Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

gregor_g4

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 471
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Zawartość dodana przez gregor_g4

  1. gregor_g4

    Jasna Chopok

    to jutro sie szykuje male spotkanie
  2. do Korbielowa czarno, dalej nie wiem, ale na letnich bym się tam nie pchał Jak chcesz, możesz do nas się dołączyć - jest miejsce w furze
  3. gregor_g4

    Jasna Chopok

    Ale w lesie chyba nie ma 4? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  4. gregor_g4

    Kasprowy Wierch

    zdecydowanie mogło. Wczoraj rano dzwoniłem i Pani powiedziała, że po nocy jest +50/60 na KW, a przecież padało już dzień wcześniej dość obficie i całą dzisiejszą noc Artix bierz urlop na rządanie i melduj się jutro 7:45 w Kuźnicach Będzie głębooooooooooooko Polecam zabrać to:
  5. gregor_g4

    Kasprowy Wierch

    nie sądze, by ta prognoza była wiarygodna. yr.no ICM, snowforecast zgodnie podają wiatr na poziomie 5-6m/s
  6. gregor_g4

    Jasna Chopok

    to w sobote po Kasprowym trzeba pozamiatać na Chopoku jeszcze
  7. gregor_g4

    Jasna Chopok

    Ktoś mi powie, czy przy tej liczbie dzialajacych wyciagów, jest sens sie tam pakować w sobote? Oczywiście nie chodzi mi o trasy, a o freeride zony i ewentualne powroty z nich tymi wyciagami.
  8. gregor_g4

    Kasprowy Wierch

    w piątek atakujemy z Aklimem KW, będziemy orać puszek
  9. gregor_g4

    Jasna Chopok

    Szykuje się warun sezonu w czwartek i piątek jeśli wierzyć prognozom. Ktoś się wybiera na Chopok lub Kasprowy? Chętnie się podłącze, lub kogoś zgarnę
  10. gregor_g4

    Rowerowy Korbielów

    Jeszcze 2 mapki z endo, 3 w galerii Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  11. Korzystając z odrobiny wolnego czasu i tego, że pare lat temu w Korbielowie powstały ścieżki rowerowe, postanowiłem trochę zadbać o kondycję W sobotę i niedziele było słonecznie, ciepło i pusto dzisiaj już więcej chmur. Tras do wyboru jest 4 (żółta, zielona, czerwona i niebieska) - oznaczone są na tablicach przy punktach wypoczynkowych, a takze na korbielow.net . Można parę fajnych pętli zrobić, a do tego jest sporo terenów, które na mapach nie są oznaczone. W sobotę na rozgrzewkę podjazd na granicę- dobre 5km wspinaczki pod górę. Później przez Gawlasią w dół, nastepnie znowu wspinaczka na Widokową i przez Górny do domu - 10 km, samej jazdy nieco ponad godzina, ale z przerwami sporo więcej W niedzielę ruszam w dół do Krzyżowej, stamtąd lekko w górę asfaltem do Krzyżówek, a potem w las na ścieżki i wspinaczka na Górny Korbielów od drugiej strony, następnie na Widokową, tam gdzie wczoraj się wspinałem, teraz zasuwam w dół, a później już dalej główną drogą do domu, po drodze zahaczając jeszcze o Harnasia Dzisiaj powtórka z soboty, czyli wspinaczka na granicę - idzie mi dużo lepiej, może przez bardziej rozsądne tempo na początku, dopiero końcówka powyżej miejsca gdzie w sobotę odbijałem na Gawlasią daje w kość. Na przejściu chwila przerwy i lecę pasem granicznym na Beskid - początek mega stromy, mam nawet problem by wepchać tam rower bo się osuwam w dół Potem już trochę lepiej. Z Beskidu fajny przejazd raz w dół, raz w górę w strone Blescówki. Później warunki się pogarszają - mocno rozjeżdżone przez traktory. Sporo kolein i błota. Oznaczenie żółtej trasy w tamtym rejonie jest dość kiepskie i zamiast dalej żółtą trasą pod górę, ruszam w stronę Weski po płaskim Zjazd przez las do Widokowej dość ostry później z Widokowej odbijam w stronę Furmańca - górki mojego dzieciństwa (grzyby, maliny, rowery i inne dobrodziejstwa :D) po drodze zaliczająć ostry zjazd i podjazd a dalej w dół czerwoną trasą do Krzyżowek i powrót do domu w przeciwną stronę jak w niedzielę Po weekendzie muszę zaliczyć Watówki i najdłuższą, niebieską trasę fotka z soboty, a w linku poniżej zdjęcia z dzisiaj:
  12. gregor_g4

    Korbielów 2016/17

    jeszcze pare zdjec z dzisiaj:) powyzej Miziowej calkiem dbre warnki i mimo sIonca i odwilzy dosc twardo, do Szczawin kiepsko
  13. gregor_g4

    Korbielów 2016/17

    Lece na maly popoludniowy rekonesans i piwo w pelnym sloncu na Miziowej;) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  14. trochę pechowo trafiliście, patrząc na to co dzieje się w niektórych rejonach Alp, ale i tak Wam zazdroszcze. Dobrej zabawy
  15. W zeszłym tygodniu, znajomi wyciągneli mnie na kite - zawsze chciałem spróbować ale nigdy nie było okazji. Na początek jak to mówią z grubej rury na szczyt Pilska. Niestety dla całkowicie zielonej w temacie osoby jak ja wiało zdecydowanie zbyt mocno, próby podpięcia się pod 5m2 kite, przez jeden mały błąd mogły się skończyć przetarganiem przez ładnych pare metrów została mi zabawa z małą treningówką i podziwanie doświadczonych kolegów. Zabawa jest świetna, latawiec treningowy dobry do ogarnięcia podstaw, a dzięki temu że mocno wiało, a byłem podpiety do normalnego latawca, nabrałem respektu do kite i zobaczyłem czym może się skończyć ta zabawa nie mając odpowiednich umiejętności. Jednak jeśli ktoś jest w tym dobry, to możliwości są ogromne - fajną sprawą jest też holowanie na linie za kimś (widać na filmie) - jedzie się niczym za skuterem, z górki, pod górkę - zero wysiłku Kilka dni później była powtórka na Słowacji, przy dużo bardziej sprzyjającym wietrze. Wziąłem latawiec 9m2 i po godzinie zabawy z nim, przypiąłem narty udało się nawet trochę przejechać i jest apetyt na duuużo więcej. Niestety po 2 razach moja kontrola latawca jest jeszcze marna, więc kupuję treningówkę i będę ćwiczyć. W lato może uda się coś podszkolić nad morzem, a w zimę wracam do tematu Na zachęte filmik od kolegi
  16. Marionen dokładnie. Z pozoru prosta tura, ale przy tym wietrze trzeba było się pilnować. Poza tym, niby ciepło, wiosna, a przez to ciągłe zawiewanie, człowiek był mokry. Na podejściu mi nie przeszkadzalo, ale jak stanąłem na przełęczy, od razu zacząłem się wychładzać. Góry to nie tylko piękne słońce i błękit nieba. W takich warunkach można poczuć ich moc. My odpuściliśmy szczyt, bo mimo, że to parę kroków, to w tych warunkach nie miało to sensu.
  17. buty ciężki temat, też musze coś poszukać, bo o ile moje BD Factor podczas jazdy spisują się świetnie, to przy dłuższym marszu zawsze 1 but obciera mnie w tym samym miejscu- w pięte, robiąc odcisk. Przez to wyjście dzień po dniu jest praktycznie nie możliwe. Na przyszły sezon też chyba pójdę w kierunku pinów. Rohace polecam zdecydowanie. Byłem tam drugi raz, a pierwszy na turach. O ile jeśli chodzi o stok i wyciągi, to są dobre na 1 raz z rodziną na rekreacyjną jazdę. To opcji skiturowych jest tam sporo, a sam centralny żleb z przełęczy jest na tyle szeroki, że jest bezpieczny na początek przygody z narcarstwem poza trasowym. Ale po opadzie trzeba tam uważać, bo ma potencjał lawinowy
  18. W piątek wiedziałem, ze weekend będzie wolny, miałem plan pokręcić się w okolicach Pilska, ale odezwałem się do Aklima. Krótka wymiana zdań - 6 rano w sobotę lecimy na szybki strzał na Salatyn. W sobotę o 6 rano niespodzianka - świat jest mały. Aklim podjeżdża po mnie z kolegą, który kiedyś nocował u mnie w domku na Sylwestra W 3 lecimy na Słowacje, o 7 rano jesteśmy na parkingu przy Rohacach. Poza nami 3 inne auta skiturowców. Lekkie zachmurzenie, słońce przebija przez chmury, dając nadzieję na lampe u góry. Wiatr daje o sobie znać, ciągle w twarz, ale z umiarkoną siłą. Na początku porywa Aklimowi rękawice, dzięki czemu ma dodatkowe 100 m rozgrzewki Ale to tylko zapowiedź co będzie dalej. Wyjśćie na górną stacje wyciągu to 2km, chwile po 8 jesteśmy na miejscu. Moja kiepska kondycja dawała o sobie znać i miałem parę chwil zwątpienia. Po 15min przerwy i małym śniadanku ruszamy dalej przez kosówkę, wiatr się nasilna ale jest znośny, widoczność dobra. Poza nami kilka osób idzie do góry różnymi wariantami, w tym 2 narciarzy, idzie z nartami w rękach, wspinając się do góry. Chwila nieuwagi i narta z niezłą prędkościa spada z wysokości połowy żlebu... Plecak i przytroczenie nart to podstawa. zgarniamy nartę i Filip dostarcza ją do góry. Ja wspinam się bez nart na butach, chłopaki dalej foczą, wiatr się wzmaga, ale ciągle jest nadzieja, że u góry będzie lepiej. Niestety od połowy wysokości tracę tą nadzieję. W pewnych momentach trzeba kłaść się na stoku, by z niego nie odpaść. Ciało, a w szczególności narty działają jak żagiel. W połowie góry spotykam Polaków, jeden z nich Sebastian proponuje pomoc w torowaniu - dzięki i szacun Sam nie wiem czy bym się dotargał do góry. W końcu jesteśmy na przełęczy, wiatr nie daje spokoju, rezygnujemy z wyjścia wyżej, ja nawet się nie przebiram, bo bezpieczne wyjęcie czegokolwiek z plecaka graniczy z cudem. Na szczęście poza opakowaniem na foki nic nie tracę. Zjazd - początek dość twardy a nie lodowy, jednak przy skrętach trzeba uważać, żeby nie popłynąć z wiatrem dużo niżej. Nie jest tam mega stromo, ale w tych warunkach trzeba uważać, bo upadek na tym śniegu mógłby się skończyć niekontrolowanymj obsuwem. Od połowy żlebu zjazd dużo przyjemniejszy, śnieg nie jest jeszcze tak zsiadły jak u góry. W momencie gdy zjeżdżamy utorowanym przez nas śladem leci już pielgrzymka do góry(widoczne na 1 ze zdjęć)... Wczesny start pozwolił nam się nacieszyć górami w kameralnej atmosferze. Im niżej tym przyjemniej i wiatr słabszy. Robimy przerwe w barze przy trasie, a potem na trasie powrotu na obiad. O 14 jesteśmy w Korbielowie. Cały przemoczony, głównie przez zawiewający śnieg. Warunki były ciężkie, ale było warto. Zdjęcia:
  19. widzę, że obecnie jest w promocji również pobieram i napisze parę słów jak przeczytam
  20. gregor_g4

    Korbielów 2016/17

    Na dole deszcz u gory nie mam pojecia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  21. gregor_g4

    Korbielów 2016/17

    Sapient mnie wyręczył też wczoraj na Pilsku byłem i miałem dodać parę zdjęć ale fotki Sapienta wyczerpują temat. Od Szczawin wzwyż inny świat - zimowo, choć w lesie śniegu za wiele nie ma. Na trasach jest ok, jazda bezproblemowa. Jest sporo lodu, który za dnia puszcza, ale taki urok obecnej pogody. Ten śnieg, który w słońcu popuści, to drugi najlepszy po puchu Niestety Pilsko to północne stoki, więc lód długo trzyma. Ale na szczyycie w stronę Słowacji był piękny firn Widok Tatr oświetlonych zachodzącym słońcem - bajka Ja w sumie cały dzień spędziłem na szczycie próbując okiełznać kite, ale jak dla początkującego był za silny wiatr. Niemniej zabawa jest świetna jutro podejście drugie
  22. ktoś chętny na jakąś turę w środku tygodnia, ewentualnie w weekend?
  23. gregor_g4

    Korbielów 2016/17

    Wczoraj się pogoda uspokoiła Przestało padać i złapał mróz. Na Pilsku betonowo, warunki średnio przyjemne, śniegu jest sporo. Wczoraj pod wieczór zaczęło sypać, teraz też lekko pruszy. Korbielów znów wygląda zimowo, spadło ok 5cm świeżego śniegu, ale dobre i to;) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  24. To są mistrzostwa świata panowie i panie, ludzie całe życie harują by tam wystartować, a inni mimo wyników i ciężkiej pracy nie dostąpią tego zaszczytu bo nie mają odpowiednich pleców. a tutaj pojawia się gość znikąd, mówiący wprost, że jeździć nie umie. Na każdym kroku się wywraca, powoduje zagrożenie dla innych. Jak on się tam znalazł? Kto go dopuścił? Mówicie marketing? To tylko pokazuje w jakich głupich czasach żyjemy. Ciekawe czemu w taki sposob F1 nie reklamuja? Przecież też można świeżaka za kółko wsadzić wykręci bączka, wpadnie w bandy, śmiesznie będzie...
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...