Bumer
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
4 343 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
47
Zawartość dodana przez Bumer
-
??? A propos restauracji, jeśli kupisz danie które okaże się niezjadliwe, mimo zapewnień kelnera że jest pyszne, ale wczoraj gotowane, co zrobisz? Zapłacisz i odejdziesz od stołu? Takie podejście, "widziały gały co brały", jako argument nieuwzględnienie reklamacji jest najprymitywniejszą formą jaką mozna sobie wyobrazić. Nie czas i miejsce na tłumaczenie niuansów moralnych/biznesowych/kulturowych/społecznych/ekonomicznych/socjologicznych, takich postaw jakie prezentuje większość w sprawie dzikiego ustalania cen. Nie "wolnego" ustalania, bo wolność to nie samowola, a odpowiedzialność. Martwi mnie tylko szeroka akceptacja najbardziej prostych form postępowania wynikających prosto z instynktu. A mówią, "człowiek to brzmi dumnie". Nieraz się zastanawiam czy człowiek to jeszcze człowiek?
-
Mam do sprzedania używany box narciarski na 3-4 pary nart. Box jest w wykonaniu "angielskim", znaczy się otwiera się od strony kierowcy. Jest to bardzo dobra cecha gdy chce się np. zamontować 2 boxy. Nie ma problemu z otwieraniem. Box eksploatowałem wiele lat, sprawdził się w wielu sytuacjach.Z pełną odpowiedzialnością podaję że jest trwały i ma małe opory- sprawdzone w wielu długich wyjazdach. Wytrzymywał nawet 180 km/h. Nosi wyrażne ślady uzytkowania, ma też zalanę żywicą pęknięcie podłogi ( ok. 10 cm , z zewnątrz nie widać) i "wzmocnione" podkładką z blachy aluminiowej mocowanie pierwszego zawiasu wieka. Box zamykany na kluczyk, mocowany na "U" cybanty. Sprzedaję gdyż chciałbym kupić wiekszy min 450-500l. Z chęcią zamieniłbym go na większy, gdyby tylko ktoś chciał. Cena 220 zł.Sprzedany na allegro.
-
"playmaker86" podaj ile to wszystko kosztuje. Znaczy się lot, pobyt, skipasy i inne koszta, jeśli są.
-
Plak to praktycznie to samo co samostart- czynnik nośny środka to propan-butan. Psika się do układu dolotowego. Trzeba rozpiąć rurę ssącą i psikać. Różnie ten układ jest zbudowany w zalezności od typu auta. Można też psikać w puszkę filtra powietrza, tylko że wówczas droga rozpylonego gazu się wydłuża. A co się tyczy śniegu przy butach, powtarzam , z pierwszej próby przy -6 stopniach jestem w pełni zadowolony.
-
Tak samo robiłem. Kopałem w wiazania i narty! Po dwóch sezonach wiązania wyglądały jakby były z wypożyczalni. Mam nadzieję że plak ( czy inny środek z olejem silikonowym), rozwiąże problem. Pierwsza próba dała bardzo dobre rezultaty!
-
Sprawdziłem! Co prawda nie był to plak a preparat do uszczelek ( tak samo w aerozolu i na bazie oleju silikonowego, ale bez zapachu), bo toto miałem w garażu. Nic do buta się nie przykleiło. Co prawda dziś było -6 stopni i snieg był "suchy" ale postaram się sprawdzić i w innych warunkach. Dziekuję za radę!
-
Jeśli nie "rozumiesz o co kaman", tak, prawda, (fajna nowomowa) to znak, że obce Ci jest pojęcie uczciwości, tak? Ludziom uczciwym nie wystarczy że poinformują o wadach oferowanego towaru/usługi. Im potrzeba do sukcesu nie tylko kasy ale jeszcze zadowolenia i satysfakcji klienta! Kłania się tu równoprawne traktowanie stron, normowanie pracy i ustalanie ceny w oparciu o porównywalne parametry i wiele innych aspektów, o których nie raczy się dziś pamietać! Skrajny przykład pod rozwagę,- czy uczciwe było sprzedawanie bułki za pierścionek z brylantem więżniowi obozu koncentracyjnego? Przepraszam za drastyczny przykład, ale dałem go, aby zmusić do zastanowienia się nad problemem sprzedazy towaru/usługi tylko w aspekcie zbywalności i uzysku jak najwyższej zapłaty bez dbałości o interes klienta.
-
Może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony "patent" na przylepiający się do podeszwy śnieg? Najbardziej nie lubię jak wychodzę z gondolki i za każdym razem jak mam zapiąc narty skrobię buty! A żebym je choć porządnie wyskrobał, zawsze mam poczucie że ze śniegiem przypiąłem! Może czymś posmarować?
-
Myślałem że "prezydęt" jeżdził gdzieś koło Wisły. Białkę preferował ten nauczyciel co z poetką Izabel się zwiazał. PS- daj mi juz spokój z tym PO- nie zasługują żeby tyle liter na nich marnować :smile:
-
No właśnie, pisałem o "uczciwości". Jeśli ktoś oferuje coś niepełnowartościowego, powinien obnizyć cenę. Ceny za skipasy ustala się chyba zakładjąc, że czynny jest cały ośrodek? Ale kto by się dziś tym przejmował. Na Jaworzynie na ski-start otworzyli jedną trasę a za skipas liczyli pełną cenę! I inna sprawa, dlaczego ceny skipasów różnią się w zależności od okresu - tzw. sezon? A co by było jakby np. mieszkania na zimę, bilety komunikacji, chleb i produkty spozywcze w soboty były droższe? Częściowym wytłumaczeniem moze być np. pogorszenie się warunków śniegowych na wiosnę i zwiazana z tym obnizka cen. Daję głowę jednak że ustalajacy cenę na pewno nie rozważją takich dylematów. Jest klient, ma ferie, musi przyjechać, no to skubmy go najbardziej jak się da! Ot i cała filozofia "rekinów biznesu".
-
Następny przypadek, ranking i jego obiektywne wyniki. Całe te rankingi mogą posłuzyć, zakładając że są jako-tako uczciwie zrobione, jedynie jako ogólna informacja. Nie wolno wyciągać wniosków że ten konkretny model narty jest lepszy od innego. Tak wyszło testującym, a jak wyjdzie Tobie, przekonasz się sam jak spróbujesz? Testowałem Voelkl RTM 77 i mnie nie pasowała, a ma wspaniałe opinie. Czy ja jestem odmieńcem? Trzeba zauważyć kto testuje narty, jakie ma oczekiwania, jaki poziom umiejętności, doświadczenie i wiedzę narciarską. Ważne jest także przygotowanie serwisowe narty- tym mozna zepsuć wszystko. Dla przykładu odniosę się do dziedziny gdzie, mozna powiedzieć, jestem dobrze zorientowany. Wszystkim się wydaje że toyota robi wspaniałe auta, a ja jeżdżę takim z biało-niebieską szachowniczka na masce,oraz takim z wężem z krzyzem w kółku, takim zajmujacym środkowe i odległe miejsca we wszelkich rankingach. Angela Merkel też ma zalety, dobrze zarabia,jest zdrowa, inteligentna, umiarkowana w stroju, tylko że mnie ona okropnie nie pasuje!:smile: Tak jak lexus hybryda z gumowym układem napędowym, kierowniczym i zawieszeniem. Najlepsza rada, nie kieruj się wynikami rankingów, patrz na nie jako na ciekawostkę. Najlepiej spróbuj i sam oceń.
-
Znaczy się, że jak gdzieś napiszą że nie wszystko gotowe, niektóre trasy zamkniete, to mogą brać kasę? A czy to jest uczciwe? Aha, "uczciwe", znaczenia tego słowa to juz chyba nikt nie rozumie! PS. Bywałem w latach 90 ub. wieku w Oscadnicy - Wielka Racza. Kiedyś nie dopisała aura i nie wszystkie trasy były otwarte. Skipas sprzedawano wówczas po obnizonej cenie, sporo obnizonej! Ale to se ne vrati!
-
Ten ranking jest wypisz-wymaluj odzwierciedleniem wszystkich innych rankingów. Bez znaczenia jest tu czy chodzi o ośrodki narciarskie, uczelnie, miejsca pracy, samochody, atrakcje turystyczne, komfort zamieszkania itp, itd. Każdy rozsądny gdy zobaczy pierwszą pozycję - trasy i wyciagi, i porówna Białkę i Jaworzynę, da sobie juz spokój z dalszym czytaniem. PS. Czy w ten sam sposób robione są rankingi odnośnie "zielonych wysp" na mapie Europy?:smile:
-
Byłem tam , to znaczy w okolicy, w przedostatni weekend. Pomny kolejek z lat ubiegłych w weekend jeżdziłem w Wierchomli i Szczawniku. Kolejki? Zapomnij o czymś takim! Polska oparła się kryzysowi, ludzie wzbogacili i... pojechali w Alpy. Nie ma kolejek! W sobotę i niedzielę na Wierchomli jeżdziłem na bieżąco, bez stania. Jaworzynę odwiedziłem w środę. Przypominam że są ferie w 5 województwach! Kolejek nie było. Nie stałem ani chwili do bramki, tylko przy włażeniu do gondolki trochę się blokowało i trzeba było nieraz poczekać. Nie dłużej jak 2 minuty! Byłem wielce zaskoczony taką sytuacją. Wydaje mi się że spokojnie mozesz udać się do Krynicy. Obserwując kamerki - widok dolnej stacji, nie stwierdzam zatwardzeń na 20 minut, co w latach ubiegłych było w ferie dolną normą! Warunki super.
-
Jako że noszę okulary jestem zainteresowany tematem. Obecnie używam gogli na okulary i jakoś się to sprawdza. Ale nie ma tak dobrze żeby nie mogło być lepiej. Czytam różne opinie na temat takich kasków. Nawet kiedyś mierzyłem taki we Włoszech za 165 euro (wyprzedaż), ale się nie zdecydowałem, właśnie z uwagi na różne opinie. W szczególności dotyczące parowania szyby i jej podwiewania przy szybszej jeżdzie. Nie wiem czy ja jestem jakoś specjalnie zbudowany, ale jazda w samych okularach nie wchodzi w rachubę! Po prostu pęd powietrza tak mi zawiewa że oczy łzawia! Muszę zakładać gogle choć to nie jest wygodne. Szczególnie w gondolkach prawie zawsze okulary mi paruja. Będąc ostatnio na nartach spotkałem jegomościa w kasku z szybką i skorzystałem z okazji zapytać go o opinię. Powiedział że to rewelacyjne rozwiązanie. Żadnego parowania! Czy mu wierzyć? Czekam więc na Wasze opinie, opine uzytkowników takich kasków. Po prostu chciałbym być pewny, że gdy wydam 650-800zł, będę zadowolony.
-
Nie masakra ino kuniec świata! Chłop z chłopem sie żynić chce, piniędzy już sie nie opłaci robić. Co sie dziwować że przy -6 pado dyszcz ( tak było dziś w krainie scyzoryków).:smile:
-
A ja mam gdzieś jeszcze skipas chyba z 1997r, tygodniowy za 550 koron! Wtedy osrodek V. Raca był własnościa gminy. Co prawda był tylko jeden wyciag krzesełkowy, reszta to orczyki. A dyskutowaliśmy tu na forum o kosztach jazdy na nartach. Po prostu nie jest tanio- za to na stokach pusto!!!! PS. Trasy poznaję! Trochę się zmieniło od mojego ostatniego pobytu!
-
W przypadku zakupu nart dla pani, podano za mało danych! A jaki jest kolor stroju, czapki/kasku, butów?
-
I widzisz jak nartomaniakom odbija? Nie opłaci się, a kupi! PS. Z Twojego wyliczenia wyrażnie widać ile rzeczywiście ta narta jest warta. Reszta to koszty obsługi i marketing! A dlaczego inaczej jest w autosalonach? Tam cena wynajmu auta jest taka, jakby zakładano półroczną jego eksploatację! Choć są też kwiatki, Toyota sprzedała Yarisy po 17 tys zł do nauki jazdy! I nie było w tym przypadku naruszenia ustawy pzp, bo dostawca wykazał ,że sprzedaje towar z zyskiem a nie ponizej jego wartości. Tak więc gratuluję wszystkim którzy zakupili Yarisy po 40-50 tys zł. Zrobili świetny interes!:smile:
-
Mój kolega też kiedyś miał koło zapasowe- tylko że dziurawe! W obliczu takich wpadek zupełnie inaczej wyglada sprawa bezpieczeństwa korzystania z wyciągów.Byłem przekonany że sprawne awaryjne zasilanie to konieczność! Na tych właśnie Azotach, zawsze jeżdżę krzesłem, mimo że jest wolniejsze od orczyka. Często korzystając z wyciągów jestem dość lekko ubrany bo to pomaga w jeżdzie. Jak zmarznę- pożytek ze mnie maja w barze. Gdyby mnie wówczas coś takiego spotkało to nie wyobrażam sobie np. siedzenia 2 godzin w powietrzu. Lepiej niechby była przy każdym krzesle lina do ewakuacji!:smile:
-
Wczoraj ewakuowano narciarzy z wyciagu krzesełkowego w Krynicy - Azotach który uległ awarii. Z tego co wyczytałem w informacjach na ten temat, przyczyną awarii był brak zasilania energetycznego. Parę lat temu przeżyłem awarię wyciagu w Wierchomli. Padło zasilanie, ale włączono agregat prądotwórczy i wyciąg ruszył, bardzo powoli, ale ruszył. W ciagu około godziny udało się opróżnić wszystkie krzesła. Porównując obie te awarie wydaje mi się, że w Krynicy nie było awaryjnego zasilania! W związku z powyższym mam pytanie do bardziej zorientowanych w tej materii. Czy w ogóle jest mozliwe dopuszczenie wyciagu bez awaryjnego zasilania? Na Azotach wyciag jest prowadzony dość nisko i po drabinie sprowadzono narciarzy na ziemię, ale co by było np. w Kielcach na Telegrafie, gdzie wyje.... podporę w niebo że ho, ho!
-
Debiut, start nowej inwestycji w Bałtowie
Bumer odpowiedział marboru → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Żona mnie namówiła. Czytała w necie coś o Bałtowie i zapragnęła zobaczyć. A mnie w to graj. -
Debiut, start nowej inwestycji w Bałtowie
Bumer odpowiedział marboru → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Dziś odwiedziłem Bałtów. Ostatni raz byłem tam ze 3 lata temu, ale nowy wyciąg krzesełkowy spowodował, że musiałem go zaliczyć. I nie żałuję że byłem w Bałtowie. Cóż, naturalne warunki terenowe nie są tu najlepsze, ale nowa trasa przy wyciagu krzesełkowym jest o wiele lepsza niz poprzednio uruchomione przy wyciagach orczykowych. Trasy przygotowane bardzo dobrze, a infrastruktura? Powinni się inni uczyć! Po pierwsze, przestronne bezpłatne parkingi! Po drugie, toalety czyste, pachnace, no i bezpłatne. Po trzecie- gastronomia, kazdy znajdzie coś dla siebie( nie jest bezpłatna:smile:). Po czwarte, inne atrakcje, mini zoo, konie, osły, ptaki, kucyki, jelenie no i dinozaury. Nie byłem u Świetego Mikołaja, nie jechałem rollecasterem, nie jechałem kuligiem, na sankach, ani kajakami czy tratwami, nie byłem w kinie. Fajne miejsce. Tu nikt nie powinien się nudzić! Nie chcę robić sztucznej reklamy, bo ośrodek jej nie potrzebuje o czym świadczy ilość aut na parkingu. A jakby coś takiego wybudować u stóp Radostowej? Pomarzyć mozna:smile: -
"marcinn", co piliśta? Czyżby w Dedovce zlikwidowano już tą chałupinę po srodku stoku gdzie zawsze na podwórku stały ze dwa stare moskwicze?
-
Janek57, coś mi się wydaje że Ty do sprawy podchodzisz jak namawiana w dawnych latach na małżeństwo panna. Bez próby, bez porównania, a po latach się przyzwyczaisz i moze nawet polubisz. Szanuję Twoje zdanie ale mnie to nie odpowiada. Kiedyś testowałem jakieś blizzardy. Podobno z wyższej półki, dla mnie były okropne. Kiedyś kolega dał mi swoje narty robione przez elana ( nie pamietam nazwy), jemu pasowały, dla mnie syf. Ostatnio testowałem Voelkl RTM 77, takie z rokerem. Mnie nie pasowały bo były nijakie. Dwa w jednym, tak jakby samochód miał mocny silnik i bujajace się zawieszenie. Oczywiście każdy ma swoje zdanie. Ja koledze poradziłem tak, jakbym sam zrobił na jego miejscu. W ciemno to ja mogę kupić worek kartofli. Aha, kiedyś brałem to co było w sklepie, póżniej to co mi się podobało, a od ok. 20 lat ,to co sprawdziłem i mi pasuje.