-
Liczba zawartości
346 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Zawartość dodana przez ziom10
-
Boogi do zazdrości mi trochę daleko i nie kieruj do mnie takich szczochów chłopaku, widocznie niejasno przelałem swoje myśli - zdrarza się, a może nie jasno skumałeś jaki ma to sens, a może sam używasz chińskich spyderów, nie moja sprawa i nie mój problem, wcześniejszy wpis był wycelowany w nowobogackich, którzy zajmują się narciarstwem nie dla tego, że jest zajebiste, tylko dlatego , że jest modne i tylko dlatego, że większość robi siarę na stokach w calej europie - zachowanie, a w polsce rozjeżdża tylko stoki takim jak my w tym co pisałeś o markach o kasie masz rację zgadzam się z toba w 100 %, ale co to ma do mojej wypowiedzi??? nic o kasie nie wspominałęm- nawiązywałem do ludzi którzy za wszelką cenę chcą mieć przykładowo podr. spydera a nie no name lepszej jakości więc radzę najpierw poczytać dokładnie, a póżniej swoje zniewiaściałe fochy przelewać na portal, jest to 2 raz jak gadką starasz się mnie sprowokować i kozaczysz moze to ty jesteś zazdrosny o nowego użytkownika jakim jestem ja??? hmmm... teraz poważnei tam skąd pochodzę nikt się nie wdaje w takie gadki na necie - jak ktoś ma jakiś problem to inaczej załatwia sprawy - rozmowa bezpośrednia jest wskazana oczywiście... Fajnie , że organizujecie wyjazd skionline będziemy mogli o tym też porozmawiać spokojnie, a tematów jeszcze kilka pewnie będzie... wbrew pozorom dalej jestem totalnie wyluzowany
-
Dzięki Figo - weteranie, ty to masz obcykane to forummmmm - szcun
-
Co do kurtałki to kupiłem sobie Bessona na wiosne oczywiście - przeceniony, jeszcze pojeździłem w nim kilka razy - rewelacja ale ostatnio polewke miałem z całych rodzin ubranych tak samo w spydera na stoku - pewnie podróba z allegro, ale umiejętności brak, nie mówię o dzieciakach ale ojciec jak przystało na przywódcę, prowadzący całą grupkę trochę kulał hehehe teraz to wygląda tak, że Szef jeździ, to my też musimy... i do starej : ubieraj dzieciaki lecimy na stok bo szef tam będzie, musi nas zobaczyć... polewka Filmik 1 klasa... hehehehe
-
nie mam obcykanego wyszukiwania na forum, możesz mi podesłać linka jeśli to nie problem oczywiście?
-
Siemka, obczaj temat na forum : co polecacie na ferie w czechach a...
-
Chłopaki jest dobra metoda, żeby się polansować na stoku przesyłam linka poniżej http://www.joemonster.org/filmy/17416/Niech_twoja_meskosc_rozblysnie oczywiście Pani występująca w filmiku jest nr 1 i dla neij warto to obejżeć hehehehe
-
Zdecydowanie zależy mi na slalomie bardziej, ale i giganta mogę jeździc na SL ach (GS ów nie posiadam) - ale damy radę zbierzmy tylko zainteresowaną ekipę i coś możemy zmontować czytając wcześniejsze posty lub inne tematy na forum zauważyłem, że wśród nas jest kilku urodzonych organizatorów i tzw. przywódców mentalnych, może damy im szansę na zorganizowanie czegoś i wykazanie się... oczywiście przy czynnej współpracy pozostałych myślę, zę po nowym roku warun już będzie odpowiedni co Wy na to????
-
co polecacie na ferie w czechach a słowacji.
ziom10 odpowiedział karlik → na temat → Słowacja, Czechy
nr 1 w Czechach to Spindlerovy mlyn - miejscówka gdzie można najlepiej sobie pojeździć mimo natłoku ludzi, stoki dobrze przygotowane - warto!!! jeśli chodzi o nasz region to zdecydowanie najlepsza miejscówka... tam masz dwie miejscówki Swaty Petr i Medwiedin nr 2 to Rokitnice jeśli chodzi o jazde na nartach, gorzej z imprezowniami - jak to w czechach, ale sporo knajpek i restauracji obiadowo piwnych nr 3 to Pec ale tam jest dominacja orczykow - trasy spoko Nie polecam Janskich Lazni bo stoki lipne, ceny najwyższe (fakt jest gondola, ale wąskie trasy przy dużej ilości ludzi są totalnie rozjeżdżone i po godz 12 nie nadają sie do jazdy) ale jest tam zawsze najzimniej i najwięcej śniegu - jeżdżę tam na początki sezonu lub w sezonie do godz. 12 jak w innych miejscach nie ma śniegu jeśli chcesz imprezować się i lansować a nie zależy Ci na jeździe to jest Harahov (na wiosne zawsze długo leży śnieg na stokach) Słowacja natomiast dysponuje wyższymi górami ale od kąd weszło u nich euro nie byłem tam gościem, nei wiem jak tam teraz jest po inwestycjach narciarskich, o których sporo pisano. Co do jazdy w Polsce na dolnym śląsku jedyne miejsce jakie odwiedzam to Czarna góra - ale tylko w tygodniu do godz południowych i to nie w okresie ferii - wekendy i ferie odpadają chyba, żę lubisz stać w kolejkach do krzeseł i ścierać się z motłochem na stokach myślę, że trochę pomogłem -
no z tym nie dużym wydatkiem to troche mnie poniosło - myślałem o gardach na kask ok 100 zł, gardy na kije do slalomu ok 100 zł no i około 200 zł golenie można odpuścić kilka imprez i ochraniacze postawowe są w zasięgu nawet biednych studentów możemy slalom pokatować opcja karkonosze jest dobrą opcją dla mnie, ale słowacji też nie wykluczam
-
dajcie znać kiedy jakieś zawody, albo zjazd forumowiczów skionline, jak jeszcze nie jest nic zaplanowane możemy coś pomyśleć nad wyjazdem weekendowym np czechy lub nawet polska (nie musi to być kurort wystarczy dobrze przygotowany stok), pokatujemy slalom troche. w gumie czy bez - to nie ma znaczenia (oczywiście mówię o ubiorze), ochraniacze nie są aż takim wydatkiem, żeby sobie każdy nie kupił...
-
Wydaje mi się, że 70 będzie for u ok... jak mierzyłeś i wszystko ok to myślę, że powinieneś kupić... twoja decyzja
-
źle mnie zrozumiałeś, najważniejsze, żebyś się w nich dobrze czuł. 800 zł na ulicy nie leży i piechotą nie chodzi... pewnie wiesz ale jak już masz dać 700 czy 800 to za dużej różnicy nie ma z tą sprzedażą napisałem, żebyś był świadom tego, że jednak lepsiejsze rzeczy mają zawsze wzięcie - niezależnie czy są nowe czy używane. osobiście kupuję zawsze nowe sprzęty, ale też je sprzedaje po jakimś czasie, aby przy małym wkładzie gotówki dorwać gdzieś nowszy sprzęt (nie tylko sprzęty narciarskie) i doskonale wiem, że ludzie w Polsce często kupują rzeczy używane - czasem lepiej kupić coś porządnego - używanego niż tandetę nową. ale wracając do tematu to czy kupisz te droższe czy nowsze to i tak będziesz happy...
-
nawet nie wiem czy, aż tyle weźmiesz za nie po kilku latach chodziło mi o to, że na pewno weźmiesz więcej za solidniejszego buta niż słabszego jakościowo i gorszego a co do tego konkretnie tworzywa to nie mam wiedzy na taki temat, żeby zabierać głos więc poczytaj na googlach, może z tamtąd wyciągnesz więcej info na temat swoich butów
-
oczywiście, żą to jest inwestycja - na kolejne kilka lat w Twoim przypadku, zawsze solidniejsze buty - z klamrami alu - możesz po trzech sezonach sprzedać lepiej niż buta zrobionego z mniej trwałych elementów... Decyzja należy do Ciebie, co Byś nie kupił i tak będziesz zadowolony
-
Nie no nie ma co narzekać - ogólnie zawody ciekawe, plame dali herbst, pranger, hirscher mogł się zakwalifikować i skończyc w 10 - reszta to tak jak powinno być grange ma dobrą formę od okresu przygotowawczego i wiedziałem, że pojedzie 2 pewne, agresywne przejazdy a co do komentowania to też nie ma co sięczepiać, bo kamera nie ułatwaiła komentatorowi -nie wszystko było widać- chodzi o ukształtowanie stoku w innych dyscyplinach komentatorzy robia 10 razy więcej baboli
-
sprzedawca troszkę kozakował mowiąc takie rzeczy, wydaje mi się, żę świadczy to o jego niewielkim doświadczeniu i zaprawieniu w boju, poprostu naczytał się ulotek i broszur i dysponuje taką wiedzą Masz wybrać sobie buty, w których będziesz się czuł dobrze przez wiele godzin na stoku -czasem nawet cały dzień dodam jeszcze, że trenując i ćwicząc technikę, często instruktorzy nakazują jazdę w rozpiętych butach (nawet osobom o pewnym stopniu zaawansowania) przez pewnien czas zajęć, więc Tobie jak na początek będzie pasował flex o jakim napisaliśmy wcześniej, twarda skorupa nie jest Ci potrzebna. To, że ważysz więcej lub mniej nie ma aż takiego wpływu na samopoczucie przy twardym bucie - wiadomo, cięższemu będzie łatwiej wcisnąć buta twardszego -ale czy będzie to komfort??? w butach powyżej 100 przy dobrym dopięciu trzeba klamry rozpinać przy wjeździe na wyciągu - przynajmniej jedną- szczególnie jak będziesz jeździł w miejscach gdzie są orczyki w wagonikach lub na krzesłach nie zawsze jest to konieczne, ale jadąc na orczyku noga jest nie naturalnie ustawiona do stoku i nie jest to przyjemne Myślę, że z Mirkiem przedstawiliśmy Ci argumenty, które weźmeisz pod uwage kupując buty Tak jak kiedyś napisałem - but musisz sam przymierzyć posiedzieć w nim trochę i wtedy ocenić czy jest ok, a nie słuchać wypowiedzi, żę te buty są najlepsze, a te lipa bo uciskają. każdy ma inną nogę...
-
flex jest pojęciem dość mało sprecyzowanym moim zdaniem - wszystko zależy od stopy i układu nogi - podbicia i takich pierdół kiedyś dobrze się czułem w 130 lange lub 120 nordica, a atomiki 90 były dla mnie totalnie niewygodne, ciasne i nawet nie myślałem siedzieć w nich dłużej... wszystko zależy w jakich butach czułeś się najlepiej, który Cie nie ugniatały, które były najbardziej komfortowe flex ok 100 to jest raczej do bardziej dynamicznej jazdy, dla osób, które chcą i jarają się idealnym czuciem desek, dla osób , które już maja za sobą kilka dobrych sezonów... wracając do flexów (jeżeli w ten sposób szukasz) to Tobie polecam buty ok 70 max 80, przez kilka lat nauki nie będziesz potrzebował nic twardszego
-
Jest tak jak Marucha napisał - idziesz do sklepu, może kilku sklepów, przymierzasz buty różnych firm, które Cie interesują, w których się dobrze czujesz, korzystasz z pomocy doświadczonego - powtarzam doświadczonego sprzedawcy i dokonujesz wyboru interesujących Ciebie modeli i w domku sprawdzasz ceny na necie np.(allegro itp.) proponuję, żebyś nei kupował najnowszych modeli 2011 tylko rzuć okiem na wcześnie - będzie taniej
-
reusche już zamówione, w środę odbieram, z bolidów zrezygnowałem - choć te nowe są wizualnie bardzo atrakcyjne - ale nie o to chodzi co do przemakania to chyba wszystkie rękawice przemakają prędzej czy później lu bzbierają wigoć do tej pory używam reuschów, które też po każdej jeździe trafiają na grzejnik (mimo skóry) bo są całe mokre - ale nie śmierdzą zobaczymy - myślę, że będzie ok bo przecież w rękawicach jeździły nie takie leszcze... hehehe
-
Dobór nart dla kobiety 165cm, 50kg początkującej
ziom10 odpowiedział sub-1 → na temat → Dobór sprzętu
jak najbardziej powinniście się skoncentrować na zakupie nowych butów, do 70 flex. narty żona może wypożyczać, w dni , w które będzie miała ochotę jeździć jeżeli złapie zajafkę to możecie jakieś konkretniejsze używki zakupić np na następny wypad, a na następny sezon już rozejżeć sięza czymś nowym, możę lepsiejszym... tak jak poprzednicy napisali podstawa to nowe, własne buty narciarskie, które kobiecie będą służyć kilka dobrych lat nie orientuję się odnośnie wypożyczania nart, ale coś mi się obiło o uszy i nie jest to majątek... -
Staszku proponuję Ci przymiarki sprzętu w sklepach narciarskich, a zakupy robić przez sieć - wydaje mi się najbardziej opłącającą formą korzystaj ze sklepów internetowych oraz serwisów typu allegro dotyczy to sprzętu nowego jak i używanego
-
Rain polecam Ci typową slalomówkę o promieniu 12 m jeśli chodzi o długość to ok 165 cm (może ciut więcej) nie podam producenta - bo sam powinieneś sobie to obczaić i dopasować sprzęt do siebie indywidualnie nie powinieneś się bać twardych nart bo kawał chłopa jesteś i sił Ci nie zabraknie mnie również kręci jazda typowo slalomowa, dynamiczna ale musisz liczyć sięz tym, że 8 godzin trudno wyjeździć takim stylem dlatego pomyśl nad nartą, która mimo promienia 12 m nie będzie robiłą problemów przy troszkę dłóższych skrętach i nie będzie się wymykała
-
moim zdaniem nie powinnaś szukać nart, ktore juz opanowałaś, tylko iść do przodu i zacząć jeździć na nartach ambitniejszych, które sprawią Ci na prawdę dużo przyjemności, oczywiście powinnaś dobrać je do warunków w jakich będziesz smigać ja jeżdżę na nartach WC, najczęściej staram się śmigać w czechach od wczesnych godzin rannych - ponieważ stoki są tam o niebo lepiej przygotowane niż w polsce - zupełnie inna kultura jeśli chodzi o tą częśc Europy, a w godzinach późniejszych na rozjeżdzonych trasach jazda nie jest już tak przyjemna na ten czynnik też zwróć uwagę dobierając narty
-
wiem, że to slalomka, ale koleżanka napisała, że lubi jeździć krótkim skrętem, więc od razu mi się ta narta przypomniała, jeździełem na niej pare razy - tzn pare zjazdów - zamieniłem się ze znajomym na chwilę - dla mnie za wolna i bardzo miękka - krawędzie też bez rewelki, ale dla Pani jak najbardziej się nada, tym bardziej, że nie trzeba wcale wkłądać sił w skręty