Kataster nie dziękuję mamy już akcyzę - efekt w 1 litrze benzyny 1,565 pln podatku akcyzowego
W moim rodzinnym mieście miała/ma miejsce sytuacja jaką Mihu opisujesz. młodzi ludzie, którzy wyemigrowali na wyspy i tym podobne miejsca, zaczęli lokować swoje nadwyżki finansowe w działkach, zakładając , że może kiedyś wrócą i "się wybudują", lub sprzedadzą ziemię po znacznie wyższej cenie, bo "ziemia musi drożeć". w efekcie w granicach miasta powstało pełno prywatnych działek stojących odłogiem, które nie były na sprzedaż bądź ich ceny ofertowe sięgały zenitu, podczas gdy budowy kwitnęły tuż za tablicami miasta. i tu włodarze zastosowali nieco odmienny pomysł od Twojego, a mianowicie wszystkie nowe działki na sprzedaż, nie sprzedawali a wydzierżawiali najemcom na okres 5 lat z zapisem warunkowym w umowie, iż w przypadku rozpoczęcia budowy w tym okresie, umowa zostanie przekształcona na użytkowanie wieczyste lub też najemca otrzyma prawo pierwokupu wynajętej nieruchomości po z góry określonej cenie.
ps. a tak swoją drogą tak patrząc na to z trzeźwo i z dystansem to Ty Mihu jesteś za podatkiem katastralnym bo masz już działę, a ja nie, bo chcę ją mieć