Bumer
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
4 343 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
47
Zawartość dodana przez Bumer
-
2020r. Budowlane centrum handlowe sprzedało deski za 100 ojro. Otwórzcie komputer... Nikt nie będzie wiedział co znaczy słowo drwal. :smile:
-
Roobs, musisz jednak uważać z tym dociskaniem. Jak za mocno dociśniesz to moze skręcić i utracisz nad nia kontrolę!:smile: No i druga sprawa, co będzie następną po rockerze nowością? Ja stawiam na rewolucyjne ślizgi. Czekam na Wasze propozycje. /1
-
Jakby w uzupełnieniu do wypowiedzi "gajowego01" chcę dodać, że z budową starego wyciagu z demobilu, jest podobnie jak ze sprowadzaniem uzywanych aut. Jak się nie ma wystarczająco duzo kasy, to na nówki "beemwice" się nie porywa! Natomiast co się tyczy przerostu potencjału wyciągów w stosunku do warunków terenowych i rzeczywistych potrzeb, mam takie spostrzeżenie. Nawet jak wybuduja 4 osobową kanapę to jej przepustowość rzeczywista nie jest znacząco wieksza od 2 czy 3 osobowej. Jakoś tak się składa, że my bardzo lubimy jeżdzić na kanapie w gronie rodziny czy znajomych. Czekamy więc na siebie, przestawiamy się w kolejce do wyciagu, przepuszczamy krzesła i często zasiadamy pojedynczo czy we 2 osoby na 4 osobowej kanapie. Taka moda!
- 6 411 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mogą mieć np. akcje uprzywilejowane. I z pewnością mają, bo jak się czyta to chcą rządzić spółką PKG! Martwię się tylko o australijskich, europejskich i innych udziałowców funduszu. Oni mogą być wykiwani! Dali 98% kasy! PS. Znam emeryta z Australii który podróżuje po świecie bo ma duzo wolnego czasu no i kasy. Jego żona oświadczyła że pracował na to aż 35 lat wpłacając składki do funduszu emerytalnego. Po prostu fundusz sporo zarobił. Dla przykładu nasze OFE przez 10 lat wypracowało ok 70 mld zł od kwoty ok 180 mld zł. Wychodzi coś koło 3,3 % w skali roku. Ciekawe jakby porównać do lokaty bankowej? Prywatyzacja PKL to chyba punkt zwrotny dla biznesu i zmiana koniunktury dla australijczyków, których czeka los polskich emerytów! Kpiąc chciałbym w to wierzyć,ale nie znam przypadków dobrowolnego pozbywania się przywilejów wynikających z przypadających udziałów, no chyba że dotyczy to spółek z kapitałem państwowym. W Rosji, na Ukrainie przebiegało to znacznie sprawniej niż w Polsce.
-
Było hobby, film, a tera jaka muzyka?
Bumer odpowiedział lokiec3 → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
A mnie ostatnio opętał koncert węgierskiej Omegi z okazji 50 lecia istnienia! Wyszukajcie na you tube "omega 50 live". Naprawdę warto ( tylko trzeba dać głośno i dobry bas, to jest rock!) Druga część jest chyba lepsza od pierwszej. Czekam na Wasze opinie! -
Jak podaje "Rzeczpospolita",gminy podhalańskie chcą wycofać się z umowy z kapitałem spekulacyjnym, przepraszam, z Funduszem jakimś tam. Jak trzeba było podać radnym i ludziom szczegóły tej umowy wyszło,że im się teraz już ona nie podoba! Tak radnym jak i tym co umowę podpisywali!:smile: Wychodzi na to że umowę bez czytania podpisywali lub mieli nadzieję, że pójdzie się do rad nadzorczych, może dzieci pchnie się na prezesów, a gawiedż o niczym się nie dowie! Wyszło trochę inaczej, ktoś zaczął to sprawdzać, pytać i..... I z muszę oznajmić, że moja przypowieść o dwóch takich co kał, znaczy się gów.o, zjedli za darmo na spółkę, stała się chyba prorocza:smile:
-
Jak toto czytam, to nasuwa mi się taki oto dowcip. Górol pyta górola -A zjodbyś gó.no? -Cemu nie , ino zalezy za ile - odpowiada zapytany. -A za 100 zł? - proponuje pytający. -Za 100 zjodbym, - mówi góral. Znależli więc gó.no w krzakach, i górol przystąpił do konsumpcji. Jedzenie nie szło mu dobrze, co kęs to go odrzucało ale gdzieś koło połowy udało mu się jednak zjeść. Wtedy zrezygnował i oświadczył. -Ni moge, przegrołem, bo nie wiedziołem jakie toto niedobre. Żebyś wiedzioł jak się zawściekłem, ale nie dołem rady zjeść całego gó.na! Na te słowa pomysłodawcy zakładu zrobiło się szkoda kumpla i oświadczył, -Nie zjodeś całego, ale polowe żeś zjod. Mosz stówę bo i tak jesteś twardy!!! Góral wział stówę i pyta kolegę, - A ty byś zjod te poowe co została? Na te słowa górolowi zrobiło się szkoda stówy i pomyśloł, łun doł rade, i jo dom. Więc odpowiada, -Pewnie że dom rade! - No to ic za stówe, powiedział najedzony. Zabrał się więc do konsumpcji kolega, no i zjadł resztę gó.na która pozostała. Kolega dał mu stówę i poszli do domu zadowoleni. Po drodze obaj rozmyślają, i nic do siebie nie mówią. W pewnej chwili jeden z nich mówi, -Wisz co, my to chyba to gó.no pospołu, tak za darmo zjedli!
-
Polaku, czegoś głupi? -Bom bidny! A czegoś bidny? -Bom głupi! Co tu więcej pisać. Może to, że mamy pewien ewenement w postaci posiadania 2% akcji i kontroli nad spółką? A co na to akcjonariusze pozostałej części w wysokości 98% kapitału? Cuda, cuda, cuda!!!!
-
Bubo-bubo by nie wypił bombardinio. Nie jest podobny!:smile:
-
Mówi się o zmianach w prawie budowlanym. Czas pokaże w jakim kierunku.
- 6 411 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Korea Północna buduje wielką stację narciarską
Bumer odpowiedział marboru → na temat → Tematy narciarskie
No tak, ale jak wódz za jakiś czas stwierdzi że miał inne wyobrażenie, albo zmieni zdanie czy zapomni.... Kara główna:sorrow:co też jest prostą i zrozumiałą procedurą!:smile: -
SB, nic o tym problemie nie wiedziałem, a Ty spowodowałeś że pogorszył mi się nastrój jaki miałem dziś, w dniu bez deszczu. :smile: Dodatkowo spowodowało to że zastanowiłem się nad marnością swojego istnienia i porównałem do zwierząt. O ile ich los jest lepszy od ludzkiego. Do mojego psa i kota przyjeżdża lekarz. Nie stoją w kolejkach, nie zapisują się na wizyty. Nie martwią się o pracę, o swoje porozpuszczane w świat potomstwo, ani nawet o pożywienie i dach nad głową. Ta sowa może ma trochę gorzej niż moja kocica, ale stoi za nią cała armia urzędników i innych ekoterrorystów. A ja zaproponuję pewien pomysł do rozpatrzenia przez światłych urzędników, ekologów i innych obrońców przyrody. Może tak w ramach ochrony środowiska i redukcji emisji CO2 popełnicie zbiorowe samobójstwo? Uchroni to was przed patrzeniem na drogi, domy, budowle a także inne ustrojstwa jak wyciągi, służące do sprawiania przyjemności ludziom. Ludzkość odetchnęłaby gdybyście zdecydowali się na ten obywatelsko-ekologiczny czyn! A i mniej byłoby darmozjadów których z podatków utrzymujemy! PS. marboru, a w Korei to jakiej sójki tam nie przegonili budując ośrodek narciarski?
- 6 411 odpowiedzi
-
- 1
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ten duński projekt pozostanie chyba tylko projektem. Piękna forma ale.... No właśnie, jest wiele różnych rzeczy które muszą ładnie się prezentować. Tu właśnie tak jest. Ładnie wyglądają ściany nachylone pod "rozwartym" kątem, ale ogranicza to szerokość trasy narciarskiej! Czyli forma kłóci się z przeznaczeniem jakiemu ma służyć ta budowla. Nie wspomnę tu o chłodzeniu nikomu niepotrzebnej masy powietrza nad trasą. Dla optymalizacji wykorzystania powierzchni i strat ciepła (znaczy się zimna) należałoby budowlę odwrócić do góry nogami. Ot tyle moich narciarsko- inzyniersko zmanierowanych uwag. Trzeba jednak przyznać że nie wszystko jest poukładane wg wyżej zaprezentowanych przeze mnie reguł. Weżmy na ten przykład buty szpilki. Kto by chciał w tym chodzić? :smile:
-
Ładna wizualizacja. Brakuje tylko patrolu policji , krokodylków, radarów i szybkich jak strzała nieoznakowanych radiowozów!:smile: Może już niedługo skorzystamy z tej drogi.
-
Kwitując dyskusję chcę zauważyć, że dobrze przygotowane przetargi (tak ze strony zamawiającego i wykonawców), rozstrzygane są w pierwszym terminie, w cenach satysfakcjonujących obie strony. W tym konkretnym przypadku dokumentacja projektowa została opracowana w 2009r i uwzględnia inne niz żądane w przetargu rozwiazania techniczne???? A czemu to? Komuś się odmieniło? Co do wartości inwestycji, wiem dlaczego jest tak drogo. To nie tylko wyciag ale "nareperowanie" prawie wszystkiego wokół wraz z rozbiórkami. Oby się udało, życzę powodzenia, choć ja dałbym znacznie dłuzszy termin wykonania i zastosował procedurę "zaprojektuj i wykonaj". PS. Do Gierka się nie odnoszę, bo nie chcę przypominać sobie tych czasów, ani reagować na złośliwe zaczepki.
-
Tadeusz T, gdybyś wiedział na jakich zasadach przeprowadza się przetargi w oparciu o ustawę prawo zamówień publicznych, od razu wiedziałbyś ,że cos jest nie tak. Zamawiający musi posiadać zapewnione finansowanie w wysokości minimum wartości z kosztorysu inwestorskiego! Nie znam przypadku uczciwie przeprowadzonego przetargu, szczególnie w kryzysowym dołku budowlanym, gdzie wartość oferty znacząco przekracza wartość kosztorysu inwestorskiego. Albo zmowa cenowa oferentów, albo kosztorys robił szewc! Ale to też nie zmienia faktu, że inwestycję prowadzi patałach, lub coś jest "szyte" na boku! Tyle fakty! I nie rób tu jakiś wydumanych krytycznych komentarzy zarzucających komuś złą wolę. Rozumiem, że nie wszyscy "siedzą w temacie", ale informacje które przekazał w ogłoszeniu inwestor, śmierdzą! Podobnie jak info. o oszczędzanie rodziny na zegarek dla jednego z byłych modeli! Słusznie mig12345 zauważy,ł że do przetargu wystartowało jedynie 2 firmy bo... bo, może i siwz była tak napisana, aby od razu na starcie wyeliminować konkurencję! A może się mylę? Świat jest piękny, dookoła sami uczciwi ludzie, ale jakieś fatum nad nimi wisi i dlatego sie nie udaje?
-
Wraz z nastaniem "epoki Gierka" ruszyły przygotowania do budowy dwupasmówki z Krakowa do Zakopanego. Już w latach 70 ub wieku czynny był odcinek dwupasmówki z Krakowa do Myślenic. Od tamtych czasów minęło ok. 40 lat!!!!!!!!! A projektowanych zamierzeń nie zrealizowano! Powiem tak, jak ogłoszono plany budowy dróg na Euro 2012, nie bardzo wierzyłem że to się uda. Znając się trochę na "budowaniu" ,zastanawiałem się jak tego chcą dokonać. Przypuszczałem, że nie zrealizują wszystkiego, ale te 85-90% planów myślałem wykonają. I co wyszło? Popatrzcie na mapy. Teraz, po prawie półwieczu, znów nieudaczniki zajmują się zakopianką. Patrząc na "zegarkowego" modela kierującego resortem, nie mam najmniejszych watpliwości że to się nie uda. Za duzo kolesi chcących wykorzystać swoje 5 minut dopycha się do drogowego koryta. Jak przyszedł "chińczyk", zmowa konkurentów pozbawiła ich możliwości wykonania swojego zadania. U siebie budowali tysiące km autostrad, mosty o konstrukcjach tak nowatorskich i skomplikowanych, że mogą być pokazywane jako dzieła sztuki i kunsztu inżynierskiego. A w Polsce prostego odcinka autostrady po płaskim terenie nie zdołali wykonać! Po prostu nie mogli kupić materiałów na budowę. Ten prosty chwyt wystarczył aby pozbyć się tańszej konkurencji. Wracajac do zakopianki, teraz będziemy mieli tunel. Ciekawe czy kiedyś z niego skorzystam? Nawet jeśli tak, to nie jadąc na narty, bo do iluż lat mozna śmigać! PS. Jak studiowałem w Krakowie wybudowano obwodnicę Kielc. Co prawda jedną "nitkę" ,ale z obiektami mostowymi gotowymi dla drugiej jezdni. Kraków z Warszawą miała łączyć autostrada. Przez Kielce i Radom. Dziś budowniczowie męczą sie właśnie z obwodnicą Kielc, mimo że droga nr 7 ( już nie jako autostrada a droga szybkiego ruchu) z Krakowa do Warszawy miała być gotowa na Euro 2012!!! A co jest? Popatrzcie na mapy!!! Tak więc budowa dróg mnie rozczarowała, ale żeby nie było tak pesymistycznie dodam, w najśmielszych myślach nie spodziewałem się takiego rozwoju sklepów z używaną odzieżą i agencji towarzyskich. Żeby nawet przy drogach stały "podmioty gospodarcze" świadczące usługi!
-
SB, pewnie że liczenie wprost proporcjonalne np. do długości moze być obarczone duzym błędem. Podobnie jakbyś liczył cenę np. 1 metra auta. Podałem tylko takie małe porównanie, bo kiedyś czytałem jakieś materiały na temat cen wyciagów gdzie podano orientacyjne ceny; krzesło 10-15tys za metr, orczyk ok. 5tys za metr. Co się zaś tyczy wysokości dotacji, to zwróć uwagę, że gdyby w przypadku Telegrafu wynosiła 75%, cała inwestycja kosztowałaby ok 2 mln. Ale poruszyłeś dobry temat, ceny wskażnikowe niektórych towarów, usług i inwestycji w po uruchomieniu dotacji unijnych. Mówisz, że koń mechaniczny podrożał drugie tyle. To samo działo się np z ceną za wybudowanie np. 1 m kanalizacji sanitarnej. Ceny szalały, z dnia na dzień poszły z poziomu od 300zł za metr, nawet do 1200zł! Myślę że dotyczyło to także dróg, kolei i wielu innych inwestycji. Przy przetargach na budowę oczyszczalni ścieków ustaliła się cena w granicach 7 tys zł za 1 m sześcienny dziennego przepływu. Nikt nie zawracał sobie głowy stosowaną technologią oczyszczania. Cena była tak wysoka że musiała dać zysk! Dziś też, gdyby mi zaproponowano budowę np. typowego bloku mieszkalnego w cenie 5000zł za metr kwadratowy, biorę w ciemno! Ale to juz temat na inną rozmowę. Reasumując, drogo to wychodzi jak diabli. No cóż, każde grabie grabią do siebie. Trudno mieć pretensje do firm i ludzi że chcą zarobić jak najwięcej. W końcu po to pracujemy (w wiekszości)!
-
Witaj! Kurcze, 26 lat i dopiero chcesz zacząć jeżdzić?:shocked: I nie wiesz jeszcze na czym?:smile: Nie martw się,nic straconego. Da się nadrobić!
-
I nie jestem pewien czy drugi się powiedzie! Inwestor, aby ogłosić przetarg, musi posiadać kosztorys inwestorski i zabezpieczenie finansowania inwestycji w wysokości właśnie kwoty z tego kosztorysu. Dziś, gdy na rynku budowlanym posucha, bida aż piszczy, należałoby spodziewać się ofert ponizej właśnie tego kosztorysu inwestorskiego. (Dlaczego, nie będę uzasadniał, ale ten kosztorys musi być robiony w oparciu o ustalone reguły zawyżające wartość inwestycji) Obecnie otrzymujemy oferty na poziomie 0,6 - 0,75 kwoty z kosztorysu (są i nizsze, ale one nie są z reguły warte uwagi). Czyżby "wąski" rynek budowy wyciagów krzesełkowych kierował się innymi zasadami? Nie chcę sugerować zmowy cenowej, ale takie sytuacje się zdarzaja. Nie wiem ile kosztowały inne wyciagi budowane w Polsce (może ktoś ma jakieś dane). Wiem że 300m wyciag na Telegraf miał dotację ok. 1,5 mln zł. Biorąc pod uwagę że ta dotacja nie była chyba nizsza niż 50%, wychodzi że wyciag kosztował coś koło 3 mln zł. Proporcjonalnie do długosci wychodzi,że ten w Szczyrku mógłby kosztować coś koło 10 -12 mln, no ale nie byłoby wypinanych krzeseł i ich osłon. To moze i wada, ale jak policzy się amortyzację i wliczy do ceny biletu za przejazd, to nie byłbym pewien czy aby każdy chciałby te osłony, no i wypinanie krzeseł.
-
Ja, najbliższe szkolenie ( nie na nartach) będę miał 15.06.2013 na torze w Miedzianej Górze. Patrząc na moje ostatnie wyniki, to coś mi się wydaje, że nauka z wiekiem ucieka mi w las.:smile:
-
Po grzyba rozbiegówka? Odpowiem anegdotą opowiadaną kiedyś dawno przez Jerzego Waldorffa ( to taki krytyk muzyczny i pisarz który już nie żyje, -jakby kto nie wiedział). W przedwojennej Polsce pewien prosty biedak wygrał sporą kasę na jakiejś loterii. Stał się bogatym z dnia na dzień. Pewnego dnia zakupił w sklepie pączki, kazał je poprzekrawać i uzupełnić szynką. Waldorff, jak mówił, zwrócił mu uwagę, ze żle robi. Bogaty biedak na to. -Od dziś moje dzieci będą jadły najlepszą wędlinę i najlepsze pieczywo! No cóż, takie miał rozeznanie. Chciał chłopina dobrze. A czy Wam nie wydaje się, że na każdym kroku mamy dziś podobnych "bogaczy"?
-
Fajna cena , 21 tys zł za 1 metr wyciągu. Ponad 270 tys zł za jedną kanapę, czyli jakieś 67600zł za jedno miejsce siedzące na tej kanapie! Powodzenia!
-
Tak, gminy kupiły... Na górze, czyli Kasprowym, albo nie, raczej na dole,w Kużnicach, postawi się "Żabkę", gdzieś po środku szpitalik "Lux Med", aby z marszu brać połamanych. Do tego dorzuci się jakiś punkt obsługi bankowej, może jakiś sklep ze szmatami (tureckimi) i ogłosi, że jest toto warte że ho ho ho ho! Ludzie-ciułacze kupią akcje warte 10 zł za 100zł każda i wtedy stanie się prawdziwa prywatyzacja. Kapitał pomnożony odjedzie do innych, nowych interesów, a my zostaniemy z tym co juz kiedyś mieliśmy, tylko wycenionym 10 razy więcej. Obym się mylił! Ale coś mi się wydaje że chyba nie.
-
Sześćdziesięciu właścicieli to pryszcz, ale wśród nich znajdzie się ze 3 działki takie, których właściciele już nie żyją, lub w inny sposób mają nieuregulowany stan prawny. Trzeba załatwić sprawy w sądzie, poszukać spadkobierców ( a może i tak być, że niektórzy spośród nich także już wykitowali). A jak będą wśród nich niepełnoletni, a jak spadkobiercy są w sporze pomiędzy sobą, a jak ktoś wyjedzie gdzieś w świat? Ale także są roszczenia reprywatyzacyjne.... Mówię Wam, nie ma lekko! Sam ślub w USC to pryszcz, ale poszukać i znależć odpowiednią kandydatkę na żonę.... Niektórzy to już łysi są jak się żenią:smile:
- 13 139 odpowiedzi
-
- szczyrkowski ośrodek narciarski
- szczyrk
- (i 7 więcej)