kemyR

Velka Raca Sie plakac sie chce przez ta wiosne no :-< ale przez weekend na slowackiej Wielkiej Raczy bylo bardzo fajnie. kamieni zero to po pierwsze,wiec juz jest dobrze. na jednej trasie widzialem lekkie przetarcie w jednym miejscu !! reszta okej,pomijajac czerwona 9-tke-omijam! calosc wyratrakowana takze rano po sztruxiksie. popoludniu snieg lekko sie zmoczyl i stal klejacy.do tego stopnia iz kazdy ulamek sekundy jadac na slizgu skutecznie zmniejszal predkosc. takze carving rulez hehe. po 15 zaczelo znowu marznac i luxus. nie wiem jak to bedzie w najblizszy weekend gdyz temperatury dodatnie w ciagu dnia,a sniegu niestety spadlo tam troche mniej niz w beskidach gdzie mieszkam. osrodek godny polecenia jak juz wspominalem w innym poscie chyba.

ty idz po prostu do wypozyczalni ktora jest dobrze zaopatrzona i pojezdzij na kazdej z tych nart

ja patrze przez pryzmat speedwave'ow. porownaj z innymi nartami. na pewno zle nie jest, przeciez to dobry sprzet. najlepiej przekonac sie samemu,poogladac podotykac itp

byl ktos moze dzisiaj w brennej albo w wisle ? szukam miejsca na popoludniowe szusy a szczyrk zawalony interesantami do maxa

Ja moge powiedziec cos o Elanach bo tylko z nimi mialem do czynienia,a konkretnie z seria Speedwave. Narty szybkie,stabilne,najlepiej sprawujace sie na przygotowanym stoku,ale na nierownosciach itp daja rade. glebszy snieg jest niestety ich bolaczka,waskosc pod butem powoduje zapadanie,ciezko wejsc na krawedz.. ale to naprawde w extremalnych warunkach tam gdzie osrodki narciarskie nie daja rady z iloscia sniegu co za tym idzie poza trasa tez pewnie srednio im pojdzie. za to seria magfire podobno poradzi sobie lepiej w takich warunkach,jednak nie jezdzilem,sa to tylko zaslyszane informacje,aczkolwiek od instruktora pzn. powiem jeszcze slowko o wykonaniu,bo widze ze myslisz o Fischer'ach Progressor 8. mialem je ostatnio nieprzyjemnosc ogladac - masakra. nie mowie tu tylko o wierzchniej czesci ale i krawedz i slizg i w ogole... takze elan w tym przypadku moim zdaniem wygrywa.

dzieki aklim za porady. nie dalej jak wczoraj wieczorem bylem na nocnej jezdzie majac w pamieci wasze rady. przedewszystkim nizej na nogach,co daje niesamowite efekty,bardziej docisniete narty trzymaja sie jeszcze lepiej i ida jak burza okazalo sie ze moje nogi same rozstawiaja sie szerzej przy nizszej jezdzie takze jest okej.. w niedziele moze uda sie cos nagrac i zobaczmy czy wyciagnalem jakies wnioski pozdrawiam i dziekuje.

Tez jestem zdania ze wbijanie kijow to nic zlego,wrecz przeciwnie. ogladalem wiele instruktarzowych filmikow, w ktorych zawodowcy,chocby np Bode Miller, jezdza z wbijaniem kijow.. (mowimy o jezdzie cywilnej).

jakby bylo nizej moze bym na tyl sie nie odchylal,bo wydaje mi sie ze mam taka tendencje.

kurde dzieki.. wlasnie dochodze do tego samego wniosku ogladajac to od niedzieli kilka razy dziennie prosze dalej...

czas na moj filmik W koncu sie zdecydowalem poddac pod ocene moje umiejetnosci,ktore sa jeszcze w trakcie rozwoju kamerzysta,a raczej kamerzystka chyba lekko zmarznieta bo dosc wstrzasniety ten filmik, ale chetnie poczytam co myslicie o mej technice; [YOUTUBE]febr7tntz9s[/YOUTUBE] taki w miare luzny przejazdzik, prosze o komentarze.

jednym slowem warto doplacic i poczekac ..

Mam nowe narty,jest to wysoki model Elan'a. Kupilem je 2tygodnie temu, przed jazda zalecono samo smarowanie. Teraz musze sie wybrac zalatac dziure,wiec od razu chce je naostrzyc. jezdzone byly przez 12dni. oczywiscie zlece to renomowanemu serwisowi, lecz mam pytanie, jakiego ostrzenia sobie zazyczyc ? na maszynie czy recznie ? czytalem ze maszynowe szybciej "zuzywa" krawedzie.

kAApitan race'y jeszcze bardziej wymagajace jesli chodzi o warunki mysle. ja to bym se teraz do speedwave'ow kupil jeszcze magfire jako druga para,na te nasz obecnie zasypane stoki

pilsko na pilsku delikatnie mowiac kpina z przygotowaniem tras,z gotowoscia na klienta o rownej 8,a niby tak ma wszystko ruszyc itp..

noo.. drogi nieprzygotowane a my wymagamy zeby trasy narciarskie byly

tez mam dylemat gdzie jechac,ale chyba sprawdze jak wyglada pilsko.

przy tych opadach to ciezko powiedziec gdzie sie postaraja i bedzie stok przygotowany

szczyrk ja juz dzisiaj bylem,pojezdzilem od 8 do 1030 i ewakuacja. ciezko bylo,jako ze bylem jednym z pierszych jechalem na dol w miare po rownym,ale sniegu do polowy buta. moze i ratrakowali,ale wczoraj wieczorem,a przez noc tak dowalilo sniegu ze cala robota na nic.. moze jakby rano poprawili byloby spoko,a tak, po godzinie muldy i nierownosci,niby duzo sniegu a jakies kamyczki zaczely sie pojawiac no i ogolnie popylasz sobie na krawedzi az tu nagle wpadasz w mega gleboki snieg i gleba.niby trzeba jezdzic w kazdych warunkach, ale przyjemnosc na takich nieprzygotowanych trasach na pewno jest mniejsza.

Skrzyczne Byl ktos moze wczoraj lub dzisiaj na Skrzycznem ? Musze wykorzystac punkty ktorych nie zjezdzilem w weekend,bo nie da sie zwrocic. szkoda jednak sie tam pchac jesli pogoda mglista i nic nie widac, jesli stoki tak nieprzygotowane jak w weekend, dodatkowo jeszcze FIS zamkniety bo zawody.. no wiec byl ktos ? jak to tam w chwili obecnej wyglada? bede wdzieczny za info.

ja poraz kolejny pierwszy na stoku dzis rano,od czyrnej w gore i wszystkie trasy w dol rowniez do soliska. rano jest miod. temu co pisze figo moge przytaknac,ale jest tak po 10.

ja w niecale poltora miesiaca zajechalem rentalowe fischery za 500zl uzywki kupione w superstanie. takze np tyle moze pozlusyc

hehe,no jaasne ! ja juz o wieczorze nie wspominam bo przez ostatnie 2 tygodnie tak jezdzilem i ta jasnoc dzisiaj mnie strasznie podniecila

kup se wyzszy model

za dzordzyk. szczyrk dzisiaj z rana po prostu miooooooooooooood cud malina.mowie oczywiscie o GATowskich trasach. i to WSZYSTKICH,bo bylem wszedzie. coprawda od samego rana,ale warto bylo. trasy przygotowane wysmienicie,wszedzie sztruksik.zero ludzi,takze z malego skrzycznego na sam dol do czyrnej na jednym tchu wykorzystujac pelna szerokosc stoku.. z krawdzi na krawedz na male skryczne wyratrakowane rowniez pod orczykiem. coprawda obsluga borykajaca sie z ta "za duza" iloscia sniegu jest troche komiczna,ale panowie dali dzisiaj rade. miejmy tez troche serca dla nich - GAT sie sypie, wielu z tamtad ucieka, ale czasem trafi sie garstka ktora jeszcze znajdzie checi przygotowac obiekt - a jest kawalek terenu. w koncu mozna tez olac akcje i udawac zaskoczonych ze zima jest jak wczoraj na Skrzycznem to mialo miejsce. takze jest dobrze moi drodzy,a ze ciagle dosypuje bedzie jeszcze lepiej. taak moze byc lepiej bo fajnie by bylo zeby rowniez po 11-tej bylo dobrze,a dzisiaj niestety kilka trasek odpadlo,bo pojawily sie kamyczki. moze zaradzil by tu ratrak,ale w ciagu dnia raczej nie uraczysz reasumujac - polecam rano !

Szczyrk - Skrzyczne Ja bylem na skrzycznym przez weekend i byl to moj pierwszy raz w szczyrkowskim COS'ie na deskach. Na dzien dobry problem z parkowaniem - nikt nie chcial udostepnic miejsca na 2 dni,niby ze wzgledu na opady sniegu i koniecznosc odsniezania,ale w koncu udalo sie i za skromne 20zl zostawilismy autko na niewielkim parkingu nieopodal krzeselka. No wlasnie,krzeselko.. nigdy bedac tam w lecie,nie sadzilem ze krzeselko jedzie jakos wolno,ale o zimowej porze,gdzie caly weekend byl dosc wietrzny,mrozny i sniezny, jazda krzeslem jest po prostu jakims nieporozumieniem. naprawde bedac dobrze ubranym w techniczne ciuchy,mozna z powodzeniem zamarznac. na tym nie koniec atrakcji,wrecz przeciwnie. przy pierwszej przesiadce,czyli na Jaworzynie okazalo sie ze jestesmy zmuszeni czekac 30minut az obsluga uruchomi drugi odcinek krzeselka.powod ? za duzo sniegu ! taka odpowiedz padla z ust pracownika osrodka. trudno,szybki drink w barze , na szczescie juz otwarym i mozna startowac dalej. pisalem ze zimno,ale podroz na szczyt to juz hibernacja ! leniwa predkosc krzesla sprzyja drzemce. szczesliwi,po wypakowaniu sie w schronisku uderzamy na stok. Coz,na mgle raczej malo kto ma wplyw,wiec nie ma kogo winic za slaba widocznosc,natomiast przygotowanie stoku pozostawia duuuzo do zyczenia,ba.. mozna smialo powiedziec ze stoki po prostu nieprzygotowane,a przy tej widocznosc nietrudno o wypadek na nierownej trasie. mulda na muldzie,kopny snieg w ktorym waskie pod butem narty po prostu sie zapadaja. po 2 zjazdach udalismy sie do schroniska na rozgrzewke,gdzie nieopodal stacjonowal ratrak,wiec pytamy czlowieka ktory cos przy nim kombinowal,kiedy bedzie cos wyrownane na trasach na co on odrzekl: "to nie jest rartak do ratrakowania,tylko do wozenia ludzi" !!! no przesz to juz jest skandal. zdegustowani,po kilku karkolomnych zjazdach ktore polegaly na omijaniu muld i nierownosci zadecydowalismy iz wracamy do domku. nic prostszego , oddajemy karty z punktami i uciekamy. nie moglo to jednak skonczyc sie tak ladnie i przy kasie okazalo sie iz Centralny Osrodek Sportu,nie zwraca pieniedzy za niewykorzystane punkty ! Byl to pierwszy i ostatni wyjazd na skrzyczne,bo o ile GAT jest troche zacofany COS to ostoja komuny i bezmyslnosci. stan orczykow,wolne 2osobowe krzeslo,trasy jak do freeride'u zmuszaja do zastanowienia czy aby nie powinno komus byc wstyd za jakosc oferowanych przez osrodek uslug,tym bardziej ze na trennigni zapraszane sa tutaj miedzynarodowe ekipy.