z tą ochroną przyrody to problem złożony, tak samo jak budowa ośrodka narciarskiego.
obecnie wszystkie ośrodki działają na armatkach śnieżnych
w samej Czarnej Gorze w armaty poszło 12 tyś. m3 wody na zaledwie 3 trasy i ledwo je śniegiem przykryli.
wodę ośrodki spiętrzają w olbrzymich zbiornikach, i w ten sposób gdzieś dalej nie dochodzi,
i jak się to robi na kaczą łapę to potem gdzieś coś komu brakuje,
lubię naturę,tak jak chyba tu każdy z nas, i lubię tez nartki
ale przez partyzantkę i pazerność na kasę, już nie jedno w tym i innym kraju zniszczono bezpowrotnie.
I z tym moim zdaniem trzeba walczyć.