Bumer
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
4 343 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
47
Zawartość dodana przez Bumer
-
Kurcze, jak z dziećmi. Skoro piszę o parametrach Gore TEx w okresie do 2 lat, to jest to konkret. Konkret z materiałow producenta. Jeśli ktoś pisze że to jest good a tamto badziew, niech poda dlaczego. Bo tańsze? Cały ten badziew szyty jest w Chinach i może jeszcze kilku tanich państwach Azji. Produkcja 4F schodzi z tych samych fabryk, ba, maszyn co Descante, Nordface, czy inne droższe marki. 4F zamawia odpowiednią produkcję, zatwierdza do wykonania odpowiednie wzory, materiały. Szyją dla nich z lepszych i gorszych materiałów, to normalne. Jeśli moja kurtka 4F jest wygodna, żaden suwak nie zacina się, nie przyłapuje podszewki czy temu podobne, rzepy trzymają, kaptur jest dopasowany i na oczy nie wpada, kieszenie dostatecznie głebokie, czego chcieć wiecej? Pająka na klacie? Każdy ma swoją hierarchię wartości. Ja uważam że szkoda pieniędzy na strój za 7 -8 tys zł. Tak, wiem , to będzie dobry strój, oczywiście, no ale ja wolę mieć 7-8 takich strojów zamiast jednego. No i jak rozerwią mi się portki, nie będzie taka szkoda jak gdyby rozerwały się te za 3 tys, proste, prawda? Oczywiście odzież narciarska musi mieć jakieś tam parametry techniczne, to chyba logiczne. Moim zdaniem, a mówię to na podstawie wieloletniego doświadczenia amatorskiego i wypoczynkowego narciarstwa, firma 4f doskonale trafia w moje gusty, no i ceny. Gdybym był milionerem, może inaczej patrzyłbym na świat. Kto bogatemu zabroni, szczególnie jak zaszpanować chce.
-
Kupno kurtki czy spodni z materiałów technicznie zaawansowanych, w zwiazku z tym drogich, miałoby sens gdyby materiały te zachowywały właściwości zbliżone do pierwotnych przez przynajmniej kilka lat. Taki Gore Tex zachowuje swe właściwości przez 2 lata, wg. oświadczeń producenta. Czyli po 2 sezonach masz już łacha, i to przy założeniu prawidłowej eksploatacji. Jak tak masz sporo potu, jakiś zajzajer w tym pocie czy na skórze, membranę szlag trafi szybciej. Ale, kto bogatemu zabroni? Dobra kurtka, droga, modna, to nobilitacja, prawda? Mój kolega, lekarz z zawodu, niby w żartach mówił, że w jego środowisku nie wypada ubrać się na narty w strój nizszej rangi. Tylko wiodące marki liczą się. I pomysleć, że 25 lat temu pożyczałem mu i jego żonie brakujące wyposażenie, znaczy się narty, buty, kije, rękawice, kombinezon. Czasy się zmieniają. Dotyczy to także samochodów. Kiedyś jeździł maluchem, polonezem, hyundaiem pony, potem lantra, getz, teraz liczy się mercedes. Firma 4f ma w swojej ofercie odzież różnej jakości. Ma budżetową i taką z wyższej półki, przynajmniej jakościowej, nie prestiżowej. (Tu dygresja, pamiętam jak Audi było taką przystawką do VW. A dziś?) Na prestiż trzeba sobie zapracować. 4F dobrze to robi. Firma ta 5 lat temu a dziś to dwa różne światy. Ja akurat mam parę rzeczy tej kieleckiej firmy, a jakże. Jestem zadowolony z jakości produktów które posiadam. Wolę mieć kurtkę czy spodnie tańsze i co 2-3 lata wymienić niż katować się w Spyderze 10 lat. Mam takiego Spydera w garażu. Wcześniej zawsze kupowałem odzież z Gore Texu, poniżej tego poziomu nie schodziłem. Dziś mogę powiedzieć że to był błąd, wydawałem na kurtkę wypłatę, czy tam pół wypłaty, i po co? Gdybym jeździł na nartach w ekstremalnych, to co innego. W moim przypadku jak zacznie padać deszcz czy mżawka, kończę jazdę. Mnie 4f wystarczy.
-
O właśnie w innym wątku pisaliśmy o ochronie środowiska. Te 100 km/h mógł wymyślić tylko idiota. Proponuję wprowadzić też przepisy odnośnie ilości spożywania pożywienia w restauracjach. Wszytsko jedno czy głodny czy nie, szkieletor o wadze 40 kg czy bysior 130 kilowy, wybyczony i wypoczęty czy ten harujący aż dowiaduje się po co ma bruzdę między pośladkami, wszyscy po 300 gram pożywienia!!! A co, jak chronić atmosferę, to chronić! Zawsze i wszędzie!
-
Chciałbym zobaczyć wyniki Twoich badań psychotechnicznych dla kierowcy. Widzisz znam wielu Sebastianów czy innych Alanów którzy patrząc tępym wzrokiem uważają się za mistrzów kierownicy a tak po prawdzie Januszom nie powinni nawet rury wąchać bo nie są w stanie im dorównać. Chciałbym zobaczyć Twoje wyniki w jeżdzie sportowej, bo jak mniemam to na prostej jesteś tak dobry jak moc auta którym jedziesz. Jeżdząc te kilkadziesiąt lat często na drogach spotykam ewidentne antytalenty kierownicy. Jezdżą , a jakże, szybko, często agresywnie, a jak się za nimi jedzie to: nie umieją hamować, nie umieją sygnalizować swych zamiarów co do zamiaru wykonania manewrów na drodze, nie umieją zachować linii pokonania zakrętu, nie umieją dobrać odpowiedniej prędkości przy pokonywaniu poszczególnych faz zakrętu, nie umieją dobrać biegu, obrotów, i tak dalej, dalej, dalej... Nie każdy musi być kierowcą, niektórzy wręcz nie powinni nimi być. Mam tu na myśli w szczególnosci tych którzy siebie uważają za mistrzów kierowania wyśmiewając innych. A prawda jest taka, na drodze jest miejsce dla każdego. Nawet antytalent kierowcy da sobie radę gdy inni kierowcy mu pomogą lub nie będą mu przeszkadzać i utrudniać jazdy.
-
Pisałem że obecnie większość społeczeństwa zdolna jest jedynie do wykonywania poleceń, sami nie są kreatywni i nie potrafią analizować zdarzeń i wyciągać wnioski, musi ktoś za nich myśleć. Przykłady: 500+, podania o mieszkanie, urzędy pracy, pomoc społeczna itp. Takie społeczeństwo zarządzane jest przez system nakazów i zakazów, nagród i kar. Taki system jest w większości akceptowany przez społeczeństwo, uznawany za jedyny słuszny kierunek. Rząd albo jest tak samo głupi jak opisana większość społeczeństwa, lub tak perfidny, że do osiągania swoich celów bardzo chętnie korzysta z wprowadzania przepisów, zasad, ale także i kar. Dopóki nie rozp..... tego układu będzie coraz gorzej. Wracajac do przepisów ruchu drogowego, jestem przekonany że wystarczyłoby 25 znaków drogowych aby odbywał się on sprawnie. Proszę poczytajcie o przepisach dotyczących ciągniecia przyczep, parkowania, ruchu pieszych, ruchu innych użytkowników drogi, używania świateł, itp. Te wszystkie przepisy to pułapki na kierowców. Kiedyś musi się zdarzyć ze nie zauważysz jakiegoś znaku, mimo ogromnej uwagi czegoś nie dostrzeżesz, no i masz srogą karę! Ta kara jest wyrazem wyższości władzy nad Tobą. Oczywiście, zawsze władza będzie Ci tłumaczyć że karząc Ciebie robi to dla Ciebie, dla Twojego dobra. Abyś kur.. zapamiętał, jak pies podczas tresury. Władzy oczywiście nie chodzi o Twoje bezpieczeństwo, choć to też jest jakimś tam celem rządzących, ale o kasę i sprawowanie kontroli nad Tobą. Władza chce abyś bojąc się kary postępował jak ona chce. I nie tylko dotyczy to motoryzacji, ale także wielu innych aspektów naszego życia. Władza to władza ma nad Tobą kontrolę. Opiszę tu śmieszny, ale wiele mówiacy przypadek mojego kolegi. Miał on zwykła sraczkę. Jechał samochodem, no i nie mógł wytrzymać. Stanął więc na ulicy koło krzaków, wpadł w nie i opróżnił się. Namierzył go monitoring miejski, doszli kto to w tych krzakach był i wezwali. A że mój kolega to poważny człowiek , urzędnik państwowy na kierowniczym dyrektorskim stanowisku, udał się do straży miejskiej z wyjaśnieniami. Oczywiscie dano mu wiarę, no bo to poważny chłop, nie jakiś pijoczyna, ale mandat musi być!!! Zapłacił więc za nieprawidłowe parkowanie na ulicy gdzie utrudniał ruch!!! Władza to władza! A taryfikator, już samo posiadanie samochodu jest de facto karane. Proszę zliczyć te akcyze, waty, opłaty paliwowe, ubezpieczenia nawet remontowanych i nie uczestniczących w ruchu aut, te kary za nieterminowe opłacenie składki OC podczas gdy umowa nadal trwa bo nie była wypowiedziana, te opłaty za postój, stawki podatków za garaże, miejsca parkingowe, nalepki na tablice, karty pojazdu, opłaty recyklingowe, cła, nalepki na szyby, itp, itd. M:otoryzacja się kończy, to już jej kres, ostatnie lata. Najfajniejsze jest to, że ci którzy ustanawiają te przepisy i kary, praktycznie nigdy ich nie płacą ani nie przestrzegają przepisów. Już widzę te komentarze akceptujące system kar! No bo jak jest się wytresowanym elementem społeczeństwa to trudno o innąa reakcję. Będą Was lać w du... a Wy będziecie im za to wdzieczni!
-
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Mogę powiedzieć że zgadzam się z Twoim zdaniem. Zważ jednak, że dyskutujesz i masz do czynienia z ludźmi którzy przygotowani są do roli wykonawcy poleceń! Oni zadowoleni są jeśli przedstawi im się zadania i zarazem pozostawi możliwość wyboru kilku opcji wykonania. Oni słowo "wolność" rozumieją jako coś co może spowodować szkody, naruszy czyjeś interesy, spowodować może trudności, nieszczęścia itp. Oni wszystko, każdy rodzaj działalności, ba, zycia, chcą mieć ujęty w ramy przepisów do przestrzegania. Wszystko uregulowane, nawet godziny włączania pralki!!!! (A kiedy wolno jeść, robić kupę, bzykać się, spać...?) Wszystko wokół czego się obracają chcą mieć ustalone w przepisach i systemie kar za odstępstwa! Taki kij i marchewka. Jeśli ja gdzieś napisałem o pewnych problemach Rosjan z internetem, od razu ktoś napisał, że nie mają dostępu do niego. Prawda jest taka, że to amerykanie blokują dostęp do pewnych danych i programów które uznają za ważne, w obronie swoich interesów nie otwierają się dla niepewnych rejonów świata. Oczywiście, te marginalne trudności dotyczą programistów wykorzystujących dane i oprogramowanie np. krajów NATO. Wolność to nie tylko z możliwość jazdy do sąsiadów bez wiz. Nie znam szczegółów, ale nie wiem czy aby obywatele Rosji nie muszą mieć wiz przy podróżach do większej liczby krajów niż obywatele Polski. A propos podróży, piszemy tu o ograniczaniu emisji a za wartość uznajemy możliwość podróżowania. To tak jakby mówić o ograniczeniu ilości zjadanych kalorii , o diecie, przy jednoczesnym korzystaniu z wszystkich sieci fast foodów i lodziarni. To taka logika jak utrzymywać wstrzemięźliwość płciową a korzystać z każdej okazji do zaliczenia kolejnego partnera, takiego spod latarni i z krzaków także. Mądrzejszy od razu kapnie się o co chodzi, od razu dostrzeże idiotyzm, głupiec niczego nie zauważy. Skoro trzeba ograniczyć wyngiel bo CO2, to ograniczy, a skoro wolno jeździć i latać gdzie popadnie, to będzie latał bo nie skojarzy że też emituje CO2. Szkoda czasu i słów, i tak będzie jak będzie. Czarno to widzę przy poziomie społeczeństwa. A może to społeczeństwo celowo jest sprowadzane na niższy poziom aby się go pozbyć, jak baranów? -
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
A idź w pizdu że swoimi wnioskami! Kto pisze o jakichś wolnościach? Ludzie żyją tu, tam i jeszcze gdzie indziej. Żyją, mają dzieci, przyjaciół, marzenia, troski, trudności. Nigdzie nie ma Edenu. Akurat pisałem o kolegach syna którzy zarabiają po 5-6 tys dolarow USA miesięcznie, bo dla koncernu z tego kraju pracują. Płacą te swoje 10 czy też 15% podatku dochodowego, kupują sobie mieszkania w Czarnogórze, Turcji czy Wietnamie. A że ich kraj, a konkretnie politycy nie potrafili załatwić ruchu bezwizowego, to oczywiste utrudnienie. A swoją wolność, kiedy przymusza cie do dania swojemu dziecku szprycy, kiedy zakuja cie w kaganiec, kiedy w Brukseli czy Berlinie zadecydują za ciebie jak działają media, czego i jak masz się uczyć, jak masz ustanowić sądy, na jakie zmiany w prawie postępowania adm. zgodzi się Izrael,........ schowaj sobie do kieszeni. Ona też nie musi odpowiadać komuś z innego kraju, nawet z tego gdzie klękają przed murzynem czy tego gdzie za kradzież mogą obciąć dłoń! -
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
To czym ogrzewam swój dom, oraz czym ogrzewają moi sąsiedzi, nie mam w dupie z wiadomych względów. Nie trzeba o tym pisać. Ale to że dom muszę tak ogrzewać jak termos gdzie nie ma miejsca na naturalna wentylację, już nie mam w dupie. Nie zarzucaj mi braku troski o środowisko, ogromną część życia zawodowego poświęciłem ochronie środowiska. Taki zawód wybrałem, więc musi to by chyba dla nie coś ważnego, prawda? A że trochę wiem na ten temat to z łatwością dostrzegam idiotyzm które czyni się niby dla środowiska. -
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Łuuu, aleś pomieszał! Rozumiem że styl kremlowski mniej Ci odpowiada, ale czy aby coś o nim wiesz? A jeśli wiesz, to skąd, z telewizji czy z gazet? Wiesz, mój syn pracuje z Rosjanami, i wiesz co im najbardziej doskwiera? Nie styl kremlowski, nie, nic z tego, jedynie marzy im się paszport i swobodne podróżowanie. Oni mają więcej wiz, no oczywiście do UE. Poza tym to budują sobie domy jakie chcą, ogrzewają je jak chcą, kupują auta na jakie ich stać, w dupie mają jakieś idiotycznie ustanowione normy emisji. Mają też trochę kłopotu z internetem, nie wszystko jest dla nich dostępne, szczególnie to objete jakimiś ograniczeniami z USA. Wiesz, swiat rzeczywisty wygląda zupełnie inaczej niż ten z gazet, szczególnych gazet. No bo popatrz, dzis w Polsce ogranicza się wolność mediów, prawda? Ale w dobie wolności mediów to najeżdżano redakcje gazet, wyrywano laptopy redaktorom, mordowano dziennikarzy, strzelano do nich gumowymi kulami. Pamietasz? A jeśli chodzi o "przepisy" odnośnie: godzin prania, szczania, mycia, rodzajów zawijania kanapek, ba, norm i wytycznych dotyczących tych kanapek, kominków, rur, piasku, mąki, sera, parówek.................... godzin wypróżniania, opodatkowania oddawania gazów z kiszki, z cała pewnością wcześniej czy później zostaną wprowadzone. Społeczeństwo jest tak głupie że podda się temu terrorowi rządzących. Ba, znajdą się tacy którzy te regulacje będą chwalić, będą zadowoleni z ich wprowadzenia. Po prostu ludzie są coraz głupsi, i tyle. Już dziś znaczna część społeczeństwa nie jest w stanie dokonywać własnych wyborów, musi być sterowana. Ale co mnie to obchodzi.... -
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Co Ty się czepiasz Rosji? Nie sądzisz, że bliżej Twojej skóry są wdrożone modele sterowania społeczeństwem, np. w Brukseli? -
Fit for 55 a przyszłość narciarstwa
Bumer odpowiedział MarioJ → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Ależ oczywiście! Takie zależności widzi każdy myślący człowiek. Całe to zamieszanie wynika li tylko z potrzeb wykreowania nowych trendów, technologii, zarobienia jeszcze większej kasy przez tych którzy są a tyle obrotni aby kupić polityków i poprzez media ogłupić lud. A ja tak się zastanawiam np na ch.. j buduje się te drogi w Polsce? Dla rowerów? To też nie przejdzie za parę lat, pedałując też nadmiernie emituje się CO2. Istny k... a cyrk. Tak, tak, cyrk. Tam też zwierzątka są odpowiednio kształtowane do wykonywania poleceń, i za dobre zachowanie dostają nawet smakołyki!!! I tu wypadałoby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zwierzątkom potrzebny jest treser i cyrk? Potrzebny, bo zwierzątka nie są na tyle rozumne aby kapnąć się co z nimi robią. A ludzie? -
Kiedy nim płynąłem poznałem kierowcę tego promu. Był to imigrant którego do Polski ściągnęła córka która tu studiowała. Ściągnęła też matkę. Czekając godziny odpłynięcia promu wiele mi opowiedział o warunkach jego egzystencji w Kazachstanie czy też jakimś Kirgistanie. Facet mimo wykonywania bardzo ciężkiej roboty tu u nas, był zadowolony jakby trafił do nieba. Na tej wieży też byłem, wkopalni kredy też. Fajnie mi się tam na rowerku jeździło.
-
IO Tokio.. plany, prognozy, nadzieje - wyniki.
Bumer odpowiedział Lexi → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Jest sukces, 14 medali! Jesteśmy 38,4 mln państwem, należącym do krajów rozwiniętych, co przekłada się w oczywisty sposób na poziom życia. W rankingu światowym osiągnięć na tej olimpiadzie, wypadliśmy tak sobie. Dość powiedzieć że gdyby tak nadal była Czechosłowacja, pokonałaby nas. O Węgrach nie wspomnę. Proszę zauważyć, praktycznie nie było nas w sportach walki, grach drużynowych (no może poza siatkówką i kosz 3x3), pływaniu, gimnastyce, skokach do wody, łucznictwie, strzelectwie, podnoszeniu ciężarów, kolarstwie... Gdyby nie lekka atletyka, a w szczególności rzut młotem, byłby totalny syf! Nie chcę tu narzekać, widocznie nasze społeczeństwo nie stać na więcej. Skoro prawie 50 letni komendant straży pożarnej, mówił mi kiedyś, że sam poddał się sprawdzianowi fizycznemu obowiązkowemu dla młodych kandydatów na strażaków i zaliczył go bez trudu, a 2/3 spośród kandydatów tego nie mogło zrobić, to o czymś to świadczy, prawda? To jednostkowy przypadek, powie ktoś, ale popatrzcie na ulice, na te gromady koślawej opasłej młodzieży. Czarno widzę przyszłość polskiego sportu. No i jeszcze jedna uwaga. Około 10% populacji światowej stanowi rasa czarna. Tak na oko wydaje mi się, że zdobyła ona nie mniej niż 30-40% wszystkich medali. I pomyśleć że kiedyś organizowano osobne zawody dla kolorowych i Turków, bo jak twierdzono, rasy te są niższe w rozwoju i nie mogłyby dorównać rasie białej. A moze dziś dla wyrównania szans należałoby zmienić dyscypliny? Mniej biegów, więcej szachów? -
@lu5asz@lu5asz, ten prom to w dalszym ciągu napędza facet, imigrant ze wschodu?
-
IO Tokio.. plany, prognozy, nadzieje - wyniki.
Bumer odpowiedział Lexi → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Głodnemu chleb na myśli. Jeśli w Twojej głowie kłębią się takie myśli, aby wyrwac z kontekstu zdanie i wyciągać wnioski o pedalstwie, to jest zastanawiajace! Ciekawe co czujesz patrząc na rower, konkretnie na blaty, korby i pedały? -
IO Tokio.. plany, prognozy, nadzieje - wyniki.
Bumer odpowiedział Lexi → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
@Lexi, co Ty piszesz o jakiejś kontuzji, o zmianie planów, a nie wspominasz nic o majtkach?! Toż to nie do pomyślenia żeby panie, sorry, uczestniczący w sztafecie bez worka biegało w majtkach a z workiem w szortach!!! Ja tego nie rozumiem bom zatwardziały tradycjonalista któremu dwie płci odpowiadają. Rodzic nr 1 i nr 2, tak można nazwać, no ale jak nazwać zawodnika? Zawodnik to chłop, zawodniczka baba, uczestnik biegu- chłop, uczestniczka- baba. Może Wy coś poradzicie? -
IO Tokio.. plany, prognozy, nadzieje - wyniki.
Bumer odpowiedział Lexi → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Czekam teraz na wprowadzenie nowych dyscyplin gdzie medale będą zdobywały przedszkolaki. -
IO Tokio.. plany, prognozy, nadzieje - wyniki.
Bumer odpowiedział Lexi → na temat → Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
Mariusz, Ty już znacznie dorosły jesteś, prawda? Czyżbyś zapomniał że kobiety zmienne są? A tak na poważnie, w sporcie najfajniejsze jest to, że nie zawsze wygrywa faworyt. No i o tym należy pamiętać. Ja nie miałbym nic przeciwko sprawdzeniu się przewidywań Amerykanów, nawet bardzo bym się cieszył kiedy by się sprawdziły. Zobaczymy jak bedzie. A naszym reprezentantom życzę jak najlepszej formy, zdrowia i szczęścia. Trzymam za nich kciuki! -
U nas w okolicach Zakopanego też ponoć takie widoki można spotkać. Kiedyś baca szedł sobie w góry i spotkał taką gołą panią. Zgorszył się i wkurzył. Żeby swym ciałem wystawionym na widok publiczny mniej gorszyła, przykrył jej kapeluszem , no tego, toto na dole brzucha. Za pewien czas idą ścieżką dwaj górale, też zauważają leżącą turystkę. Jeden do drugiego jednak z ogromnym zdziwieniem mówi. Widziołem baby, dużo bab, no ale nie taką, co to chłopa wciągnie że ino kapelusz na wirzchu zostanie! Hej!!!
-
Zwineli mnie na jeden dzień, straszyli, znaleźli znaczki Solidarności, zabrali 150 papierów i puścili.
-
Pytam tak bo mam sentyment do Węgier i ich kąpielisk. Zaliczyłem ich tam tam może ze 30. Są tam fajne kąpieliska i takie które mnie nie pasują. Najlepiej lubię te przy których są campingi i mam zapewniony całodobowy wstęp do basenów. Teraz, to znaczy się po wstąpieniu Węgier do UE wiele osrodków znacznie się rozwinęło i zmodernizowało. Powstały też nowe. Moze po tej je....j pandemii pojadę na Węgry z przyczepą i odwiedzę wiele miejsc gdzie kiedyś spędzałem czas? Obym się tylko nie pomylił, bo może być tak, że ośrodek w którym byłem 30-40 lat temu, który był nijaki, dziś po rozbudowie jest super. Trzeba poczytać w necie. Budapeszt bardzo lubię, także i kąpieliska tam zlokalizowane, ale najbardziej utkwił mi w pamięci pobyt w kąpielisku przy Górze Gelerta. Co się zaś tyczy Rumunii, od czasów przykrych incydentów z Securitate w 1989r, moja noga tam nie stanęła. Może czas to zmienić? Chodzi mi to po głowie.
-
Gdzie byłes na basenach?
-
Oczywiście, no bo jakże inaczej?
- 178 odpowiedzi
-
Podróż moruńka do 8 krajów w czasach pandemii.
Bumer odpowiedział moruniek → na temat → Wypoczynek nad wodą
No to się bardzo zmieniło. Jechałem kiedyś wzdłuż Dunaju po rumuńskiej stronie. Upał był okropny, ja w "maluchu". Chciałem odpocząć, coś zjeść, napić się. Po drodze żadnej knajpy!!! W okolicach Orszawy była jedna, ale nic nie mieli do jedzenia, a do picia tylko napoje z alkoholem!!!! Nie było coli, lemoniady, wody mineralnej, nic tylko wina i coś mocniejszego! No ale to było ponad 30 lat temu. -
Wiesz jak jest z ludźmi. Dotknie taki klamki i od razu myje ręce a nie zdaje sobie sprawy z tego, że całując się, czy, no tego, no wiesz, robi ziuch, ziuch, ziuch..., przyjmuje więcej zarazków niżby otworzyć wszystkimi klamkami wszystkie drzwi na świecie. Co zrobisz, są tacy co glizdy nie dotkną, żaby do ręki nigdy nie wezmą. A propos, w ostatnim czasie to ręce mamy raczej solidnie wymyte. Ja mam nawet kłopot z panelem dotykowym laptopa bo potrafi nie reagować na tak wysuszone palce. Pozdrawiam.
- 178 odpowiedzi
-
- 1