-
Liczba zawartości
1 471 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Zawartość dodana przez gregor_g4
-
prognoz nie slucham wstaje rano patrze za okno i wiem co i jak obecnie cisza spokoj, 0 opadu i bez wietrznie:)
-
dziekuje za mile slowo ja sobie od czasu do czasu czytam zeszlo roczny watek, lezka sie w oku kreci na wspomnienie tamtych warunkow mam nadzieje ze w tym sezonie bede mogl chociaz jeden post w podobnym tonie co rok temu napisac
-
mialem w planie isc na ta polanke co widac na ost fotce, ale nogi jeszcze za slabe, wiec nie chcialem szalec... nie wiem jak to bedzie w przyszlym tygodniu, bo Warszawa ferie zaczyna i licze ze bedzie duzy ruch aklim moze dasz rade jeszcze w tym tygodniu? kopula szczytowa to calkiem przyjemna jazda, wiec polecam, a ta polanka (czuje ze tam dobry snieg czeka na mnie ) kamere zgubilem na wlasne zyczenie... mialem ja na czapce na tej opasce, tylko zjechalem ostatni zjazd 9tka i poszedlem na szczawiny odpoczac na lawce. wtedy gogle poszly do gory i kamera razem z nimi... jak ruszylem na dol to zapomnialem to poprawic i na ostatnim zakrecie (jak sie wypada na strugi) spadla mi kamera, tylko ze zorientowalem sie dopiero przy aucie na parkingu. Minelo moze z 5 min i bylem tam spowrotem, takie 2 dziewczyny sie tam uczyly jezdzic i mowily ze widzialy cos, co komus wypadlo, jednak juz musial ktos dzwignac w czasie zanim wrocilem
-
dzsiaj wybralem sie rozprostowac kosci i sprawdzic ile napadalo :)jak codzien, Pilska z dolu nie bylo widac, ale juz od Szczawin mniej chmur, na Miziowej i na szczycie calkiem ok. wjechalem ostatnim orczykiem, zapialem foki i jazda do gory. Plan byl duzo bardziej ambitny, ale moja aktualna forma szybko go zweryfikowala tak wiec byl tylko rozgrzewkowy spacer do gory. zjechalem w strone Kopca, tam bardzo przyjemnie, czuc lekki lod pod warstwa ok 20cm sniegu, jednak jest to jedynie cieniutka szren. Warstwa sniegu na szczycie to w tym momencie ok 100 cm, solidnego, ubitego podkladu(mierzone kijkiem) takze calkiem ok, by przykryc kosowke. teraz jak tylko dopada, to warunki beda coraz lepsze - nie pozostaje nic jak czekac na swiezy snieg. Zjechalem do Miziowej, chwila przerwy w schronisku i jeszcze raz na szczyt, ale teraz skierowalem sie na 9tke. jednak ponizej pewnej wysokosci jest juz mocno srednio. tam odwilz mocno dala sie we znaki, snieg ktory byl siadl, do tego sieknal go mocno lod. w lesie do tego mniej sniegu 10, maks 15 cm a pod spodem lodoszren, takze nie do konca przyjemna jazda. Raz jedzie sie w ajnym trzymajacym miekkim sniegu, a raz wpada na lod, gdzie nie ma trzymania wcale.Sumujac, musi troche jeszcze popadac, by warunki poza trasami byly dobre.Z tego co widzialem na trasach, wygladalo to bardzo przyzwoicie, to co spadlo na pewno poprawilo warunki, nie bylo juz tak twardo.Zjazd na dol nartostrada (niestety pechowy bo zgubilem na niej Go Pro - pozdrawiam szczesliwego znalazce ) jak najbardziej mozliwy, tam jednak ratraka nie bylo, a to co spadlo nie bylo ubite, wiec szybko zostalo rozjezdzone i odslonilo oblodzenia...dobrze ze chociaz te 20 cm spadla, bo przynajmniej znowu zimowa aura jest w Korbielowie
-
ja ostatnio jezdzilem w niedziele na Buczynie i Solisku. takze nie mam bardziej aktualnego info. Znajomy ktory dzisiaj byl, mowil ze u gory sypalo mocno, mimo tego widocznosc nawet ok. Niestety ten deszcz dotarl i na Pilsko, wiec bedzie oblodzone. Jednak wiekszosc osob ode mnie, bardziej niz to co na trasach, interesuje to co poza... tam na razie slabo, o trasach za wiele nie wiem. Tyle ze dzisiaj armatki chodzily na Miziowej caly dzien, a to w polaczeniu z naturalnym sniegiem mysle ze poprawi znacznie warunki na calej gorze. mam nadzieje ze to nie koniec opadu i w nocy cos jeszcze dosypie.
-
teraz juz nie pada, w ciagu dnia padalo intensywnie. Spadlo moze z 10 cm, maks 15... rewelacji wiec nie ma, ale lepsze to niz nic. przynajmniej wioska znowu wyglada zimowo. jutro na szczyt juz definitywnie sie wybieram wiec zobacze co i jak.
-
Przez noc spadlo zawrotne 3cm!!! Znajomy z Miziowej dzwonil i tam to samo, do tego lod. Teraz jednak zaczelo intensywnie padac, jak dluzej tak popada to bedzie dobrze;)
-
to ze troche odwilzy bylo, to bardzo dobrze, mroz zrobi zrobi z tego mokrego sniegu solidny podklad, ale na to trzeba by sporej ilosci swiezego opadu. w Korbielowie pare minut temu zaczal wreszcie padac snieg. mam nadzieje ze rano wstane i bedzie solidna pierzynka
-
hmmm obys mial racje, bo jakos marnie to widze,nawet te opady co byly, wszedzie w Polsce niby tyle sniegu, a na Pilsku jakos super mocno nie dosypalo... pozyjemy zobaczymy
-
jutro rano wstane i podejme decyzje czy ide, bo dzisiejsza pogoda nie zacheca, rano pojechalem pouczyc, bylo ok, a kolo 11 wlasnie ten deszcz zaczal padac, nie mocny opad, ale takie nie przyjemne "siapienie" im pozniej to deszcz zamienial sie w marznacy deszcz, teraz lekki mroz lapie, takze wszedzie na dole szren lamliwa, u gory dzisiaj nie bylem, ale ponoc do Miziowej tez lekka odwilz doszla. Moze to i dobrze, jak to co jest siadzie, zmrozi, bedzie super podklad, na to trzeba by tylko z metr puszku ehhh te marzenia moze w nocy dzisiaj cos posypie, przynajmniej takie sa prognozy, na razie jeszcze lekko pada ten deszczyk...
-
az sie boje spytac ile tam caly dzien kosztuje oj cenia sie nasze sasiady, cenia
-
krawedz, krawedzia, ale za trzymanie na twardym odpowiada tez twardosc narty. Na bbr nie jezdzilem, ale z tego co piszecie, ze sa takie super hiper do wszystkiego, to na pewno twardymi nartami nie sa. wiec nie oczekiwalbym od nich dobrego trzymania na lodzie
-
dzisiaj rekreacyjnie godzinka na Solisku i Buczynie. pojechalem ok 12, parking dosc mocno nabity, ciezko miejsce znalesc w dobrym miejscu. Jednak kolejek na Solisku 0, a na Buczynke maks minuta. widocznie wszyscy na szczyt polecieli. Tam chyba z widocznoscia najlepiej nie bylo, bo juz nawet po wjezdize na Buczyne, tam byla lekko ograniczona widocznosc, ale od polany juz dobrze. Warunki hmmm srednie, brak swiezego opadu przez ostatnie dni, wiec wiekszosc to snieg z armatek. jest dosc twardo, sporo oblodzen + cukier, miejscami lekkie przetarcia, ale nic wielkiego. Generalnie to nie ta sama zima co rok temu... Dzisiaj dojechaly do mnie foki (dzieki Boogie ) takze pewnie we wtorek zaatakuje szczyt zeby troche pospacerowac, wiec moze jakichs fotek nacykam
-
we wtorek bylem ostatni raz wyzej jak na Babie. od srody bardzo mglisto i wilgotno bylo na dole, byly momenty ze padal deszcz/deszczze sniegiem. Dzisiaj juz mrozno, ale snieg na dole ciezki, w caigu dnia moze z 1 cm spadl sniegu. U gory z tego co wiem zle nie jest, ale to zaslyszane od znajomych.
-
nie moge Ci pw wyslac. jedziesz jutro na Pilsko?
-
Tak jestem, ale ostatnie 2 dni nie jezdzilem, bo pogoda nie zachecala. Dzisiaj wlasnie jestem na "nie tylko dla orlow" nowym wyciagu kolo baby, ale tak tylko poskakac. Jutro chyba ide pojezdzic. Ostatnio mala odwilz i male opady.
-
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
rozlegle obrazenia twarzoczaszki, wlaczajac w to zlamanie kosci czolowej, oczodolu, kosci policzkowej i nosa. poza tym zlamanie obu kosci prawego przedramienia i lewej kosci piszczelowej. dziekuje Aressi, za trzezwy i wywazony post. Owszem zartowac mozna, ja nie bronie, ale wolalbym zeby moj przypadek byl potraktowany przez innych raczej edukacyjnie - zeby uswiadomil jak blisko nawet wyznaczonej trasy moze czekac taka przeszkoda. na pewno sa na forum ludzie z wiekszym doswiadczeniem, ktorzy tez swoje przezyli, ale pisanie ze osoba na desce snowboardowej postapila zle, wg mnie nie jest na miejscu, bo zachowala sie bardzo poprawnie, nie dziala instynktownie, a racjonalnie. Nie twierdze, ze jest to zachowanie idealne, ale na pewno mozna sie cos z niego nauczyc. Z kolei to co zrobilem ja, niech bedzie przestroga dla kazdego. Moda na freeride jest w naszym kraju coraz wieksza, coraz wiecej osob o nie wystarczajacych umiejetnosciach i sprzecie, probuje tej niesamowitej zabawy jaka jest jazda poza wyznaczonymi trasami. Zwykle zaczyna sie to niewinnie, tuz obok trasy, tam gdzie nie przejechal ratrak. Zwroccie uwage, ze miejsce w ktorym ja spadlem, jest raptem kilkadziesiat metrow od trasy... owszem poniosla mnie ulanska fantazja, jak zobaczylem przed soba wielkie blyszczace w sloncu biale pole. Nie znalem terenu, bo nie byl widoczny chociazby z wyciagu, ale zgubilo mnie myslenie, ze dopiero co zjechalem z trasy... tak blisko nie moze przeciez na mnie czekac nic niebezpiecznego, no i sie pomylilem -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
Z filmiku widac, ale z gory co innego, tym bardziej ze podejscie na sam brzeg jest ryzykowne, bo mozna zjechac z poducha sniezna w dol. Jesli to jedyne Twoje zastrzezenie, to pisanie, ze kolega sie nie odnalazl, jest troche na wyrost... Bo wg mnie odnalazl sie i to calkiem niezle. Jedyna osoba ktora mozna ganic i Obwiniac jestem ja... Uwazam jednak, ze ten wypadek sporo mi uswiadomil, a moze nawet uratowal zycie. Owszem, lepiej uczyc sie na nie swoich bledach, ja jednak swoje odcierpialem, mialem czas sobie wszystko przemyslec, uswiadomic ze zagrozenia na off piste sa blizej nas niz sie spodziewamy. Na narty wrocilem i nie mam zamiaru z jazdy pozatrasowej rezygnowac. Nie mam gula , ani drugiego konta do jego leczenia. -
okolice Sosnowca -> Korbielow
gregor_g4 odpowiedział gregor_g4 → na temat → Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
Spoko jak nikt sie nie odezwie, to podjade w niedziele do Zywca, tO tylko mala paczka z fokami -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
Widze, ze nie ma chetnych by cos napisac, wiec zaczne moze ja. Bledem kolegi bylo na pewno to, ze dzien wczesniej nie naladowal baterii w telefonie i gdy byla potrzeba zadzwonic, nie bylo jak... To w sumie na tyle, bo to co pozniej zrobil, bylo wg mnie jak najbardziej poprawnym zachowaniem Przede wszystkim, zejscie nie bylo widoczne z gory, poza tym, on jako jedyna osoba nie poszkodowana, w pierwszej kolejnosci powinien myslec o sobie. Bo jesli jemu stanie sie krzywda, to nasza dwojka jest w ciemnej d... to co zrobil w pierwszej kolejnosci, to poinformowanie napotkanych osob o wypadku i prosba o pomoc. wg mnie bardzo dobre zachowanie. Gdy juz do mnie zszedl, upewnil sie ze zyje, mam przytomnosc i to wystarczy. Bo niby po co mial podchodzic? potrzymac mnie za reke? przy takich wypadkach, gdy jest ryzyko uszkodzenia kregoslupa, nie powinno sie ruszac poszkodowanego, tym bardziej jesli sluzby ratownicze sa w drodze, bo mozna wiecej zaszkodzic niz pomoc. Tak mniej wiecej wyglada to w mojej ocenie, chetnie jednak wyslucham Waszego punktu widzenia ale przede wszystkim konkretnych argumentow. -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
ok Panowie, jesli ten watek ma byc nauczka i przestroga dla innych to prosze poza pisaniem, ze kolega na desce zachowal sie zle, o podanie konkretow. Co dokladnie wg Was zrobil zle, czego nie zrobil, a co powinien zrobic. Ja chetnie przeczytam pare opinii a pozniej napisze jak ja to widze juz zupelnie na chlodno -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
ja powiem tylko tyle, zza ekranu komputera to kazdy jest madry. Teria jest teoria, praktyka wszystko zweryfikuje. Ciekawe ilu z Was bylo w takiej sytuacji i potrafilo zachowac zimna krew i dzialac racjonalnie, myslec trzezwo itp... -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
no przeciez nie ten na desce -
Myślenie nie boli, ale brak myślenia bardzo...
gregor_g4 odpowiedział JC → na temat → Tematy narciarskie
nie mnie oceniac poziom jazdy tej osoby. bylismy na jednym wyjezdzie, tam sie poznalismy. Osoba ta jest instruktorem snowboardu, do tego lata na kinte snb, oraz kite. Wieczorem sie zgadalismy, ze chcialby ze mna pojezdzic poza trasami. nie znam sie na technicznych aspektach snb, moge oceniac tylko wizualnie. jednak jesli ktos jest instruktorem, to dla mnie jest to jakis wyznacznik. wczesniej tego dnia, jezdzilismy na duzo bardziej wymagajacych miejscach niz te na filmie, z wyjatkiem jednego zlebu, gdzie ja zjechalem, a kolega zszedl, wszystko bylo ok. wypadek zdarzyl sie podczas ostatniego zjazdu - mielismy isc cos zjesc, odpoczac. Jedyne co wtedy bylo zaplanowane, to zjazd ta scianka, z poczatku filmu (ok 1:50) pozniej mielismy juz leciec trasa normalnie do schroniska na posredniej stacji, bodajze czerwona trasa. Pamietam jak dzisiaj, ze poszedlem trasa i lecialem sobie na 1 narcie, zatrzymalem sie by poczekac i zobaczyc gdzie kolega jest. No i jak go zobaczylem obok trasy, to wlaczyla sie moja ulanska fantazja pech chcial, ze jechalem prostopadle do kierunku jego jazdy, a to co zobaczylem przed soba, nie wygladalo jak szczelina, a piekne biale pole. no i stalo sie