-
Liczba zawartości
319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Zawartość dodana przez kemyR
-
Nie byłem na Julianach i na Golgocie, bo Juliany stosunkowo wysoko, więc spodziewałem się mgły, Golgota z kolei stosunkowo nisko, więc spodziewałem się marznącego deszczu i kiepskiego podłoża. Dużo zjazdów zaliczyłem z kolei na niebieskiej 2-jce, z hali do Czyrnej. Tam warunki moim zdaniem najlepsze. Od połowy było już dzisiaj dużo widać :-) Ja bym na cały dzień nie jechał, ludzi jest na tyle mało że po 12 będziesz miał dość ciągłej jazdy, zwłaszcza w takich warunkach jak dziś, które nie należały do rekreacyjnych.
-
SON 10.01.2012 - ski raport + video Zgodnie z planem zawitałem dzisiaj u SON'ego :-) Pierwszy skan na bramkach 0837. Wygląda zimowo, jadę do góry z Czyrnej. Pierwsza nowość u SON'ego, napierdzielające śnieżne bryły z nieprzyciętych gałęzi na liną orczyka. Tego jeszcze nie doświadczyłem, naprawdę mistrzostwo! Jeśli ktoś jest zaspany, taka bryła z uderzająca go w dynię na pewno przerwie słodki sen na orczyku. Nawiasem mówiąc, ciekawe kiedy grubsze gałęzie zaczną zrzucać orczyki z liny. Jadymy jadymy, w okolicach 1/3 odległości od dołu wjeżdżamy w mgłę, która im wyżej, robi się coraz gęstsza. Jazda tylko dla orłów, albo raczej sokołów.. kto ma sokoli wzrok ten jedzie. Ja mam, ale dodając do tego nieubity śnieg oraz jego ogromną ilość, okazuję się że jazda jest, delikatnie mówiąc, przygodowa. Wiele gleb z powodu braku kontroli, ale coż. W sobotę Solden, więc trzeba się przygotować. Generalnie spoko, za aurę winić nikogo nie można prócz boogiego, ale z nim kontaktu nie ma. Pojeżdżone 3 godzinki, parę nowych poszerzonych przecinek powstało, ratraki jeździły, jest okej. Jak się pogoda unormuje, przestanie na dole padać deszcz (wróciłem cały mokry, od zewnątrz), przygotują trasy, będzie super. Dołączam filmik z dzisiaj. Pogoda mega lipna, wiec jakość podobnie, coś ale nagralem wiec daje, chociaż reklama kamer średnia :-) Trzeba mieć jednak świadomość, iż do filmowania, podobnie jak do fotografowanie, niezbędne jest światło.
-
Też byłem dziś, relacje może zamieszczę gdzie indziej, czekam aż z-aplołduje się film.. ale odnośnie ratrakowania; od 0830 do 1130 spotkalem ratraki kilka razy, ale ten śnieg jest jakiś takiś, że nie klei się tam gdzie powinien. Np. w Czyrnej na dole, przy dojeździe do wyciągu, ratrak wręcz zbierał śnieg zamiast go ubijać. Ratraki, jak na dzikie zwierzę (w szczyrku) przystało, zazwyczaj przemieszczają się dwójkami i tak też było tym razem. Niestety, to co "udeptały" w nie trzymało się zbyt długo.. Jest po prostu mokro, a śnieg jest strasznie ciężki i jest go dużo. Cóż, nie pierwszy raz mamy paradox, za dużo śniegu=źle :-)
-
Jest dokładnie jak w cenniku tutaj: http://www.jasna.sk/cenniki/skipassy/skipass-chopok/pl/zima/Nie ma skipassów do określonej godziny, lub na określoną ilość godzin.Można kupić jedynie na cały dzień, koszt obecnie to 33euro. Dopłacając 5euro (czyli 38e w sumie) można zakupić skipass, który zwracając do 2 godzin od zakupu, otrzymujemy z powrotem 14euro, lub zwracając do 4 godzin, otrzymujemy 10euro. Ceny i zwroty nie uwzględniają oczywiście kaucji za samą kartę, ale to chyba 2e z tego co pamiętam.Jest też opcja dla śpiochów, od 12 lub 13:30 po 27e i 23e odpowienio.My wzięliśmy te za 38e, z myślą ewentualnego zwrotu po 4godz jazdy, jednak nie udało się bo pojeździliśmy dłużej. Pod kasami okazuje się nie ma potem problemu że sprzedażą, także sprzedałem za 10e skipass na którym kupiec mógł pojeździć jeszcze 1,5godz.Przy tej ilości ludzi, która się tam przewija, spokojnie można zakupić rano skipass za 33e, a potem o każdej porze sprzedać za rozsądną cenę i wszyscy są zadowoleni.. no może prócz kasy ośrodka.. ale sami sobie winni. Zakup skipass'u całodniowego o godzinie 14 to bezsens i zdzierstwo, z kolei alternatywą jest "1 jazda" za 10e, więc tzw handel skipassami pod kasami kwitnie :-)Tak czy siak, jak ktoś zauważył, lepszego miejsca bliżej naszej południowej granicy kraju nie zaznasz :-)Parę fotek mizernej jakości z telefonu, bo jakoś 10kg sprzętu na plecach nie lubię wozić, a z kolei kamerki zostały w domu tym razem:
-
No i jak tam warunki ?
-
Zawitałem dziś pierwszy raz na deskach na Chopoku. Dojazd przez Korbielów i Zuberec, około 2h45m. Droga okej, miejscami w wyższych partiach utrzymana na biało, więc można się było poślizgać autkiem, to lubię. Na miejscu, zatrzymani przez parkingowców przy P3, wymykamy się mimo zapewnień iż na górze brak miejsc, a kto wjedzie czeka na niego policja. Zgodnie z radami szanownych kolegów pomknęliśmy jednak do góry i bardzo dobrze. Miejsca się znalazły, darmowe, a od gondolki dzieliły nas jedynie schody. Do 11 ludzi mało, przynajmniej na trasie przy gondolce z Otupne. Po przedostaniu się na Zahradki, na dole trzeba było odstać w kolejce 5-10min, bez tragedii. No i najważniejsze, warunki. Otóż warunki bardzo dobre, śnieg świetnie trzymający. Tak było na większości głównych tras które były otwarte. Dojazdówki różnie, czasem mało śniegu, czasem lód, ale to miejsca które pokonywało się w chwilę także na ogólną ocenę nie wpływają. Zaliczyłem również świetny freeride oznaczony na mapce trupią czachą :-) Generlanie miejsce przypomina małe alpy, trasy przygotowane, obsługa miła, infrastruktura nowoczesna. Jedynym mankamentem jest czas dojazdu z BB, ale można raz na jakiś czas przeżyć. Miejsce jak dla mnie warte odwiedzenia.
-
Wcześnie rano to myślę że jest bardzo okej ale dla nas, tych co lubią się poślizgać samochodem :-) Jeszcze lepiej w nocy .
-
Hmm, no zależy czym jedziesz. Ja jechałem 4x4 ok 13 i bez problemu do góry bardzo przyjemny przejazd, gdyby nie te zawalidrogi z obcymi rejestracjami, lub pan w starej beemce na letnich kapciach :-) także dużo wyprzedznia itp. Każdym samochodem na czterech zimówkach spokojnie wyjedziesz.
-
O warunkach w zasadzie napisałeś tyle, dlatego pytam :-)
-
"było dużo puchu" Tyle jest o warunkach...
-
Ja jestem wybredny, nie sugeruj się moim zdaniem Pinio46. Nie lubię jak ktoś pisze że warunki są dobre, a po stoku walają się minerały, jest nierówno itp. Byłem dziś w Szczyrku, przyznaję iż nie jeździłem, ale widziałem z bliska np Golgotę. Powiem tak, jeśli jeszcze parę dni posypie, a ratraki zrobią swoje, będzie dobrze.
-
To jak z tym Soszowem ?
-
Warunki powinny być przyzwoite jutro, piszą o ponad 70cm śniegu na górze.. mam nadzieje na to, jak również i na to że będzie coś widać bo ma być zachmurzone itp. Ale co tam, trza spróbować, bo beskidy średnio
-
Nie mogę się doszukać nigdzie, gdzie najlepiej podjechać samochodem pod Chopok ? Byłem bardzo dawno, bez nart, na Zahradkach, z tego co pamiętam parkuje się pod stokiem, ale może są inne miejsca ?
-
Dziś wybrałem się na stok Gaików. To miejsce położone blisko Straconki, dzielnicy BB. Warunki bardzo dobre, troszkę mokro ale przyjemność z jazdy ogromna. Podłoże nie za miękkie, nie za twarde. Nierówności i minerałów co nie miara, ale to przecież najpiękniejsze w tym sporcie :-)Sezon rowerowy 2012 otwarty :-)
-
Bardzo łatwo można pokazać że coś się zmieniło, właśnie gdy jest problem ze śniegiem. Po prostu nie otwierać tej czy innej trasy, nie robić ludzi w balona którzy tracą czas na dojazd tam, po to by okazało się że otwarta trasa na której wg. www są dobre warunki, nie nadaje się do jazdy. Lepsze dla wizerunku będzie nie otwieranie tras z niedostateczną ilością śniegu, niż ich otwieranie tylko dla zasady lub gorol jeden wie dlaczego jeszcze. Żeby było jasne, nie jestem przeciwnikiem Szczyrku, wręcz przeciwnie. Uwielbiam to miejsce i kiedy są warunki zawsze tam jeżdżę, ale mimo zmian włodarzy, na razie nie zmienia się nic, a co najgorsze, nie zmienia się ich podejście do klienta.
-
Hehe, no jest taśma :-)
-
Do tych co się inteligentnie pytają czy jest taśma.. nie, nie ma taśmy, a mnie się wydawało że jest i dlatego bym z niej spadł bo jej nie było a miała być. Figo możliwe że NIEEE NAAAPIERAĆ to komenda głosowa-kod czasowy do synchronizacji krzesła z taśmą (której nie ma).. fakt ani razu nie krzyknęli, więc wszystko jasne.
-
Nie no johnny masz nerwy chłopie.. ze stali. Ja bym nart nawet nie wyciągnął i tylko się fqrvił że w ogóle otwarte są te "ośrodki". Ty jeszcze piszesz że pojeździłeś. Mistrz świata narciarstwa na siłę :-) Naprawdę zazdroszczę podejścia. Fajnie że jesteś zadowolony, że się wyjeździłeś :-)
-
Ja tam miałem ciekawą sytuację z tymi bramkami. Było zielone światło, bramki otwarte, wjeżdżam sam i okazuje się że krzesło jest już tak blisko że co najwyżej mnie przewróci zahaczając o mnie, a nie wsiądę.. tak też prawie się stało, ledwo ledwo utrzymałem się na nogach popchnięty przez kanapę, która oczywiście pojechała beze mnie. Zostałem na taśmie czekając na kolejne krzesło i ledwo ledwo zmieściłem się przed jej końcem na kolejne krzesło.. Wszystkiemu spokojnie przyglądał się gość z obsługi, nie robiąc absolutnie nic.. Nigdy, nigdzie nic takiego mi się nie przytrafiło wcześniej.. więc albo miałem zły dzień, albo taśma jeździła zbyt wolno, a obsługa spała na stojąco z otwartymi oczami.
-
Śledzę warunki w Solden codziennie i wygląda na to że jest coraz lepiej. Z dnia na dzień przybywa otwartych tras i śniegu, więc już zacieram ręce na 14-go stycznia, bo wtedy chcę się wybrać. Jeśli jednak ktoś był lub jest teraz, niech się nie krępuje i napisze kilka słów jak tam!
-
Spryciarze..
-
No ładnie się Marcin ze Stoperem lansują na Białym Krzyżu w TVN'ie :-)
-
andy-w jeśli byłeś ubrany jak mikro postać w twoim avatarze to widziałem cię dzisiaj :-) po zdjęciach sądzę szacuje że byliśmy o tej samej porze. mnie dziś trudno było przeoczyć, co zjazd to gleba :laughing: pierwszy dzień na stoku zawsze stosuje zasadę: jak się nie wywrócisz.. to se ne przypomnisz :crazy: mimo wszystko, również nie uważam dnia za stracony, pierwsze szusy zaliczone, a i na Zagroniu nie byłem wcześniej więc nowy stok zaliczony.
-
Heh, pod Soszów też podjechałem, ale zawróciłem jeszcze na parkingu. Wiem że nie każdy się urodził w górach, ale jak się nie wie jak się jeździ samochodem po górskich drogach, to się autko zostawia na dole. Przez takich a nie innych na górnym parkingu korek, a na ten troszkę niżej niezła checa z dojazdem, bo przecież fajnie się zatrzymać na środku stromizny, a potem nie móc ruszyć :-) Pan z Raciborza: " Przepraszam, ale nie moja wina samochód mi zgasł " Parkingowy dał mi wyraźny sygnał że ludzi jest w piz..dużo, więc zwrotka :-)