John
Użytkownik forum-
Liczba zawartości
537 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Zawartość dodana przez John
-
Witam, jestem aktywnym motocyklistą po 2 wypadkach na drodze i 1 na torze. Nigdy nie miałem na sobie kombinezonu za 3 tys, i kasku z najwyższej pułki. Kupuję to co uważam za słuszne, a nie to co mówi reklama. Na forach motocyklowych najczęściej udzielają się importerzy sprzętu, oraz osoby które są święcie przekonane, że kupując kask za 2 tys zł są lepiej chronieni niż ci co mają kaski za 1 tys. Wystarczy spojrzeć na statystyki wypadków motocyklowych (tych z winy motocyklisty), najczęściej giną ludzie, którzy są od stóp do głów ubrani w ochraniacze z najwyższej półki. Zabija ich brak wyobraźni. To samo tyczy się nart, gdzie z racji niższych prędkości procent urazów głowy jako przyczyny śmierci wzrasta, ale dalej jest to ułamek całości. Cokolwiek plastikowego na głowie jest lepsze niż nic. Nie patrzyłbym na świat poprzez różowe okulary reklamy Oczywiście szanuję czyjeś zdanie i rozumiem, że niektórzy lepiej się czują jak mają na sobie sprzęt z najwyższej półki. Proponuję jedynie by nie próbowali na siłę udowodnić innym, że ich kask za 300 zł jest mniej bezpieczny.
-
Aby ten projekt zrealizować trzeba zmienić prawo, ponieważ to ma być inwestycja, a nie kopalnia czy stocznia które pracują mimo ujemnego bilansu.
-
Sztuczne naśnieżanie
John odpowiedział Konrad Biały → na temat → Warunki narciarskie, prognozy pogody
Strasznie to skomplikowane się wydaje? Napisz może coś więcej o tych zwykłych procesach które wymieniłeś. Bo wydaje się to ciekawe. Ja to tłumaczyłem sobie w prostszy sposób: Kropla wody nie zamarznie jeśli odparowując nie odda tyle energii by swoją temperaturę obniżyć do poziomu w którym zamarznie. Dlatego jeśli powietrze jest suche, to woda odparowuje znacznie intensywniej, stąd możliwe jest zamarznięcie kropli wody, gdy mamy temperaturę powietrza dodatnią (pomijam to, że opadając na ziemie topnieje) Wszystko kręci się wokół odparowania, dlatego warto by woda dostarczana do armatki miała temperaturę jak najniższą, ponieważ im jest ona niższa, tym szybciej zamarznie i proces odparowania będzie krótki. A nie chcemy by woda nam parowała (straty), chcemy by zamarzała i w postaci kryształku opadała na ziemię tworząc sztuczny śnieg. Śnieg naturalny to skrystalizowana para wodna, proponuję opatentować pomysł z podniesieniem armatki - będziesz pierwszym który zbliżył się do doskonałości matki natury -
Co prawda nie tam, ale mnie również zdarzyło się witać nowy rok "na bani". Jak patrzyłem na garstkę ludzi bawiących się wokół mnie to też mi się zdawało że jest kupa ludzi Patrząc na te obrazy się zastanawiam, czy one na pewno są na Kotelnicy, a nie przypadkiem na "Bani"
-
Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla
John odpowiedział JC → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Takie opłaty nie powinna pobierać stacja, tylko gmina, bo to ona ponosi główne koszty utrzymania infrastruktury pozwalającej na dojazd do stacji. Była by to kolejna realna korzyść z posiadania ON na terenie własnej gminy. W obecnej sytuacji kieszeń nabija sobie gestor. I pojawiają się 2 nowe sezonowe miejsca pracy po 1000 netto. Też mi rozwój... -
:wink: Nie ukrywam, że bez kursu obsługi jaki odbyłem u żony, to niewiele miałbym do powiedzenia na ten temat.
-
Podstawa to brak detergentów i wirowania. Bardziej zabrudzone miejsca (rękawy) trzeba wyszorować wcześniej ręcznie.
-
A nie pan Pasek przypadkiem?
-
Siedząc w domu też musisz jedzenie kupić.
-
Będzie jeszcze jeden odcinek prawie pod parking. Choć nie wiem, czy inwestor nie stracił trochę zapału.
- 6 406 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Co innego pompowanie małą pompą przez cały rok, a co innego zasilenie jednocześnie 20 armat Wody jest pod dostatkiem: Litworowy Staw, Zielony Staw, Kurtkowiec, Dwoiste Stawy, Długi staw, Zadni Staw. Na goryczkowej bez pompowania się nie obejdzie. Ale w oklicy są wywierzyska Bystrej. Woda jest, ale nie dużo i bez gromadzenia się nie obejdzie. Powodzenia
-
Białka tatrzańska jednorazowo odpala 10 - 12 armatek. A jak tam powierzchnia do naśnieżenia? I co już działają a naśnieżyć muszą od samej góry do samego dołu. Jaki jest ekonomiczny sens uruchamiania obu kotłów po 2 dniach śnieżenia? Nie wystarczy 5 armatek pracujących przez 5 dni, by uruchomić 1 kocioł? a potem po tygodniu kolejny? Policz sobie chłopie ile kW trzeba wpompować w 2 stopniową przepompownię, która dostarczy wodę na górę do 20 armatek. Spadniesz z krzesła jak sobie to pododajesz. Praktycznie jedyne rozsądne rozwiązanie to niewielki zbiornik usytuowany powyżej terenów które trzeba naśnieżać, tak by bez potężnej pompowni, dostarczyć to do kilku armatek pracujących poniżej. Kasprowy to delikatny temat i trzeba tam delikatnego rozwiązania, wystarczy by skutecznie rozwiązało problem braku śniegu na dole. Gdybanie sobie o tunelach, dodatkowych trasach i wciągach czy 20 armatkach i 5 zbiornikach zawsze wywoła burzliwą dyskusję, a śniegu jak nie ma tak nie było.
-
Polecam ci próbę sprzedaży czegokolwiek made in Poland, France lub Italy Niemcowi. Powodzenia. Choć to nie jest postawa dobra. Bo wielokrotnie jest tak, że coś wyprodukowane gdzieś indziej jest lepiej pomyślane i działa sprawniej. A trwanie tylko przy jednym dostawcy prowadzi do zastoju. Globalna konkurencja jest OK. Chiński szmelc większości zbrzydł i powoli wraca to do normalności. Sęk w tym, że Chińczycy doskonale nadrobili stracony czas i dziś oferują taniej równie dobry produkt.
-
Funkcyjne kurtki znanych marek nasączone niebezpiecznymi chemikaliami
John odpowiedział wojmu → na temat → Tematy narciarskie
Przecież to aż na odległość śmierdzi artykułem zamówionym przez grupę producentów, którzy nie zostali wymienieni w notatce. -
Wy chyba nie rozumiecie o co tutaj jest prowadzona gra? Niech minister mówi jak najwięcej o oraniu Kasprowego, budowie wyciągów i nowych tras. Jak już się zrobi naprawdę gorąco i wszyscy pseudo ekolodzy zjadą się do Zakopanego, po czym mozolnie poprzypinają się do drzew. Wtedy minister powie - OK. To Kasprowego nie ruszamy, w zamian dzisiaj wydaję pozwolenie na rozbudowę Szczyrku, Pilska i 7 Dolin itd. Ekolodzy usłyszawszy to będą stać w gigantycznym korku na zakopiance i zanim dotrą do kolejnego miejsca by coś zablokować, tam już będą stały nowe wyciągi i piękne szerokie trasy! Jeśli to jedyny sposób na normalność w tym kraju, to ja jestem "ZA" sztucznym zbiornikiem w TPN. A pisząc bardziej do rzeczy, to dlaczego wszyscy chcą 100 armatek na Kasprowym? Tam nie trzeba czasu reakcji 5 godzin. Wystarczą 5-6 zasilane bez pomp z górnego zbiornika, tak by w tydzień przygotować dolne odcinki tras. Resztę załatwi natura. Idea budowy zbiornika powyżej terenu który trzeba naśnieżać to całkiem mądre rozwiązanie. Odpowiednia ilość kasy przeznaczona na ten zbiornik i nit się nie pozna, że sztuczny. Większość Zakopanego zasilane jest z wody pochodzącej z terenów Kasprowego. Już teraz przy suchym roku jest problem z wodą. Bez zbiornika retencyjnego się tam nie obejdzie.
-
Chcesz powiedzieć, że nie używasz gogli? Akurat jak jest słońce a nie ma wiatru, to mnie te osłony przeszkadzają. Na wyciągu zawsze dobrze jest na chwilę ściągnąć gogle i wyrównać opaleniznę
-
Taki kolorowy jest bardziej trendy. Po latach PRL nawet największy kicz jest w modzie, bo każdy spoglądając na tą inwestycje z niedowierzaniem pomyśli - nareszcie. Innego wytłumaczenia nie widzę No chyba, że chcieli dogodzić tym co jeżdżą bez gogli by się przekonali jak fajnie jest mieć gogle z żółtą szybką
-
Wiesz co Marcinie, problem leży w tej technologii - dawniej babcia po swoim samopoczuciu przewidywała mi pogodę na najbliższy miesiąc. Kiedy spadnie śnieg nie pomyliła się nigdy, a w domu nawet radia nie miała. Dzisiaj to ruskie potrafią nawet mgłę wytworzyć, więc się to wszystko tak poplątało, że nawet te satelity nie wyrabiają. I pogodę z wyprzedzeniem większym niż 3 dni ciężko przewidzieć. Ja tam lubię czytać Janka prognozy, bo zawsze mówił, że lubi się tym w wolnym czasie zajmować. Nikt mu nie każe, więc myślę, że robi to z serca - solidnie... nikt nieomylny nie jest, ale Janka prognozy często się sprawdzają.
-
Proponuje zamiast siać tyle niepotrzebnych domysłów po prostu spokojnie zaczekać. Jak kogoś stać, to zatrudni po jednej firmie do każdego słupa i zmontują to w dwa dni. Myślę, że jest to dostarczane w modułach z gotowymi wiązkami itp. Nie sądzę, że trzeba to jakoś kablować. Zaplecenie liny to pewnie najbardziej czasochłonna i skomplikowana robota jaka została. Dowiemy się 14 grudnia, być może tego roku.
-
Miałem to szczęście, że widziałem fabrykę Lenovo w Chinach i praktycznie ciężko było by to co się tam dzieje opisać słowami. Ta fabryka to właściwie autonomiczne miasto. Podejrzewam, że inni produkują w podobny sposób. Niemniej chińczyk głupi nie jest, za porządną robotę każe sobie dobrze zapłacić.
-
Tak ale koszt usprawnienia produkcji, sprowadzenia i uruchomienia maszyn, szkolenia obsługi, jak również koszt zakupu lepszego materiału zwykle odbija się na końcowej cenie produktu. Chińskie produkty są tanie dopóki można je produkować przy pomocy małych zwinnych rączek chińczyków za miskę ryżu. Mnie również nie przeszkadza napis MADE IN CHINA, ale jeśli coś jest jakościowo dobre i tam wyprodukowane coraz częściej nie jest już w dobrej cenie. Dlatego polecam zainteresować się firmą, która szyje w Polsce - JMP - http://jmpsport.com.pl/. Między innymi dlatego, że używają porządnych membran firmy Toray.
-
Na początku mieli naprawdę ciekawa ofertę i kurtki był nie dość, że solidne to szyte z materiałów które stosują producenci z czołówki. Dzisiaj nie różnią się te ciuchy od reszty, które można znaleźć w sieciówkach. Niemniej, fajnie że z pomocą pana Zasady rozkręcili się tak na rynku i ludzie zamiast iść i kupować w Decathlonie, mają alternatywę w postaci Polskiego "producenta".
-
Białka to nie tylko stoki Kotelnicy. Spokojnie pojeździ wtedy na Rusińskim, Kozieniec Ski lub Litwinka. Nie ma się co luzów spodziewać. ale jakiś koszmarnych tłoków tam nie powinno być.
-
4f to chińczyki, ciuchy Majesty zapewne też.
-
No właśnie szkoda, że nie jest to goła blacha tylko cynkowana. Zardzewiała by po jednym sezonie, po dwóch pojawiły się dziury i mogli by powiedzieć, że jest to Corten - nr 1 wśród okładzin na zachodzie obecnie. :laughing: