fajnie szand ze dales fotki,bo wlasnie tak samo dzisiaj wygladal stok na ktory trafilem o godzinie 1945. mianowicie "Klepki" w Wisle. Coprawda wybralismy sie na Nowa Osade tak strasznie zachwalana,ale okazala sie po prostu przereklamowana. Samym krzeslem nie robi sie "bardzo dobrych" warunkow. Mulda na muldzie,miedzy nimi lod. Zjechalem.. a raczej dostalem sie z gory na dol tylko raz i wsiadlem do samochodu.MASAKRA. Natomiast w drodze na bialy krzyz,w malince trafilem na wspomniane Klepki. Warunki okreslam na dobre,w miare rowno,w miare twardo,cos jak na zdjeciach szand'a.
cos o stoku. coz,homologacji fis to to nie dostanie trasa prosta,dosc plaska,dlugosc 600m. Aczkolwiek szerokosc jest imponujaca.przy dzisiejszych warunkach idealnie zeby poszlifowac technike carvingowa (o czym na nowej osadzie mozna bylo zapomniec) jeden wyjazd 2zl,talerzyk. mila obsluga,jazda prawie do 21,do wyczerpania punktow-ogolnie mieli czynne do ostatniego ludzika,czyli kolegi i mnie. Polecam dla poczatkujacych,oraz dla znudzonych komercyjnymi stacjami.