-
Liczba zawartości
1 386 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Zawartość dodana przez mig12345
-
duplikat - prosze skasować
-
i dolny odcinek czerwonej na Czantorii. I to juz cały Ustroń. Z Palenicą ostrożnie, nasnieżanie tam jest wyjątkowo oszczedne... ;(, ale trasa bardzo sympatyczna Coż.... lepsze to niż na Stożku (trzeba zasuwać per pedes).... Ostatnio powiekszyli parking przy hotelu Bielendy i da sie z rana dojechać samodzielnie. A stok - bywa niezły - jak sie ratrakowy przyłoży- co mu sie raczej rzadko zdarza, za to jest mistrzem w wywlekaniu kamieni na stok (chyba nikt mu nie powiedział, że nawracać należy POZA stokiem... ).
-
W tych wypadkach zginęły osoby dobrze i bardzo dobrze jeżdzące (tylko o chłopaku z Czantorii nie wiemy jak jeżdził). Ostatnie wypadki nie jest problem początkujących. Taki delikwent najwyżej obije tyłek lub skręci nogę. Oczywistym jest pytanie czy powinien znaleźć sie na trudnej trasie (nie powinien), ale nie to będzie przyczyną wypadku ze skutkiem ostatecznym. Tu przyczyną kazdego wypadku był wyjazd z trasy ze znaczną predkościa. Brawura? Pech? Trasa przygotowane z 'niespodzianką' (równiutki stok ale z nieprzejezdnym pasem z bryłkami lodu przy poboczu- specjalność np. Poniwca i własnie Czantorii)? Brak zabezpieczeń? Przyczyn może być wiele, i jak to zwykle jedna z nich nie wystarczy.... ;( Jednak stanowczo za długa seria..... ;( a co do trudności Czantorii.. nie przesadzajmy - typowa czerwona znacznej jak na Beskidy długości
-
"Zacznijmy karać za niebezpieczną jazdę na nartach"
mig12345 odpowiedział mała_mi → na temat → Tematy narciarskie
Przecież trasy są (muszą być) dopuszczane przez fachowców z GOPR. Czyzby to nie byli fachowcy? A może raczej nie da sie przewidziec wszystkich mozliwości nieszcześcia. A abstrakcyjne przepisy jakoś funkcjonują w bardziej narciarskich krajach i ichniejsi Carabinieri jakoś nie mają problemu z odróżnianiem niebezpiecznej jazdy (sam jestem ciekaw na podst. jakich przepisów - bo robią to bardzo skutecznie). Rowniez pozdrawiam -
Z (mojej) najbliższej okolicy: Praciaki, Szyndzielnia, Skrzyczne, Czantoria, Pilsko + system naśniezania na kazdym stoku. Pewnie o reszcie nie wiem... ;)
-
:eek: gratuluję kondycji.... ;)
-
Żartujesz, prawda? :eek: (a może raczej nie wiesz co to PnRWI)
-
Jak oceniacie moją jazdę na nartach ??
mig12345 odpowiedział lakub → na temat → Poczatkujący na nartach
w zasadzie masz racje... ale jeśli ktos jeżdzi 'snowcarvingiem' to nalezy sie zastanowić skąd mu sie to wzięlo. Myśłę że to po prostu hiperpoprawne określenia na forumowego goryla..... Jakieś inne pomysły? (Sorki Janku - ale nie zdzierżyłem) -
należy wiec domniemywać, że coś tu jest nieprzecietne..... , stawiam na instrukcję .......
-
zamontowanie wg łopatologicznej instrukcji raczej nie przerasta percepcji przeciętnego osobnika..... :eek:
-
i to dalece niepełną .. a pomieszane są - procedury potrzebne i logiczne z totalnymi bzdurami. To oczywiście nie wina inwestora lecz chorego prawa. Pozdrawiam
-
" na Sobiesiaka" ? Pomieszałeś sprawy dotyczące elementarnego bezpieczeństwa z bzdurnymi przepisami.... Ale pewnie i tak to nie jest w praktyce do rozróżnienia..... ;( Pozdrawiam
-
55....
-
niestety, ten jedyny skutaczny sposób jest w naszych Beskidach nieosiągalny/niemozliwy..... chyba, ze wszyscy pojadą na Racze... ;) ale wtedy kolejka do parkingu zacznie sie w Jabłonkowie.....
-
A po taką, że jedzie na cały weekend i musi rozpalić w piecu bo goście na wieczór umówieni.... ;) (relacja była na podst. CB)
-
Johny - dzieki za fajny esej... Dopisze tylko, że 6/01 podobne przeżycia dotyczyły każdego osrodka w Beskidzie sl. Chyba wszyscy, którzy mają narty pojechali na stoki...... Efekt był taki, że korek samochodów do Wisły zaczynał sie nieco PRZED Skoczowem, przejazd tego odcinka trwał ok. 4 godziny....... A 'parking' do Cienkowa łaczył sie z tym w Nowej Osadzie.... ;) A że akurat trafiłeś na SCyrk to tylko on dołozył swoje 'normalne atrakcje'.... Wypada, że w weekendy nalezy spokojnie zostać w domu, lub wybrac sie na basen...
-
a ilu BOR-owików jezdzi na nartach?- na fotkach widac szt2.....
-
Chodziło mi raczej, że pod ta politurą jest laminat z włóknem szklanym(węglowym?) i to ono daje czasem ostre opiłki. Ale chyba masz rację, że chodzi o samą krewędz. Pozdrawiam
-
zapewne razem z krawędzią zbierasz też bok narty (powyżej krawędzi) - stąd te wiórki. Zainwestuj w 'pazur' do odsłaniania krawędzi.
-
fachowa obsluga, dobry kontakt, otwartość na moją upierdliwość i zmiany (kilka razy zmieniał mi sie skład 'wyprawy')iiiiii..... dość kiepski produkt. (patrz wyżej). szczególną ostrożnośc polecam przy 'meblowych sciankach działowych' między pokojami (tak do wys 210 cm.. ), bywały też 'wnęki mieszkalne' z pietrowym wyrkiem.... pytać, pytać, pytac, żądać planu mieszkania itp....
-
na trasie z Szyndzielni są krzaki i zagajniki młodych drzewek - jeszcze 25 lat temu można było tam zjechac na nartach. O co będzie zaniedługo z 'chronionymi' lasami swierkowymi (natura 2000) w tym rejonie - mozna zerknąć tutaj. http://picasaweb.google.com/mic487/KORNIKBESKIDSLASKI?feat=directlink Na fotkach REZERWAT na Baraniaj Gorze i okolice.... Lasy tnie sie się juz na Malinowie - Niedługo kornik zawita na Skrzyczne i Klimczok a trasy dalej CHRONIONE... - chyba przed rozsądkiem. ;(
-
Zwykle tak jest.... a jak śnieg jeszcze miekki i kilka 'kopczyków' na trasie to kaplica- narta jedzie tam gdzie sama chce...... . Ostre przody (czasem tyły też) to tylko na betonowej trasie, gdy wie sie co z tym zrobić.... RoobsNie od rzeczy byłoby sprawdzić 'canting' nóg... czy narty ustawione na szerokosci bioder (zjazdowej) stoja plasko na sniegu zarówno w pozycji wyprostowanej jak i po ugięciu nog. Do tego wskazana jest pomoc drugiej osoby patrzącej z przodu na narty, najłatwiej stojąc z zapiętymi nartami na twardej podłodze Pozdrawiam
-
wszystko ok. Ale ja jade na na narty, a tam nie ma gdzie jeździć.... ten widoczek to nie fotomontaż.Chyba że opcja 'nieweekendowa'.. na pustej trasie można nieco 'dołożyć '....
-
bedzie kicha... ja dojeżdzam od strony Wisły...
-
Chyba nie zrozumiałeś o czym piszę . I przekonujesz do oczywistych rzeczy. Powtórze wiec jeszcze raz.. . Ani ja ani pewnie nikt inny nie uważa Szczyrku w obecnej postaci za osrodek gdzie warto byłoby wydawać pieniądze - mając w okolicy (do 1 godz jazdy) np. ośrodki słowackie. Celowo tu nie wymieniam Ustronia Wisły i Istebnej z pojedynczymi wyciągami i tabunami chętnych. Do tego po jednej żałosnej ( z wyjątkiem czantorii i 300m czarnego soszowa) trasie.... Ale dobrze, że jest wybór. Jeżdząc rodzinnie wole tą Nową osade czy nawet Soszów gdzie siądę zarówno na wyciągu i w knajpie... Jednak w tygodniu jadę nie na piknik ale 'upie...ić ' sie na maksa. I do tego Szczyrk nadaje sie doskonale... Po kilku godzinach góra dół (orczyki) mam dośc nart do następnego tygodnia... W poprzednich postach wyjaśniałem tylko dlaczego Szczyrk, mimo całej mizeroty, ma sporo chętnych. Powtórze: blisko, zaplecze woj śląskiego, duży (jak na polskie warunki) wybór tras, niezłe przygotowanie (w tygodniu). Dla niektórych jeszcze sentyment. Wady - znają wszyscy. Może doczekam czasów, gdzie zrealizowany bedzie pomysł, ktory w postaci planszy widziałem na ścianie budynku GAT pod koniec lat 70tych... Był to jeden ośrodek Szczyrk (gat+ duże Skrzyczne) połączony gondolą poprzez Kotarz z Brenną... Na razie 20 lat poszło na straty...