-
Liczba zawartości
235 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O nikdob
- Urodziny 27.09.1980
Informacje osobiste
-
Imię
Maciej
-
Miejscowość
Warszawa
Sprzęt narciarski
-
Narty marka
Salomon
-
Buty marka
Salomon
Ostatnie wizyty
1 707 wyświetleń profilu
nikdob's Achievements
Średnio zaawansowany (3/6)
196
Reputacja
-
Nawet jak wróci, to czy będą czekali i czy dośnieżą? Raczej wątpię Myślałem o jakimś wypadzie jeszcze w połowie marca do Wisły czy w okolice ale chyba to się nie uda Szczyrk jeździ tylko powyżej Hali, a to przecież dość wysoko jak na PL.
- 1 653 odpowiedzi
-
- pogoda
- warunki polska
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie o widok na Beskid Niski chodzi tylko na Tatry, których już nie widać, bo drzewa urosły na tyle duże, że zasłaniają. A że większość uważa, że ze względów widokowych drzew nawet nie można przyciąć (a co dopiero wycinać!) to robią wieże. I przy okazji zarobią na biletach. Była o tym gorąca dyskusja z moim udziałem w tym wątku ale nie wiedziałem wtedy, że taka wieża na Jaworzynie powstanie. Prorok jaki, czy co?
- 6 406 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kopaonik-Serbia
nikdob odpowiedział lski@interia.pl → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Taka moda w ostatnich latach. Wszystko na priv -
No ja dużego doświadczenia ani większych ilości oberwacji nie mam i raczej traktowałbym taki klub jak pisaliśmy wyżej - rozszerzoną wersję nauki jazdy na nartach bez ambicji stricte sportowych. Szkolenie narciarzy alpejskich w Polsce to chyba temat rzeka i ostatnio nawet trochę do głównego nurtu trafił przy okazji szkoleń na zamkniętych stokach gdzie się okazywało, że najwięcej trenujących klubów jest... z Warszawy. I paradoksalnie to może dzieciaki z Warszawy mają w swej masie najwięcej możliwości do wyjeżdżenia (godzinodziecko na nartach), bo w tygodniu skoczyć mogą właśnie na Szczęśliwice po szkole i to od jesieni do wiosny na igielicie (w Krakowie rozumiem jest opcja dużo większych Myślenic ale to jednak dalej) a w innych miastach poza Zakopcem jest o to trudniej. A co do metodyki - niestety się nie znam i trzeba będzie komuś zaufać na podstawie opinii innych.
-
Zgadzam się z Tobą, ja sam największy progres robiłem jak jeździłem góra-dół na małych stokach. Szczęśliwice do nauki na pewno wystarczą, tylko za względu na to, że są właśnie trochę nieprzyjemne, to obawiam się, że mogą zniechcęcać a ja i dzieciaki nie będziemy mieli wystarczającej determinacji, by to przełamywać. Ale może martwię się na zapas.
-
Ja obserwowałem "z boku" bo jeździłem ze swoimi. Ale fakt, dużo pewnie zależy od nastawienia dziecka a nastawienie dziecka zależy od rodziców i od kolegów itp. Tylko chyba w takim przypadku muszę najpierw dzieci bardziej "rozjeździć" na bardziej przyjaznych stokach niż Szczęśliwice, żeby się nie zniechęciły.
-
Zachęciliście mnie do rozważania takiej opcji Jeszcze tylko żonę musiałbym urobić, bo pewnie na nią część wożenia spadnie a pół godziny drogi na Szczęśliwice mamy.
-
Byłem kiedyś w środę wieczorem i widziałem trening choć nie wiem co to za klub był Szczerze? Nie przekonał mnie. Dwie dziewczyny (instruktorki) na górze każą coś robić dzieciakom, w praktyce były wyścigi niemal na krechę, wjeżdżanie z rozpędu w kolejkę, przepychanie z wywracaniem innych w kolejce do talerzyka i część dzieci z tego talerzyka jeszcze spadała (!). No ale pewnie lepsze takie szkolenie niż nic, choć mnie taki trening raczej zniechęcił. Może powinienem dać szansę i poczytać trochę o klubach, które tam trenują, może to był jakiś ich gorszy dzień.
-
Tak jest. I zdecydowanie podoba mi się koncepcja takich szkółek/akademii wielodniowych. Zostawia się dziecko na kilka godzin, dzień w dzień. Dziecko zyskuje, bo go rodzic nie rozprasza, sporo się wyjeździ a rodzice tymczasem mogą sami pojeździć lub się poopalać
-
Hej, jeśli to o mojej, to nie mam ambicji jej "usportawiać", chcę by czuła się pewnie na nartach i jeździła bezpiecznie, docelowo całą rodziną po wszystkich trasach Zresztą, mieszkamy w Warszawie, za daleko w góry. Tak, są kluby, które walczą na Szczęśliwicach, ale to chyba dla baaardzo zdeterminowanych rodziców.
-
W tym roku 5 dni po 4 godziny ale jazdy pewnie 3 i pół czyli jakieś 17-18h ale nie indywidualnie tylko w grupie 4 osobowej. Bazę w postaci "pizzy" miała z poprzedniego sezonu ale tylko na całkiem płaskim (taśma i "żółwik").
-
Warkocz niezbędny pod kaskiem Tak wiem, narty krótkie ale szkoła narciarska stwierdziła, że takie są ok do nauki skrętów. Córka niemal od początku zaczynała. Ale +10cm do wzrostu to chyba za dużo będzie, zakładając, że będzie miała koło 125cm wzrostu, to narty by miała niewiele krótsze od maminych
-
Nie wiem czy trzymają, bo dopiero do nich wiązania Shift kupiłem (wczoraj doszły) i muszę jeszcze zamontować Ogonek być może trzeba będzie podpiłować, bo nie ma żadnego wgłębienia. w teście "na sucho" było OK.
- 313 odpowiedzi
-
- rodzaje nart turowych
- kategiorie nart turowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak zatem zrobię, jeśli nie ma jakiegoś bardzo ważnego powodu do zmiany, dzięki!
- 313 odpowiedzi
-
- 1
-
- rodzaje nart turowych
- kategiorie nart turowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ok, to na razie spróbuję tak. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że mógłby być problem to jakiś stromy zakos w twardym śniegu ale w takim terenie to już chyba i tak harszle by się przydały :))
- 313 odpowiedzi
-
- rodzaje nart turowych
- kategiorie nart turowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: