Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

gregor_g4

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 471
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Zawartość dodana przez gregor_g4

  1. chciałoby się napisać: "mają rozmach, s...." nie powiem, wygląda to imponująco, trzeba będzie w tym sezonie odwiedzić Szczyrk, może się uda otwarcie w grudniu
  2. gorąco mu kibicuje i wierzę, że się uda. To jego pasja i marzenie, oby się spełniło. na Goodwood festival of speed, jego przejazd w bolidzie F1 od Renault wywołał nie mały aplauz. Fani sportów motorowych na całym świecie na niego czekają, bo ma to coś w sobie, a przede wszystkim w swojej jeździe.
  3. gregor_g4

    Beskid Sport Arena w Szczyrku

    Johny - jaki rozmach? Suma planowanych inwestycji, zgodnie z treścią artykułuu to 5mln PLN, co to jest przy 50? które do tej pory włożyli. Po prostu kończą to co zaczęli, a przy stosunkowo małym koszcie, dojdzie im jedna trasa narciarska i możliwość korzystania z ośrodka latem.
  4. gregor_g4

    Beskid Sport Arena w Szczyrku

    Mimo, że nie byłem tam na nartach i bazuję na opiniach z neta, to nieośmieliłbym się komukolwiek życzyć bankructwa. Przecież konkurencja na tym rynku będzie powodować ciągłe podnoszenie jakości usług, a na tym nam wszystkim zależy przecież... Co do samego wywiadu i kwestii przeinwestowania: jak zacząłem śledzić losy BSA, pierwsze wrażenie jakie odniosłem - inwestor śpi na pieniądzach. Ale, że to nie moje pieniądze i nie ja ryzykuje, to tylko można się cieszyć, że ktoś chce w Polsce, w stosunkowo małą górkę tyle zainwestować. Myślę jednak, że sporo narciarzy miało świadomość, że BSA przeinwestowało. Wystarczy policzyć sumę włożonych pieniędzy i zestawić z długością sezonu w Polsce, oraz kosztami, które przy tej skali inwestycji na pewno są duże. Włożony kapitał będzie się tam bardzo długo zwracać, stąd moja opinia, że inwestor śpi na kasie, bo takie wyliczenia robi się przed inwestycją, a nie po pierwszym sezonie. Niemniej, życzę powodzenia
  5. kolego, należy się nagana - przedwcześnie zakończyłeś sezon
  6. Wiesiek, to nie bylo zlosliwe, po prostu nasunelo mi skojarzenia z walkowanym tu pare lat temu "jedynym slusznym kierunkiem" wyjazdow narciarskich. Alpy ok, Polska beee. i mniej więcej tak to teraz wygląda. kwestia bezpieczeństwa, a posiadany sprzęt to dwie różne sprawy, bo podstawa to umieć z niego korzystać i mieć wiedze teoretyczna poparta praktyka.
  7. Ok, konkluzja jest taka, że jak skitoury, to tylko wiazania pinowe. No ale masz ciezkie Mantry, woec zmien tez od razu narty, bo lepiej zrobic to od razu... Czyli generalnie jak masz budzet na najblizszy rok 1500 to zapomnij o skiturach, ewentualnie skorzystaj z wypozyczalni. trekker, szynowki i inne smieszne wynalazki - to bez sensu, nie warto sie w to pakowac. jak czytam to ortodoksyjne podejscie, sugerujace "jedynie sluszny kierunek" to ogarnia mnie pusty smiech. Tak jakby w gorach nie mozna bylo czerpac przyjemnosci robiac mniej metrow przewyzszenia, zjezdzajac mniej kilometrow i robiac mniej zjazdow.wszedzie gonitwa, licytowanie sie wykresami. nikt z nas nie jest Andrzejem Bargielem i nie idzie w gory by pobijac rekordy.
  8. @aklim Jak spojrzysz na zdjęcie buta wrzucone przez Mario - ten z pinem ma wygiętą w górę podeszwę pod palcami. Wpinając taki but w zjazdowe bądź szynowe wiązanie, pozbawiasz sie możliwości bocznego wypięcia przodu wiązania. Podeszwa tego buta przez to, że jest wygięta w górę, nie ma kontaktu z płytką w przodzie wiązania która rusza się na boki i odpowiada za wypięcie
  9. MarioJ podał Ci listę butów z wymiennymi podeszwami, ja do niej dopiszę Black Diamond Factor 130, do którego można dokupić podeszwę pinową. W praktyce odkręcasz kilka śrubek, zmieniasz podeszwy, przykręcasz spowrotem i możesz zmieniać wiązania Buty będą pasować, bo większość wiązań, ma regulowaną przy pomocy śruby wysokość położenia przedniej części wiązania. Co do trekkera na początek - ja bym go nie bagatelizował. Piotrek Gnalicki, z tego co pisał na FB, dopiero w tym sezonie porzucił trekker na rzecz wiązań pinowych, a w górach "coś" działa. Oczywiście trekker trekker jak pisał Aklim może być awaryjny i sprawiać problemy, ale podobnie może być z każym turowym wiązaniem, które jest ruchomym elementem,narażonym na kontakt ze śniegiem (który może gdzieś podejść, zamarznąć, coś przyblokować)
  10. zapomniałem o trekerze - a to natańsza opcja na początek, bez konieczności wiercenia w narcie
  11. Mario - nie wypaczam Twojej wypowiedzi, bo nigdzie nie odnosilem sie konkretnie do niej, a do całego wątku, w którym jedynym głosem rozsądku był wpis fafka..... Postaw się w sytuacji osoby chcącej zacząc przygodę ze skiturami - sprawdzić czy jej się to w ogóle spodoba. Co dostaje na początek? Zmiana wiązania - propozycje: Vipec, Kingpin, Tecton. Cena? 1200 przy dobrych wiatrach za Vipec, Kingpin 1500, albo lepiej. Ok do przełknięcia, ale do tego buty do tych wiązań 1200? Może się uda, ale 1800 to też realna kwota. Foki - konieczność 300 wzwyż, zależy co kupujemy. Harszle - 150 wzwyż - może się zdarzyć, że ich w ogóle nie użyjemy, ale mieć trzeba. 3000zł, na dzień dobry i to bez nart, bo przecież Mantry zostają, trzeba nawiercić - jeśli się okaże, ze jednak skitur to nie jest to, sprzęt trzeba pogonić, a Mantry po raz kolejny kołkować. 90% osób powie, ok fajnie, spróbowałbym, tylko trochę to drogie, może za rok. Gerald ma bazę - nartę Mantra, z której jest zadowolony. Co mu potrzeba? Wiązania szynowego, fok i harszli. Nowe Ambition, to 800zł, do tego 500 foki i harszle i można zaczynać. Bez koniecznosci zmiany butów. Jeśli się nie spodoba, to ciągle można pozostać na Ambition, które sprawdzi się jako normalne wiązanie do jazdy na lub poza trasą... Jeśli się jednak spodoba, to spokojnie na tym można działać w opisany przez Geralda sposób, a nawet robić 1000m przewyższenia, no chyba że mamy zamiar bić rekordy prędkości. Po rok/dwóch jeśli chcemy w to wejść, można myśleć o butach i wiązaniach mając w planach dłuższe wyrypy. Jeśli jednak waga nie przeszkadza, a dotychczasowy tryb poruszania się nie zmieni, kupujemy But FR, o niec niższej wadze, z większą ruchomością cholewy i cieszymy się dalej.
  12. 60% Freeride 40% podchodzenie, a wy mu radzicie iść w wiązania pinowe, ultralekkie narty, buty do wiązań pinowych. 3tyś na dzieńdobry lekko licząc. Gerald - jeśli narta Ci pasuje kup sobie wiązanie szynowe - polecam Tyrolia Ambition 12, dużo lepsze od Baron czy Duke od Markera (nie chodzi o samą wagę) zakładam, że buty masz wygodne i dobre, a proporcje 60/40 rozumiem, jako wyjazd wyciągiem najwyżej jak się da i później podejście 300-500 m przewyższenia, gdzie wyciąg nie wyjeżdża, a jest dobra opcja zjazdu. W zupełności taki zestaw Ci wystarczy, bo sam później zobaczysz, że czasem przepinka - tzn odblokowanie wiązań, montaż fok, podejście, ponowna przepinka do zjazdu, zajmie Ci więcej czasu niż podejście na butach z nartami na plecach (na krótkim odcinku) Jeśli będziesz chcieć zrobić w tym zestawie dłuższe samodzielne podejścia - również się da, chociaż jest to oczywiście mniej komfortowe, ze względu na wagę i ruchomość skorpy buta. Po 1-2 sezonach sam wybierzesz własną drogę
  13. gregor_g4

    Jasna Chopok

    Wojtek, jasne, że nie - ale treść tej opinii - narzekanie na Liptovsky - to tak jakby pojechac do Szczyrku i mieszkac w Bielsku, albo na Pilsko i mieszkac w Żywcu i pisać, że nie czuć klimatu gór, a dookoła sklepy, korki i zakłady przeysłowe... Podobnie jak z brakiem klimatu i widoków na skały - będąc przy Pilsku i Szczyrku - tam też brak klimatu, bo przecież skały to Tatry jakieś 70-100km w linii prostej, a jedyne co widać to pagórki i jeziora - w sumie to tam bardziej jest jak na Mazurach niż w Górach... Argument o płatnej jeździe po sztruksie przed otwarciem ośrodka - kretynizm roku, godny Janusza biznesu. Zresztą można z niego wywnioskować, że sztruks na Chopoku to tylko przed 8, a później już zaorane. Cena 100 euro wypożyczenia sprzętu w ich wypożyczalni za 5/6dni, wychodzi 80pln dziennie - czyli cena jaką można trafić w wielu polskich wypożyczalniach. Zresztą sam autor pisze, że gdzie indzie taniej - czyli jest wybor - bierzesz tam gdzie Ci pasuje. Krytyka dla samej krytyki, zero merytorycznych, zasadnych argumentów. Nie twierdzę, że Chopok jest idealny, bo nie jest i jak każdy ośrodek - nawet te alpejskie - ma swoje wady.
  14. gregor_g4

    Jasna Chopok

    Mitek - skoro są to bzdury, to po co robić z tematu szambo i je powielać? Każda krytyka jest wskazana, jeśli jest konstruktywna i ma jakiekolwiek podstawy.
  15. gregor_g4

    Jasna Chopok

    w sumie to też przeczytałem tą opinię i za cholerę nie mogę zrozumieć jaki był sens jej udostępniania jej przez JC tutaj...
  16. https://www.polarsport.pl/narty-black-diamond-carbon-aspect.html tu też BD 1400g przy 186cm, 90mm pod butem Wszystko zależy gdzie chcesz chodzić i z czego zjeżdżać
  17. Waga Baltoro 1580g, Cham 1700g... różnica pod butem 11mm, wybor wydaje się oczywisty... Widzę, że celujesz w nowy sprzęt - przejrzyj linię nart Black Diamond - niska waga, szeroko pod butem http://www.evo.com/outlet/skis/black-diamond-carbon-convert.aspx 105 mm, 188cm i 1550g 105 mm, 180 cm i 1450g do tego Vipec? i wg mnie masz ultra lekki set. Nie jesteś chyba ścigantem, który ma się z Bargielem ścigać?
  18. gregor_g4

    Jasna Chopok

    trzeba się namiarami wymienić, ale ja na Chopok pewnie dopiero w nast. sezonie. W tym jak jeszcze gdzieś wyskocze to na skitury Andiamoooo
  19. gregor_g4

    Jasna Chopok

    dzisiaj z kolegami byli na nartach 90-100 pod butem, widziałem też jak z Lukowej zjeżdzała i pod Biedronkę pocisneła jest na co popatrzeć
  20. gregor_g4

    Jasna Chopok

    aaaa bym zapomniał, poza kozicami spotkaliśmy Petrę Vlhovą Była w towarzystwie 2 reprezentantów Słowacji i sporo ludzi trzaskało sobie z nią fotki. My stwierdziliśmy, że damy jej w spokoju pojeździć i cieszyć się wolnym czasem. Karma wraca i spotkaliśmy kozice, które niewzruszone dały się sfotografować - im też nie chcieliśmy przeszkadzać, więc szybkie foto i w dół
  21. gregor_g4

    Jasna Chopok

    z tym puchem to ostrożnie nie było ostatecznie na Chopoku opadu jak w polskich Tatrach. Realnie myślę, spadło tam 60-100 cm - coś jak na Pilsku. Ale dużo zrobił wiatr - większość wywiana, przewiana i już sprasowana. Byliśmy 8:30 i ciężko bylo trafić coś nieprzejechanego - wszystko zaorane. Wyglądało tak jakby od wczoraj już nic nie dopadało. Jeździliśmy najwięcej w zonach na Południu - po prawej od gondoli z Kosodreviny - dojazd od kamiennej chaty to slalom miedzy skałami, ale dalej zjazd juz ok i nie rozjezdzone, ale puchu brak Oraz z niebieskiej 34c chyba, ta co idzie granią, w stronę Kosodreviny. Do żlebów się nie wbijaliśmy bo widoczność praktycznie zerowa, podobnie jak nasza znajomość terenu, a od dołu było widać spore nawisy na wejściach. Puch trafiliśmy w lesie po stronie Północnej, ale tam było takie zagęszczenie ludzi, że orali wszystko błyskawicznie. Był to mój pierwszy raz na Chopoku zimą - fajna górka i mocno zabawowa dużo przeszkód terenowych, ciekawe i zróżnicowane ukształtowanie, chętnie tam wróce jak będzie lepiej wyśnieżone. Na trasach bez zastrzeżeń - po tych opadach powinni jeszcze sporo pokręcić Na koniec foto - spotkane 20m od niebieskiej trasy... i niech któryś ekolog mi powie że narciarze i wyciągi płoszą zwierzęta... nawet nie przejęły się moim widokiem:
  22. gregor_g4

    Jasna Chopok

    tak z Aklimem planujemy na 8 byc;)
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...