ravick97

Jak mnie pamięć nie myli to koszt budowy stadionu miejskiego "Wisły" w Krakowie zamknął się w kwocie około 100 mln EUR i to jest szok, gdyż nie da tam się jeździć na nartach :wink:.

Nie wiem, czy równie fajny, ale z pewnością bliżej położony Torunia http://www.snowarena.lt/pl/apie_mus

Echh Marcinn, z tego co słyszałem o planach Johnny'ego (a pewnie coś jeszcze za pazuchą chowa), to jak jutro nie zawitasz na Pilsku to już możesz dodać sobie prefix "PO" :biggrin:. Chociaż z drugiej strony może powrócić odwieczne pytanie z którym zmaga się ludzkość: gdzie początek, a gdzie kres .... sezonu :

Wszystko się zgadza, z Szczawin na Miziową idą dwa równoległe orczyki dwuosobowe "podwieszone" na wspólnej konstrukcji. Jeśli zawsze wsiadasz od strony czerwonej "piątki" i uporczywie nie rozglądasz się na boki, to faktycznie mogłeś nie zauważyć :biggrin:.

Nie wiem, czy w takim razie pozazdrościć zakończenia :wink:, czy raczej tylko zdrowia życzyć :smile:. ps. te 100m z buta to do soboty może się nieco wydłużyć

Nie wiem czy dobry wniosek wysuwam, ale mi wychodzi pół flaszki spirytu na nartę :wink: . Czapki z głów Sławek :applause:!

Domyślam się, że to szkolenie Ikaturu. Jeśli tak, to byłem na takim dwa lata temu i w sumie nie mało na nim skorzystałem szczególnie jeśli chodzi o park maszynowy Wintersteiger'a :smile:. Szkolenie pomimo, że w nazwie miało jak dobrze pamiętam "obróbka ręczna", to w dużej mierze dotyczyło obróbki maszynowej, bez której notabene ciężko w pełni przygotować nartę. Tym nie mniej w cenie szkolenia można było sobie przejechać parę razy pilnikiem po krawędzi. A czy warto ? - zależy jakie dla Ciebie ma znaczenie wartość 180 zł oraz czas i czy masz potrzebę napychania sobie głowy różnymi informacjami z zakresu serwisowania nart, czy tylko chcesz nauczyć się ostrzyć krawędzie. Jeśli to ostatnie, to znajdź kogoś kto to robi i w niespełna 15 minut wszystko opanujesz. Później wyciągnij lub kup jakieś stare dechy za złocisza i poćwicz. Jeśli jeszcze właściwie skorzystasz z wiedzy zawartej forum, to gwarantuję, że już z pierwszego ostrzenia właściwych nart będziesz zadowolony. ps. ja z powyższego szkolenia jestem zadowolony.

Jeśli chodzi Ci o takie jak na tyczki, to z tego co pamiętam to widziałem ostatnio takowe w Krakowie w Windsporcie.

Będzie ciężko, gdyż zdjęć na nartach z reguły nie robię (szkoda mi czasu, a i wypchane kieszenie uwierają w jeździe). No ale ośrodek popularny więc wiele ciekawych i przydatnych relacji można odnaleźć na forum jak choćby ta :smile:.

Wczoraj stamtąd wróciłem. Pięć dni lampy i twardego śniegu na lodowcu, poniżej puszczało koło 12. Zjazdówki do samego dołu dobre do jazdy tak do 10:30, później poligon do ćwiczeń w mokrym ciężkim i zmuldzonym (na samym dole w nielicznych miejscach mocne przetarcia i jazda po gnojówce . Od dzisiaj miała się zmienić pogoda w Solden, więc powinno być lepiej w sensie warunków śniegowych, bo czy słonecznych to nie wiem :.

Z relacji znajomego który wisiał na KW od soboty wynika, że do wtorku była rewelacja (słońce, temperatura,śnieg jak i przygotowanie tras). Wczoraj podobno było już cieplej i śnieg zrobił się ciężki - niezmrożony. W Goryczkowej pojawiły się przebicia, natomiast na samym dole Gąsienicowej lekkie przetarcia. Na tygodniu jazda na Kasprusiu z małą ilością ludzi, a przede wszystkim bez kolejki do kolejki. Śniegu cały czas ogrom choć zapewne jeszcze coś dosypie.

Wyprowadzisz. Kwestia chęci i dobrania narzędzia np. DMT Extra Extra-Coarse, a jak ktoś niecierpliwy to zawsze może użyć dysku diamentowego i maszynki, tyle, że do tego grubszy portfel potrzebny.

diamentem

Dość lapidarnie napisał o nich, ale Użytkownik zacny : http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/15067-Narty-%28prawie%29-Gigantowe.?p=150038#post150038

Drogie Narciarki - Wszystkiego Najlepszego również w tym sezonie jak i w kolejnych :smile:!

Michał, szkolisz lepiej Córki niż Mosad swoje kobiety :biggrin:.

Koninki Freeski (i po co jechać do Livigno :wink:) : http://www.koninki.pl/strona-glowna/free-ski.html Lubomierz Marcowe ceny: http://www.facebook.com/pages/Ski-Lubomierz/187014234680501

Bończa podjął tutaj ważny temat, gdyż popularność wyjazdów poza trasę rośnie w tym również pośród Skionlinowców. Lawiny kojarzą nam się głownie z Tatrami, Karkonoszami, Babią Górą no i może Bieszczadami. Ja dla odmiany od tych rejonów trafiłem na innym forum narciarskim na zdjęcie z Szczyrku sprzed tygodnia, gdzie wyraźnie widać "deskę" która wyjechała. Rozmiar może i nie duży, ale jak przeliczyć średnio m3 śniegu po 250kg to masa może zrobić swoje. Parę słów w temacie lawin napisał już na forum Mihumor, który niewątpliwie dysponuje praktyką i doświadczeniem podając także przy okazji bardzo przydatny link. ps. update linku: http://www.imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=182&Itemid=206

hmmm, a to nie masz szyberdachu w tym CRX'ie :wink:?

Tyle, że kiedyś narciarstwo było sportem elitarnym, a nie powszechnym, ze wszystkimi dobrymi jaki złymi stronami tego zjawiska. Osobiście dla mnie elitarność w przypadku wielu sportów (narty, tenis, żagle itp.) to niestety zaściankowość i lubość do zamykania się we własnym środowisku. Zdecydowanie wole obecną sytuację, kiedy praktycznie każdy bez bariery wejścia może spędzić 2,3,4 czy też 5 godzin na świeżym powietrzu próbując, kalecząc tudzież doskonaląc się, aniżeli spędzić ten czas przed telewizorem lub tylko marząc o jeździe na nartach. Mitek, to się nazywa marzenia i chęć doskonalenia, a czasami po prostu porywanie się z motyką na słońce i dowiedzenie się gdzie aktualnie się znajdujemy.

No to jest pomysł na niedzielę :smile:. Dziękuję.

Mitku, po pierwsze to nie jeżdżą przyszli instruktorzy, tylko potencjalni przyszli pomocnicy instruktora - no chyba, że znasz wyniku egzaminu na PI i dalszą drogę bohaterów filmiku :wink:. Znając jednak renomę SN Stanisławski byłbym spokojny. Po drugie jak sam napisałeś to uczestnicy KK i PI - ilu w ramach PI, a ilu w ramach KK to też trudno stwierdzić na podstawie yt. Ponadto jak wiadomo kurs kwalifikacyjny to jeden z najtańszych sposobów na tygodniowe szkolenie i pomimo, że nie został stworzony z myślą o nauce jazdy, to moim zdaniem to dobry wybór, dla każdego kto chce podnosić swoje umiejętności. Jak dla mnie wszystkim uczestnikom KK chwała, że nie ograniczają się jedynie do rzeźbienia w nieskończoność przysłowiowych już niebieskich tras podhalańskich tylko szukają czegoś więcej. W końcu pomyśl jak po tym, a może i jeszcze jednym takim kursie będzie wyglądała ich jazda.

Okazje należy zawsze łapać, ale taniej i tak będzie, wszak jeszcze Małopolska ferii nie zaczęła i stroi się teraz we wszelkich dostępnych sklepach narciarskich. A co do przecen sprzętu topowego to są one i to wcale niemałe, np. Head I.Speed z 2500 na 1900/2000, a z tego co pamiętam, to nawet minionego lata ten model tak nisko nie upadł.

Coś mi chodzi wstępnie po głowie KW bądź Pilsko w środę lub czwartek ewentualnie w piątek - ktoś chętny?

No to jeszcze inaczej i w dużym skrócie Allianz = Elvia = Mondial Assistance http://www.mondial-assistance.pl/biznes/o-nas/kim-jestesmy/historia/Mondial-Assistance-w-Polsce/ Zresztą było już o tym na forum: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/6312-Ubezpieczenia-narciarskie-online!?p=43704&viewfull=1#post43704