Ja po piątkowym wypadzie na Tatrzańska Łomnicę wypracowałem sobie takie zdanie:
"Polacy powinni się uczyć przygotowania stoków od słowaków, ale słowacy powinni się uczyć od polaków przygotowania ulic"
Jak już kolega piter100 napisał, słowacy wogóle nie sypią dróg, owszem sypią, ale nie solą tylko kamieniami, dzięki którym można stracić w samochodzie szybę, gdy tylko się za blisko kogoś jedzie.
A oto dowód:
Ta czarna droga w oddali to granica Polski.
Przygotowanie tras, jak dla mnie było wzorowe, zwłaszcza że, tam WOGÓLE nie ma śniegu (około 20cm) W szoku byłem, jak to zobaczyłem u nas metr, a tam tyle co nic.
Do końca jazdy (godz 16 !!!, brak oświetlenia) nie pojawiły się żadne muldy, co z pewnością jest zasługą małej ilości ludzi (zero kolejek) i nowego systemu naśnieżania. Pierwszy raz spotkałem się z takim sztucznym śniegiem, po nie ubitym chodziło się jak po piasku na plaży.
Trasa ze Skalne Pleso była nieprzygotowana, dlatego, że nie ma tam na tyle śniegu, a system sztucznego śnieżenia już tam nie sięga. Więc nie ma się co im dziwić że nie zdołali tego przygotować. Choć ja tam zjechałem i przyznam, że było ciekawie.
Na trasach czarnych kolejek również brak (głównie tam jeździłem) około 12 zaczęły pojawiać się muldy, ale tak samo do końca jazdy nie były one na tyle wielkie, by nadmiernie przeszkadzać w jeździe. Pogoda na samej górze (Łomickie Sedlo) była cudowna, aż żal zjeżdżać na dół w te chmury.
Ogólnie to polecam, drogo ale chyba najlepiej jeśli chcemy gdzieś pojeździć przez weekend.
Na pewno się tam jeszcze wybiorę, ale w marcu (bo obniżki będą) może już wtedy będzie otwarta trasa na całej długości. Bo teraz, rzeczywiście wybór był pomiędzy czarnymi i niebieską trasą. W drodze powrotnej chciałem kilka razy zjechać w ośrodku Hawrań, ale jak ujrzałem te kolejki do wyciągów (godz 17) to mi się odechciało, a patrząc na kolejki w jakich ludzie stoją w Białce Tatrzańskiej nie żałowałem żadnej złotówki, a właściwie euro centa wydanego w Łomnicy.
Pozdrawiam