Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

ravick97

VIP
  • Liczba zawartości

    1 090
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez ravick97

  1. Widziałem efekty z krzesełka "już po" i akcję GOPR'u. Szczerze powiedziawszy trochę się zdziwiłem jak zobaczyłem dwóch ratowników wychodzących z akią z dolnej stacji z buta. Fakt bardzo daleko nie było i może Panowie mieli pełny obraz sytuacji idąc do dzieciaka, tym nie mniej nie użycie skutera nieco mnie zaskoczyło. Swoją drogą Bode, skoro bywasz w Szczawniku i działasz razem/w ramach GOPR, zwróćcie może uwagę na "rajdy" obsługi stacji na skuterach bez żadnej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej (no może poza głośnym silnikiem).
  2. coś mi się widzi, że niemieccy Bauerzy byli ostatnio na wycieczce u Nas. ech tylko patrzeć jak im i Austriakom zaraz zaczną zamykać kolejne ośrodki . "W poniedziałek MŚ uroczyście otworzyła kanclerz Angela Merkel. Gospodarze chcą wypaść jak najlepiej, bo walczą dla Monachium o igrzyska w 2018 r. Garmisch ma gościć konkurencje alpejskie. Największym problemem organizatorów wcale nie są pieniądze, ale... okoliczni chłopi. Grupa ponad 50 bauerów za żadne skarby nie chce oddać olimpiadzie swoich pól, które przecinają stoki i trasy. - Prędzej krowy zjadą na nartach - mówią". źródło: http://www.sport.pl/zimowe/1,79229,9076069,Narciarstwo_alpejskie__Co_sie_stalo_z_Lindsey_Vonn_.html może by im tak teraz w ramach pomocy sąsiedzkiej Pracownię wysłać
  3. ravick97

    Slalom - analiza

    ot moje przemyślenia... Pierwszy skręt: obie narty zakrawędziowane pod jednym kątem, jazda bardzo blisko tyczki, niska pozycja, tyczka przyjęta na goleni mniej więcej na wysokości trupka energiapury, przez co minimalny ruch ręką przy zbiciu tyczki. Super. Problem zaczyna się chwilę później, tuż poniżej czerwonej - za późno rozpoczęty kolejny skręt i zjechanie za nisko, w skutek czego Pani Ania szuka prawą ręką tyczki rotując tułowiem nadmiernie do wnętrza skrętu, a za tym idzie jazda na narcie wewnętrznej i niewykorzystanie w pełni promienia skrętu - efekt niezmieszczenie w lewym skręcie przed kolejną czerwoną. Jeśli się mylę zlinczujcie, a nic własnego nie wstawiam, bo jeżdżę jak... ech szkoda gadać
  4. tutaj znajdziesz info:): http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10397&highlight=bachledova tutaj także :): http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=90020&highlight=bachledovej#post90020 i tutaj :) http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=121260#post121260 a najwięcej tutaj:D:D:D: http://www.skionline.pl/forum/search.php
  5. Wracając do tematu. Jak widzę, na forum jest paru eko-nomistów (ach ten wrażliwy przedrostek:)). Jeśli ktoś miałby zatem dostęp elektroniczny do Monitora B, to może udałoby się zlokalizować jakąś spółkę narciarską, która publikuje swoje wyniki finansowe i mielibyśmy wtedy wszystko jak na dłoni.
  6. a na co Ci skrętność, przecież to jest ZJAZD NA KRECHĘ tak na dobrą sprawę, to za wszelkie próby skrętu powinna być dyskwalifikacja;)
  7. w Krynicy na Słotwinach dają sobie jakoś z tym radę, a jak Ci się przytrafi i podpadniesz pod ten paragraf, wtedy przed karzącą ręką na skuterze nie uciekniesz:p
  8. Panowie, nie dajmy się zwariować. Może i łatwo nie jest i z kłód rzucanych pod nogi pewnie i las tropikalny dałoby się w Polsce wybudować, ale ilość powstających i rozwijających się stacji na południe od Krakowa świadczy o tym, że na tym się zarabia, choć oczywiście jest ryzyko podobne jak w branży hotelarskiej, że właściciele to entuzjaści narciarstwa z potężnymi kontami dokładający non stop do tego biznesu. Ale patrząc na Białkę, Jurgów czy Kluszkowce śmiem w to wątpić.
  9. z drugiej strony slalomy, nawet te wygrodzone nie stawia się na środku stoku, tylko na skraju, najczęściej tuż obok orczyka, czy armatek, wobec czego konsekwencje opuszczenia toru jazdy są dość oczywiste i wpisane w tą zabawę .... u mnie całe szczęście skończyło się dzisiaj na rozerwaniu spodni w ....., chociaż bardziej precyzyjnie będzie na.....:eek:
  10. jakieś markowe, czy to samo co w Lidlu? a jak z ich długością i szerokością?
  11. no to ja zgłaszam pierwszą drobną korektę do poniższego punktu: * obsługa (4 osoby) – 10 tys. zł miesięcznie Nawet jakby to były 4 osoby pracujące 7 dni w tygodniu od 9 do 21 (na co nie pozwalają przepisy prawa pracy) to trzeba do tego jeszcze dodać absencję chorobową i urlop, a i tak bez tego goła pensja na rękę wynosiłaby ok. 1400PLN/mc. Moim zdaniem za mało. Co do ilości osób, to do obsługi samej trasy potrzeba na pewno: - obsługa wyciągu (2 osoby góra dół non stop) - kasjerka - ktoś do obsługi systemu naśnieżania - mechanik/elektyrk - ratrakowy (czy jak go zwał) 5 osób minimum jak nie 6 + parking + karczma. Jeszcze podatek od nieruchomości też pewnie będzie trzeba zapłacić i za wodę do śnieżenia. Tym nie mniej biznes dość dochodowy się wydaje, choć wrażliwy jak cholera na pogodę.
  12. tylko, że ich oferta jest w całości skrojona pod amerykańskich turystów, którzy przedrostek eco połykają tak łatwo jak diet coke
  13. Śnieg potrafi wszystko przykryć. Polecam wybrać się na stok w dzień jego spłynięcia. Swoją drogą część z tych rzeczy pozostawionych utylizuje się sama przy drobnej pomocy panów z detektorami metali:). Ciężko generalizować, że my narciarze cacy, a turyści be. W każdej dużej populacji ilość "debili" wzrasta wraz z nią, a że narciarstwo jest już masowe... Ponadto łażąc co nie co po górach i lasach stwierdzam, że najwięcej syfu jest autorstwa miejscowych częstokroć drwali i różnych pracowników leśnych. Choć "debile" biją ich niechlubną "finezją" w śmieceniu.
  14. ravick97

    Rękawice LEVEL

    na powyższym zdjęciu wygląda to tak, jakbyś już nigdy nie mógł zamówić pięciu piw jedna ręką :eek:
  15. może i fajne to:rolleyes:, ale zawsze gdy czytam o takich wynalazkach to przypomina mi się historia opisana na kartach pewnej zacnej książki dotycząca problemu lawin porywających co rusz narciarzy ze stoków tatrzańskich. aby temu zapobiec, a właściwie łatwiej zlokalizować przysypanych, wymyślono tedy, aby każdy narciarz pod czapką/kapeluszem woził na odpowiednio długiej uwięzi kanarka, najlepiej oczywiście w kolorze kanarkowym :D
  16. Kluszkowce - Niedziela 30.01.2011: Jazda od 8-13 przy początkowym mrozie -21, a później w pełnym słońcu. W stacji bez zmian, bardzo dobre przygotowanie tras. Niestety z rana zepsuty był orczyk przy niebieskiej, co skutecznie i szybko przyblokowało kanapę (3-7minut stania). Po godzinie 10 niebieska oblężona, a obie czerwone puste. Aż prosi się o dedykowany wyciąg je obsługujący. Najlepiej jakiś niemiły orczyk, żeby za dużo ludzi nim się do góry nie pchało;). ps.w temacie odkupywania/odsprzedawania/użyczania karnetów: wyraźna informacja przy krześle iż kartą terminową może posługiwać się wyłącznie jedna osoba.
  17. też tak uważałem dopóki nie trafiłem na "komórkę" stówę tańszą od najtańszej pierwszej sklepówki:eek: a tak po prawdzie to wszystko kryje się w technice. a jak jej się jeszcze nie ma, to warto wziąć się za serwisowanie handmade. standardowe narty po umiejętnych zabiegach potrafią tak jechać, że rd zrobione maszynowo klękają.
  18. ja bym to żywicą epoksydową zrobił. zresztą jak oddasz do serwisu to pewnie też w ten sposób załatwią sprawę.
  19. No, ale w czym problem skoro każdy zakupiony w internecie produkt można oddać do 10 dni od otrzymania towaru bez podania przyczyny. Jedyne co, to ewentualne koszty wysyłki nas obciążają.
  20. Rafał, sprawdź sobie takie możliwości wysyłki kurierem, jak wirtualni operatorzy: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=104209&highlight=wysylajtaniej#post104209 Wysyłałem w ten sposób kaloryfery, coś koło 12 kg i wyszło 18PLN. Pełna wygoda: składasz zamówienie online, płacisz kartą, drukujesz list przewozowy i po to wszystko przyjeżdża pod wskazany adres kurier po stawkach jak dla firm. Szybko, tanio i bez ruszania się z domu.
  21. ravick97

    Pierwszy wyjazd na narty

    choć wydaje się, że lepiej w Szczawniku, gdyż jednak bliżej do wyciągu, no ale w Muszynie też można
  22. i to jest najlepsze rozwiązanie na ten kolejny "turbolot":). też wspominam dobrze to miejsce bo byłem, tam kiedyś przelotem z moją ówczesną dziewczyną całą jedną noc, tak aby akurat ubranie i zawartość plecaków zdążyła wyschnąć. całe szczęście, że było późne lato/wczesna jesień więc nie mieli wtedy problemów z ratrakowaniem :D.
  23. to jeszcze tak informacyjnie. Będę chciał/zmuszony:cool: wybrać się na parę dni do Wierchomli. Przezornie i z ciekawości zadzwoniłem do do nich, aby się dowiedzieć czy w Dwóch Dolinach karnety kilkudniowe są na okaziciela i czy będę mógł nimi zamieniać się z inną osobą. Odpowiedź zabrzmiała - Tak:). ech ta wymarzona Austria...
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...