-
Liczba zawartości
60 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Gawe
-
Tomtom na Nokii E50 fajna sprawa bo odpada noszenie i chowanie dodatkowych urządzeń Mapka czytelna na tyle, że nie muszę sie jakoś specjalnie wpatrywać, głos również dobrze słyszalny. Do tego antenka gps wielkości pudełka zapałek działająca nawet w schowku. Mapy tomtom'a dla europy są rewelacyjne, w Polsce ma być 70% w tomtomie7, który wchodzi na rynek właśnie.
-
Spałem tutaj: http://www.tiscover.at/granbichler.beate To jest jakieś 10 minut drogi od Soelden w małej wioseczce Huben. I z tego co widze na stronie mają wolne w kwietniu. Ładne 4 osobowe mieszkania (2 osobne sypialnie, salon i łazienka) i miła właścicielka. W zeszłym roku w marcu wyszło nas po 100euro od osoby. Rezerwowałem bezpośrednio u nich.
-
No to zaczyna sie nieciekawie dziać przy głównych trasach.... Moja przyjaciółka zatrzymała się w grudniu na obiad gdzieś w okolicach Brna i siedziała w oknie delikatnie widząc samochód. A mimo to w 20 minut ukradli jej wszystkie torby, laptopa itp... (wszystko pod roletką schowane) Myślałem, że połakomili się na samochód na włoskich blachach ale widzę, że to większa "moda"
-
Diesel oczywiście
-
Wróciłem.... Więc tak.... zacznę od tego, że zdrada Austrii raczej była jednorazowa i w przyszłym roku znów znany Zillertal lub nieznane Ischgl. Generalnie wszystko fajnie, piękna pogoda (tylko jeden dzień śnieżny), ale jakieś spostrzeżenia są. Po pierwsze, dojazd nie należy jednak do najlepszych, a już z tunelem to jak się trafi. Nam się niezwykle udało (w drodze do) i staliśmy jednyne 20 minut przed tunelem i kolejne 20 za tunelem. Ale już osoby wyjeżdzające z Livigno mówiły nam, że stoją 2,5h w jednym miejscu. Powód? Włosi to Włosi, mają wszystko w d**ie, i nie potrafią przewidzieć ile aut mogą wpuścić do tunelu, żeby z drugiej strony dało się wyjechać i tak korkował się tunel.... No, ale dojechaliśmy. Następny dzień na stok, piękna pogoda, ale jakie jest moje zdziwienie gdy od ski busa muszę iść kawałek do wyciągu po oblodzonym, nieposypanym i krzywym chodniku, ześlizgując się co chwilę pod jadące samochody. I kolejne rozczarowanie to infrastruktura. Rozpieszczony dwoma poprzednimi sezonami w Soelden i na najnowszych sprzętach, wsiadam do starej gondolki, potem jadę jeszcze starszymi krzesłami (chyba nawet w Karpaczu są nowsze). Stoki (to trzeba przynać) przygotowane super, ale znowu ich oznakowanie pozostawia wiele do życzenia. Potrafią być różnice w kolorze tras na mapce i w rzeczywistości. A i na jeszcze jeden minus brak jakiegoś basenu, czy parku wodnego (do Bormio jednak jest kawałek). Miasteczko skromne malutkie, ale za to w sklepach taaanio. Napewno alkohole, 1litr Finlandii 5,4euro, napewno kosmetyki (tu ok 2 razy taniej), napewno telefony gsm. Reszta to trzeba znać ceny u nas, ale bywa że cena identyczna albo ciut wyższa. Generalnie jestem zadowolony, bo byłem z super ekipą, a w takich warunkach reszta schodzi na dalszy plan. Podsumowanie: inwestować, inwestować i jeszcze raz inwestować, bo jak zabiorą strefę to samą renomą daleko się nie zajedzie. ps. fotki wkrótce:)
-
25 stycznia paliwo na Shellu kosztowało 0,811 , gdy następnego dnia przy autostradzie germańskiej dolewałem za 1,26 (naszczęscie tylko tyle, by przez granicę przejechać)
-
W Soelden jest bajka, jeden z moich faworytów wśród ośrodków. Napewno warto podskoczyć do ober/hoch gurgl bo też fajne stoki. Jedynie co to namieszane jest tam z karnetami. Wiem, że jest jakiś, np 4 dni jeździsz w soelden a jedyn w gurgl czy coś w tym stylu. My jako, że nie należymy do rannych ptaszków to karnet kupowaliśmy codziennie (tak było taniej) i nie mieliśmy problemu gdzie jeździmy. Do aqua dome oczywiście obowiązkowo. Najfajniej jak jest gwiaździsta noc, leżysz sobie na jednym z pięter na zewnątrz i oglądasz szczyty górskie oświetlone księżycem przy muzyczce relaksującej. Rewelacja! Życia nocnego nie prowadziliśmy w Soelden bo mieszkaliśmy w Huben i tam uprawialiśmy domówki, ale parę fajnie wyglądających apresski barów widziałem Wiem, że nieładnie, ale zazdroszczę
-
i jak tam? bo tak patrze i tam wciąż sypie... dojadę za 5 dni?
-
Za tydzień dotoczę się więc o oparach:) Jakbyś JC miał dostęp do kompa w Livigno to proszę o relację co i jak;)
-
Próbowałem dodać komentarz do zdjęcia z barem w iglo i niby poszło a nic nie widac
-
oj ja chyba też..... wygląda na to że koledze juice się poszczęściło np dwa lata temu trafiłem na fatalne warunki gdzie wszędzie indziej była rewelacja, więc wróciłem do domu i wysmarowałem maila do ośrodka, że jak tak można olewać klientów. Odpowiedź powaliła mnie z nóg ponieważ ośrodek tłumaczył nieprzygotowanie tras tym, że dzień wcześniej padał śnieg... wychodzi na to, że jak pada śnieg to dla ośrodka jest źle i jak nie pada też źle sumując jeżdząc w czarnej górze z 15 razy to ze 4 byłem w pełni zadowolony
- 142 odpowiedzi
-
- czarna góra
- sienna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rzeczywiście sporo bo nas jedzie ponad 20 osób Gdzie macie nocleg?
-
Odemnie pełen respekt za takie spontaniczne akcje Niestety mimo pracy w rodzinnej firmie nie moge sobie na takie pozwolić
-
A może ktoś mi polecić trasę z Wrocławia? Bo mam już zaproponowane ze 3 rózne i każda najlepsza... A jakie jest wasze zdanie?
-
Mnie ostatnio zaczął kręcić freestyle (narazie tylko podziwiam, ale przymierzam się do zakupu nart) i trafiłem na taki filmik: Jak dla mnie to najlepszy filmik narciarski jaki widziałem (zwróćcie uwage na montaż względem muzyki. Poprostu mistrzostwo). http://pl.youtube.com/watch?v=pcp9NyW-KkQ
-
Dla mnie porównywalne jest Soelden razem z Hochgurgl
-
W Norymberdze spałem w schronisku http://www.jugendherberge.de/jh/bayern/nuernberg/index.shtml.de było to coprawda jakiś czas temu, ale obiekt był porządny, a śniadanie b. dobre Jedyne co to miałem problem z trafieniem tam w nocy bo dojazd był małą uliczką. Widać to z całego miasta bo jest na wzniesieniu, ale trafić w tą uliczkę było cięzko. No ale teraz w dobie nawigacji....
-
Wszystkiego co najlepsze dla Wszystkich !
-
Ale to też trochę wina (sprytna polityka) firm, które takie cuda pchają do wszelkiej maści odzieży. Po co np. i do kurtek i spodni dla amatorów zakładają Recco? Jakie jest prawdopodobieństwo, że na stoku zasypie Cie lawina? A pozatym w czym Ci przeszkadza, że ktoś jeździ w takiej kurtce? Bo mi w niczym naprawdę. Przestałem się interesować takimi ludzmi. Jako go stać to niech nawet codziennie jeździ w innej kurtce, co mi tam. Póki problem nie dotyka ludzi mi bliskich to mam to w d#@&e Problemem jest natomiast jak pisałem zły dobór sprzętu.
-
Moim zdaniem prawdziwym problemem jest zły dobór sprzętu, bo to może przeszkadzać, utrudniać a nawet sprawiać niebezpieczeństwo dla osoby mającej takie narty i dla otoczenia. Sam przewertowałem internet, NTN i wiele innych kupując 3 lata temu narty i zdecydowałem się na gs9, ale to dlatego, że kocham szybko i gigantowo śmigać. I nie przejmuję się tym, że połowa stoku na takich jeździ, bo to najlepsza narta z jaką miałem doczynienia. A jeżeli chodzi o odzież to naprawdę mnie to nie rusza, jak kogoś stać to niech kupuje, lansuje się i ma z tego przyjemność. Jego prawo.... Bo czy, żeby jeździć w dobrej kurtce trzeba dobrze jeździć? Trochę bez sensu takie rozumowanie.
-
Livigno W tym roku "zdradzam" Austrię dla Livigno i w związku z tym poproszę o parę konkretnych informacji co gdzie i jak. Czyli gdzie fajniej się jeździ? Mottolinio czy Carosello? A może jeszcze gdzieś blisko obok? Gdzie jakieś przyjmności typu basen, kręgle, zakupy, itp? No i generalnie wszystkie ciekawostki mnie interesuja:) Śpię w Galli's Hotel, a obsługuje mnie biuro Jafisport. Może też jakieś opinie. Dużo tych nie wiadomych, ale w tym roku kompletnie nie miałem czasu nic organizować samemu jak robię to zawsze i zdałem się na biuro.
-
Używam czasem kompletu Bergsona i powiem, że jakiejś rewelacji nie ma.... Kalesony bardzo rzadko, bo spodnie mi wystarczają, a góra to czy założę to czy zwykłą bawełnę nie widzę różnicy. Jest poprostu warstwa i pozatym nie czuję jakiegoś mega komfotu. Jak dla mnie ważniejsza jest warstwa wierzchnia
-
Aquapark rewelacja Szczególnie w bezchmurną noc... leżysz w ciepłej wodzie, słuchasz relaksującej muzyczki, oglądasz oświetlone księżycem szczyty górskie, a na twoich włosach robi się szron:)
-
Černá hora - J. Lázně------jakie opinie i wrażenia
Gawe odpowiedział tomek8-78 → na temat → Słowacja, Czechy
Piątek nie zapowiadał wogóle tego, że będzie się dało pojeździć. We Wrocławiu było w piątek ponad 10 stopni, padał deszcz i wiało. A mimo tego w sobotę cały dzień w Janskich był mały minus i ładna pogoda. Co mikroklimat to mikroklimat.