Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bumer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 343
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez Bumer

  1. Te żółte, najwyższy model. Nie pamietam numeru.
  2. No tak, ale jak zagłębić sie w szczegóły to wychodzą jakieś kwiatki. Wg tego rankingu w Polsce najlepszym ośrodkiem jest Białka, potem wszystko co wokół Zakopanego, a na 8 pozycji coś o dł. 1 km, o czym nigdy nie słyszałem! Oczywiście brak Jaworzyny i Dwóch Dolin, że o Szwajcarii Bałtowskiej już nie wspomnę! :smile:
  3. Jeżdziłem po dobrze przygotowanym stoku, twardym i zmrożonym. Magnumy pięknie wycinały skręty i na twardym pewnie wcinały się w śnieg nie powodując ześlizgów. Integrale natomiast mniej pewnie wcinały się w twardy stok i łatwiej wpadały w ześlizg. Szczególnie na bardziej stromym odcinku czy zlodzonym. Co się zaś tyczy jazdy w miękkim śniegu, nie za bardzo mogłem popróbować. Parę razy spróbowałem je na gorzej przygotowanym stoku, muldach zgarniętego śniegu, i obie narty zachowywały się poprawnie. Trzeba przyznać, że tak magnum jak i integrale łatwo wprowadzić w ześlizg, czyli szurać. Nawet w miękkim śniegu, z tym że integrale łatwiej. Obie narty są dość szerokie i dobrze sobie radzą na gorzej przygotowanych stokach. Nie wiem jak opisać tę tzw stabilność, moze przykładem. Spróbuj na twardych slalomowych nartach zjechać po miękkim, zrytym i stromym stoku. Są tak stabilne i twarde że przystosowane do wycinania skrętów, a nie do ześlizgów. Inaczej z nartą którą możesz w odpowiednich miejscach szurnąć wytracając prędkość, czy odpowiednio ustawiając się na stoku. Takie narty którymi łatwiej szurnąć są łatwiejsze do uzytku na co dzień. To tak w skrócie, może niezbyt precyzyjnie, ale istotę zagadnienia chyba przekazałem. "mihumor" w innym wątku rozwinął trochę temat.
  4. Zaraz, zaraz kolego Pływak. Opisałeś Białkę i od razu przeszedłeś do Tatrzańskiej, a o noclegu ani słowa! No to jak było, - fajnie?:smile: Fotki też mile widziane:smile: Jak relacja, to relacja! Musi być pełna!
  5. W Wierchomli testowałem i- superschape Magnum. Super (jak dla mnie), polecam. Testowałem też Integrale, takie żółte ( dla innych zielono- żółte). Te były sporo mniej stabilne. No i trochę jakby "łatwiejsze". Obie te narty polecam!
  6. No piszta że bedzieta oglądać, że mata dostęp do tego programu! A śledcze z urzędów tego, co to namawiał żeby nie płacić abonamentu, będą mieli was na talerzu!!! Obecnie to nie wolno przyznawać się nawet do tego, że coś się kupiło na przecenie, bo każą zapłacić POdatek od wartości obnizki.To samo z darmowymi biletami rodzinnymi do ZOO, na baseny, muzeum,itp. (patrz interpretacja urzędasów skarbówki w Warszawie). :smile: Oj, życie , życie!
  7. Cóż w takiej chwili powiedzieć? Życie różnie nas doświadcza, czasem okrutnie. Łączę się w bólu z Rodziną Niko.
  8. Nic nie piszesz o swoim wzroście i wadze! Wiemy, a praktycznie możemy przypuszczać, że jesteś sprawny fizycznie. Jeśli nie trenujesz, dajmy na to boksu w wadze do 48 kg, a masz te 70 - 80 kilo, kup sobie narty dla średnio zaawansowanego. Najlepiej z grupy allmountain czy allround. W dobrym sklepie sprzedawca doradzi Ci i dobierze długość. A tak swoją drogą, nie wydaje mi się żeby były tzw. narty rozwojowe. Każde narty pozwalają na doskonalenie techniki. Twoje pytanie rozumiem jako takie, aby nie popełnić błędu jak np. kupując piłkę siatkową i uzywać jako nożną. Jeśli tak, to na Twoim etapie rozwoju masz ogromny wybór. Nart allmountain i allround jest najwięcej, a i ceny przystępne. Powodzenia!
  9. Miał sobie gościu bardzo niedobrą żonę. Zwierzył się kumplowi i poinformował go, że chyba już nie wytrzyma i ja zabije. Na to kolega zaczął odradzać mu ten czyn i stwierdził, że są inne sposoby aby raz na zawsze pozbyć się niechcianej baby. - A jakie? -pyta desperat. -A kup sobie takie środki, niebieskie, nażryj się i ją po prostu zaj..b na śmierć! Zgłosisz na policję, że nie wytrzymała i już,- poradził kumpel. Gościu zrobił jak poradził kumpel i już wieczorem zaczął robotę. Baba wyje, rzuca się, nieraz aż traci przytomność, ale ciągle dycha! I tak całą noc, prawie do rana. Gościu widzi, że już niedługo do roboty trza będzie się zbierać, więc zakończył robotę z zamiarem dokończenia następnej nocy. Ale po robocie przyszedł do domu, a tu tak jakoś inaczej, posprzątane, baba jakoś lepiej się ogarnęła, no i stawia mu na stół obiad! - A co to stało? - pyta żonę zdziwiony sytuacją. -A JAK TY DO MNIE TAK PO LUDZKU,TO JA TEŻ , - odpowiada żona!
  10. A Ty gdzie siedzisz?!:smile: Kiedyś, ładnych już parę lat temu, jak dostaliśmy w hokeja od Szwajcarów, zacząłem szukać w necie info na ich temat. No i wyszło, że 15 tys Szwajcarów (dzici, młodych i starych) uprawia ten sport na różnym poziomie zaawansowania. W Polsce natomiast było zarejstrowanych było w tym czasie 500 zawodników ( od młodzików, przez juniorów do seniorów). Nie pamietam już ile lodowisk było tam i u nas, ale różnica była kolosalna. To także tłumaczy naszą pozycję w rankingach.
  11. Trening czyni mistrza. Coś mi się wydaje że nie bardzo przykładasz się w tym temacie. :smile: Wolno, ale zbliża się czas przechodzenia na ziółka?
  12. Oczywiście, że szczęście sprzyja lepszym! A Pałka nawet jakby była 4 czy 5 to i tak byłby to sukces. Gratulacje dla Niej! PS, widzę że "Nightgale" jesteś starej szkoły. To znaczy pamietasz te same czasy co ja. A o podejściu do sportu dzisiejszych dzieci moze świadczyć to, co mnie spotkało. Otóż kiedyś chciałem sprawdzić jak rusza się mój młody kuzyn, łamaga. Poleciłem mu aby biegł dookoła domu, a ja mu zmierzę czas. Dałem sygnał startu a on truchtem ruszył. Jak "przybiegł" na metę spytałem go czego tak ślamazarnie się rusza, przecież biegł na czas! A on odpowiedział, no i co z tego że na czas!!! Ot, takie zrozumienie i podejście do sprawy. Wymyśliłbyś coś takiego?
  13. "Nightgale",pani Krysi też pomogły rywalki, które wywaliły się na zakręcie. No i te, którym drżały ręce i słabo strzelały. Ale nie o tym. Aby poziom naszego sportu był wyższy należy zacząć pracę od podstaw, a nie od podziału skromnej kasy wg. kryteriów Muchy! Musi panować moda na sport, na ruch. Czyli żeby sport był bardziej dostępny, należy choćby ograniczyć pazerność fiskusa odnośnie opodatkowania sprzętu i usług sportowych. A co by się stało, gdyby zmniejszyć stawkę VAT na sprzęt i usługi no. do 0%? Byłoby taniej, a to ma ogromne znaczenie. Drugą rzeczą jest postawienie na sport w szkołach. Więcej godzin w-f, więcej zawodów, większa ilość nauczycieli i organizatorów wszelkich turniejów, zawodów czy choćby szkolnych rywalizacji. Z tak zorganizowanej "bazy" mozna wyławiać talenty i z nimi pracować. Czyli postawić na pracę trenerów w szeregu różnych klubów. Dopiero taka praca od podstaw może dać jakieś rezultaty! A dziś co mamy? Szkółki piłkarskie kształcące za dużą kasę przyszłych piłkarzy ligowych ( nota bene opłacanych jak europosły), czy prywatne szkolenie za kasę rodziców (tenis). Tu trzeba wspomnieć o wspaniałej postawie i wynikach tzw. paraolimpijczyków. Ogromny szacunek dla ich pracy, zaangażowania i uporu. Zawodnicy na wyższym poziomie sami szukają sobie sponsorów aby móc wystartować w zawodach i trenować. Nie bez znaczenia jest poziom zamozności społeczeństwa i zdolność do ponoszenia wydatków na sport. A nie jest to pierwsza potrzeba większości ludzi którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Jakże inaczej jest np w Austrii czy Niemczech. I jeszcze jedna sprawa, budżet państwa wydawany na sport. Z tego co mi się o uszy obiło, to np. Czesi wydają 4 razy więcej niz Polacy. No i czego mozemy oczekiwać? Tylko tego, że co parę lat wyskoczy na areny sportowe jakiś samorodek, talent niesamowity i szczęściarz do sponsorów!
  14. SB, nie piszę o Tobie. Poziom naszego narciarstwa alpejskiego jaki jest, każdy widzi. Brak zaplecza, z czego mamy wyławiać talenty, jak 30% młodzieży ma wady postawy czy inne choroby? Ten nasz "rodzynek" jakoś zaistniał na mistrzostwach choć ogromnie pomógł mu w tym pech innych. PS. wstyd by mi było gdyby sponsorował mnie producent części "hart", taki szajs robi ( ale to na marginesie, dla motomaniaków).
  15. SB, masz rację! Plan wykonał! Oczywiście łatwo kogoś rozliczać i krytykować z pozycji wygodnego fotela. Ale wyniki nie biorą się same z siebie, poparte są talentem , ogromną pracą i kasą!Wszystkim malkontentom proponuję wziąć udział w jakichkolwiek zawodach, bez względu na dyscyplinę, i zmierzyć się z innymi. Zobaczycie czy łatwo się wygrywa?
  16. MAKEY007, czy Ty jaja sobie robisz? Ożenić się umiałeś a gogli nie umiesz dobrać? Kto ma ci doradzić? Zastanów się, jakie jest prawdopodobienstwo, że ktoś czyta Twoje pytanie, ale też posiada właśnie taki kask i gogle, oraz ma tak samo zbudowaną głowę, jak osoba dla której ten zestaw jest kompletowany? Jak nie założysz na głowę, nie będziesz wiedział. I jeszcze jedno, moze tak być, że w przymierzalni wszystko pasuje, ale jak się ruszasz, np. kask przesuwa gogle w dół, na nos i go zatyka. Że nie wspomnę o parowaniu, o szparze pomiędzy goglami a rantem kasku, o zatykaniu otworów wentylacyjnych, o długości gumowej opaski przy goglach, o klamrach na tej gumowej opasce mogących praktycznie uniemozliwić trwałe założenie gogli na kask.
  17. Kurcze, porównywać mozna się do każdego, nawet do T. Ligety. Z tym że to wygląda śmiesznie, no, delikatnie mówiąc , żart. A prawda jest taka, że jakiś Węgier wykręcił czas 2 sek z hakiem gorzej niż zwycięzca, Węgry dały naszym w hokeja 2:1. Po prostu sporty zimowe leżą, a incydentalne przypadki ( Małysz, Kowalczyk, czy wcześniej Tlałki, Bachleda, Łuszczek, Fortuna) tylko potwierdzają regułę. Nie mnie oceniać przyczyny kondycji naszego sportu. Dobrze, że wzięła się za to ministra Mucha. Wierzę:smile: że za dwa lata będziemy mieli sukcesy, np hokeiści awansują na 20 miejsce w rankingach ( dla przypomnienia chcę podać, że w latach 70 byliśmy notowani na pozycjach od 6 do 9).
  18. Jak pisze John - "Tak więc pilnować się trzeba na każdym kroku." Święta racja, koniecznie,na każdym kroku! Żeby nie było na ten przykład falstartu! :smile: I to bez względu czy po "kukułkach", winie, dyskotece, kolacji, po wypłacie....
  19. Ustalane różne granice stężenia alkoholu w różnych krajach to lipa. Każdy organizm różnie reaguje na alkohol. Dla jednego, wypicie 0,5l piwa będzie za dużo, gdy dla drugiego, wypicie trzech nie da wyrażnych oznak. Słuchałem kiedyś audycji radiowej (motoryzacyjnej) z udziałem lekarza specjalisty "od alkoholików" ze szpitala w Morawicy. Wyśmiał on te progi stężenia alkoholu we krwi i porównał np. do wysiłku fizycznego. Dla jednego wejście na 2 pietro to wysiłek, a dla drugiego... Nie mniej jednak stwierdził, że u prawie wszystkich ludzi występują oznaki zmienionego zachowania po przekroczeniu ok. 0,8 promila.Stwierdził także, że zaobserwowano zwiększoną pewność siebie i skłonność do ryzykownych zachowań, już przy minimalnych stężeniach alkoholu we krwi. A więc, jeśli ktoś "może wypić" i lubi być ograniczany przepisami, powinien stosować się do narzuconych prawem norm. Inni, ludzie znający swoje reakcje i wolni od narzucanych im norm,po prostu nie piją gdy prowadzą auto ( także na stoku). Jest wiele innych okazji i miejsc do fajniejszego alkoholizowania się. No a pijoki, chlają, jeżdżą, ulegają wypadkom, rozbijają innych a i sobie łby tłuką, często tak skutecznie, że ze skutkiem ostatecznym i nieodwracalnym.
  20. Bumer

    LPG - Austria

    Przykro mi, nie odpowiem. Mam diesla:smile:
  21. Kiedyś to się skończy. Poziom alkoholu np. 0,22 promile, u większości ludzi nie daje żadnych objawów obnizonej sprawnosci psycho-fizycznej. Gdyby przebadać , dajmy na to, kierowców, którzy prowadzą auto 3 godz. bez przerwy, ich reakcje byłyby o wiele bardziej odbiegające od normy, niż po spozyciu do stanu lekko ponad 0,2 promile. No cóż, alkohol jest popularny, łatwo go obecnie mierzyć, to się mierzy. A jest to totalna bzdura!!!! Wystarczy robić odpowiednie próby wątrobowe, np. przy badaniach okresowych, żeby wyłapać pijoków i zwrócić na nich uwagę. Ale komu by się chciało?
  22. Bumer

    LPG - Austria

    Oj daj Ty sobie spokój ze stroną PZM!!! Ci durnie nie wiedzą nawet jakie jest wymagane dodatkowe wyposażenie auta w Polsce! (Zobacz, info, wyposażenie).
  23. No, nawet skończy studia, pójdzie do roboty i ożeni się!
  24. Gdzie tam 2018 rok! Do Soczi juz się będzie nadawał! Tym bardziej ,że pani ministra na narciarstwo przewiduje dać wiecej kasy. Moze na narty i buty dla takiego talentu starczy?
  25. Donek pyta Angelę Merkel; - Angela, a ile średnio u was zarabia taki zwykły Niemiec? - Jakieś 3000 ojro, -odpowiada Angela. Donek na to dalej; -A ile wydaje na mieszkanie, prąd, wodę i inne takie tam? - 1500, odpowiada Angela. - A co Niemiec robi z pozostałym 1500 euro? - pyta Donek - Nie wiem, a co mie to obchodzi, odpowiada Angela. Ale zainteresowana tematem pyta Donka; -Donek, a ile średnio zarabia Polak? - 1500 złotych- odpowiada -A ile wydaje na mieszkanie, wodę , prad i inne takie tam?- pyta dalej Angela. -1500 zł, - odpowiada Donek -To za co żyje?- pyta zdziwiona Angela, - A hooy mnie to obchodzi! - odpowiada Donek.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...