Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

mig12345

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 386
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez mig12345

  1. dokładnie tak... Pytaj - i nie przejmuj sie. Każdy miał kiedyś swoj pierwszy raz.... ;) Przy najbliższej okazji zapytaj sąsiada jak ostrzy narty. Zapewnie równie prosto i co ważne skutecznie..... Jak mam płacić 30-50 zł za podostrzenie po którym nie widać roznicy, a krawędz jest ostra tylko 'gdzieniegdzie', to zabieram narty do piwnicznego warsztatu i po 15 minutach mam 'dużyl serwis' :D ( no może bez struktury... ) Możesz przyspieszyć ten efekt zbierając cykliną smar 'do zera'- jeśli przy smarowaniu sąsiad nie zrobił tego sam... dlatego jest szansa, że zrobi to starannie i poprawnie. I tak zrobił. (Może jakość przystokowych serwisów juz sie poprawiła? ). Jedyny błąd to to fakt że smar fabryczny jest mało jezdny. Coż... kiedyś narty były 'fabrycznie suche'.... Pozdrawiam
  2. i to jak najszybciej.... bo stanie sie coś strasznego :D:D Bode- musisz tak stresować kolege? - Jeszcze kupi nowe narty, bo te juz zniszczone... możesz. Bedzie problem z rozprowadzeniem po zimnym ślizgu. Ale jak potrzesz to rozgrzejesz slizg (siebie też .. ) Jesli juz koniecznie musisz smarować na stoku to kup smar w płynie (w pojemniczku jak płynna pasta do butów). Nietwały ale skuteczny.
  3. jesli nie startujesz w zawodach i ułamki sekund zaoszczedzone dzieki nieco lepszemu poslizgowi cie nie ziębią, to sposób jest ok. Moim (całkowicie prywatnym zdaniem ) istotniejsza jest funkcja konserwująca smarowania niż zwiekszenie poslizgu. Ważne by nie przesuszać slizgu. Kazdy ma swoje niuanse smarowania. Ja do czynnosci sąsiada dodaje przepolerowanie szczoteczką ... ale to juz zabieg raczej 'estetyczny'... wpływający najbardziej na samopoczucie smarującego...... Ważniejsze jest poprzedzające smarowanie poprawienie zaostrzenia krawedzi- tu nie ma taryfy ulgowej.. Nastawa wiązań.....? Polecam jednak posłuchać fachowców w serwisie lub jakiejś tabeli. Sporo ich w sieci. Lub spróbuj tak: Zapnij dobrze buty - jak do jazdy. Wepnij do nart. Zahacz dziob narty o 'coś' szarpnij stopą w bok by wypiąć wiazanie Wypiołes? Dokreć o 1 działke /repeat jw. until/ 'nieda sie wypiąc. ' dokreć o 1 do 2 działki - WAZNE! (na stoku bedą działały znacznie wieksze siły dynamiczne!!!!) jak nastawa wyjdzie mniejsza niz 'tabelkowa' to zastosuj 'doswiadczalną ' i weź srubokret na stok (może trzeba bedzie dołożyć poł działki) . Nie przekraczaj nastawów 'tabelkowych'. Chyba, że wiesz po co i dlaczego. (Ale wtedy nie pytałbys.. ) Tyły nastaw tak jak przody. działa od 40tu lat bez pudła. Pozdrawiam
  4. Zaczynam podejrzewać, że dotyczy to serii butów dla poszczególnych odbiorców ( hurtowych). Np. w Dacatlonie buty Salomon impact 8DC maja szerokość 106 (tak przynajmniej napisano na ulotce w pudle) a w firmowym sportowym -100 (wszystkie impacty).... Szukam szerszych butów - po niedobrych doświadczeniach z rossignolami. macie jakies typy na but dla szerszej nogi? Pozdrawiam
  5. Czy ktoś z bardziej bywałych w nowym sprzecie kolegów mógłby rozszyfrować oznaczenia szerokości buta Salomnon np.: http://www.sklepzakopane.pl/BUTY_SALOMON_IMPACT_10_CS-850.html co oznacza 'szerokość 100-106mm? Tzn. kiedy 100 a kiedy 106? Czy połowkowe rozmiary maja o tyle wiekszą szerokość ? Czy jeszcze inaczej? Pozdrawiam
  6. bardzo chetnie zobaczę jak to działa..... W tych przodujących w ukaskowieniu maluczkich Włoszech pilnuje tego obsługa wyciągu.... zwykle dość skrupulatnie acz dyskretnie... (nie legitymują czy ktoś ma mniej, czy nieco wiecej niż 14 lat) Darku- napisałeś kiedyś 'w krajach alpejskich obowiązują' - jak to jest w Austrii i Francji? Bo Włochy wiem - jezdze czesto. Pozdrawiam miło
  7. rozumiesz... ale nie chcesz się przyznać ... Nikt nie jest PRZECIW UZYWANIU kasku. Jest za to przeciw NAKAZOWI. Chodzi o to czy państwo ma mysleć za obywateli nawet w prywatnych sprawach rekreacji i wypoczynku, czy też pozwoli pomyśleć samym swoim obywatelom.... Pozdrawiam
  8. coz ... twoje zdanie. Moim , zawsze myślenie bedzie lepsze od nawyku. (pomijając jakość myślenia coponiektórych egzemplarzy naszego gatunku... ) Ja juz pewnie nie dożyje ochraniaczy na chodniku, ale Ty? Masz duże szanse. Kazde pokolenie musi mieć swoj własny totalitaryzm, by następne miało z czym walczyć... pozdr. Michał
  9. wiesz coś wiecej niz Włochy i kaski dla małolatów < 14 lat? Bo może coś przegapiłem...... :eek: Michał
  10. przecież emanujemy niezwykłym wprost spokojem.... a że czasem stwierdzenia dosadniejsze? Tak bywa. To w końcu nie kółko wzajemnej adoracji a forum dyskusyjne.... ! Mam nadzieję, że nikogo nie obrażam, bo, że nikt mnie nie obraża - to wiem i ciesze sie z tego. jak zwykle wyłazi moja przekora: w jednym miejscu piszesz, że nawyk lepszy od myslenia a w drugim - by nie imputować radiomaryjnej tresury.... To jak to ma w końcu byc... ;) Pozdrawiam popołudniowo
  11. NIE! tak oducza się myślenia. Po co się wysilać, skoro wszystko wokół jest uregulowane w trosce o.... i tak dalej Chyba jesteśmy z innych bajek... Pozdrawiam Michał p.s. przykład z synem był całkowicie zmyślony... - myślałem, że to widać z kilometra....
  12. Miałbym pretensje do siebie, a nie do ustawodawcy. A tak, to teraz mam pretensje do posłów, że nie wprowadzili obowiązku jazdy w ochraniaczach na kolana. Syn uderzył w tyczke i uszkodził łękotke... Najlepiej odebrać takim, nieodpowiedzialnym rodzicom dzieci i umieścić w bezpiecznych sierocińcach.... Tak ironizuje - szczególnie jak czytam o myśleniu za rodziców..... to juz było, ale nowe wraca....
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...