John

Kolejne pozytywne wieści z Piwnicznej: Na Kicarzu powstanie stacja narciarska Do artykułu dołączono chyba najbardziej aktualne zdjęcie: Swoją droga przypadkowo trafiłem na stronę internetową inwestycji, gdzie możemy obejrzeć wizualizacje oraz galerię zdjęć z budowy: http://www.kicarz.pl/ Przykładowe zdjęcia i wizualizacje:

Osobom, które wprowadzają takie pomysły w życie, powinno się dożywotnio zabronić pełnienia funkcji publicznych Szkoda, bo to źle świadczy o mieszkańcach Szczyrku, w końcu to oni tych ludzi wybrali. Jest w Szczyrku jakakolwiek instytucja lub grupa ludzi, która posiada jakieś lepsze wizje rozwoju? Z tego co można przeczytać w UM ich nie znajdziemy, SON milczy... a zima tuż, tuż.

Uwaga, bo jeszcze przeczyta wątek i mu taki pomysł do głowy strzeli. Patrząc na to co potrafią polscy blacharze w kwestii spawania jednego samochodu z czterech, nie zdziwiłbym się jak by się znalazł serwisant, który doprowadziłby wygląd narty do stanu fabrycznego. Takich samochodów u nas na drogach pełno, a ile zadowolonych klientów przekonanych o bez wypadkowości swojego auta

Temu wszystkiemu można zaradzić, ale póki co inwestowanie z poszanowaniem zieleni jest nie na rękę inwestora. Nie ma też przepisów, które nakazywały by dbanie o erozję powierzchni ziemi. Sposobów jest mnóstwo: geokraty, geosiatki, specjalne gatunki traw, ale to wszystko kosztuje i póki nad gestorem nie będzie wisiał bat, nie sądzę by się stanem zazielenia stoku przejął. Na Jaworzynie było ostatnio sporo grubych inwestycji, więc słaby stan "nawierzchni" można trochę wytłumaczyć.

Źródło: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9475029,Wojewoda_godzi_sie_na_narciarzy_na_Kicarzu.html Ech ci niezależni eksperci Dziwne, że tych "ekspertów" z AGH można zobaczyć na każdym zebraniu Pracowni... faktem jest, że bić pianę potrafią, a wyników ich badań poza rysunkami z painta nikt nie widział

Daj spokój, nie ma co wywlekać tematu Hruby Regiel to górka, z której można by "spuścić" 2 trasy o długości 1 km każda i to ma niby być ta "stacja z prawdziwego zdarzenia" ? Prędzej mała stacyjka z klimatem.

Myślę, że w tych 13 bańkach była też ziemia pod wyciągami i trasy, więc jeśli transakcja dojdzie do skutku będą w posiadaniu sporej większości areału. Nie zapominajmy, że to wciąż największy ośrodek w kraju (22 km tras, 13 wyciągów) już samo to przyciąga bardzo dużo ludzi, pomimo opłakanego stanu infrastruktury. Przytoczę tutaj słowa prezesa GAT'u: Zapewne te "najlepsze lata" to zanim na trasach pojawiły się płoty. Teoretycznie wystarczy jedna naprawdę dobra zima i zakup się wraca. To powinno dać Wam do myślenia za jaki bezcen sprzedano ten ośrodek i do jakiej ruiny go doprowadzono... a za ruinę i powolną śmierć tak pięknego ośrodka odpowiada po części, ktoś kto dzisiaj przez wiele osób postrzegany jest jako wybawca Szczyrkowskich przedsiębiorców - pan Richter były pracownik GAT;)

O ile pamiętam to od 1999 roku są akcje ze stawianiem płotów, drutów kolczastych i struganych pali na trasach w Szczyrku, ja bym się o fundusze tak nie martwił. Przez te 10 lat to oni natargali od GAT'u nie małe pieniądze. Ja tam się nie dziwie, po tylu latach to każdemu emocje się udzielają. Moim zdaniem największym sukcesem na zbliżający się sezon, będzie duży DARMOWY parking.Naśnieżanie to duży projekt, dużo papierów z urzędniczymi pieczątkami i dużo pracy. Na to trzeba dużo pieniążków, a przede wszystkim czasu. Nie można zapomnieć, że fascynaci nietoperków również dutków łakną, a bez ugody z nimi jakakolwiek inwestycja to mrzonka.

A masz na to jakiś dowód, że to PKL stara się o jakieś inwestycje na Kasprowym? Bo mnie się wydaje, że PKL nie kiwnęła nawet palcem w tej sprawie.

Niektórzy nie lubią ściągać nart co jakiś czas Dobre grzane krzesełko z bańką nie jest złe.

Turkusowa woda to na Zakrzówku była dobre 5 lat temu. Od kiedy służby miejskie przestały stamtąd wyganiać dzikich biwakowiczów, woda jest okropnie brudna i wszędobylski syf psuje ogólny widok. Niestety zobaczyć chce każdy, ale sprzątnąć po sobie już nikt nie potrafi. Polecam nurkowanie z tamtejszymi pasjonatami, gdyż wody Zakrzówka kryją różne ciekawe artefakty. Byle nie za głęboko, bo można nie wrócić.

Co jak co, ale czytając twoje relacje z zieleńca nie przyszło by mi na myśl, że ktoś kto ma tyle wolnego czasu i jednocześnie stać go na tak długi urlop w na nartach może narzekać

Czyli PKL nie ruszyło palcem, by cokolwiek zrobić w sprawie naśnieżania, bądź modernizacji. Tymczasem za brak jakichkolwiek działań obrywa się wszystkim, ale nie temu do którego należy pierwszy krok.

Źródło: http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/region-nowosadecki/1131055-17-milionow-utopionych-pod-jaworzyna.html

Ja tam myślę, że nic nie trzeba. Zapamiętamy Adama na zawsze, za to wszystko co uczynił i ile radości sprawiał nam przez te wszystkie lata nie widzę więc potrzeby by jego imieniem nazywać szkoły, stawiać pomniki, bądź ustanawiać go honorowym obywatelem miasta w którym się wychował.

Można być pewnym, że ekoludki dołożą swoje 3 grosze i wyjdzie z tego dobre 5 lat czekania na pierwszą solidną kanapkę.

Tacy "ekolodzy" blokują najwięcej inwestycji narciarskich [YOUTUBE] [/YOUTUBE]

Tempo inwestycji porażające.

Inwersje są różne, a to co tam się stało 2 czy 3 lata po otwarciu to był szok dla wszystkich. Na górze +7, na dole -2. W 3 dni popłynęło metr śniegu, mimo tego, że na dole temperatura cały czas na minusie. Do tego doszły aspekty finansowe i się inwestycja posypała.

Każdy by chciał wydać jak najmniej. Tylko że, przez 7 lat SON, za "brak płotków" na trasie brał dobry milion sezonowo. A teraz po 7 latach czystego zarobku i 2 latach zarządzania ośrodkiem (gdzie do GAT odprowadzali 1 milion zł) nie stać ich na wyłożenie 13 baniek, by kupić całość. To że GAT kradł, to każdy wie - Ale ja tu widzę, że SON to konsument nic nie lepszy od GAT'u. Ktoś mnie przekona, że SON to grupa ludzi rozsądnych i umiejących zainwestować dobrze pieniądze? Póki co to sprytni grabieżcy, który wszędzie krzyczą z panem R. na czele, że jak dorwą się w 100 % do koryta, to będzie dla wszystkich lepiej. To się chyba mieści w definicji populizmu.

SON powstał w 2002 roku, czyli po 9 latach posiadając 25% terenów, i od dwóch lat dzierżawiąc cały ośrodek dorobili się 10 milionów złotych? Ależ ci górale to mają przej...ne, bida jak nic. Już raz zadałem to pytanie ale nie uzyskałem odpowiedzi, czy jeśli SON kupi ten złom wyceniony na 13 baniek, to będzie posiadał 100% własności gruntowych? Bo to podstawa by przekonać bank do dużego kredytu. Swoją drogą dzieje się tu to samo co w przypadku prywatyzacji PKL. Tam TPN odgraża się, że nowy właściciel będzie musiał z nimi współpracować - a oni wcale nie muszą być mili (czytaj: tani). Tutaj Pan R. też podrzuca ostrzeżenie, że jeśli ośrodek kupi ktoś inny to będzie musiał z jego spółką współpracować, a płotków do grodzenia tras to u nich w szopie dostatek Chyba tylko pan Richter to potrafi.

Najwięcej po kościach dała inwersja, która w takim stopniu jak tam nie występuje chyba nigdzie w Polsce. Dlatego jedyną nadzieją na rozbudowę jest strona północna, ale nikt nie zagwarantuje, że po wycięciu szerokiego pasa drzew nie dojdzie do takiej samej sytuacji.

Oczywiście pieniactwa sporo, ale wyników badań nie pokażą, bo zapewne ich nie ma. Piękny poziom reprezentuje AGH skoro posługują się takim obrazkiem na konferencji. Na podstawie tego obrazka "specjaliści" z AGH twierdzą, że woda z roztopów po 5 latach pionowego przesiąkania w dół, będzie tą samą zanieczyszczoną wodą jak ta w Popradzie? No i oczywiście w rzece nie występuje przesiąkanie, tylko tam gdzie będzie stok Chyba nie trzeba być naukowcem, by stwierdzić, że to kompletna bzdura. No ale zobaczymy co pokaże pan Kracik.

Ja bym dla bezpieczeństwa zmienił kolejność. Poszerzanie tras, naśnieżanie, oświetlenie, krzesełka. Poza tym zgodzę się z pozostałą częścią w zupełności.

Tylko, że tacy klienci zostawiają pieniążki głównie w ośrodku i przy ośrodkowych lokalach. A pasowało by taka stacja narciarska była motorem napędowym całej okolicy. Żaden inwestor nie wyda pieniędzy na to co opisałeś wcześniej, zapewniając mu jedynie weekendowe obłożenie lokalnymi narciarzami, to wszystko musi iść w kupie, dlatego też w Białce zamiast oglądać kolejną wyprzęganą 6, w przyszłym roku będzie można zamoczyć pupę w największym aquaparku w Polsce. Ośrodek by się rozwijał musi mieć w okolicy zapewniony nocleg dla gości na podobnym poziomie co cała stacja. O ile Szczyrk dysponuje pokaźną bazą noclegową, jednak to co oferuje na tle ceny jest po prostu śmieszne. Aby ta okolica ruszyła z kopyta, trzeba wielkich inwestorów (jeden nie wystarczy) ale działać na pełnych obrotach musi też samorząd, bo takie inwestycje trzeba wspomagać dobrym dojazdem, parkingami itp. Wszystkiego za pieniądze inwestora nie wybudujemy. Białka jest tu dobrym przykładem, bo dojazd do tej miejscowości z rok na rok kuleje coraz bardziej. Na początku poczekajmy na 1 kanapę, czas w jakim zostanie wybudowana, pokaże nam na ile potrafią się w Szczyrku pogodzić, by dla wspólnego dobra inwestować w okolice.