Slavko

Na kamerkach w Łomnicy widać, że na czarnej trasie jeździ ratrak, ale krzesła jeszcze nie uruchomili. Mam nadzieję, że do soboty się wyrobią, bo chyba sprawdzę to osobiście

Sądząc z kamer to raczej wyżej niż do START nie dojdą z przygotowaniem tras. Miało być otwarcie z przytupem bo prognozy były obiecujące, ale chyba będzie mały falstart. Będą chcieli na siłę otworzyć chociaż ze dwie trasy, bo jak poszło w świat info, że startują w ten weekend, to już nie mogą się wycofać z obietnic.

Piotr Po pierwsze to jeśli wybór to Łomnica jest zdecydowanie bardziej przyjazna dla początkujących, jak napisali koledzy powyżej. Ale w obu ośrodkach pojeździsz na jednym karnecie a biorąc pod uwagę to, że oddalone są o ok 20 km, to nie ma przeszkód, żebyś zwiedził oba ośrodki. Łomnica jest jednak zdecydowanie bardziej tłoczna.

No po prostu rewelacja! Bezpłatny parking zaledwie 800 metrów od stoku! :biggrin: Wybacz Bumer za ta ironię ale oni się po prostu ośmieszają. Cytat z ich strony : Hotel położony jest zaledwie 800 metrów od Stacji Narciarskiej Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla. Wystarczy 10-minutowy spacer, aby dotrzeć do największego i dynamicznie rozwijającego się ośrodka narciarskiego w Polsce. Korzystając ze stoków latem lub zimą wyzwolisz podwójną dawkę pozytywnych emocji sportowych na tle zachwycających górskich krajobrazów. Ile czasu trwa przejście w 800 metrów w butach narciarskich z nartami na plecach? Byłem w tym ośrodku 3-krotnie w ciągu 5 ostatnich lat i nie widziałem, żeby z hotelu pod stok jeździł jakiś skibus. Co prawda ostatni raz byłem tam 3 lata temu, więc może coś się zmieniło.

Na portalach typu onet wp itp. nie ma sensu czytać prognoz, bo oni wzorują się na Apaczach. Sam mogę Ci przepowiedzieć pogodę: Będzie ciepło, temperatura od 10 do 20 stopni, lokalnie ochłodzenie do 0 stopni, miejscami przygruntowe przymrozki. Zachmurzenie małe, miejscami umiarkowane, lokalnie wzrastające do dużego. Generalnie nie powinno padać, chociaż lokalnie mogą wystąpić przelotne deszcze, możliwe krótkotrwałe burze z gradem. Wiatr słaby, miejscami umiarkowany, w czasie burz porywisty. Proste, prawda? :biggrin:

Do tego czasu ten temat będzie miał 20 stron i pewnie wymienicie w nim większość ośrodków austriackich i połowa forumowiczów będzie ze sobą skłócona. Sam jestem żywo zainteresowany tym tematem, ale bez urazy dla wszystkich - zrobiliście w tym temacie bałagan. Już się zaczęły pierwsze kłótnie typu "ja tam byłem i wiem lepiej" itp. Nie twierdzę, że to co napisaliście tutaj nie jest pomocne, bo jest i to bardzo, ale może by to jakoś uporządkować?

Ja mam pewną prognozę i ona zawsze mi się w 100% zgodziła: Jak na św. Jana leje od rana to na św. Hieronima jest deszcz albo ni ma!

Co prawda gregor się przejęzyczył bo w artykule jest mowa o trasach o długości 2800 i 2050 m nie zmienia to faktu, że te długości są jakieś z kosmosu. Przy tych różnicach wzniesień takie trasy będą niemalże biegowe a nie zjazdowe. A rzeczywiście w artykule jest pokazana tylko jedna z tych nowych tras, nie wiadomo nawet czy to ta dłuższa, czy krótsza.

Jakieś 9-10 lat temu, w lipcu lub sierpniu podziwiając Czarny Staw dołączyłem do grupy 6-7 osobowej zmierzającej na Rysy. Pamiętam, że tego dnia była piękna pogoda, żadnej chmurki na niebie ale prognozy mówiły o załamaniu pogody w górach. Po jakimś czasie prognozy zaczęły się sprawdzać. Do szczytu był jeszcze kawałek, a jeśli do tego doliczyć czas potrzebny na drogę powrotną, wyliczyłem, że do Morskiego Oka wrócilibyśmy około 21ej. W górach to już noc. Zawróciłem, tamci poszli dalej. Następnego dnia w mediach była informacja, ze w kilkuosobową grupę zmierzającą na szczyt uderzył piorun. Z tego co pamiętam, chyba jedna osoba zginęła, pozostali byli ranni. Czy to była ta grupa, do której na początku wyruszyłem to nie wiem. Wczoraj wróciłem z Zakopanego, po drugiej nieudanej próbie zdobycia Rysów. Warunki powyżej Czarnego Stawu jednak fatalne, śnieg na trasie, bardzo ślisko, więc sobie odpuściłem. http://wiadomosci.onet.pl/podhale/wypadek-w-tatrach-turysci-spadli-w-przepasc/k5y2k A akcję ratunkową z powyższego zdarzenia widziałem na żywo - właśnie wracałem z drugiej próby zdobycia szczytu.

Z jednej strony można mieć obawę, że takie małe ośrodki w pobliżu stracą na znaczeniu, jak np. Stary Smokowiec w pobliżu Lomnicy i staną się marginalnymi ośrodkami, których klientami będą jedynie rodzice pragnący nauczyć jeździć swoje pociechy, albo emeryci z okolicznych pensjonatów. Z drugiej strony popatrzmy np. na Rusin-Ski. Powstał pod nosem Bukowiny i Białki i rozwija się z roku na rok. Stoków w Polsce jest ciągle za mało, i tych małych i tych większych, każdy z nich ma przyszłość przed sobą.

Jasiek mnie wkurzył tymi fotkami :smile:, w poniedziałek przekonam się naocznie jak tam jest, chociaż prognozy na weekend w rejonie Jasnej oszalały.

Aaaa w takim razie wycofuję swoje ostatnie zdanie, nie wiedziałem o tym. W Białce byłem pierwszy i ostatni raz jakieś 5-6 lat temu. Ale to tylko potwierdza moje zdanie o Białce - sprzedać jak najwięcej karnetów i resztę mieć w czterech literach.

Mlody - dziwię Ci się, że mimo tego, że jesteś zmuszony używać tak wartościowego i jednocześnie niezbędnego urządzenia to nie pomyślałeś o jakimś ubezpieczeniu tego, za to możesz raczej winić tylko siebie. Pan kierownik miał rację, bo z powodu zdarzenia losowego na stoku nie przysługuje zwrot, no chyba, że zdarzenie nastąpiło z winy zarządcy stoku (sprawy bezpieczeństwa, oznakowania stoku, itp.), natomiast zachował się w bardzo nieelegancki sposób. Wyobrażasz sobie lawinę takich roszczeń do kas: wywróciłem się i mi gogle pękły, a mnie narta, a mnie się dziura w kurtce zrobiła itd. Nie wiem ile masz lat, ale powinieneś wiedzieć, że Białka to miejsce to drenowania frajerów i jazda na nartach niewiele ma tym miejscem wspólnego. Masz nauczkę na przyszłość, bo ubezpieczenie swojego zdrowia a także dóbr materialnych to znikomy procent kosztów całego wyjazdu. Co do poziomu dyskusji - to szkoda klawiatury. Ps. A karnet to mogłeś komuś odpsrzedać przed kasą z jakąś niewielką stratą, chociaż nie do końca legalnie, ale ja osobiście w Twojej sytuacji miałbym gdzieś legalność.

Jeździ cały powiadasz... Ja niestety opieram się na wiadomościach ze strony internetowej a patrząc na mapę to aż czerwono od zamkniętych tras, no chyba, że to nieaktualne info. Rozumiem, że skoro trasa zamknięta, to nie oznacza, że nieprzejezdna. No a uprawianie freeride według Ciebie to jazda pomiędzy muldami i kamieniami. No ja trochę inaczej rozumuję pojęcie freeride, ale dopiero się uczę.

Jestem kompletnym laikiem w jeździe freeride ( chociaż dane mi było tego spróbować ), ale moim zdaniem gościu popełnił błąd nie jadąc po śladach poprzednika tylko wjeżdżając na zaspę utworzoną chyba przez nawiany śnieg ( widoczne w 1:00 - 1:02 filmu) i potem to już poszło. Gość miał farta.

Jestem ciekaw, czy w tym sezonie na Chopoku uda sie otworzyć wszystkie trasy hehe. Bo na Łomnicy pokrywa się kurczy, na czarnej trasie już tylko 25 cm śniegu a już było 35.

Ekuz a dodatkowe ubezpieczenie to dwie różne rzeczy, więc ciężko tu użyć słowa "zamiast". Ekuz daje Ci bardzo niewiele, tak jak kolega powyżej napisał. Tak naprawdę ekuz pozwoli ci na wizytę u lekarza pierwszego kontaktu czy też państwowego dentysty bez opłat. Ale jeśli ten lekarz skieruje Cię np. na prześwietlenie, to za to już zapłacisz, podobnie jak np. za znieczulenie przy leczeniu zęba. Biorąc pod uwagę to, że my, Polacy nie jesteśmy szczególnie lubiani na Słowacji, zalecam wykup dodatkowego ubezpieczenia i oczywiście dokładne przeczytanie , co obejmuje takie ubezpieczenie. Ja na każdy wyjazd wykupuję takie coś, nawet w lato jak pojadę na weekend. Licho nie śpi koszt takiego ubezpieczenia jest naprawdę niewielki.

W Tatrach halny więc pewnie większośc wyciągów w Łomnicy i Chopoku będzie zamknięta. Kolega wczoraj był na Chopoku, kupił karnet całodzienny, po dwóch godzinach jeżdżenia zwrócił.

Zgadza się, 350 kosztuje ten 15-dniowy, co daje nieco ponad 23 euro za dzień. 390 kosztuje całosezonowy. Z kolei 6-dniowy na Chopok kosztuje teraz 151 euro przy zakupie przez www, co daje 25 euro na dzień, więc super skipass się opłaca tylko wtedy jak napisał Pływak. Nawet przy dwóch wyjazdach 7-dniowych na Słowację bardziej opłaca się kupić dwa 7-dniowe skipassy. A na tym skipassie kupionym na Chopok na Łomnicy i Pleso też można jeździć. Superskipass opłaca się przy pobycie powyżej 15 dni.

On nie skumał dżołku heheheh.

Wyjazd na Chopok w obecnym okresie to jakieś nieporozumienie. Bulić 180 euro za 6 dni za to, żeby pojeździć na 4-5 trasach, z których połowa w zasadzie nie nadaje się na jazdę to absurd.

W Pleso ruszyło Solisko, ale pada deszcz. Kumple jeździ, ale pisał, że na dolnym odcinku trasy śnieg przykleja się do nart, robi się lód i bez porządnie naostrzonych krawędzi jazda jest bardzo ciężka.

"pół metra świeżego śniegu" Pół metra śniegu to w Pleso jeszcze nie napadało od początku sezonu. No chyba, że mają na myśli sztucznego w najgrubszym miejscu. Wczoraj uruchomiono krzesło na Solisko ale trasa jest nieczynna. Kolega siedzi tam od wczoraj i na bieżąco sprawdza wieści. Śnieżą cały czas ale pogoda na najbliższe kilka dni nie jest ciekawa, ma padać deszcz. Ja przesunałem swój wyjazd z 25.01 na początek lutego. Czekam aż uruchomią wszystkie trasy na Łomnica/Pleso/Chopok i wtedy robię 2-tygodniowe tournee.

Żeby można było pojeździć, trzeba jszcze conajmniej tydzień takiej pogody. Miałem 25.01 zawitać na Łomnicę ale raczej nie ma sensu.

Tylko Słowacja http://www.shmu.sk/sk/?page=1163&id=