To czemu są organizowane tylko zawody w skokach. Skoro jest wszystko co trzeba to w czym problem ? Czyżbyśmy potrzebowali w slalomach kogoś takiego jak Małysz w skokach, który swoimi zwycięstwami przyciągną miliony ludzi przed telewizory i masy kibiców pod skocznię ? Wydaje mi się że jest jakieś dziwne przekonanie (wśród potencjalnych organizatorów) że jeśli nie mamy szans powalczyć to po co w ogóle organizować. Bzdura sport to sport a na dodatek taka impreza to świetna reklama dla naszych gór, nagły duży zastrzyk gotówki od przyjezdnych kibiców z całego świata i świetna forma promowania narciarstwa w Polsce.
W takim razie o co biega, czemu nie ma u nas zawodów PŚ w narciarstwie alpejskim ?