci Bliska ,że przestrzega procedur dostawy, eksploatacji stacji i norm jakości paliwa.
-
Opiszę Wam co mi się przytrafiło w czasie pobytu na nartach w Krynicy. Wyjeżdżając, zatankowałem na full na stacji Bliska, gdzie stale tankuję auta. Do Krynicy dojechałem, auto zostawiłem pod hotelem. Rano zapakowałem się i.... rozrusznik kręci a auto nie odpala. Co było robić, wezwałem lawetę i auto pojechało do warsztatu. Właściciel, sympatyczny pan Grzesiu, odwiózł mnie na stok, a auto poddał sprawdzeniu i wstawił do ciepłego pomieszczenia. Jak skończyłem jazdę, moje auto dało się uruchomić i pan Grzesiu przyjechał po mnie na stok. Przyczyna awarii to złe paliwo i najprawdopodobniej zawarta w nim woda. W nocy było maksymalnie 4 stopnie mrozu, i to wystarczyło aby unieruchomić auto! Od razu zakupiłem dodatek uszlachetniający paliwo i dolałem do pełna vervy diesel. Piszę o tym aby przestrzec innych. Nie jestem jakimś nowicjuszem, diesle posiadam juz ponad 20 lat. Mogę powiedzieć że stary wyjadacz ze mnie,a tu taki szkolny błąd. No moze nie błąd a wiara w nasze koncerny paliwowe! Pamiętajcie, idzie zima, dolejcie uszlachetniacza, nie zaszkodzi, a może uchroni Was przed taką przygodą jaka mnie spotkała.
-
O Jaworzynie Krynickiej już było, ale dodam, że nie spodziewałem sie tylu ludzi w piatek na otwarciu. Stok przygotowany dość dobrze. W sobotę i niedzielę zaliczyłem Słotwiny. Tam, jak zwykle, stok przygotowany bardzo dobrze. Ludzi nie było zbyt wiele więc mozna było sobie posmigać. W sobotę padał śnieg i trochę wiało. W niedzielę przeszkadzać mogła trochę mgła, ale gdzieś koło godz. 10 zaczęło nieśmiało wychodzić słoneczko. rano było na minusie a jak kończyłem jazdę o 13, było + 1,5 stopnia. Przez sobotę i w nocy z soboty na niedzielę, w Krynicy spadło z 15 cm śniegu. To poprawiło warunki. Reasumując, 3 dniowy wypad na początek sezonu zaliczam jako udany. Stoki dobrze przygotowane, ludzi niezbyt dużo. Sama Krynica już przystrojona i w zimowej atmosferze, śniegu jakieś 25-30 cm. W knajpach pustki!!!! Aha, jako ciekawostkę podaję , że w miejscu gdzie kiedyś był camping Czarny Potok, uruchomiono już kompleks hotelowo-konferencyjno-wypoczynkowy. Dla zainteresowanych podaję że pobyt psa lub kota kosztuje 150 zł doba! Ceny pokoi sprawdżcie sobie sami. Za apartamenty jakiś idiota administrator wystawił ceny w dolarach + dopłata w złotówkach!!!!! Kurnia, czyzby POwrót do prl-u ( przepraszam, ale nie mogę napisać z duzych liter, po prostu nie mogę!) Czas zweryfikuje chyba te ceny, żądania i oczekiwania! W hotelu Prezydent już spuszczono z tonu!
-
Dziękuję za wyjaśnienie, ale nie jestem przedszkolakiem, aby tak trywialna argumentacja mnie przekonywała. Nie wiem czy PKL ma zyski, bo dochód z pewnością ma, gdyż na przykład sprzedaje bilety a to musi zapisać po stronie dochodów. Nawet gdyby PKL nie miały zysków, też nie byłaby to tragedia. Real, Biedronka, Makro nie wykazują zysków i istnieją w prywatnej formie. Podatek vat od sprzedaży i tak się należy, podobnie podatki od nieruchomości, bez względu na formą własności trzeba płacić. A spółka słowacka, i tak nie zapłaci podatku dochodowego w Polsce. PS. Co to są kluczowe firmy? Czyżbyś miał na myśli te do których z roku na rok dopłacamy ze wspólnie płaconych podatków. Banki nie są kluczowymi? Energetyka, paliwa, gaz, media, też nie? Chłopie, Ciebie już dawno "sprywatyzowali" a jeszcze tego nie dostrzegasz!
-
Czyli można dobrze zrobić stok! Jak ja byłem, trudno było przejść przez bramki, nie mówiąc o jeżdzie, tak nierówno było.
-
Widać ten "marszałek" jest szczególnie POtrzebny? Czyżby POczekali z oficjalnym otwarciem na NIEGO?
-
Mają, oj mają jeszcze inne atrakcje! W domach wypoczynkowych, w sanatoriach, większość obsługujących pań świadczy jeszcze inne usługi. Raczej tanio. Oj znam ja ich realia, znam! Muszę przyznać jednak, że korci mnie, aby porównać moje doświadczenia z dzisiejszymi realiami!
-
Zawsze mnie ciekawiło dlaczego ktoś sprzedaje bo mu się nie opłaci, a ktoś inny kupuje i robi biznes! Jedynym wytłumaczeniem jest "syndrom potrzebującego alkoholika", lub chęć dorobienia się na transakcji, bądż wsparcie kumpli! Co jeszcze "rzont" sprzeda- rzeki, morze, niebo..... bo powietrzem już handluje!!!
-
To czy zakładać łańcuchy na koła regulują znaki drogowe. Jak droga jest oznakowana odpowiednim znakiem, podczas zalegania śniegu powinieneś założyć łańcuchy.