mihumor

Tu masz stronę miejscowości Fllatach - duża wioska 8 km od stacji kreta lodowcowego, na tej stronie poszukaj tego co Ciebie interesuje, wyślij zapytania na kilka adresów, na pewno odpowiedzą i coś znajdziesz, tak robiłem dwa razy - zresztą rok temu byłem tam dokładnie w tym samym terminie. We Fllatach jest bardzo dużo domów, które wynajmują apartameny czy pensjonatów. Bardzo możliwe, że się miniemy bo ja planuję od 28.04 http://www.flattach.at/unterkuenfte

Warte, spokojnie. Ja mam imadła bez środkowego mocowania i też bez problemu dają radę, narty dobrze się mocuje a trzeci punkt nawet nie fabryczny dodać to żaden problem - u mnie to taki mały gwoździk od spodu w blacie - jeśli będziesz miał takie to tym łatwiej. Fajne są w wersji montażu pod skosem - warto moim zdaniem także dlatego.

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/8917-Stubai-30.05-03.06-czyli-zima-w-czerwcu

Nie przypasowały jej? W sumie narty świetnie opisywane i mające bardzo dobre recenzje

Ja mam podobną linkę i używam jej gdy mam np dwie pary nart i jedne zawsze zostają na dole, bez problemu przypina się je do stojaka, płotu czy czegokolwiek stałego - linka ma regulowaną długość, zapina się wkoło "przytwierdzenia", zwija do środka nadwyżkę długości i blokuję ją - nie da się w prosty sposób odpiąć czy wyciągnąć nart, sprzęt tez przydawał mi się do przypinania walizek na promie, może być do roweru czy innych zastosowań. Ach, linką udawało nam się spinać do stojaka bez problemu 2 pary nart

Chyba sobie tak zafoliuje narty czarną folią - wyglądają znakomicie a do tego tanim sposobem będę miał prawie nówki. SB - może się tam nauczyłeś sposobu tak estetycznego oklejania desek - wprowadź w arkana

Aby odpowiedzieć na pytania dlaczego 10 marek musiałby tu ktoś napisać coś sensownego o tym przedsięwzięciu w kwestii jego finansowania, źródeł przychodów, celów biznesowych, strategi rozwoju i innych tego rodzaju rzeczy, jest to przedsięwzięcie komercyjne przecież i takie cele chyba ma głównie. Porównania do pędzących pociągów brzmią nieco propagandowo bo przecież są rożne pociągi, pędzą w rożne strony i niekoniecznie wszyscy kochają koleje:biggrin:. Argument o niemożności przetestowania większej ilości nart niż 10 jest może i sensowny jeśli rzecz ma się zamknąć w ramach organizacyjnych tak krótkiej imprezy - jeśli taki pomysł to i takie ograniczenia niemniej chyba nie one stanowią problem bo to by było zbyt banalne. Formuła jest ograniczona, daje możność sprawdzenia wycinka narciarskiej produkcji, nie ma zresztą testów, które by opisywały wszystko, zawsze są ograniczenia i jakiś tam wybór. Wejście Blizarda nie jest dziwne, firma od kilku sezonów agresywnie działa na rynku, mocno się promuje i jest na dziś bardzo rozwojowym graczem. Kto tam miał wejść - małe firmy niszowe czy też producenci znani garstce zapaleńców nie posiadający prawie żadnej dystrybucji?

Fajne zdjęcia. Nie przekonuje mnie ta argumentacja o 10 brendach, co w tym złego, ze się płaci za reklamę - czy to wstydliwe jest? Wstydliwe to może być nie mieć na reklamę czy promocję. Powodzenia życzę

"Jacku a nie tak dawno rozmawialiśmy o tym że Blizzard będzie miał ciężko się wbic ponownie w to zacne grono." Kasa Misiu, kasa - jak mówił klasyk:biggrin:

Head przecież robi najlepsze i najszybsze narty na świecie wiec po co ma się konfrontować:biggrin: Wydają tyle kasy na marketing więc pewnie WST wypał z budżetu

Tak jak Bończa pisze, będą dobre, jeśli jeździłeś na TT80 w tej długości i było dobrze to tu też bedzie, sam poczujesz kiedy Ci zabraknie stabilności i będziesz chciał coś więcej - rzecz dotyczy bardzo szybkiej jazdy i gorszych warunków. Ja jeżdżę na nartach podobnie dobranych i w 80% sytuacji są ok, do gorszych warunków mam dłuższe ale i szersze i wtedy zaczyna być dostrzegalna różnica jakościowa w jeździe choć na tych krótszych tragedii nie ma i też by się dało. Natomiast przy bardzo szybkiej jeździe różnica stabilności moich nart z gigantką o 15 cm dłuższą jest trudna do opisania bo to trzeba wypróbować, w sumie w jeździe dowolnej może to i niuans ale jest. Jenak jeśli ktoś jeździ głównie w dobrych i bardzo dobrych warunkach, nie "skika" poza trasę, lubi jazdę z częstą zmianą krawędzi i nie walczy o rozwijanie bardzo dużych prędkości (nie znaczy jeździ wolno bo to wie inne sprawy) to taki dobór jak twój jest ok i mieści się w tolerancji. Zrzucenie kilku kg zmienia tez nieco charakterystykę nart, ja tej zimy postradałem 5kg i miałem wrażenie, że narty zrobiły sie nieco stabilniejsze:smile::

Aressi - Pomyśl o czymś nieco dłuższym, choć kilka cm, może znajdziesz Progressora 8+ w długości 180 - to fajne narty w bardzo dobrej relacji cena/jakość, albo od razy 9+/900

Blue Stary - 160 będą już dobre, kolejna długość 168 też poradzisz, narty z rockerem musisz brać dłuższe, tak do wzrostu

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/8824-Kneissl-Blue-Star-%C5%BCadnego-stoku-si%C4%99-nie-boj%C4%99

Jest proste i prawdopodobne wytłumaczenie, na test narty producent dostarczył źle przygotowane, to się czasem zdarza i czasem testerzy piszą, że nie ocenią danej narty bo jest źle przygotowana, często narty zbierają też bardzo złe opinie w jednym sezonie a świetne w drugim - te same narty bo firma nic nie zmieniała - wytłumaczeniem może być tylko błąd serwisowania, to np dotyczy nart na których jeżdżę i testów w NTNie robionych przez Włochów - trzy sezony temu dno, dwa sezony temu cud-miód, narty nawet szaty nie zmieniły graficznej:biggrin:

Panowie -troszkę dystansu. Kilka osób testujących narty w tym waszym zdaniem "mniej wiarygodnym zestawieniu" to forumowicze, to osoby ogarniające jazdę na zupełnie przyzwoitym poziomie. Aby ocenić i docenić narty nie trzeba jeździć w pucharze świata, być sławą, dziennikarzem sportowym. Nie ma co traktować testów jako wyroczni czy nieomylnej kasandry, radziłbym raczej zwrócić też uwagę na metodykę prowadzenia takiego testu a nie na nazwiska jeżdżących. Ja rozumiem, że WST na Skionline jest mocno wypromowany ale należy zwrócić uwagę, ze testerzy na WST na każdych nartach jadą tylko jeden , niespecjalnie długi przejazd, jest to już jakiś tam minimalny poziom by ocenić narty - takie są reguły, taka formuła - dosyć minimalistyczna i jak dla mnie wnosząca co najwyżej drobną sugestię a nie wynik - wyrocznie - oto najlepsze narty na świecie w tym sezonie:biggrin:

JN - jakie w końcu wziąłeś narty?

ISport - Zakopiańska 56

Falke - najcieplejszy model - np te albo podobne http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_odziez&id_grupy=3059&id_modelu=2528

Od ostrzenia temat się zaczyna ale generalnie będę się upierał np wielu porównań użycia nart swoich i porównań: - zeszły tydzień temu Lubomierz, ja Fischer Motive 80 żona Kneissl 70mm pod butem - narty niespecjalnie twarde - na stromej górze rano dosyć twardo - jej narty trzymają bez szemrania, moje tak sobie - obie ostrzone przeze mnie osobiście dzień wcześniej więc porównywalne, po południu jazda na twardym, zalodzonym, bocznym trochę stoku - spotkany Magelan na slalomkach jedzie, ja nieco walczę o życie -różnica widoczna i odczuwalna ale nie zadziwiająca :biggrin: - dwa tygodnie wcześniej - to samo tylko stok znacznie twardszy rankiem, do tego kumpel na Scott Aztec (78mm pod butem) dla potwierdzenia wrażenia jak moje - rok temu 1.05 Molltaler, ja na tych samych Fischerach jadę obok Pani, którą zapoznałem w gondoli - ona na rzeczonych BBR-ach, twardo,że żelbeton, na czarnej na stromych ściankach koło schroniska moje nie trzymają podobnie jak te BBR-y co pokrywa sie później z wymianą opinii w gondolce, przepinka na Duel X-round (twarde 66mm pod butem) i problem jak ręką odjął - Katschberg - marzec zeszły rok - Fischery w porównaniu z testowanymi Kneisslami tez 70 mm pod butem na betonie wykazują dużo gorsze trzymanie. Na Katschi i Moltku wtedy to ludzie na raca-ach mieli kłopoty co było słyszalne po specyficznym oddziaływaniu metalu na lód:biggrin: do tego wiele różnych przepinek gdzie odczucia mi się potwierdzały ale takich przypadkowych nie biorę za bardzo pod uwagę bo nigdy nie wiem jak naostrzone są te narty. Co o braków trzymania to piszę o warunkach bardzo twardych i jednocześnie bardzo stromych, często takie narty na betonie pięknie trzymają a jedynie na stromiznach jest słabiej - oczywiście kwestia serwisu, ostrzenia, techniki jazdy i oczywiście prędkości to sprawy, które idą w parze. A tak,żeby nie było to bardzo lubie tego typu narty i często na takowych jeżdżę niemniej takie są moje odczucia i obserwacje

Niezła wolta po Sl-kach, te K2 to bardzo fajne narty ale w założeniu, ze to ma być jakiś krok ku jeździe pozatrasowej, jeśli tak to 184. Te narty mają 84mm pod butem, to już sporo i są tego plusy i minusy. Minusy to słabsze trzymanie na bardzo twardym i stromym (na nie bardzo twardym i stromym jest znakomicie), generalnie trudniejsza jazda po bardzo twardych trasach, no i przejście z krawędzi na krawędź nieco dłuższe a jak się tego nie potrafi zrobić zdecydowanie to na początku może to wydawać się pewną barierą - ale rzecz o szybkiego opanowania, z drugiej strony 84mm to jeszcze jest na trasy do dobrej jazdy jak najbardziej do zaakceptowania. Generalnie narty łatwe i przyjemne i bardzo dobre na pierwsze próby pozatrasowe, świetne w gorszych warunkach, przy świeżym śniegu, puchu śniegu niezwiązanym, jazda w warunkach mokrego, miękkiego śniegu znakomita. Jeśli tylko trasy to przy twojej wadze 177 może wystarczyć choć dla stabilności i lepszego trzymania brałbym dłuższe.

Rictory są akurat bardzo elastyczne i zwrotne,z dosyć szybką zmianą krawędzi i różnica wcale nie jest bardzo duża, co innego jakby się przesiadło z Grizzly, AC50, Dynek Legendów a nawet z Magnumów.

Tego typu narty można mieć jako jedyną parę ale trzeba pamiętać, że przy tej szerokości pod butem trzymanie na naprawdę stromych i twardych trasach może być problematyczne. Tu spotkałem się z dwoma typami nart o szerokości ok 80mm lub nieco więcej: lepiej trzymają narty bardzo twarde i bardzo sztywne ale za to są bardzo wolne z krawędzi na krawędź, kiepsko amortyzują i słabsze są na muldach, drugie bardziej elastyczne i uniwersalne trzymają na betonach słabiej - Rictor należy do tej drugiej grupy a ja generalnie lubię takie narty gdyż w warunkach normalnych i miękkich biją te twardziele na głowę. Dlatego nie pozbywałbym się slalomki lub zmienił ją na inne narty lepsze w twardych warunkach by mieć komplet.

Dla Ciebie obie te długości będą dobre, 170cm byłoby ambitniej i dawało większą stabilność zwłaszcza w gorszych warunkach i przy większych prędkościach niemniej 165 jeszcze mieści się w granicach przyzwoitości, zawsze można zrzucić kilka kg i od razu narty lepiej jeżdżą :biggrin: Jeśli to jedyne twoje narty brałbym 170cm jednak

Wraz ze wzrostem umiejętności trzeba zwiększać długość nart - w tym wypadku rozmiar ma znaczenie :biggrin: Musisz celować w narty minimum 170cm a nie w długości dla kobiet - twój opis zachowania nart jest typowy dla zbyt krótkich nart, generalnie to najlepsze narty w długości 160cm będą dla Ciebie gorsze od jakichkolwiek 170cm. Od tego zacznij, sam model ma mniejsze znaczenie, spokojnie z Progressora 800 będziesz zadowolony jak i pewnie z wielu innych modeli