KTO do tej pory jeździł na tych nartach
bardzo proszę o wrażenia bo spotkałem się z extremalnie
odmiennymi opiniami
jedni piszą że doskonałe w każdych warunkach,
inni że sztywne beznadziejne kołki niszczące stawy kolanowe
taaak w zbliżonych:D,
do niedzieli będzie ich można zobaczyć na igielicie
w warszawskim parku szczęśliwickim
w ubiegły wtorek widziałem ich włoskich rówieśników
tłukących już od kilku tygodni tyczki w hali narciarskiej Landgraaf
Polecam LINDLINGALM
knajpa na samym końcu doliny
można się przespacerować albo podjechać saniami
romantyczne miejsce i znakomita kuchnia
http://www.lindlingalm.at/de/winter_allgemein.asp?Saison=W
a takie fajne krzesełko było do opalania
szkoda bo znowu trzeba będzie ściągać narty
mogli by lepiej wymienić 2 "Larmstange" na jakieś szybkie 4
i zrobić jeszcze jedną trasę w dół bo na środkowym odcinku
trasy nr "2" trup ściele się gęsto już od południa
a ja mam wrażenie że należy chwalić te ośrodki, kraje i hotele kórych reklamy migają na pierwszej stronie portalu
a tak na poważnie to jedyną przewagą Austrii i Włoch jest odległość
od Polski co w przypadku pytającego zupełnie nie ma znaczenia
a podejście Fancuzów do Polaków jest znacznie przyjemniejsze niż
Austriaków
jeśli cena podobna to zdecydowanie 3 Doliny i niekoniecznie musi być
kwatera w Val Thorens
gdybyś jednak zdecydował się na Livigno to popatrz na kalendarz ferii
w Polsce - ferie mazowieckie to masakra na stokach
czy masz na myśli tych "Kosteliców" co w Białce w zabójczym tempie slalomują
między kobietami, dziećmi i resztą płużystów ?
może ktoś mi wyjaśnić co to jest "jazda sportowa" ?
to można by zapytać poco pytasz na forum - biuro powinno wiedzieć najlepiej
z Dublina lata Raynair za grosze do Milano/Bergamo
najbliżej będzie do Paso Tonale, Bormio, Livigno